To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

problem z paznokciami

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ulla
Weronika obgryzała namiętnie paznokcie przez kilka lat. Od jakichś dwóch miesięcy - zdarza jej się to sporadycznie, bo walczy z problemem. I generalnie podziwniam ją, że tak jej się udało.
Ale mamy problem z paznokciami. Są bardzo miękkie, niektóre się rozdwajają, na potęgę się łamią i zwyczajnie nie nadążam z obcinaniem i piłowaniem "strat".
Maści nie działają, odżywki do paznokci takiej którą mogłabym zastosować u niej chyba nie znam.

Przyszedł mi do głowy olejek rycynowy - dziś zakupiłam i wypróbujemy, acz na początku ostrożnie, bo może się okazać uczulona (głównie z racji AZS), ale nie wiem, czy to w ogóle jest dobry pomysł. Może są lepsze?? bardziej przetestowane przez kogoś z Was, na pewno skuteczne.

Obiecałam jej "profesjonalny" manicure za nieobgryzanie, bo chciałaby zobaczyć swoje "ładne" paznokcie, ale póki co, nie ma sensu go robić, bo łamią jej się nawet krótkie paznkcie (takie odrośniete, ale o dł. ok. 0,5-1 mm) i ew. efekt byłby widoczny przez chwilę. Tak do następnego złamania paznokcia - co pewnie nastąpiło by po ok. 2-3 godzinach od zabiegów upiększających. Aha łamią się jej paznokcie, które absolutnie nie sięgają nawet opuszka. Przez obgryzanie, tę różową, przylegającą cześć paznokcia ma trochę obniżoną.

Dodam jeszcze, że jest zdrowa. Wyniki badania krwi ma takie, że cytując lekarza: "gdyby nie to, że jesteś dzieckiem, mogłabyś zostać dawcą krwi". Nie ma na paznokciach żadnych śladów niedoborów. Nawet zadziory czy inne ranki obok paznokci robią się jej właściiwe tylko dlatego, że wszystkich odruchów się jeszcze nie pozbyła i skubie lub podgryza skórki.
pcola
ulla,
no nie pomogę, ale u mnie paznokcie są teraz trochę mocniejsze, niż przez 30 wcześniejszych lat. Nie pomagało nic, łącznie z jedzeniem żelatyny, odżywkami, oliwą z oliwek, etc. Zawsze były miękkie i słabe. Jedynie fakt, że się starzeję chyba im nieco pomaga... 37.gif
Dla odmiany mam bardzo mocne włosy, zęby i kości.
amania
Ulla, ja też mam takie paznokcie, że nawet gdybym chciała (na szczęście nie chcę) nie mogłabym mieć długich, bo są tak miękkie, że potrafią się odginać na zewnątrz 37.gif I też się rozdwajają.
Na rozdwajanie pomaga taki preparat hally hansen (jest jak lakier bezbarwny) ale nie wiem czy nadaje siÄ™ dla dzieci.
Miękkie nie są jedynie wtedy, kiedy są pomalowane dwukrotnie lakierem i jeszcze jakimś utwardzaczem na to.
biedronka83
Ulla może zapytaj kosmetyczki czy są jakieś preparaty? Ja całe życie obgryzałam paznokcie icon_sad.gif od jakiegoś roku nie robię tego i pilnuję się strasznie. Oczywiście też mam miękkie i łatwo się łamią ale ja myślę że to przez obgryzanie. Stosowałam już różne odżywki i nic nie pomogło. Może to kwestia braku witamin? Nie wiem czy dzieciom można dawać takie na paznokcie i włosy równocześnie.
Mafia
Nie pytaj kosmetyczki, tylko ewentualnie dermatologa czy jakieś preparaty dla dorosłych może stosować. Typu: skrzyp itd.
Być może potrzeba czasu, bo do tej pory paznokcie nie walczyły o przetrwanie.
Na pewno możecie moczyć paznokcie w zwykłej oliwie jeśli Karoli nie uczula.
Wiewi
ja wiem, że na paznokcie i włosy pomaga picie pokrzywy i drożdży. Ale o ile ja pokrzywe całkiem lubię to wiem, że dziecku może być ciężko. O drożdżach już nie wspominając...
ulla
No właśnie wszystko co znam na paznokcie, a co z powodzeniem zastosowałam u siebie kiedy przestałam obgryzać, ale było to w III. klasie liceum, nie bardzo nadaje się dla dzieci.
Spróbuję z oliwą, póki co smarujemy olejkiem rycynowym, ale to może wzmocni, ale nie utwardzi paznokci. Chyba rzeczywiście potrzebne byłoby "malowanie". Lekarza przy okazji dopytam, bo z samymi paznkciami do dermatologa się pewnie nie wybiorę. Zwyczajnie nie mam kiedy icon_sad.gif
pomidorro
niestety- moja córa ma tak samo i nie obgryza- paznokcie same się łamią, rosnąc zawijając się icon_sad.gif rozdwajają się i strasznie też jej skórki się zadzierają. Non stop nosi plastry 29.gif
Myślałam, ze ktoś na to ma jakiś genialny pomysł.

Osobiście walczę o swoje paznokcie od paru lat (rozdwajają się do połowy płytki, krócej nie mogę ich ściąć już )- z efektami na bardzo krótki czas... i walka od nowa...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.