To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Prezent dla 7latki

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ewela
Witajcie Drogie Forumowe Kolezanki.

Jak co roku,co większe świeto i imprezę....zadaję sobie pytanie co kupić córce.
Tym razem to ma byc prezent urodzinowy.
Owszem, tort robimy razem- wybrałą sobie wzór "order usmiechu"

Kilka słow o solenizantce:
Lat 7:-) uczennica klasy 1 (poszła do szkoły jako 6latek).
Swietna uczennica, bardzo grzeczna i taka "poukładana "(to ostatnie to po tatusiu). 29.gif
Uzdolniona artystycznie- pięknie maluje, rysuje. Twórcza istota.Wygrywa konkursy plastyczne (ogolnopolskie też).

Ale prezenty plastyczne odpadajÄ…- tablice, sztalugÄ™, ramki,farby itp itd ma.
Jej pokój to istny warsztat arystyczny.

Kolejne lalki odpadajÄ…..juz sie nie mieszczÄ…-koleje pudlo z zabawkami zalega na balkonie.
Rolki ,hulajnoge ma,gitarÄ™ ma:-)
na rower nie ma miejsca-ale pewnie za rok, na komunie dostanie icon_wink.gif

chcialam kupic teleskop i mikroskop...ale m cos kreci nosem(ze moze E jest za mała)

POMOCY!!!!!! Naprawde nie mam pomyslu na prezent.
Dziękuję i pozdrawiam

anetadr
A może wycieczka gdzieś, bilet do teatru, czy na jakąś imprezę.

Jest też dużo fajnych gier (planszowych i na komputer).

Ja zawsze też polecam książki, jeśli nie w wersji tradycyjnej, to audiobooki.

Aneta
brzózka4
Ja z moją Julią od jakiegoś czasu chodze do kina lub na koncerty. Ona to strasznie lubi i długo potem wspomina.
MamaJulki
ja też się wstawiam za książką

a jeśli chodzi o te rzeczy plastyczne... w empiku jest masa zestawów do prac ręcznych, są takie "inne" niż zwykłe farbki, pędzel, blok czy kredki... więc może jednak..

z rzeczy typu naukowego to może globus ?
walizka
też bym polecała książkę, grę czy "wyjście". Piszesz, że prezenty plastyczne odpadają. A co myślisz o zestawie "zrób to sam". Widziałam np. zestaw koralików, z kórych dziewczynka może sama zrobić sobie biżuterię. Talerze do pomalowania, lampka czy zegar do złożenia i pomalowania...
Teraz jeszcze przyszło mi do głowy - może np. kurs lepienia w glinie? Nie wiem, gdzie mieszkacie, ale w Wawie znam pracownię ceramiczną, w której samemu można pomalować sobie "kubek" i po wypaleniu zabrać go do domu.
Polecam też filmy z serii "było sobie życie"
Użytkownik usunięty
Planszówki - polecam serdecznie Double. Proste, fajne i stuprocentowo sprawdzalne. Totem, też fajny - ale może ciut za trudny. Blefuj - super gra, ale potrzeba nieco dystansu. TOP MODEL znacie? Całą serię do kreatywnego tworzenia ubrań. Lego Friends (przy czym ciężko zdobyć niestety, bo sukces przerósł producentów, coś tam jeszcze na allegro można znaleźć). Ech... tak sobie przypomniałam, że na 7 urodziny Julki to żeśmy ściągali ze Stanów Lenopteryxa i Thanatora - stwory z Avatara... AL, pamiętasz? icon_biggrin.gif A na 6 urodziny - smoka z Niemiec - Lutnia, pamiętasz? icon_biggrin.gif I jak nie kochać mlauchów???
ewela
Hejka
Dziękuję za wszystkie Wasze pomysły.

plastyczno- technicze zupelnie odpadają-bo Emilka zna techniki decoupage, wiklinę papierową, z modeliny robi koraliki itp itd.Ja robię bizuterię- więc Emi tez ma swoj sprzet- kamienie, plastikowe ozdoby itp; broszki też robi sama....
Ja jestem rowniez plastyczkÄ…-wiec moje dziecko ma dostep do "sztuki" i kochamy siÄ™ "brudzic" sztukÄ….

Gry i układanki- wlasnie ma. Ale niekoniecznie przepada za grami- ewentualnie Zagadki Smoka Obiboka,z tatą gra w warcaby i szachy 06.gif
Sama rysuje i robi sobie "Modelki"-bo te orginane juz nie sa orginalne:-) 04.gif
Ze starych ubran sama kombinuje i szyje sobie maskotki, zakładki do ksiazek...ze skarpetek- przytulanki 29.gif Jeszcze trochę zabierze mi moją maszynę do szycia.....
U mnie naprawde nic siÄ™ nie marnuje..... 04.gif

Komputer- tatus informatyk- więc moze kurs pisania programów- hihihi ale tatus by się ucieszył-ale Emi szuka tylko w necie- jak cos zrobic z niczego, lub projektów modelinowych itp itd.Gry ją nie interesują zupelnie.

Walizka- hihihi na Boze Narodzenie dostała budowę mózgu (w tesco były takie zestawy "klocków") hihihi. A Film Bylo sobie zycie- namiętnie oglądała, jak ja się uczyłam z anatomii- hihiihih.

hmmmmmm a moze kupię jej szkatułkę z drewna i niech ją sama ozdobi decoupagem??????co Wy na to????

Ale burza mózgów!!!!!
Zawsze mozna na Was liczyc.

ps m pojedzie z Nią do kina:-)...ja chyba nie-bo mlodsza wersja E- zostałaby dyscyplinarnie wyproszona z kina,za zakłocanie ciszy itp
pcola
Ja też optuję za książką, może być w wersji audio icon_smile.gif
Artola
Szkatułka z drewna do ozdobienia-super pomysł! Albo jakaś skrzynka na drobiazgi.
A bawi się w scrapbooking? Bo to studnia bez dna 04.gif Zawsze się znajdzie jakiś fajny nowy dziurkacz, zestaw pięknych papierów, nowy komplet kwiatków itd. Bo to się szybko zużywa 37.gif
Tuni
Skąd ja to znam, urodziny za pasem a pomysłów brak icon_smile.gif

Ale żeby urodziny odróżnić od innych "prezentowych" dni, tym razem jedziemy do wesołego miasteczka, w zeszłym roku dostał własnoręęcznie zrobione "zaproszenie do parku wodnego" , tzn w dniu urodzin dostał od nas to "zaproszenie" bo akurat nie mogliśmy jechać na cały dzień a wybraliśmy się kilka dni później. Młody miał frajdę, my też icon_smile.gif Z resztą jakoś tak wydaje mi się, że uczymy go w ten sposób, że nie tylko prezenty materialne są fajne ale że wspólne spędzenie czasu może być ciekawsze od kolejnej zabawki.
Oprócz tego będą też prezenty tradycyjne od babci, dziadka, cioci i kolegów oczywiście icon_smile.gif
No i tort własnoręcznie ozdobiony przez mamusię 37.gif

ewela
Artola- "stety" dziurkacze i wszelkie karbownice do papieru mamy:-).
Kupiłam szkatułkęicon_smile.gif drewnianą hihihi (przez neta)
Do tego ksiazkÄ™- jak zwykle:-) -ale to juz m kupi
pcola- audiobooki Emi uwielbia i ma juz tego sporo:-)

Torcik- mam nadzieje,ze siÄ™ uda!!!!!!

I jedziemy do ulubionego safarii zoo do Czech.

jezuuuuuu jak ja dam radÄ™ "chodzic" z kulami, kulawa.....ehhhhh 37.gif

Imprezy nie robiÄ™.
Przyjdzie babcia z dziadkiem, na torcik- pewnie dadzą pieniązek-by sobie cos kupiła (albo zebysmy my dolozyli do prezentu).

Pozdrawiam i dziękuję!!!!

tegoroczne zakupy to net i m.

Wczoraj bylam raz w sklepie (m zmnie zawiózł) i co....krde takie zdziwienie-co ona ma na nodze, do tego o kulach,z dzieckiem (lat 7)...Jedna kobieta,to az wpadła na drugą...bo tak się przyglądała mojej nodze hihihi (a ja przeciez mam ortezę i kule)
Ale NIKT nie ustapił miejsca przy kasie.....ojjj nie....padłabym na twarz-to by zdeptlali, opluli i zmietli na kąt...ehhhhh
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.