Jak uzyskać skierowanie na leczenie zębów

Przy okazji rozpoznania u Wiki anginy ropnej, lekarz podpowiedział mi, że prawdopodobnie mogłabym skorzystać z leczenia zębów Wiki w znieczuleniu ogólnym w ramach NFZ. Wice ok 2 mce temu zrobił się ropień, który "wyszedł" na zewnątrz- na żuchwę. Jest to spowodowane dziurą w zebie, którego Wiki nie daje dotknąc nawet. Przeszłam wszystkich "normalnych" dentystów w mieście, Ci powiedzieli, że jak młoda nie daje, to nie będą robić. Mogliby robic prywatnie i wtedy "można nawet kankana zatańczyć, żeby Córka otworzyła buzię. Na NFZ nic na siłę sie nie robi." - To były słowa jednego lekarza własnie. Chirurg szczękowy z kolei powiedział, że zrobi to w znieczuleniu ogólnym jak trzeba będzie ale koszt tego (tutaj policzył to i owo) to ok 2000 zł.
No ale dzisiaj lekarz który nas przyjmował z tą anginą, powiedział mi, że wydaje mu się że NFZ podpisał umowy również na leczenie zębów w narkozie i że jest to raczej możliwe w ramach ubezpieczenia. Sugerował mi Wrocek i Poznań ale też kazał szukac na stronie Funduszu. No to poszukałam.,.... i znalazłam. U mnie w województwie są 3 takie przychodnie. Jedna w Gorzowie (ok 120 km ode mnie), druga w Nowej Soli (ok 30 km) i UWAGA - w miejscowości 14 km od nas- w tej samej, w której proponowano mi tą usługę za 2000 zł
No i mam pytanie- Jak to załatwić na NFZ?? Kto ma mi wypisac skierowanie?? Obawiam się, że miejscowi dentyści będą nalegać na leczenie prywatne, bez narkozy i stwierdzą, że "nie da rady , bo .... coś tam"

Możecie podpowiedzieć gdzie się udac?

edit: tytuł

Marta,
a może zamiast znieczulenia ogólnego wchodzi w grę gaz rozweselający ? Narkoza to duże obciążenie dla organizmu no i jednak ryzyko powikłań.

Marta ja w zeszłym roku też się dowiadywałam,choć byłam przeciwna narkozie u dziecka. Ale że młoda miała do wyrwania mieć wszystkie 3 i 4,żeby założyć aparat,to chciałam się dowiedzieć. Na Nfz nie było szans,bo dziecko było zdrowe i nie ma wskazań,aby u prawie nastolatki wykonać narkozę.
Gdyby dziecko było upośledzone,miało kłopoty z sercem,to co innego. A tak to mi powiedzieli, że jeśli dziecko w tym wieku nie da sobie nic zrobić,to jest kwestia wychowania i rozpuszczenia . A prywatnie koszt taki jak podałaś i odpuściłam. Na siłę jej nie zaciągnę,a jak dojrzeje i będą jej przeszkadzać krzywe zęby,to niech odkłada z kieszonkowego na aparat .

A nie lekarz pierwszego kontaktu, pediatra?

Skierowanie może wypisać stomatolog lub ortodonta,tylko nie jest to równoznaczne z wykonaniem zabiegu bezpłatnie. Ja też miałam skierowanie od ortodonty,opinię psychologa dla tej panikary,ale w kilku miejscach mi powiedzieli,że to nie jest wskazanie do podania narkozy. Podają tylko dzieciom upośledzonym umysłowo,a nie takim starym krową co się boja dentysty . Nic nie wskórałam,bo jedynie na takie życzenie mogą odpłatnie zrobić.

No a dowiadywałaś się w NFZ dokłądnie, czy tylko opierasz się na tym co Ci powiedzieli w klinice?

Oczywiście i nawet wysoko postawiony tatuś w nfz nic nie wskórał .

Chyba że od tego roku się coś zmieniło,ale wybacz nie dowiem się teraz nowości z nfz .

Anooo tak

Podpytam u nas w NFZ. Wiki u dentysty traci rozum. Zachowuje się (jak to M określił), jak zwierzę w potrzasku. Dostaje małpiego rozumu i w ogóle nie reaguje na polecenia, krzyczy tylko "nieeee!!! Ratunku!!!" Takiego czegoś w życiu nie widziałam, dopiero u niej... Raz tylko byłam świadkiem jak Exio złapał dentystę za rękę i odepchnął , a z opowieści wiem, że jeszcze za kawalera kiedyś zeskoczył z fotela, zamachnął się do lekarza i krzyknął ... no brzydkie słowo. Wiki chyba po nim taka panikara
Całe jej życie zabierałam ją ze sobą do dentysty, wchodziła ze mną do środka i NIGDY nawet nie jęknełam przy niej, a momentami bolało. Traktowałam zawsze jej obecnośc przy mnie, jako pewnik, że nie stęknę, a jak się nie stęka- to nie boli- proste. Skupiałam się wtedy bardziej na kontroli nas sobą niż na ew bólu

Tak samo moja panna się zachowuje u dentysty,ale panikę chyba ma po mnie .
No może nie do tego stopnia,ale do wyrwania zęba podchodziłam w wielkim bólu przez trzy dni i w końcu skończyło się narkozą .
Ale leczenie to już lepiej i nawet ostatnio miałam kanałowe,bez wielkich łez i paniki .

rozważę ten podtlemek azotu

Za godzine narkozy placilam 500 zl.Dzisiaj wrocilam z Polski z szefem ktory robil zeby tez pod narkoza.

mi wycenili narkoze na 600 (300 coś tam i 300 pielęgniarka anestezjologiczna)

A jak znalazłas te przychodnie?mi się nie udało ...
może trzeba tan zadzwonić i zapytać o to skąd skierowanie wziasc?