Tak się zastanawiam czy strać się trafić z prezentem-istnieje ryzyko, że jak kulą w płot. Czy dać kasę- dla mnie to takie "po łebkach" i "bezwysiłkowe" ale znowu kupi co będzie chciał.
edit: a jesli prezent to co? Chłopak interesuje sie głownie polityką.