To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Jak wyrwac drzewo

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

chaton
W moim nowym domu na srodku niewielkiego ogrodu roslo sobie dosc niezgrabne drzewko, chyba jablonka. Wspolnie postanowilismy ja sciac, zeby zyskac troche przestrzeni. No wiec teraz zostal pien, a raczej kikut, niegruby... niemaz poradzil nie scinac przy ziemi, zeby bylo za co zlapac, zeby je wykorzenic. Pytanie: jak. Szukajac na internecie znalazlam albo bardzo nieekologiczne metody (polac kwasem), albo kuriozalne (zrobic dziury i wsadzic czosnek). Nie czuje sie na silach tego wykopywac z ziemi.
Jakies pomysly?
joa133
Chaton
jedyne co, to wykopać. Mój mąż kopał ok 2-3mc sam, korzeń po giga gruszce lub jabłoni-nie wiemy,co to było za drzewo, bo ktoś ją ściął, poprzedni właściciel działki zostawił nam w spadku aż 9 korzeni.

Mąż, jak usuwał korzeń, wykopał dół na 1,5-2metry. Opłacało się. Teraz mam tam porządek.A nie możesz kogoś zatrudnić,aby korzeń wykopać?
moko.
Chaton,
Gdy wycinalismy mega wielki orzech i jabłonkę, to zostawiliśmy mały pieniek (na ok 15 cm od ziemi) Mąż wywiercił w pieńku otwory, wiertarką.... pieńki sobie gniją! Nie byliśmy w stanie wykopać korzeni, bo są ogromne.
Jest to tez pewnego rodzaju zaleta (posiadanie pieńka)
a) stawiam na nim donice z kwiatami, ziołami
b) w otworach można dac trochę ziemi/torfu i mieć uprawę grzybów icon_wink.gif

Gaja
Można użyć środka Roundup. Dostępny w sklepach ogrodniczych.
Zawsze trochÄ™ przyspieszy gnicie korzenia.
Użytkownik usunięty
CYTAT(Gaja @ Fri, 16 Mar 2012 - 14:51) *
Można użyć środka Roundup. Dostępny w sklepach ogrodniczych.
Zawsze trochÄ™ przyspieszy gnicie korzenia.


Tak, a za całkowite gratis zasyfi Ci ziemię na najbliższych kilka lat 21.gif Poleca się potentat i monopolista, firma Monsanto... grrrr...
kasiazielonka
zgadzam się z [użytkownik x]ą

ja też pamiętam wycinanie korzeni-masakra, przegrzebywanie ziemi a drzewka (jabłka) nie były duże, teraz w tym miejscu sa klombiki
nie znam innej rady jak wykopanie

a chemicznych tak jak wcześniej pisała [użytkownik x]a
chaton
Dziekuje za rady. Ja nei chce, zeby korzen gnil, bo ten proces moze trwac lata. A w polowie maja Ewa ma urodziny i mamy zorganizowac jej impreze w ogrodzie. Bedzie kupa dzieciakow, ogrod ma niecale 100m2 i nie chce, zeby sie jakis maluch potknal o pieniek.
angielk
Chaton a duża ta jabłonka była? Mój mąż też walczył w poprzednim sezonie z kilkoma drzewami owocowymi. Walkę wygrał, a Herkulesem jakimś nie jest. Musiał wykopać bo my nowe w te miejsca sadziliśmy. Obkopał pień ile się dało, w promieniu metra i obciął korzenie tak głęboko jak się dało, reszta sobie w ziemi gnije. Jeśli nie macie zamiaru tam czegoś większego sadzić to nie trzeba bardzo głęboko kopać, tyle żeby korzenie te co na wierzchu odkryć i wycinać po kawałku to co wystaje nad ziemię. Resztę zasypać i trawę wysiać icon_smile.gif
Szarpaniny trochę jest, a kopanie to raczej małą łopatką manewry w koło korzeni.
Powodzenia.
mońcia
Są firmy, które zajmują się wycinką drzew i mają taką specjalną wycinarkę do pozostałego w ziemi pnia. W zeszłym roku musiałam usunąć dużego klona z ogrodu, bo uschnął i oni mi później ten pień w taki sposób usunęli. Zasypaliśmy w sumie niewielką i płytką dziurę ziemią i zasadziliśmy trawę. Pod koniec lata już śladu po operacji nie było, można też wyciąć darń z innego miejsca ogrodu i w ciągu paru minut ma się problem z głowy.
chaton
CYTAT(angielk @ Fri, 16 Mar 2012 - 16:17) *
Chaton a duża ta jabłonka była? Mój mąż też walczył w poprzednim sezonie z kilkoma drzewami owocowymi. Walkę wygrał, a Herkulesem jakimś nie jest. Musiał wykopać bo my nowe w te miejsca sadziliśmy. Obkopał pień ile się dało, w promieniu metra i obciął korzenie tak głęboko jak się dało, reszta sobie w ziemi gnije. Jeśli nie macie zamiaru tam czegoś większego sadzić to nie trzeba bardzo głęboko kopać, tyle żeby korzenie te co na wierzchu odkryć i wycinać po kawałku to co wystaje nad ziemię. Resztę zasypać i trawę wysiać icon_smile.gif
Szarpaniny trochę jest, a kopanie to raczej małą łopatką manewry w koło korzeni.
Powodzenia.


Nieduza.
W lopatke sie zaopatrzylam.
Bede dzialac w ten week-end i zdam relacje.
Dzieki wszystkim za rady.
kasiazielonka
powodzenia icon_smile.gif
Gaja
CYTAT([użytkownik x] @ Fri, 16 Mar 2012 - 15:09) *
Tak, a za całkowite gratis zasyfi Ci ziemię na najbliższych kilka lat 21.gif Poleca się potentat i monopolista, firma Monsanto... grrrr...

Musiałam wyciąć dąb, spory. Niestety, ze względów bezpieczeństwa... Drzewo usychało. Oglądali je leśnicy i zapadła decyzja o usunięciu (co do wycinania drzew jestem ostatnia).
Pieniek wielki. Zostosowaliśmy Roundup i to sporo. Nie zauważyłam żadnego ubytku w roślinności na około. Bo ważne - pędzluje się pieniek a nie rozlewa płyn naokoło. Można też nawiercić dziury i wpuścić płyn to środka.
Nie wiem [użytkownik x] czy stosowałaś ... ale u mnie na prawdę rośliność naokoło rośnie jak zwariowana icon_smile.gif

EDIT: I dodam, że nie jest to kwestia żadnego reklamowania monopolisty (boszzz... nawet nie wiedziałam, że to monopolista) icon_rolleyes.gif
Po prostu szukała swego czasu produktu na szybkie usunięcie karpy i to mi wpadło w ręce.

Nie wiem na ile wielkie jest to drzewo, którego chce się pozbyć. Ale przypomniało mi się, że po mniejszym drzewku to obkopywałam pieniek i przycinałam go poniżej gruntu. To co zostało zasypywałam ziemią i gniło.
Tyle, że to była maleństwo.
joannabo
Jeżeli w ziemi nie masz kamieni albo przynajmniej mało, to bez odkopywania można przecinać korzenie w ziemi rąbiąc siekierą i przechylać pieniek, żeby zobaczyć, gdzie jeszcze trzyma. Nie wiem jak "nieduże" było to drzewo, ale u nas drzewka o średnicy do 15 cm usuwają w ten sposób nastolatki w godzinę, dwie.
Użytkownik usunięty
Gaja, ja Cię przepraszam, nie chciałam atakować Ciebie, ale na punkcie firmy Mosanto mam lekkiego hopla. Z Roundapem sa cale jaja, poczawszy od tego, ze producent zapewnia, ze po roku sie rozklada, a stwierdzono obecnosc specyfikow po 5 latach, po drugie sa monopolistami, po trzecie produkuja syfne preparaty.
Gaja
CYTAT([użytkownik x] @ Fri, 16 Mar 2012 - 20:20) *
po drugie sa monopolistami, po trzecie produkuja syfne preparaty.
kurcze... na prawdę nie wiedziałam... szczególnie, że produkują inne syfiaste preparaty... icon_sad.gif

My generalnie w ogóle nie ingerujemy chemią w ogrodzie. Ten raz był raczej z potrzeby, bo karpa duża i w mało wygodnym miejscu.

CYTAT([użytkownik x] @ Fri, 16 Mar 2012 - 20:20) *
ze producent zapewnia, ze po roku sie rozklada
A to prawda... przez rok pieniek nie rozłożył się.... icon_rolleyes.gif
Ale tu ja zdaję sobie sprawę, że większość producentów "mówi prawdę inaczej" icon_rolleyes.gif
katarakta
Ja po tujach musielismy odkopywac wielki dol i siekiera, pila przecinac korzenie. Orzech wloski tez byl do wyciecia ale dwa miesiace przed wiatr go przewrocil. Korzenie wyrwal. Fuksem nie spadl na dom, ok 4 mertow od niego. Nie byl by wyciety ale przechylal sie na dom.
Moze jak nie chcecie wykopywac to postawcie wielka donice z kwiatami na korzeniu icon_biggrin.gif
Ketmia
Kiedyś próbowałam zastosować roundap, ale przyznam, bez pozytywnego efektu. Pieniek jak był, tak jest. Nawet specjalnie nie gnije icon_smile.gif.
Dlatego też gdy trzeba było usunąć z ogrodu starą gruszę, wiedziałam, że muszę ją wykopać. I zrobiłam to sama, bo mąż nie ma cierpliwości do takich rzeczy icon_wink.gif. Miałam już wtedy na koncie kilka mniejszych drzewek oraz sporo samozaparcia.
Moim zdaniem, gdy się ścina drzewo, lepiej zostawić wyższy pieniek (do 1m). Przydaje się on potem do rozbujania korzenia, jak się już wykona solidną dziurę. Oprócz tego ważna jest piła. Gdy dokopiesz się do poszczególnych bocznych korzeni, dobrze jest je odciąć jakieś 60-70 cm od pnia. Jeśli masz piłę łańcuchową, to już w ogóle jest prosta sprawa, bo się tak nie zmęczysz, jak przy użyciu piły ręcznej.
W każdym razie – kobieta jest w stanie sobie poradzić z trzydziestoletnim drzewem 03.gif .
Użytkownik usunięty
CYTAT(Gaja @ Fri, 16 Mar 2012 - 21:09) *
kurcze... na prawdę nie wiedziałam... szczególnie, że produkują inne syfiaste preparaty... icon_sad.gif

My generalnie w ogóle nie ingerujemy chemią w ogrodzie. Ten raz był raczej z potrzeby, bo karpa duża i w mało wygodnym miejscu.

A to prawda... przez rok pieniek nie rozłożył się.... icon_rolleyes.gif
Ale tu ja zdaję sobie sprawę, że większość producentów "mówi prawdę inaczej" icon_rolleyes.gif


Gaja, pol biedy,ze lza perfidnie ws ogrodowych drzewek. Gorzej,ze ich preparaty sa masowo stosowane w uprawie roslin przeznaczonych do konaumpcji icon_sad.gif Tna takie numery,ze glowa mala. Na czele ze stosowaniem chemii,ktora zostaje w glebie na lata,a ktora uniemozliwia normalny wzrost roslinom,zas ich nasiona sa na te chemie odporne! Proste????
Gaja
CYTAT([użytkownik x] @ Sat, 17 Mar 2012 - 08:50) *
Gorzej,ze ich preparaty sa masowo stosowane w uprawie roslin przeznaczonych do konaumpcji icon_sad.gif Tna takie numery,ze glowa mala. Na czele ze stosowaniem chemii,ktora zostaje w glebie na lata,a ktora uniemozliwia normalny wzrost roslinom,zas ich nasiona sa na te chemie odporne! Proste????
o żesz.... icon_sad.gif
No to będę wiedziała na przyszłość. Dzięki.

Jeśli przyjdzie mi kiedyś jeszcze usuwać jakieś drzewo z mojego ogrodu to będę najwyżej ręcznie walczyć z pniakami.
Kocurek
Jak nieduża jabłonka, to sprawa jest prosta.
Ja łopatą robiłam płytki podkop - najwyżej do 30-40 cm wgłąb, i siekierą wyrąbywałam korzenie. Resztę się zasypuje ziemią, i korzenie zgniją sobie ekologicznie icon_smile.gif

Teraz wycięliśmy orzecha-grubasa, i tu już się tak nie da icon_wink.gif
chaton
Melduje, ze nie wykorzenilam, bo padalo w week-end, wiec skoncentrowalam sie na remoncie w domu. Troche podkopalam i doszlam do korzeni.
Widze, ze musze sie rowniez w siekiere zaopatrzyc, czy moze moge te korzenie przepilowac pila?
Jablonka nie jest duza, na oko 10, gora 15 cm srednicy, ale korzenie ma solidne.
Kocurek
CYTAT(chaton @ Tue, 20 Mar 2012 - 10:26) *
Melduje, ze nie wykorzenilam, bo padalo w week-end, wiec skoncentrowalam sie na remoncie w domu. Troche podkopalam i doszlam do korzeni.
Widze, ze musze sie rowniez w siekiere zaopatrzyc, czy moze moge te korzenie przepilowac pila?


Ja piłę też mam icon_wink.gif ale używałam siekiery, bo nie musiałam szeroko odkopywać żeby piłą było jak ruszać. A siekiera wlezie do wąskiego dołka.
Mariola***
tak, tak siekiera, szpadlem podważać i tak do skutku.
chaton
Ok, siekierka dorzucona do listy zakupow.
Teraz jeszcze mi powiedzcie, skoro taka tutaj frekwencja, kiedy mmozna siac trawe, bo mam dziure metrowa na srodku trawniku; 29.gif
Kocurek
CYTAT(chaton @ Wed, 21 Mar 2012 - 08:43) *
Ok, siekierka dorzucona do listy zakupow.
Teraz jeszcze mi powiedzcie, skoro taka tutaj frekwencja, kiedy mmozna siac trawe, bo mam dziure metrowa na srodku trawniku; 29.gif


Ja bym siała już, trawa i tak wylezie, jak będzie gotowa icon_wink.gif
angielk
Chaton u Was dużo cieplej więc spokojnie możecie siać już.

A co do korzeni to u nas dobrze się sprawdza też taki duży sekator
(przykładowo)

Ketmia
Szkoda, że nie wiedziałam, że chcesz zachować trawnik icon_smile.gif. Można było ponacinać trawnik na krzyż wokół pnia i trawę, która rośnie nad korzeniami zrolować w czterech kierunkach, usunąć korzeń, dosypać brakującej ziemi, wyrównać, ubić i i ponownie rozłożyć trawnik. U mnie nie ma śladu po drzewie.

Edit.: piła nadaje się do podcinania korzeni. Ja używałam właśnie piły.
mamami
O dzięki Ci Panie za ten wątek i ostatnia poradę Ketmii icon_smile.gif
Mam do ścięcia 4 drzewka owocowe i juz mi sie słabo robi jak o tym pomyślę 21.gif
Ketmia
No to dodam jeszcze, że trawę podcinasz poniżej korzeni łopatą. Można też odgiętą trawę, że tak powiem, położyć do góry nogami na kawałkach folii. Wtedy to już w ogóle będzie super sterylnie i ziemia nie będzie się osypywać na pozostały trawnik. To zresztą też nie jest problem, bo na koniec można ładnie zagrabić, a trawa i tak się szybko przebije przez cieniutką warstewkę rozsypanej ziemi. Rozłożoną na nowo darń dobrze jest podeptać (jak ktoś ma wał, to super) i podlać. Powodzenia icon_smile.gif
Ammm
Dziewczyny, ale RoundUp jest pobierany przez zielone części roślin, więc co da smarowanie pnia?

Do takich celów to raczej Bioekol (ale nie stosowałam sama).
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.