co dla niespełna 4 latka na grypę żołądkową?

tak jak w temacie. moja córcia cały dzień dziś wymiotuje i ma biegunkę. Nie wiem czy coś przyniosła z przedszkola czy co? co mogę jej podać, smektę zaraz zwymiotowała....stoperan od 6 lat. do apteki ma 8 km, jestem z nią sama w domu więc wyjazd odpada.

na razie wodę małymi łyczkami

coca cola, pepsi mnie poleciła ją wiele lat temu zaprzyjaźniona pediatra, nawet ostatnio była w użyciu w przedszkolu córki gdzie panowała jelitówka same nauczycielki oczy stawiały o czym ja opowiadam na drugi dzień dziękowały za wynalazek...

Dokładnie - tylko musi być odgazowana. I jeżeli masz banany, to też są dobre. No i czekolada, jak najbardziej gorzka. W ostateczności może być mleczna. Tylko broń Boże z orzechami czy rodzynkami.

pozdrawiam
s.

No i warto mieć enterol w domu. Też jest skuteczny. U nas na takie momenty stosujemy: enterol po jednej kapsułce dziennie, cola, herbata z suszonych borówek. Smecta przy jelitówce zawsze powodowała zwiększone wymioty tylko.

Małymi łyczkami jakieś płyny z elektrolitami. Do kupienia w aptece, ale są strasznie gorzkie i u nas wchodziły tylko po łyżeczce właśnie.
Aaaa, dopiero doczytałam że nie możesz do apteki podjechac, przepraszam, nieuważnie czytam. No to jak pisze Anita - woda małymi łyczkami.

dzięki, teraz mnie bierze

Ja dzisiaj " powstałam z popiołów" po jelitówce, myślałam, że zejdę...39,3 i wymioty całą dobę...

Odgazowana Cola działa cuda...
Co do płynów- nam lekarka powiedziała, że lepiej niż wode pić sok jabłkowy. Absolutnie żadnej herbaty, żadnych suchych bułeczek i tym podobnych wynalazków.
Ja się bananami uraczyłam.
Modlę się, żeby Maksia ni dopadło...

w szpitalu do którego trafilismy latem z biegunka i wymiotami to nie kazali żadnych owoców. Bananów też nie. O coli też różne opinie są, u nas nic nie dawało.
Przy wymiotach nic ciepłego do picia bo pobudza wymioty, zimna woda nieduże porcje na raz.
Oczywiście elektrolity ale jakie dziecko chce to pić? słone jak smok, moje o dziwo karnie pije małymi łykami przez słomkę i oczywiscie zimne

Jak Miki miał Rota wirusa i nic nie skutkowało to podałam mu mąkę ziemniaczaną rozcieńczoną z wodą-po łyżeczce co godzina. Przeszło . Poleciła nam taki sposób zaprzyjaźniona pielęgniarka z IT.

wymioty ustały, ale nadal jest biegunka. super nocka była jeżeli można to nazwać nocką. ostatni raz zwymiotowała o 4 rano. Nie może w ogóle zasnąć, mam nadzieję że w dzień się prześpi i że już tylko będzie lepiej. A rota wirusa już miała 2 lata temu, oczywiście nie odbyło się bez szpitala.

U nas bez pudla sprawdza się ORS 200 - gotowy kleik do kupienia w aptekach. Nie wiem jak to jest ze po nim każdy kogo znam przestaje wymiotowac - od niemowląt po dorosłych. Niby zwykły kleik marchwiowo-ryżowy + trochę elektrolitow ale nigdy taki ugotowany w domu tak nie działa. Ja mam zawsze jedna butelkę w domu w apteczce na stanie; w tym roku już nas grypa zoladkowa dopadła więc pare butelek wypilismy tylko podawać zaczynając od malutkiej ilości, dla małego dziecka 1 lyzeczkę, przerwa, 2 lyzeczki, przerwa itd. I po grypie

A.

Ps. Biegunkę ORS 200 tez zatrzymuje

Na biegunkę najlepszy napar z suszonych borówek. U nas zawsze działa.

dzięki dziewczyny, mała w końcu zasnęła. W aptece pani dała mi jakieś dwa proszki nie pamiętam nazwy ale łączy się A i B i małymi łyczkami. Właśnie się dowiedziałam że 5 osób z przedszkola ma to samo i o tej samej porze wczoraj się odezwało. Tak sobie myślę czy oni czegoś w przedszkolu nie zjedli.