To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Nadwrażliwość na zapachy

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

cos_cos
Zawsze byłam wrażliwa na zapachy. Jeśli ktoś pyta mnie o moje wspomnienia z miejsc, wydarzeń, etc. zawsze najpierw w głowie mam zapach, który zapamiętałam. Ale teraz to już nie jest wrażliwość, a nadwrażliwość. Jestem bombardowana zapachami, mam dość. Czuję absolutnie wszystko. W związku z tym większość świata po prostu...śmierdzi. Śmierdzą ludzie, śmierdzi mój pies, śmierdzi w autobusie, mdli mnie na zapach jedzenia, nawet tego, które zawsze lubiłam. Z czego może wynikać taka nadwrażliwość i co z tym zrobić, bo czuję, że zaczynam wariować...?
Joanna 81
Ja akurat czulam wszystko bardziej intensywnie na początku ciąży 48.gif
kociek
ja taką nadwrazliwośc miałam w ciąży. Może to to? 06.gif
Matkoicorko jak ja mialam dosyc. Współczuje przytul.gif
Adriannna
Ja podobnie...zapach wyczuje kazdy, zawsze i wszedzie...czesto na chwile przed innymi, ale w czasie ciazy to byla katorga. Sierdzialo mi wszystko i wszedzie...dobrze, ze byl to jedynie "chwilowy" dyskomfort icon_wink.gif
Mafia
Masz przekichane jak i ja mam. icon_sad.gif Czuję zapachy, których reszta rodziny nie zauważa. Mój mąż się śmieje, że powinnam mieć etat psa policyjnego, bo naprawdę wyczuwam wszystko. Jest to piekielnie męczące, szczególnie gdy ludziom higiena osobista nie zaprząta czasu. Szczególnie dokucza mi zapach jednego kolegi pracowego, po jego wyjściu wietrzę, a reszta nie wie o co chodzi. 37.gif Ale męczą mnie też i "ładne" zapachy, szczególnie gdy ktoś naużywa wody toaletowej - potrafi mnie rozboleć głowa od intensywności zapachu.
Niestety rady nie mam. 41.gif
cos_cos
W ciąży na pewno nie jestem, nie ma takiej możliwości icon_wink.gif
Mafia, czyli nie ma dla nas ratunku? Ja się wykończę, jak tak dalej pójdzie.
pcola
Ja tak mam jak biorÄ™ hormony.
katarakta
Ja w pierwszej ciazy mialam raz jak zupe gotowalam. W drugiej zaczelo sie ok 6 tyg skonczylo ok 20 ( tak ze moglam jakos zyc ). Wszystko dookola smierdzialo, nawet ja icon_biggrin.gif Teraz te zapachy ktore w ciazy jakos omijalam moge wachac i jest dobrze ale te, ktore naprawde mi wadzily dalej sa u*****liwe choc mniej. Tylko wszysko co chemiczne mi przeszkadzalo. Zywnosc byla ok.
cos_cos
Kurczę, czyli hormonalne sprawy wybadać?
Antykoncepcji hormonalnej nie stosuję, w ciązy nie jestem, ale może czegoś tam mam za wysoki poziom, albo za niski..
Nic to, zrobię sobie poziom hormonów.
Inkusia
Ja też tak mam. Oprócz psa policyjnego mogę zastępować również alkomat. Wystarczy że np. w markecie ktoś koło mnie przejdzie nietrzeźwy, od razu wyczuwam. Jak ktoś za mną stoi w kolejce i "capi"to nie mogę wytrzymać. W ciąży węch działał ze zdwojoną siłą.
Inkusia
CYTAT(Mafia @ Mon, 13 Feb 2012 - 20:56) *
Masz przekichane jak i ja mam. icon_sad.gif Czuję zapachy, których reszta rodziny nie zauważa. Mój mąż się śmieje, że powinnam mieć etat psa policyjnego, bo naprawdę wyczuwam wszystko. Jest to piekielnie męczące, szczególnie gdy ludziom higiena osobista nie zaprząta czasu. Szczególnie dokucza mi zapach jednego kolegi pracowego, po jego wyjściu wietrzę, a reszta nie wie o co chodzi. 37.gif Ale męczą mnie też i "ładne" zapachy, szczególnie gdy ktoś naużywa wody toaletowej - potrafi mnie rozboleć głowa od intensywności zapachu.
Niestety rady nie mam. 41.gif


Ja miałam w pracy taką koleżankę, która nie wiedziała o istnieniu antyperspirantu 37.gif
trzkasienka
CYTAT(cos_cos @ Mon, 13 Feb 2012 - 20:15) *
Zawsze byłam wrażliwa na zapachy. Jeśli ktoś pyta mnie o moje wspomnienia z miejsc, wydarzeń, etc. zawsze najpierw w głowie mam zapach, który zapamiętałam. Ale teraz to już nie jest wrażliwość, a nadwrażliwość. Jestem bombardowana zapachami, mam dość. Czuję absolutnie wszystko. W związku z tym większość świata po prostu...śmierdzi. Śmierdzą ludzie, śmierdzi mój pies, śmierdzi w autobusie, mdli mnie na zapach jedzenia, nawet tego, które zawsze lubiłam. Z czego może wynikać taka nadwrażliwość i co z tym zrobić, bo czuję, że zaczynam wariować...?


wypisz, wymaluj- moj maz.... no i jemu tez wiekszosc otoczenia smierdzi...

jak zrobisz badania hormonalne napisz, jaki bedziesz miala wynik...
Zuzia
Wątek dla mnie. Wiecznie coś lub ktoś koło mnie mi śmierdzi... co jest straszne.
Kiedyś swojej koleżance, która jest Muminkiem, przy jednej z wizyt powiedziałam, że dziewczyny muszą się myć, bo inaczej nie da się z nimi pić herbaty. Stało się tak, że zadzwoniła po 2 dniach do mnie do pracy i do szefa, który odebrał telefon powiedziała, że już, tu cytat: "umyła dupsko... i zaprasza mnie na herbatę"... 06.gif
angielk
Ja też tak mam icon_sad.gif
w ciąży się zaczęło i nadal nie minęło! Nadal karmie więc może to o prolaktynę podwyższoną chodzi... 29.gif

U mnie największy problem jest z zapachem mięsa. Nie mogę zakupów spokojnie zrobić, ani mielonego zagnieść. Najbardziej śmierdzi indyk 43.gif
pcola
Też mam ogólnie bardzo wrażliwy węch, i to czego inni nie wyczuwają mnie przyprawia o mdłości. Cierpię od lat na zaburzenia hormonalne, może to ma związek z tym, a może taki mój urok.
W ciąży był koszmar, jak brałam hormony podobnie, aczkolwiek o nieco mniejszym natężeniu. Antyperspirant musi być bezzapachowy, słodkie duszące zapachy odpadają. Mięsa surowego nie tknę i nie przyrządzę (jedynie tatar przejdzie, bo uwielbiam), wieprzowina to masakra. Aromat pieczonej kaczki przyprawił mnie kiedyś o omdlenie w kościele ... nie, nie w kościele nie piekli, mama piekła w domu i
kurtka mi przesiąkła tą wonią 37.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.