Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Jak w temacie mojego postu... po krótce przybliżę sytuację i bardzo proszę o pomoc. W maju ubiegłego roku usunęłam chirurgicznie ząb mądrości na dole z prawej strony, usuwałam w polecanym gabinecie w Trójmieście na NFZ z dopłatą za znieczulenie. Ząb był w 3/4 pod dziąsłem i ostrzegano mnie, że usunięcie będzie trudne. Cały zabieg trwał może 10min. Po tyg. pojechałam na zdjęcie szwów, byłam potwornie spuchnięta, obolała i miałam szczękościsk. Dostałam kolejny antybiotyk na kolejny tydzień, po wyleczeniu miałam przyjechać raz jeszcze. Jednak niedotrwałam, 2 dni po powrocie z Gdańska dostałam krwotok (coś strasznego!), transportem medycznym zawieziono mnie do Gdańska do Akademii Medycznej. O 4 w nocy po koljenym zabiegu wracałam do domu. Nie czułam języka, dziąsła na dole, policzka i brody. Kazano mi brać Wit B. Mialam czekać do 10miesięcy. Minęło 12m. czucie wróciło, ale tylko częściowo, mam "mrówki" i sztywny język, na szczęście nie na tyle żebym sepleniła. Teraz już mam świadomość, że nie będzie lepiej i nie mam na co czekać. Stąd moja prośba i pytanie co powinnam robić dalej. Zgłosić się do gabinetu, w którym wykonano zabieg? Do tej pory lekarze, do których się zgłaszałam na konsultacje kazali czekać... Najgrsze jest to, że mam do usunięcia dokładnie tak samo niewyrośniety ząb z lewej strony, boję się pójść na zabieg, bo jeśli i tym razem uszkodzone zostaną nerwy to zamiast języka będę miała "kołek". Proszę o radę.
Marta M
Sun, 06 May 2012 - 15:07
jeśli zauważyłaś jakąś poprawę,to jest szansa,że będzie jeszcze lepiej,tylko u Ciebie gojenie przebiega dłużej niekoniecznie to dłutowanie bedzie podobne w skutkach do poprzedniego,dużo zależy od przebiegającego w okolicy nerwu
tysia24
Sun, 06 May 2012 - 16:56
Tylko prawdopodobno "regeneracja" uszkodzonych nerwów nie trwa aż tak długo. Czy mogę ubiegać się o odszkodowanie? i czy nadal mam łykać WiT B?
gosiagosia
Mon, 07 May 2012 - 11:25
jak masz jakas podkladke, ze nerwy uszkodzone po usunieciu zeba, to mozesz sie ubiegac o odszkodowanie, bez tego to raczej ciezko. ja bym poszla do tamtego gabinetu.
a co do drugiego zeba - musisz go usuwac?
tysia24
Mon, 07 May 2012 - 20:51
Kurcze podkładki nie mam, bo nawet nie wiem skąd mogłabym załatwić jakieś zaświaczenie. Drugą ósemkę muszę także usunąć, nie wyrośnie bo nie ma miejsca, nie ma możliwości leczenia bo w 3/4 jest pod dziąsłem a psuje się i cały czas mam stan zapalny.
gosiagosia
Mon, 07 May 2012 - 23:25
musialabys zglosic sprawe jako blad w sztuce, bo podejrzewam ze nikt nie wejdzie w czyjes kompetencje i koledze po fachu nie wystawi negatywnej opinii, zreszta to by pewnie i tak sie nie liczylo. w kazdym razie blad w sztuce ciezko udowodnic. no, ale jesli masz problemy z czuciem, mowa itd to mozesz udac sie np do neurologa czy innego lekarza, ktory sie tym specjalizowac bedzie i leczyc sie w tym kierunku to zawsze jakies zaplecze w razie jakby co. a drugiego zeba to idz juz rwac gdzie indziej
Marta M
Tue, 08 May 2012 - 08:07
takie powikłania się zdarzają,to nie musi być błąd w sztuce,ktoś z lekarzy stwierdził,że na dalszą poprawę nie ma szans?
gosiagosia
Tue, 08 May 2012 - 09:01
CYTAT
Mialam czekać do 10miesięcy. Minęło 12m. czucie wróciło, ale tylko częściowo, mam "mrówki" i sztywny język, na szczęście nie na tyle żebym sepleniła
ja zrozumialam to tak, ze owszem zdarzaja sie powiklania, ale sa one czasowe i mijajace, a tutaj jak widac nie minely do konca
Marta M
Tue, 08 May 2012 - 12:32
to niestety źle to rozumiesz,w necie są właściwe definicje tych pojęć,jeśli Cię to interesuje
gosiagosia
Tue, 08 May 2012 - 16:00
jesli moglabys, to poprosze taka definicje o czesciowym braku czucia znalazlam cos takiego
CYTAT
Standardowe postępowanie po uszkodzeniu nerwu polega na podaniu leków przeciwobrzękowych w przypadku krwiaka lub witaminy z grupy B. Działanie tej ostatniej jest niepewne, a okres samoistnej regeneracji nerwu trwa co najmniej sześć miesięcy. Pomocne w przyspieszeniu tych procesów mogą się stać zabiegi z zakresu fizjoterapii.
i dalej
CYTAT
Pacjent lat 21 doznaÅ‚ uszkodzenia nerwu jÄ™zykowego podczas chirurgicznego usuniÄ™cia zÄ™ba 48. Z wywiadu podaÅ‚, że bezpoÅ›rednio po zabiegu poÅ‚owa jÄ™zyka oraz powierzchnia jÄ™zykowa wyrostka zÄ™bodoÅ‚owego po stronie prawej wyÅ‚Ä…czone byÅ‚y z czucia dotyku i smaku. Chory zgÅ‚osiÅ‚ siÄ™ do poradni fizjoterapii okoÅ‚o miesiÄ…c po zabiegu. W tym czasie funkcje nerwu jÄ™zykowego nie ulegÅ‚y poprawie. Pacjent opisywaÅ‚ subiektywne odczucie ciaÅ‚a obcego w jamie ustnej, obrzÄ™ku oraz mrowienia powierzchni jÄ™zyka po stronie prawej. Terapia objęła 24 aplikacje, po dwie dziennie. Każdorazowo użyto aplikatora eliptycznego i punktowego „Z”. Aplikator eliptyczny i punktowy stosowano jak w przypadku 1. Wybrano parametry aplikacji M1, P3 i intensywność 8 dla każdego z aplikatorów. Parametry pozostaÅ‚y niezmienne podczas caÅ‚ego leczenia. Po trzech dniach aplikacji pacjent zgÅ‚aszaÅ‚ wzmożone mrowienie jÄ™zyka po stronie porażonej. W tym czasie nie obserwowano reakcji na bodźce dotykowe lub bólowe. W badaniu po 20 aplikacji (10 dzieÅ„ zabiegów) pacjent odczuwaÅ‚ dotyk i ból na koÅ„cu jÄ™zyka. Odczucie bólu i dotyku byÅ‚o jednak opóźnione w stosunku do zadanego bodźca. Po 24 aplikacji (12 dni zabiegowych) ból oraz dotyk odczuwany byÅ‚ na caÅ‚ej powierzchni jÄ™zyka. Pacjent uznaÅ‚ to za stan fizjologiczny i zdecydowaÅ‚ siÄ™ na zakoÅ„czenie terapii.
Marta M
Tue, 08 May 2012 - 21:56
gosiagosia nie zrozumiałaś mnie,chodziło o pojęcie :powikłania i błąd w sztuce,nie są one równoważne
gosiagosia
Wed, 09 May 2012 - 11:22
ale jesli powiklania nie powinny byc trwale, to mozliwe ze zab zostal zle wyrwany, a to bylby blad w sztuce. ja nie namawiam do sadzenia sie z kimkolwiek, ale nie twierdze tez, ze lekarz zrobil wszystko dobrze, bo tego nie wiem
Marta M
Wed, 09 May 2012 - 18:42
CYTAT(gosiagosia @ Wed, 09 May 2012 - 12:22)
ale jesli powiklania nie powinny byc trwale, to mozliwe ze zab zostal zle wyrwany, a to bylby blad w sztuce. ja nie namawiam do sadzenia sie z kimkolwiek, ale nie twierdze tez, ze lekarz zrobil wszystko dobrze, bo tego nie wiem
to nie jest tak,nie ma w definicji,że powikłanie jest"nietrwałe",a błąd w sztuce" trwały"
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.