To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Mój synek nie chce leżakować!!!!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

matusia
Witajcie!

Mateuszek od 16 lutego uczęszcza do przedszkola.Niestety mały nie chce leżakować,żadne prośby,tłumaczenia na nic się nie zdają.Nie rozumie,że trzeba odpocząć.....Inne dzieci widzą jak mały chodzi po sali i tym samym kilka z nich tez wstaje i pani ma nielada problem.Zastanawiam się co mam zrobić,żeby wreszcie chociaż raz poleżakował icon_confused.gif icon_question.gif

Acha ......mały ostatnio skarżył mi się,ze chłopiec w predszkolu uderzył go w głowę mówiąc "Zaraz strzelę Cię w mordę" i różne inne temu podobne sytuacje.
Tamte dzieci chodza od września,a mój synek dopiero teraz poszedł i niestety nie jest latwo....Co drogie mamy powiedziałybyście swoim dzieciom,zeby jak reagowały na takie zaczepki?
Oddać pięknym za nadobne?

Pozdrawiam serdecznie
ania
W przedszkolu tak to już jest, że konflikty się zdarzają i nie ma znaczenia, czy ktoś przyszedł później, czy wcześniej. Magda tez czasami opowiada mi, że ktoś tam a to pomazał jej rysunek, a to zabrał lalkę. Skarżenie się pani nie zawsze jest dobrym wyjściem, bo można zyskać opinię skarżypyty, więc trzeba sobie jakoś radzić samemu. Jak ktoś cię przezywa powiedz "odczep się", mówi że masz brzydki rysunek - powiedz że nieprawda, bo jego brzydszy itd. Do rękoczynów na szczęście jeszcze nigdy nie dochodziło, ale w takim przypadku to już pani powinna sama zainterweniować. Zwrot "zaraz strzelę cię w mordę" w ustach przedszkolaka uważam za bardzo niepokojący. Podejrzewam, ze takie sformułowania dziecko to nie raz słyszy we własnym domu i potem przenosi je na grunt przedszkola. Na twoim miejscu poinformowałabym o tym wychowawczynię. Być może trzeba zwrócić baczniejczą uwagę na takiego delikwenta.
Beata Białystok
Tak, prowadzam Agatkę do przedszkola z katarem, ponieważ jej katary są alergiczne i nie zaraża innych dzieci.
Co do leżakowania, to w przedszkolu Agatki wszystkie 3 i 4-latki leżakują. Nie ma takiej możliwości, żeby jakieś dziecko w tym czasie chodziło po sali. Nie wszystkie dzieci w tym czasie śpią, ale wszystkie leżą. Na szczęście Agatka zazwyczaj śpi w czasie leżakowania i nie mamy z tym problemów icon_smile.gif
Matusiu, z taką agresją dzieci w przedszkolu na szczęście się nie spotkałam, ale moim zdaniem powinnaś porozmawiać o tym z wychowawczynią.
kaskasto
Ja tez prowadzę Mika z katarem do przedszkola bo katar ma alergiczny i nie zaraża. icon_smile.gif
A co do tego, ze chłopiec uderzył twojego synka :
Ostatnio jak przyszłam po małego to pani mówi, ze był mały wypadek i ... (nogi mi się ugięły al;e patrzę dziecko całe na pierwszy rzut oka) Chłopczyk (nowy) ugryzł Dominika w rączkę (Domik chciał wziąć zabawkę od tego chłopca). Ślad ma dość duży. Był taki rozżalony ale wytłumaczyłam mu to tak: Widzisz chłopczyk cie ugryzł bo chciałes mu zabrac zabawkę. Brzydko zrobil ze ugryzl, powinien powiedziec, ze on sie teraz bawi i ci nie da jej ale niestety ugryzl cie icon_sad.gif wiem ze ci smutno. jednak ty musisz pamietac ze nie wolno zabierac dzieciom zabawek i tzreba poczekac na swoja kolej.
Chyba poskutkowało bo Domik juz nie wzial wiecej nikomu zabawki icon_smile.gif Moze i drastyczna metoda zastosowana przez chłopczyka ale chyba pomogla
MamaJiP
Dzisiaj Julię zaprowadziłam z chrypką icon_redface.gif
Nie wiem czy chrypka zaraża icon_question.gif
A z katarem ją zaprowadzałam w zeszłym roku, oczywiście z końcówką gdy już mijał tydzień. Ale może zarażała icon_redface.gif
Proszę o małe baty icon_wink.gif

ps.tak na marginesie, my dzieci zaprowadzamy zdrowe a wystarczy że, inne zarażają nie tylko katarem ale kaszlem icon_redface.gif Chyba nie uniknione są choroby przedszkolne.
Ika
Dorota, sama chrypka nie zaraża, ale bakterie lub wirusy, które ją powodują, zarażają....

Masz rację, ze choroby są nieuniknione i że "wystarczy że inni przyprowadzą z katarem i kaszlem" - ale jeśli każdy wyjdzie z takiego założenia, to chorób będzie więcej i będziemy niszczyć te małe organizmy ciągłym podawaniem leków... Poza tym dziś zaprowadzisz z chrypką, zarazi się kilkoro dzieci, Twoja już się wyleczy, ale znów zarazi się wtórnie od tych, których sama zaraziła... i tak w kółko...
Dziewczyny, ja ciągle apeluję, żeby zacząć od siebie, nie zasłaniać się argumentem "inni tak robią". Zmieńmy postawę innych dobrym, a nie złym przykładem icon_wink.gif Poza tym gdy my nie będziemy przyprowadzać przeziębionych dzieci, to będziemy miały prawo protestować przeciwko obecności innych chorych dzieciaków icon_smile.gif
Owszem, czasami zdarza się, że taka matka żywcem nie ma co zrobić z dzieckiem, jeśli nie pójdzie do pracy, to ją wywalą - ale to są sporadyczne przypadki... Sama jestem w sytuacji, że mieszkamy w mieście, w którym nie mamy żadnej absolutnie rodziny, w dodatku wychowuję Żuczka sama, ale będę na rzęsach stawać, żeby w razie przeziębienia albo z nim zostać w domu, albo mu znaleźć opiekę...
Po prostu wspólnie dbajmy o wspólny interes icon_wink.gif

Alergiczne katary rzeczywiście nie zarażają, to inna sprawa icon_wink.gif
Ika
A jeśli chodzi o reakcje na agresję, to nie pomogę, bo sama nie wiem, jak reagować i co w takiej sytuacji poradzić dziecku... więc też chętnie poczytam rady bardziej doświadczonych... W każdym razie to jest aspekt, który budzi moje obawy w związku z wrześniowym debiutem przedszkolnym.
Ludek
Ja jakaś niekumata jestem i nie wiem jak zagłosować w tej ankiecie.

My zaprowadzamy Dianę z katarem, ale wcześniej idziemy do lekarza i pytamy czy można. Prawdopodobnie jest alergiczką, ale testów nie robiliśmy więc 100% gwarancji nie mamy. W każdym razie na Zyrtexie jesteśmy prawie cały czas.
kasiap.
Moje dzieci chodza do przedszkola z katarem - sa alergikami i katar nie zawsze oznacza poczatek choroby. Kiedy zaczynaja kaszlec - zostaja w domu, i niewazne dla mnie, co powie lekarz (kaszla, kiedy zaczyna sie sezon grzewczy lub konczy - zmiana wilgotnosci powietrza - dla mnie to moze byc pocztek choroby i za nic, byc moze chorych dzieci, nie zaprowadze).
W naszym przedszkolu polowie dzieci wisza gluty do pasa, czesc ma kaszel staly - chodzimy do przedszkola dla alergikow.
W grupie mojego syna jest chlopiec agresywny, a wlasciwie byl agresywny - wychowawczynie dokonaly cudu i problemu wlasciwie nie ma.
grzałka
Katar zaraza jak jest cieknacy, gdy gestnieje, to nie zaraza- tak okolo 3-4 dnia. Poza tym jak dziecko zarazi inne dzieci, to potem, jak samo wyzdrowieje, od nich sie juz nie zarazi tym samym, bo na swojego wirusa ma juz odpornosc. Moze sie zarazic za to innym wirusem.
Ja planuje prowadzic z katarem, jesli bedzie sie dobrze czula. Life is brutal.
asiaT
CYTAT(grzalka)
Katar zaraza jak jest cieknacy, gdy gestnieje, to nie zaraza- tak okolo 3-4 dnia.


a ja właśnie nie wiem - moje chłopaki mają alergiczny katar co kilka dni, nagle im cieknie z nosa koszmarnie, płynie po prostu, sama woda. Nie zarażają raczej, skoro to uczuleniowe?


ale jakoś mam wrażenie, że temat tego wątku, ankieta i treść pierwszego postu nijak się mają do siebie icon_wink.gif
grzałka
Alergiczny z zalozenia nie powinien zarazac. Chyba, ze alergiczny nadkazony wirusowo, ale jak to odroznic, jak nie ma innych objawow icon_question.gif icon_confused.gif

Mnie tez zdumial temat watku jak zobaczylam ankiete icon_lol.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.