To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Moja córka nie radz sobie z....

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

pati.n
W przedszkolu ma koleżankę - Izkę (jak ja nazywa- co juz daje do myslenia bo inne sa Marysia, Zusia czy Patusia) i ta dziewczynka nie jednokrotnie ja uszczypnęła, uderzyła, a ostatnio wróciła z podrapana buzia - to sa efekty dość namacalne. Pani mówi Izie że ma przepraszać przy całej grupie, ale często się to powtarza. Poza tym ona ciagle dokucza jej słownie - przed czym Wika kompletnie nie umie się bronić i zazwyczj płacze, bo sie tym wszystkim przejmuje za bardzo. Próbowąłam jej tłumaczyć że ma się tym nie przejmować, co ma jej odpowiedziec itd ale ona nie chce/ nie umie tego zrobić. Ostatnio mi powiedziała, "Może ty tak umies powiedzieć, ale ja nie". I nie wiem co robić. Ja zawsze byłam najbardziej pyskatym dzieckiem w przedszkolu 37.gif tzn żeby nie było mega grzecznym icon_wink.gif ale nie dającym sobie dmuchać w kaszę. A Wika jest taka "nieżyciowa", nie radzi sobie kompletnie z tym wszystkim. Przedszkolanka bardzo chwali Wikę, że jest grzeczna, spokojna, chętnie pomaga itd a tamta to cytując wychowacznię "cholera mała". Podobnie jest na powórku- jej psiapsiólka (a wiadmo jak to jest z psiapsiólakami w tym wieku - raz sie kochaja, za 5 min kłócą) powie jej nie będę się z Toba bawić, bo Cie nie lubie i ... morze łez. A za 15 min i tak się razem bawią.
Podpowiedzcie cos bo ja nie zna tego z autopsji to co sugeruję się nie sprawdza i juz nie mam pomysłu.
Joka
jak dla mnie to pani przedszkolanka nie stosuje zbyt szczęśliwej metody, takie przepraszanie na srodku sali przy wszystkich to takie dosyć upakarzające, i to na pewno nie spowoduje, że Iza polubi Twoją córkę,a wręcz przeciwnie
Ja bym zaproponowała Twojej córce, żeby starała się nie mieć styczności z Izą, niech się z nią nie bawi skoro wie, że mogą z jej strony spotkać ja przykrości
pati.n
CYTAT(Joka @ Thu, 05 Apr 2012 - 10:50) *
jak dla mnie to pani przedszkolanka nie stosuje zbyt szczęśliwej metody, takie przepraszanie na srodku sali przy wszystkich to takie dosyć upakarzające, i to na pewno nie spowoduje, że Iza polubi Twoją córkę,a wręcz przeciwnie
Ja bym zaproponowała Twojej córce, żeby starała się nie mieć styczności z Izą, niech się z nią nie bawi skoro wie, że mogą z jej strony spotkać ja przykrości


mówiłam jej to, ale tez się nie sprawdziło icon_sad.gif
trylinka
CYTAT(pati.n @ Thu, 05 Apr 2012 - 08:55) *
mówiłam jej to, ale tez się nie sprawdziło icon_sad.gif


Oczywiście, że się nie sprawdziło, bo Izka najprawdopodobniej sama "zaczyna".
Moja córka trafiła na taką "agresorkę" w maluchach i mogłam tylko pocieszać moje dziecko. Nic nie skutkowało, nawet tłumaczenie, że Wiktorka (nasza wersja Izki) jest głupia i zła. Nasze dziecko się jej bało i przez to całe przedszkole było do d..y. Przez rok. Na szczęście agresorka się wyprowadziła i w średniakach jej już nie było. I to była jedyna skuteczna metoda rozwiązania problemu.
pati.n
CYTAT(trylinka @ Fri, 06 Apr 2012 - 01:41) *
Oczywiście, że się nie sprawdziło, bo Izka najprawdopodobniej sama "zaczyna".
Moja córka trafiła na taką "agresorkę" w maluchach i mogłam tylko pocieszać moje dziecko. Nic nie skutkowało, nawet tłumaczenie, że Wiktorka (nasza wersja Izki) jest głupia i zła. Nasze dziecko się jej bało i przez to całe przedszkole było do d..y. Przez rok. Na szczęście agresorka się wyprowadziła i w średniakach jej już nie było. I to była jedyna skuteczna metoda rozwiązania problemu.


dokładnie icon_sad.gif Ale wczoraj Wika mi powiedziała, że Izka jej złe rzeczy mówiła, a ona się nie rozpłakała, tylko ją olała icon_smile.gif Zawsze to jakis krok do przodu-oby tak dalej
Wiewi
CYTAT(trylinka @ Fri, 06 Apr 2012 - 01:41) *
. Nic nie skutkowało, nawet tłumaczenie, że Wiktorka (nasza wersja Izki) jest głupia i zła. Nasze dziecko się jej bało i przez to całe przedszkole było do d..y.

Poczekaj, ja dobrze rozumiem? Mówiłaś swojemu dziecku, że inne dziecko jest GŁUPIE I ZŁE?? 37.gif
Trzęsie mnie jak takie coś słyszę. Serio. Nie będę mówiła dużo o tym, bo wolę się uspokoić i napisać merytorycznie...
JAK MOŻNA??!!


Pati, ja myślę, że Twoja córka to typ wrażliwca. Ja też taka byłam (jestem nadal icon_wink.gif). Potrzebuje akceptacji rówieśników. Dobrze, że ma psiapsiułę. Tłumacz córce, że Iza nie powinna tak mówić i robić, że robi to pewnie w złości. A może też by chciała mieć taką fajną przyjaciółkę jaką Wika ma icon_smile.gif I żeby po prostu zaczęła Izą ignorować. Niech po prostu odwraca się plecami, I nawet jak Iza będzie jej mówiła brzydkie rzeczy, niech ona jej odpowie " i co z tego. To nieprawda. Ja mam tam swoją koleżankę." niech się odwróci na pięcie i idzie do swoich koleżanek.

Musisz budować w niej przede wszystkim poczucie pewności siebie, ja wiem, że pewnie to robisz icon_wink.gif chcę po prostu podkreślić, że to dla wrażliwca bardzo ważne. I niech wie , że są ludzie, w tym rówieśnicy którzy się z nią liczą i którzy dbają żeby i ona ich lubiła. Że jest dla innych ważna icon_smile.gif
pati.n
CYTAT(wiewi @ Fri, 06 Apr 2012 - 14:48) *
Poczekaj, ja dobrze rozumiem? Mówiłaś swojemu dziecku, że inne dziecko jest GŁUPIE I ZŁE?? 37.gif
Trzęsie mnie jak takie coś słyszę. Serio. Nie będę mówiła dużo o tym, bo wolę się uspokoić i napisać merytorycznie...
JAK MOŻNA??!!
Pati, ja myślę, że Twoja córka to typ wrażliwca. Ja też taka byłam (jestem nadal icon_wink.gif). Potrzebuje akceptacji rówieśników. Dobrze, że ma psiapsiułę. Tłumacz córce, że Iza nie powinna tak mówić i robić, że robi to pewnie w złości. A może też by chciała mieć taką fajną przyjaciółkę jaką Wika ma icon_smile.gif I żeby po prostu zaczęła Izą ignorować. Niech po prostu odwraca się plecami, I nawet jak Iza będzie jej mówiła brzydkie rzeczy, niech ona jej odpowie " i co z tego. To nieprawda. Ja mam tam swoją koleżankę." niech się odwróci na pięcie i idzie do swoich koleżanek.

Musisz budować w niej przede wszystkim poczucie pewności siebie, ja wiem, że pewnie to robisz icon_wink.gif chcę po prostu podkreślić, że to dla wrażliwca bardzo ważne. I niech wie , że są ludzie, w tym rówieśnicy którzy się z nią liczą i którzy dbają żeby i ona ich lubiła. Że jest dla innych ważna icon_smile.gif


no właśne ona tego nie powie-ostatni mi powiedziała, może ty umiesz tak powiedzieć ja nie.
Wiewi
a powie "nie kłam" ?? wydźwięk podobny, może nieco ostrzejszy, ale może taki krótki komunikat łatwiej jej przejdzie przez gardło? łatwiej będzie się go wyuczyć jako mechanizm obronny?
pati.n
CYTAT(wiewi @ Fri, 06 Apr 2012 - 15:17) *
a powie "nie kłam" ?? wydźwięk podobny, może nieco ostrzejszy, ale może taki krótki komunikat łatwiej jej przejdzie przez gardło? łatwiej będzie się go wyuczyć jako mechanizm obronny?


ooo - faktrycznie, może krótszy lepiej przyswoi.

Sprawdzimy icon_wink.gif
Wiewi
powodzenia! icon_smile.gif daj znać, ja trzymam kciuki! Taka śliczna i wrażliwa dziewczynka nie powinna się martwić złymi słowami niemiłej koleżanki.


a tak na fali, to zastanawiam się skąd się bierze u dzieci w takim wieku taka agresja? I słowna i fizyczna? Podejrzewam , że ta dziewczynka też jest uczuciowym dzieckiem, tylko jest jakaś sytuacja z którą sobie nie radzi i w ten sposób to odreagowuje. Pani nazywając ją cholerą jedną i publicznie karając też może dolewać oliwy do ognia...
Wiewi
Pati jak tam sytuacja w przedszkolu?
ziowik
to ja jeszcze opowiem jaka jest u nas sytuacja, wprawdzie Kamilkę to dotyka tylko pośrednio, ale jednak..
jest w grupie bardzo lubiana dziewczynka, nazwijmy ją Basia. Basia nigdy sie nie złości i nie obraża na inne dziewczynki, zawsze jest miła i uśmiechnięta, to bardzo grzeczna i rezolutna dziewczynka, sama bardzo ją lubie, a moja Kamilka też bardzo lubi sie z nią bawić. jest też druga dziewczynka, nazwijmy ją Estera, jest butna, zadziorna i często krzyczy (także na własną mamę i babcię), obraża sie bez przerwy, płacze, krzyczy, szarpie... i niestety Esterka bardzo upodobała sobie Basię i tylko ją. bez przerwy chciała ją przytulać, trzymac za rękę, głaskać etc.. początkowo nie budziło to niepokoju rodziców Basi, pomyśleli że Esterka bardz lubi ich córkę po prostu. ale sytuacja zaczęła sie robić nieprzyjemna kiedy Esterka nie pozwalała sie Basi bawić z innymi dziećmi, była bardz zaborcza, wpadała w histerię, wrzeszczała, chciała bić inne dzieci.. panie reagowały ale dość delikatnie, dopóki rodzice nie zainterweniowali i nie poprosili żeby panie rozdzieliły dziewczynki, Basia bała sie iść do przedszkola, które bardzo lubiła, bo bała sie że znowu będzie atakowana namolnie przez Esterę..
to tak w skrócie, ale już nawet inni rodzice zaczęli zauważać że coś sie dzieje, panie zaczęły coś robić, tak organizować zabawy żeby dziewczynki rozdzielać, ale trwało to wszystko dość długo..

niestety dzieci które mają spokojne usposobienie i są typem wrażliwca, mają trudności w odmawianiu czy odpieraniu ataków dzieci bardziej odważnych czy natarczywych.. mamy też w grupie jednego zawadiakę który od początku roku zaczepiał dzieciaki, nie raz kogoś poszarpał, uszczypał, w końcu chociaż generalnie tego nie popieram, powiedziałam Kamilce że jeżeli J. jeszcze raz ją zaczepi, uszczypnie albo uderzy ma mu oddać i krzyknąć na niego żeby sie odczepił. poskutkowało, chociaż Kamilka była nieźle wystrachana, ale delikwent dał jej spokój..

Pati mam nadzieje że i u Was sytuacja sie jakoś poprawi, może faktycznie pogadać z wychowawczyniami, żeby zwróciły uwagę i tak organizowały dzień dzieciom żeby Izka miała jak najmniej kontaktów z Wiki..
pati.n
CYTAT(ziowik @ Tue, 15 May 2012 - 12:17) *
niestety dzieci które mają spokojne usposobienie i są typem wrażliwca, mają trudności w odmawianiu czy odpieraniu ataków dzieci bardziej odważnych czy natarczywych..


Wika - nie ma tego po matce

Bawi sie z nia, ostatnio się nie skarży.
dankin-82
u nas w pkolu, do Kulki grupy trafiła dziewczynka z maluchów ( z kilku powodów), przy okazji jest okrpna dla dzieci, tylko że te nasze dzieciaki są starsze i się jej tak łatwo nie dają; panie szybko reagują gdy coś zaczyna się dziać, jeśli jest za wielki młyn już odłączają małą od grupy, by ta się wyciszyła i uspokoiła; mała ma pomoc w psychologu i powoli bardzo powoli staje się "grzeczniejsza". Jej mama jest w sumie bezsilna wobec zachowania córki i czasami nie wiem czy już się nie poddała icon_sad.gif są okresy że mama nie puszcza dziecko do przedszkola (tydzień/dwa w miesiącu) ale to chyba nie najlepszy pomysł
od nowego roku mała wraca do swojej grupy wiekowej i problem "zniknie". Ogólnie ta mała aktywistka to przesympatyczna dziewczynka, bardzo kochana i szkoda że dorośli nie znaleźli sposobu by jej pomóc
jacek placek
A ja uważam,że powinnaś porozmawiać z rodzicami Izki.Może to tzw.złe środowisko i agresja wynika z czegoś innego.A jeśli nie to (bo tak prawdopodobnie jest),tzn.Izka ma kochających i troskliwych rodziców,ale jest po prostu cięzkim charakterem i przyczepiła się do Twojej córeczki i rozochaca ją reakcja twojej Wiki(płacz,strach itp).Taki malutki "sadysta".Myślę,że rozmowa,rozmowa,rozmowa z rodzicami Izki,Panią przedszkolanką,z Wiki.Ja pewnie porozmawiałabym też osobiście z Izką-jak stanie w oko w oko z Tobą to też inaczej to wszystko zobaczy,chociażby to ,że Wiki ma mamę ,która Ją bardzo kocha i nie pozwoli zrobić krzywdy.Izka to przecież malutkie dziecko i tak się zachowuje z jakiegoś powodu.No ale na pewno nie mówiłabym nigdy swojemu dziecku,że to drugie jesst głupie i złe!!!!!
dankin-82
ale serio, można o dziecku pomyśleć jako o sadyście?
tamto dziecko nie zachowuje się dlatego że sprawia mu to przyjemnośc, tylko pewnie to jest jedyny sposób jaki zna w relacjach z innymi, prawdopodobnie podpatrzony u dorosłych; takiemu dziecku powinno się pomóc a nie przypinać kolejną łatkę

nie znamy faktycznego stanu, znamy tylko relację z jednej strony... ale warto porozmawiać z nauczycielką, pedagogiem pkolnym i samymi rodzicami i znaleźć wspólne rozwiązanie takiej sytuacji
pati.n
25 maja mielsmy festyn z okazji Dnia Matki i Ojca i "wypozyczyłam" sobie mamę Izki i ..... ona o niczym nie wiedziała 37.gif
marysia550
Znam taką sytuację, gdzie dziewczynka- Ala w klasie II, upodobała sobie na koleżankę Anię. Do tego stopnia jest zazdrosna, że nie pozwala nikomu siedzieć koło Ani, w sali, w stołówce, w świetlicy, gryzie, bije, szczypie ( koleżanki i siebie), gdy jest coś nie po jej myśli. Zrzuca dzieci z krzeseł, gdy nie ma miejsca koło Ali, wpycha się pomiędzy. W momentach agresji łamie innym kredki, mnie zeszyty, wrzuca do kosza przybory. I tak jest codziennie.
Dzieci mają wytłumaczone, że nie należy Ali wchodzić w drogę, ale też żeby nie ustępować jej, bo tak być nie może. Wielokrotne rozmowy z rodzicami, dyrekcją, pedagogiem, nauczycielami nie przynoszą żadnych skutków. Dziecko zatyka sobie uszy i wystawia język, przedrzeźnia wszystkich. Gdy ktoś prosi o rozmowę potrafi powiedzieć "nie" i odwrócić się na pięcie. Powiedzieć nauczycielowi: "zadzwonię na policję i doniosę na Panią". Bić nauczycieli, demolować gabinety. Wybiegać samowolnie ze szkoły.
Rodzice ciągle winią szkołę, że to nauczycieli wina...
I jak tu znaleźć kompromis?
malwina_wawa
Takie problemy zdarzają się niestety nawet w najlepszych przedszkolach. Każdy z moich synów przeszedł przez to. Początkowo nie reagowałam na to, sądziłam, że samo jakoś się wyjaśni. Ale po którymś razie poszłam poważnie porozmawiać z wychowawczynią. Okazało się, że zorientowała się już w sytuacji i umówiła na spotkanie z rodziną tego drugiego chłopca. Okazało się, że ma on ADHD. Rodzice przenieśli go do innego przedszkola, gdyż wykazywał zbytnią nadpobudliwość. Ale teraz myślę, że moi synowie też powinni sami próbować radzić sobie w podobnych sytuacjach. Następnym razem będę musiała lepiej to przemyśleć. Sama tylko nie wiem, co można zrobić. Powiedzieć im, żeby oddawali?.......
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.