oceny w pierwszej klasie

Byłam dzisiaj na wywiadówce. Patrze na oceny mojego pierwszaka, przedmiot edukacja społeczna-oceny 1 i 5-. Pytam Pania za co ta jedynka, a Pani odpowiada że Dominik nie znał swojej daty urodzenia. Co o tym myślicie?
A jeszcze mi sie przypomniało. Test kompetencyjny sprawdzający wiedze? W pierwszej klasie? Czy Oni już nie przesadzają?

Olcia, u nas też stawiane są oceny, np. za czytanie, za opowiadanie, za staranność w pisaniu itp. Jednak na półrocze dostałam do ręki ocenę opisową i taka też będzie na koniec roku.

U nas też oceny i opisowe i takie jak dawniej. Dziś i wczoraj pisali ten test kompetencji. Na wywiadówce pani powiedziała że jest trudny i że będzie znacząco wpływał na ocenę końcową. Sama nie wiem co o tym myśleć ale wydaje mi się, że to mocno przesadzone.

Młody mi się zwierzył, że podpowiedział Andrzejowi, z którym siedzi w ławce, bo nie mógł patrzeć jak się męczy nad jednym zadaniem . A w kwestii znaczenia testu: sama powiedziała, że będzie trudny, więc nie powinien mieć znaczącego wpływu na ocenę!!!Taki mały przytyk ponownie .

Magenta racja, a dostałaś info odnośnie zespołów wychowawczych ? bo ja nie wiem o co w tym chodzi a nie chce mi się na to iść. Mnie powiedział że było to trudne i że trochę zrobił ale nie wszystko bo "nie kumał".

Olcia_2 z tą datą urodzenia to chyba był żart, bo żeby za to oceny dawać to .....

U nas nie było testu. Dostali do domu taką książeczkę z 8 testami i mieli to rozwiązać. Dla chętnych.
A ten termin testu to odgórnie jest ustalony? Może u nas jeszcze będzie?
Ale oceny też są. Za czytanie, staranność piasania, pisanie ze słuchu, rysowanie, matematykę, śpiew. Ale potem ocena opisowa. I np. Antek na półrocze miał dodatkową ocenę z informatyki - 4. I się zastanawiam czego spodziewała się nauczycielka po 7-mio latku nie mającym kontaktu z komputerem.

U nas też są oceny, literki. Są dyktanda, testy. Pani narzeka na charakter pisma i pisanie ze słuchu (dotyczy to większości klasy). Nauka kaligrafii trwała 3 miesiące, teraz muszą szybko i dużo pisać,
bo czas goni Nie wspominam nawet o angielskim, bo wg mnie podręcznik (Superworld) nie nadaje się absolutnie dla siedmiolatka.

U nas na razie żadnego testu kompetencji nie było, przynajmniej ja nic o tym nie wiem. Może jeszcze będzie.

no niestety to nie był żart, i młody ma więcej ocen za takie *****oły. A sprawdziany to mają nawet po dwa dziennie. Ta pani to chyba chce z nich zrobić geniuszy.

Ala dostaje stopnie z kaĹźdego przedmiotu.
Ale ocena na półrocze była opisowa, stopień miała z angielskiego i religii, teraz też ma tak być.
Stopnie dostają za dyktanda, kartkówki z matematyki, czytanie, kaligrafię, no i z angielskiego za czytanie i pisanie, za zeszyt, z religii tak samo.

Marcel stopni nie ma tylko literki od A do D chyba. Ocena opisowa była na półrocze i będzie na koniec. Już wstępną dostałam, podpisałam i zwróciłam pani. Z języka tez są literki i ocena opisowa a z religi stopnie. Głownie za zeszty, a za zaliczone modlitwy serdyszka .
Mi sie znów wydaje, że Pani Marcela zdecydowanie za mało zadaje im do domu. W tygodni mają może po 2 ćwiczenia na dzień, a na weekendy wcale ( co akurat rozumiem i sama nie zadaje z tym, że ja uczę w technikum )

Antek też ma mało zadawane. Najczęściej jest to czytanka i po jednym zadaniu z polskiego i matematyki. Na weekendy praktycznie nic nie mają. Nauczycielka wychodzi z założenia, że przy takiej pogodzie lepiej jak dzieci wyjdą na dwór niż jak siedzą przy książkach. Bardzo dużo robią na lekcjach, może dlatego tak jest.