Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Dobra, nie zależy mi tak naprawdę na utuczeniu samym w sobie... no ale przyznam, że nie obraziłabym się, gdyby moje starsze dziecko przytyło kilka kilogramów. Wczorajsze zważenie jej nie pozostawiło mi złudzeń - schudła jeszcze o ponad kilogram (w czym pewnie pomogła jej ostatnia choroba tzn. gorączkowała trochę przez dwa dni i siłą rzeczy nie jadła jak normalnie). Ale ogólnie jest baaaardzo szczupła. Wzrostem jest w okolicy 10 centyla, może ciut wyżej. Wagą - właśnie wypadła z siatki zupełnie.
Jak kiedyś była niejadkiem - tak teraz jada całkiem przyzwoicie. Nie jakieś wielkie ilości, ale je. Nie dostaje praktycznie chipsów/fastfoodów/nie objada się słodyczami - to być może by sprawiło, że trochę by przytyła, ale bez przesady, nie chcę się do tego posuwać . Co mogę jej podawać co by ją trochę podtuczyło i jednocześnie było zdrowe? (zakładając, że ona łaskawie TO coś będzie chciała jeść).
Ogólnie jest bardzo żywym dzieckiem, więc pewnie wszystko spala. Robiłam jej kontrolnie ostatnio badania krwi - wyszły idealnie. Pasożyty kiedyś szukaliśmy wielokrotnie - nigdy nic nie udało się znaleźć. Gastrologicznie jest przebadana - też wszystko ok. Nie wiem gdzie jeszcze szukać.
truska
Mon, 28 May 2012 - 15:23
A ile wazy kg ? Ile ma wzrostu?
Martucha_
Mon, 28 May 2012 - 15:24
Ale serio koniecznie chcesz? Bo nie bardzo widze sens. Jest drobniutka. Wg mnie tylko sie cieszyc.
truska
Mon, 28 May 2012 - 15:25
jak bym chciala utuczy dziecko to pewnie dawałbym czekoladę z orzechami, zdrowe i tłuczące
moko.
Mon, 28 May 2012 - 15:28
Musisz ją tuczyć? po co?
Mnie i moje siostry mama też zawsze chciała utuczyć, ale jej nie wychodziło. Nigdy nie mieściłam sie w żadnych siatkach, w bilansach miałam wpisane "niedowaga". Kończac 18 lat ważyłam 43-44 kg. No zawsze byłam chuda. Ale za to byłam i jestem okazem zdrowia.
Po pierwszej ciąży doszłam do wagi 47 kg.
Teraz utrzymuje wagÄ™ na poziomie 48-50 kg.
truska
Mon, 28 May 2012 - 15:33
moko. zazdroszczÄ™
moko.
Mon, 28 May 2012 - 15:35
CYTAT(truska @ Mon, 28 May 2012 - 15:33)
moko. zazdroszczÄ™
Nie ma czego, bo ręce mam jak patyki, łydki też a wszystko idzie w obszar brzucha i ud... jestem taka nieproporcjonalna.
Agnes-3
Mon, 28 May 2012 - 15:46
CYTAT(moko. @ Mon, 28 May 2012 - 16:35)
Nie ma czego, bo ręce mam jak patyki, łydki też a wszystko idzie w obszar brzucha i ud... jestem taka nieproporcjonalna.
Moko ja mam identycznie
Moj Mikus mimo znosnego apetytu zawsze byl tak chudy ze az bylo przykro na niego patrzec. Robilam mu badania i nic nie wykazalo.Lekarz stwierdzil ze po mamie taki drobny. Teraz w lipcu bedzie mial 12 lat,zaczal dojrzewac, was sie rzucil pod nosem to i cialka nabral.Nadal jest szczuply ale juz zebrani koszulek nie dziurawi
Abotak
Mon, 28 May 2012 - 15:56
CYTAT(truska @ Mon, 28 May 2012 - 14:25)
jak bym chciala utuczy dziecko to pewnie dawałbym czekoladę z orzechami, zdrowe i tłuczące
no nie, tluszcze specjalnie nie tucza. Wegle badziewne owszem, a wiec ta czekolada musialaby byc mleczna badziewna jakas ( czyli niezdrowa) bo gorzka sie nie utuczy, a poza tym nie przeje Zwlaszcza taka z orzechami
A_KA, a jak Ty, Twoj maz? Jaka macie budowe, wage i w dziecinstwie jak wygladaliscie?
Podtuczyc mozesz weglami o wysokim IG ( skrobiowe typu ziemniaki, maczne, rafinowane ) ale to bardzo nierozsadne posuniecie bo mozna sie latwo cukrzycy, zawalu dorobic
No i jesli jest wrazliwosc na zboza ( a to nie to samo co na gluten) to przy okazji powyzszych bedzie tez spadek wagi
Saskia
Mon, 28 May 2012 - 16:28
CYTAT(A_KA @ Mon, 28 May 2012 - 14:18)
Ogólnie jest bardzo żywym dzieckiem, więc pewnie wszystko spala. Robiłam jej kontrolnie ostatnio badania krwi - wyszły idealnie. Pasożyty kiedyś szukaliśmy wielokrotnie - nigdy nic nie udało się znaleźć. Gastrologicznie jest przebadana - też wszystko ok. Nie wiem gdzie jeszcze szukać.
skoro zdrowa i energiczna, to nie szukaj, tylko daj dziecku spokój moje dzieci tez rosną głownie wzwyż dziewczyny dziś zważone u pani doktor - ośmiolatka 23 kg, 4,5 latka - niecałe 17 az sprawdzę chyba czy się w siatkach mieszczą
truska
Mon, 28 May 2012 - 16:43
Az zwazylam moje dzieci Weronika 20kg a Wiktor 16kg , faktycznie po rotawirusie ponad miesiąc temu wazyl 14,5 i wyglądal fatalnie ale jak nawodnił się juz było ok.
Abotak
Mon, 28 May 2012 - 17:17
CYTAT(Saskia @ Mon, 28 May 2012 - 15:28)
4,5 latka - niecałe 17
no to tak jak moj niespelna 7latek
Ewcia!
Mon, 28 May 2012 - 17:21
A_KA, daj jej pakę chipsów i przywiąż do fotela przed telewizorem na tydzień przynajmniej. Potem samo pójdzie
Robiłam to samo mojej najstarszej (tzn martwiłam się i szukałam defektu) , w podobnym wieku (10 lat) . Na szczęście pod okiem mądrej lekarki ( nie męczyliśmy młodej nadmiernie ) . Potem daliśmy spokój. Teraz ma 20 lat, 168 cm i 44 kg . Nie choruje w ogóle, ma kondycję (po górach prawie biega) chociaż ze sportów tylko rower, i bardzo sprawną główkę . Moje dzieci mają taką budowę po tatusiu
A_KA
Mon, 28 May 2012 - 17:33
Mój niespełna 3 latek waży prawie 17 kg. Jest po prostu duży, dobrze zbudowany.
A Karola waży 25 kg przy wzroście 135 cm.
Może też mając tak różne dzieci - bardziej "krytycznie" patrzę na starszą . No, wszystkie żebra można jej policzyć.
Ja zawsze byłam szczupła. Ale zawsze mieściłam się w siatkach i nigdy nie byłam tak szczupła jak Karola. Pod koniec podstawówki ważyłam ok. 47 kg (przy wzroście 164) i długo mi się ta waga utrzymywała. Chyba do pierwszej ciąży . Ślubny wysoki (182), szczupły (kiedyś ), ale nie chudy. Tak więc nie wiem po kim Karola ma tą swoją szczupłość przez duże SZ
CYTAT(Ewcia! @ Mon, 28 May 2012 - 17:21)
A_KA, daj jej pakę chipsów i przywiąż do fotela przed telewizorem na tydzień przynajmniej. Potem samo pójdzie
Nie da rady... Ona po niewielkiej ilości chipsów (na jakichś urodzinach u koleżanki) miewa mdłości, tygodnia nie wytrzyma
OLA77
Mon, 28 May 2012 - 17:39
CYTAT(Saskia @ Mon, 28 May 2012 - 17:28)
skoro zdrowa i energiczna, to nie szukaj, tylko daj dziecku spokój moje dzieci tez rosną głownie wzwyż dziewczyny dziś zważone u pani doktor - ośmiolatka 23 kg, 4,5 latka - niecałe 17 az sprawdzę chyba czy się w siatkach mieszczą
moja 4,5 latka ma dokładnie taką samą wagę. A ile ma wzrostu. Ja nic bym dziecku nie dawała na "utuczenie".Taka jej uroda i tyle. Ja jem baaaaardzo dużo a należę do osób bardziej chudych.
bumbum
Mon, 28 May 2012 - 18:11
AKA utuczenie nic nie da,taka jej uroda. Sama wiem po sobie że mogę jeść niezdrowe, tuczące świństwa tudzież hamburgery,pizze itp i nic,waga stała i stoi w miejscu. Mając 15 lat przy wzroście 174 cm ważyłam tyle prawie co Ty,48 kg.Odkąd wyszłam z liceum waga zatrzymała się na 55-56 kg(a wzrastała nawet do 30 kg więcej w czasie ciąży). Moja siostra nieco niższa ale nawet do 50 nie dobija a ma 21 lat. Me dzieci też chuderlaki..Z waży 16 kg przy wzroście 112 cm a I 9,5 kg przy 88 cm i jest dużo drobniejsza jeszcze od siostry. Jedzą normalnie,ruchliwe są i zdrowe więc machnęłam ręką,takie już będą
Dabriza
Mon, 28 May 2012 - 18:25
Ja również zamartwiam się o mojego chuderlaka..i podciskam jedzonko w różnych formach i niedużych ilościach-głównie to co lubi -czyli zupki, ryż, mięcho. Za słodyczami Anul specjalnie nie przepada. Miewam różne fale od wiekszego do mniejszego martwienia się o jej gabaryty i doskonale Cię rozumiem. Czasem tak bardzo chciałabym nie widzieć na twarzy pytającego o jej wiek totalnego zdziwienia... Ania chyba p prostu taka jest. Dzieci są rózne i tyle. Monotonia byłaby nudna no nie:) .....A właśnie sobie uświadomiłam, że ja też nigdy duża nie byłam. Jak zaczynałam pracę dobiłam do 40kg wagi:) Pamiętam jak na komisji wojskowej poważnie pan się zastanawiał jaką kategorię mi przydzielić. Być może drobinkowatość Anulka ma po mnie i tyle...
Orinoko
Mon, 28 May 2012 - 18:47
A_KA, u nas podobnie, tylko płeć na odwrót. Mój niespełna 7-latek waży niecałe 19 i jest drobny i szczupły/chudzinka. Córka lat 2,5 waży 16. Odpuściłam już.
On je po to, żeby żyć, ona żyje po to, żeby jeść.
Po każdej infekcji martwię się o stracone przez niego gramy (!), ale on generalnie jeść nie lubi. To, co mu wchodzi, to może codziennie i w sporych ilościach. Gorzej, jak jest coś, czego nie lubi - patykiem nie ruszy. Niestety, nie da się go utuczyć, bo potraw z ciasta nie lubi, woli konkrety typu kotlet i warzywa. Przynajmiej ciut zdrowiej niż gdyby żył na samych naleśnikach z dżemem Wyniki ma dobre, tylko tkanki tłuszczowej zero.
emce
Mon, 28 May 2012 - 19:25
A_KA, ja juz się kilka razy wypowiadalam w kwestii wagi, bo generalnie sytuacje mam podobną do Ciebie i wiek córki zblizony. Moja Maja też zawsze była mała i chuda, ale póki jest zdrowa (a, odpukać, jest zdrowa - wyniki miesiąc temu idealne. I w tym roku nawet kataru chyba nie miała). Je ile chce i potrzebuje (ostatnio jak mlody koń, zdecydowanie wiecej niz ja), a najmniejsza i najchudsza w klasie jest nadal i niezmiennie. Tyle widac potrzebuje i taka jej uroda.
Ja mam doswiadczenie tez z tej drugiej strony - jako dziecko bylam niejadkiem - dość wysoka, ale chuda jak nieszczęście. Rzecz jasna cała, szeroko pojeta, rodzina na głowie stawala, żeby mnie podtuczyć. No i podtuczyli, bo mimo, ze jako dziecko byłam jak patyk, to teraz nie mogę sie pozbyć 10 kg nadwagi. Dziekuje bardzo. Ja bardzo sie staram, żeby Mai nie zafundować takiego doswiadczenia. Więc niech je ile chce, a jak przyjdzie jej czas to niech je ile potrzebuje jej własny, nie rozciagnięty zołądek.
Ania, odpuść jej. O ile zdrowa to niech je ile potrzebuje. Staraj sie jak najzdrowiej i już.
an.tośka
Mon, 28 May 2012 - 20:55
Fajny wątek, chętnie poczytam Ja też okresowo dostaję jakiegoś "zamroczenia" i wpadam w wir zamartwiania się o mojego drobnego 8-latka. Aktualnie przy wzroście 123 cm waży 22 kg. Jest wulkanem energii, najdrobnieszy wsród rówieśników Niekorzystnie "wypada" w porównaniu z młodszym - K nieco ponad 3,5 roku, wzrost ok. 98cm, waga 17 kg. Jak staną obok siebie to M wygląda na starszego najwyżej o 2 lata, do tego jego ręce i nogi wyglądają jak patyki, o żebrach nie wspomnę. M okaz zdrowia, K pomimo słusznego wyglądu boryka się z problemami zdrowotnymi. Na szczęście mamy świetnego pediatrę, która szybko "leczy" mamusię z zamartwiania się o pierworodnego.
Saskia
Mon, 28 May 2012 - 21:03
CYTAT(OLA77 @ Mon, 28 May 2012 - 16:39)
moja 4,5 latka ma dokładnie taką samą wagę. A ile ma wzrostu.
ciuchy na 104/110
agapii
Mon, 28 May 2012 - 21:46
Moim zdaniem nie ma sensu dziecka tuczyć. Teraz dziewczyna jest drobna ale kiedyś może naturalnie przybrać na wadze, bez koniecznośći opychania, może w okresie dojrzewania? Dzieci się zmieniają, pamiętam jak kolega w podstawówce przed wakacjami był najniższy w klasie a po wakacjach nie do poznania był, tak przybrał i wzdłuż i wszerz
dankin-82
Mon, 28 May 2012 - 21:51
jako matka chudzielca mogę zaproponować Ci byś zrobiła dziecku komplet badań ale taki solidny i jeśli wszystko dobrze to nie martw się niczym, po prostu dzieciak tak ma i pewnie za jakiś czas może nadrobi moja pediatra bardzo świrowała w tym temacie, schizy udzielały się i mnie,byłyśmy nawet w szpitalu kilka dni na badaniach i kompletnie nic nam nie wyszło; lekarze oczy przecierali ze zdumienia że badania idealne
moja malizna 3l, 110 i 12,8kg , dopiero teraz nam wagowo ruszyła i powoli idzie do przodu młoda lubi jeść pożera wszystko i kompletnie wagowo nic nie widać ;/
nie martw się, niektóre dzieciaki tak po prostu mają
Helena
Mon, 28 May 2012 - 23:12
Po co tuczyć? Tu tylko można się cieszyć, że nie będzie nigdy musiała się odchudzać. Ja też byłam chuda, i miałam bardzo ograniczoną dietę (byłam po prostu wybredna). W liceum mi przeszło i jem wszystko i ile chcę. Teraz ważę 53 przy 170. Po urodzeniu Julka w przeciągu pół roku schudłam do 49 i to był mój rekord ale odbiło się na mnie wtedy wykańczanie mieszkania z 2 maleńkich dzieci.
ulla
Mon, 28 May 2012 - 23:29
Też nie rozumiem po co chcesz tuczyć.
W okresie dojrzewania pewnie sporo siÄ™ zmieni, bo zmienia siÄ™ metabolizm.
Ja mam takie wahania kiedy patrzę na własne dziecko. Z jednej strony, choć ktoś może uznać podejście za idiotyczne, nigdy nie zgadzałam się na przekarmianie jej - sama odpuściłam z wymaganiami co do ilości, ciesząc się, że ma apetyt i je chętnie, uznając, że ilość jest mniej istotna, szczególnie, że zdrowa i wyniki ma wzorcowe. Po pierwszych długich wakacjach u babci, bardzo stanowczo poprosiłam mamę, żeby jej tak nie karmiła. Weronika przytyła przez miesiąc prawie dwa kg....normalnie w rok tyle przybiera. Na szczęście to był epizod, przez następne 8 miesięcy nie przybrała na wadze nic, tylko urosła. Rozmowa pomogła, po kolejnych wakacjach na plusie było 0,5 kg.
Ja mam na tym punkcie lekką paranoję, bo sama byłam dość pulchnym dzieckiem, choć nigdy grubym...i od pewnego etapu w żyiu był to problem dla mnie. Ale moja mama żywiła nas tak, że trudno było pozostać chudym, jeżeli nie miało się po temu wrodzonych predyspozycji. Ja chcę oszczędzić tego Weronice. Nie wiem, jak moje dziecko przejdzie okres dojrzewania...ma w połowie inne geny niż ja, ale w mojej rodzinie okres dojrzewania wiązał się z przybieraniem na wadze (ja akurat niezbyt dużo, ale się odchudzałam od 7 klasy SP)...dopiero w wieku dwudziestu-dwudziestu kilku lat zaczynał się zjazd w dół i w sumie tak zostaje. Ani mama, ani moje siostry (ani ciocia - siostra mamy i jej córki) nie mamy szczególnego powodu narzekać na wagę. Ale osobiście okres dojrzewania wspominam źle.
zilka
Tue, 29 May 2012 - 06:00
CYTAT(A_KA @ Mon, 28 May 2012 - 18:33)
Mój niespełna 3 latek waży prawie 17 kg. Jest po prostu duży, dobrze zbudowany.
A Karola waży 25 kg przy wzroście 135 cm.
Oj Ty weź, zostaw dziecko i raczej się ciesz. Moje podobnie - Mela ma prawie 5 lat i waży 20 km, Flo ok. 134 i ok. 25 kg - teraz jej nie zmierzę bo jest na zielonej szkole. Ja w tej konfiguracji raczej krytycznie przyglądam się Meli czy nie za gruba bo mam lekką obsesję - tzn. nie chcę ich "zapaść" w dzieciństwie bo potem będą walczyć z tym całe życie.
mim0za
Tue, 29 May 2012 - 08:48
CYTAT(moko. @ Mon, 28 May 2012 - 16:28)
Musisz ją tuczyć? po co?
Mnie i moje siostry mama też zawsze chciała utuczyć, ale jej nie wychodziło. Nigdy nie mieściłam sie w żadnych siatkach, w bilansach miałam wpisane "niedowaga". Kończac 18 lat ważyłam 43-44 kg. No zawsze byłam chuda. Ale za to byłam i jestem okazem zdrowia.
Po pierwszej ciąży doszłam do wagi 47 kg.
Teraz utrzymuje wagÄ™ na poziomie 48-50 kg.
Moko, jakbyś mnie opisała. Tyle, że ja niedawno przekroczyłam 50 kg. I w końcu mogłabym oddawać krew.
moko.
Tue, 29 May 2012 - 10:20
CYTAT(mim0za @ Tue, 29 May 2012 - 08:48)
Moko, jakbyś mnie opisała. Tyle, że ja niedawno przekroczyłam 50 kg. I w końcu mogłabym oddawać krew.
Widzisz jak raz poszłam oddac krew, z wagą 50 kg, to lekarz nie wyraził zgody bo na widok krwi mi sie słabo zrobiło... i sie bali
KM
Thu, 31 May 2012 - 22:11
CYTAT(zilka @ Tue, 29 May 2012 - 07:00)
Oj Ty weź, zostaw dziecko i raczej się ciesz. Moje podobnie - Mela ma prawie 5 lat i waży 20 km, Flo ok. 134 i ok. 25 kg - teraz jej nie zmierzę bo jest na zielonej szkole. Ja w tej konfiguracji raczej krytycznie przyglądam się Meli czy nie za gruba bo mam lekką obsesję - tzn. nie chcę ich "zapaść" w dzieciństwie bo potem będą walczyć z tym całe życie.
To Wasze dziewczyny podobnych gabarytów co mój K, który waży 25 kg i ma 131 cm. Jego waga zupełnie mnie nie martwi, za to martwi mnie codzienne narzekanie dziadka na chudość wnuka (oby się dzieciak kompleksów nie nabawił) i to, że urósł przez rok tylko 1,5 cm. W poprzednich latach rósł po 5-6 cm.
A_KA
Thu, 31 May 2012 - 22:49
Widzę, że każdy patrzy na swoje dziecko przez pryzmat tego co sam przeżył. Ja na przykład zawsze słyszałam narzekania, że chuda jestem (jako dziecko). Tyle, że nawet moja mama (która też narzekała) przyznała mi, że tak chuda jak Karola to nie byłam. Kiedyś podobno moja pediatra powiedziała mamie, że gdyby nie to, ze zna i mnie i mojego brata to by pomyślała, że jakaś głodzona jestem
Tyle, że ja nigdy praktycznie nic nie jadłam . Nic mi nie smakowało. Nikt mnie do jedzenia nie zmuszał. Wyjątkiem było jedynie to, gdy jako 2-3 letnie dziecko miałam poważną anemię i moja mama jeździła ze mną... tramwajem i po drodze karmiła, bo tylko wtedy coś niecoś zjadłam
Czemu chciałam żeby moje dziecko przybyło trochę na wadze? Ona sama by tego chciała... Czy chce czy nie - czuje naciski ze strony otoczenia. Zawsze znajdzie się ktoś kto nie potrafi utrzymać języka za zębami i mówi to co myśli. Choć ja jej zawsze tłumaczę, że każdy jest inny i tyle. I jeszcze jedno... Karola uwielbia ubierać się w obcisłe rzeczy . Szczególnie spodnie. Ja uważam, że nie powinna tak podkreślać swojej szczupłości (nawet w akcie desperacji czasem przechodzi mi na myśl, żeby jedne z nich, które mi najbardziej nie pasują, a które dostała od ukochanej babci - gdzieś "zawieruszyć" ). I tu ciągłe walki mamy. W ogóle już wysiadam przy tym jej skupianiu się na wyglądzie. Teoretycznie wieczorem przygotowuje sobie ubrania na następny dzień, ale bywa i tak, że rano ze dwa razy się jeszcze przebiera. A to bluzka nie taka, a to spodnie niewygodne, a to kolczyki nie pasują. Wrrrr...
No ale nic na siłę się zrobić nie da. Nie poświęcę jej zdrowia dając niezdrowe/tuczące rzeczy do jedzenia (zakładając, że o by w ogóle coś dało). Ten kilogram stracony w czasie choroby pewnie szybko nadgoni, bo i apetyt ma już całkiem, całkiem. Widać taka jej uroda, ma być szczupła, jest i pewnie będzie szczupła. Ważne, że jest zdrowa. Adam jest potężniejszy, większy, ma więcej ciała - i problemy ze zdrowiem ciągle jakieś (nie wiem czy można to wiązać bezpośrednio z tym, że "lepiej" wygląda, ale fakt jest faktem).
Wiewi
Thu, 31 May 2012 - 23:21
Jak ja uwielbiam to forum! A wątek sobie gdzieś zapiszę jako terapeutyczny! Właśnie dziś myślałam, żeby popełnić identyczny post A teraz czytam i widzę, że moje dziecko wcale nie jest dziwolągiem. Szymon nosi ubrania 104/110 czasem nawet 98 jeszcze. Waży 16,5 kg. Ma 4,5 roku. Najgorzej kupić mu spodnie, wszystkie spadają mu z tyłka :/ a szelek moje dziecko niecierpi.
No i dziś właśnie myślałam, że on to chyba za chudy, szczególnie, że Michał który za miesiąc skończy lata 2 waży 13,5 kg i nosi ciuchy rozmiar 92/98, często po praniu mam problem, czyje rzeczy są czyje. A naokoło oczywiście słyszę "jak ten Szymuś chudy!!" A Szymon jest zdrowy, uśmiechnięty i energia go rozpiera. Aż za bardzo. Jest jednym z bardziej ruchliwych dzieci na placu zabaw, biega, wspina się, skacze. Czyli mówicie, że z czystym sumieniem zostawić go w spokoju, a spodnie ewentualnie szyć samej? ;P
grzałka
Fri, 01 Jun 2012 - 08:53
CYTAT(KM @ Thu, 31 May 2012 - 23:11)
To Wasze dziewczyny podobnych gabarytów co mój K, który waży 25 kg i ma 131 cm. Jego waga zupełnie mnie nie martwi, za to martwi mnie codzienne narzekanie dziadka na chudość wnuka (oby się dzieciak kompleksów nie nabawił) i to, że urósł przez rok tylko 1,5 cm. W poprzednich latach rósł po 5-6 cm.
no i tu wychodzi jaka to względna sprawa- Antek ma identyczne gabaryty- 130 cm i 24 kg i nikt nie uważa, że jest chudy, bo jego brat przy tym samym wzroście waży 19 kg
an.tośka
Fri, 01 Jun 2012 - 09:23
CYTAT(A_KA @ Thu, 31 May 2012 - 23:49)
Widać taka jej uroda, ma być szczupła, jest i pewnie będzie szczupła. Ważne, że jest zdrowa. Adam jest potężniejszy, większy, ma więcej ciała - i problemy ze zdrowiem ciągle jakieś (nie wiem czy można to wiązać bezpośrednio z tym, że "lepiej" wygląda, ale fakt jest faktem).
A_KA u nas to samo, z tym zdrowiem... czyżby jakaś dziwna reguła?
I ta względność, Grzałka Najgorzej to mieć porównanie
KM
Sat, 02 Jun 2012 - 22:38
Racja mama.mila, mój K jest porównywany ze swoim kuzynem, który jest dużym dzieckiem i w przeciwieństwie do K ma pucatą buzię. Poza tym K odziedziczył po mnie chudziutkie ręce (moje już aż takie chude nie są ), a ma szerokie ramiona. Żadne dziecko w rodzinie nie ma takich szczuplutkich rąk, nawet mój półtoraroczny chrześniak. Także budowa i rozmieszczenie tłuszczu ma duże znaczenie dla wrażenia chudości/grubości.
A co do zdrowia to u nas się to nie sprawdza. Pomimo dbałości o zdrowe odżywanie ciągle coś się do niego przyplątuje.
grzałka
Sun, 03 Jun 2012 - 12:00
ze zdrowiem się zgadza, Alek miał w życiu dwie choroby- ospę i mononukleozę, on się nawet nie przeziębia
Anorektyczna Laska
Sun, 03 Jun 2012 - 12:10
Mela tez waga musza (teraz 12 kg) i okaz zdrowia! Nawet katar trwa u niej jeden dzien, jak sie juz zdarzy
m4rusia
Sun, 03 Jun 2012 - 13:37
CYTAT(Anorektyczna Laska @ Sun, 03 Jun 2012 - 12:10)
Mela tez waga musza (teraz 12 kg) i okaz zdrowia! Nawet katar trwa u niej jeden dzien, jak sie juz zdarzy
Ważyłam wczoraj Lenę (za miesiąc skończy 2 lata) - 14,5 kg Ubrania nosi na 92- 98
yennefer
Sun, 03 Jun 2012 - 21:16
CYTAT(wiewi @ Thu, 31 May 2012 - 22:21)
Szymon nosi ubrania 104/110 czasem nawet 98 jeszcze. Waży 16,5 kg. Ma 4,5 roku.
Mikołaj waży tyle samo, wzrostu ma 109 cm. Ma 6,5 roku. Je niezbyt dużo, ale zdrowo się odżywia, dużo owoców, nabiału, mniej mięsa, bo nie przepada. Pilnujemy go z jedzeniem i żeby żadnych zapychaczy nie jadł. Jesteśmy pod opieką endokrynologa, który jak na razie nie widzi jakichś konkretnych problemów. Mamy badać hormon wzrostu, ale to jak będzie trochę starszy.
aisha1111
Sun, 10 Jun 2012 - 23:18
To jak się licytujemy: Damian, lat 2 i 8 miechów, wzrost: 89 cm, waga 12 kg. Nie choruje wcale - przeziebia się, ale jak gorączki nie ma (a rzadko kiedy ma), to normalnie śmiga na spacerki. Powinnam się martwić jego wzrostem/wagą? Młody nie lubi słodyczy i chrupek, na przekąskę TYLKO banan i mleko (wypija ok. litra dziennie i staram się ograniczac, ale mi nie wychodzi).
oluśia
Mon, 11 Jun 2012 - 08:57
CYTAT(wiewi @ Fri, 01 Jun 2012 - 00:21)
Jak ja uwielbiam to forum! A wątek sobie gdzieś zapiszę jako terapeutyczny! Właśnie dziś myślałam, żeby popełnić identyczny post A teraz czytam i widzę, że moje dziecko wcale nie jest dziwolągiem. Szymon nosi ubrania 104/110 czasem nawet 98 jeszcze. Waży 16,5 kg. Ma 4,5 roku. Najgorzej kupić mu spodnie, wszystkie spadają mu z tyłka :/ a szelek moje dziecko niecierpi.
No i dziś właśnie myślałam, że on to chyba za chudy, szczególnie, że Michał który za miesiąc skończy lata 2 waży 13,5 kg i nosi ciuchy rozmiar 92/98, często po praniu mam problem, czyje rzeczy są czyje. A naokoło oczywiście słyszę "jak ten Szymuś chudy!!" A Szymon jest zdrowy, uśmiechnięty i energia go rozpiera. Aż za bardzo. Jest jednym z bardziej ruchliwych dzieci na placu zabaw, biega, wspina się, skacze. Czyli mówicie, że z czystym sumieniem zostawić go w spokoju, a spodnie ewentualnie szyć samej? ;P
Mój Kapi 5,5 lat : 17 kilo i 106 cm. kupienie spodni graniczy z cudem Będąc wczoraj z tatą na wycieczce rowerowej zaliczył wywrotkę co zakończyło się ogromna dziurą w moich ulubionych spodniach adidasa bo to jedyne spodnie które nie przerabiałam wciągając gumkę .
biedronka83
Mon, 11 Jun 2012 - 12:07
To i ja siÄ™ podpinam:
Ania lat 6 119cm i 18kg Adam lat 2 90cm i 12,5kg
Ja sama do pierwszego dziecka miałam 16kg niedowagi. Za to byłam i jestem okazem zdrowia (tfu tfu) Dzieciaki też zdrowe i to najważniejsze
Eliszka
Mon, 11 Jun 2012 - 14:06
CYTAT(oluśia @ Mon, 11 Jun 2012 - 07:57)
Mój Kapi 5,5 lat : 17 kilo i 106 cm. kupienie spodni graniczy z cudem Będąc wczoraj z tatą na wycieczce rowerowej zaliczył wywrotkę co zakończyło się ogromna dziurą w moich ulubionych spodniach adidasa bo to jedyne spodnie które nie przerabiałam wciągając gumkę .
Oj tam, Twój syn elegancko na dziesiątym centylu się mieści Mój (niedługo pięciolatek ) 15 kilo waży przy wzroście 105 czy 106 cm. Jest najchudszy z grupy przedszkolnej, ale nie najniższy Nie przejmuję się zbytnio, bo mimo, ze nie je dużo to jego posiłki są urozmaicone, a choruje przeciętnie.
Spodnie kupuję przeważnie takie z regulacją na gumę i guzik (i zciaśniam na max) albo takie na gumie, które widzę, że będą dobre. Nie jest źle. Dresy czasem zwężam zaszywając nadmiar w zaszewkę - takie na szerokiej gumie. Czasem skracam gumę, jeśli to takie z tunelem Spodenki krótkie nosi niejedne w rozmiarze 92. Te na 110, jakie czasem dostanie chowam, przydadzą się pewnie jak bedzie miał siedem lat
agnese
Mon, 18 Jun 2012 - 10:13
moj 4,5 latek wazy 15 kg od małego (mimo wagi urodzeniowej nie takiej małej 3820) słabo przybierał a jadł za 2 taki urok
Mini_mu
Mon, 16 Jul 2012 - 11:26
Ja robię mojemu maluchowi fikuśne kanapki i warzywa w jakieś kolorowe kompozycje wkradam Trochę mnie to kosztuje zachodu, ale w necie dużo pomysłów można znaleźć i mój niejadek wsuwa wtedy, to warto
Abotak
Mon, 16 Jul 2012 - 12:59
CYTAT(agnese @ Mon, 18 Jun 2012 - 09:13)
moj 4,5 latek wazy 15 kg od małego (mimo wagi urodzeniowej nie takiej małej 3820) słabo przybierał a jadł za 2 taki urok
Agnes, to ja sobie wyobrazam ze jest raczej w normie skoro moj za_chwile_siedmiolatek wazy tylko 2 kilo wiecej Owszem, szczuply jest, ale nie widac mu wszystkich zeber. Konczyny gorne i dolne tak masywne ze mozna przeszczypnac Je jak smok ( moglby non stop w zasadzie- on ciagle mysli o jedzeniu) Waga urodzeniowa- 4590 ( nie zeby to mialo jakies znaczenie )
Abotak
Mon, 16 Jul 2012 - 13:04
CYTAT(A_KA @ Mon, 28 May 2012 - 16:33)
Mój niespełna 3 latek waży prawie 17 kg.
Aniu ja bym chciala ich zobaczyc razem, ramie w ramie Ile Adam ma wzrostu? Merlina ostatnio nie mierzylam ale z cala pewnoscia w gore podskoczyl ( oceniajac po rekawach, nogawkach i zmianie rozmiaru skrzypiec z ktorych znowu wyrasta) Natomiast waga z tym wzrostem jakos szalenczo nie drgnela :->
Abotak
Mon, 16 Jul 2012 - 13:12
BTW, moja nastolatka ostatnio tez sie wyciagnela, natomiast nic jej na wadze nie przybylo. Talia bardziej niz osy i zarysowaly jej sie zebra w okolicy mostka tudziez obojczyk Z jednej strony wiem ze to moze byc rodzinne. Moja babcia, jej niektore dzieci, wnuki ( w tym moja siostra) odziedziczyly taka wlasnie budowe i nigdy w zyciu nie mieli grama tluszczu pomimo normalnego zywienia Ella tez je jak smok. Ma dobry apetyt, energie, jest zdrowa, aktywna, spi w normie, nie meczy sie szybko, wiec to raczej nie niedozywienie, anemia czy inne takie. Tym niemniej widok wystajacych kosci mnie nieco przerazil a M zapytal czy to `legalne` ( ta talia znaczy) Z trzeciej strony, Lily tez ma taka budowe i tez wlasnei zaczyna sie wyciagac( dodatkowo, bo szczupla to zawsze byla), podobnie Olive. Natomiast Gloria juz odziedziczywszy grubsza kosc po mnie, jest bardziej ` w sobie` choc nie w sensie nadwyzek a po prostu ksztalty inne. Zadnych tam drobnych ramion,lydek i choc wciecie w talii, to nie takie do przeszczypniecia.
Annie*
Mon, 16 Jul 2012 - 13:14
To i ja się przyłączę do mam chudzinek. Mój 4 latek mierzy 116 cm i waży 19 kg, ważył już 19,5 kg ale upały zrobiły swoje. Nooo chudy jest, żebra mu widać, nogi jak patyczki, ale też i je jak kurka. Od urodzenia taki jest, również mamy odwieczny problem jeśli chodzi o kupno spodni/spodenek. Szukam takich aby miały regulację w postaci gumeczki i guzików wewnątrz bo inaczej lecą z tyłka. A do przedszkola nie bardzo widzi mi się by zakładać mu szelki, bo nie wiem czy poradzi sobie sam w toalecie.
Inkusia
Mon, 16 Jul 2012 - 13:29
Temat dla mnie. Jestem załamana, ostatnio dentystka pytała Kornelię czy w ogóle je. Wygląda jakbym ją głodziła. Waży 15kg i ma wystające żebra. Z apetytem różnie ale raczej kiepsko.
Abotak
Mon, 16 Jul 2012 - 13:55
CYTAT(Annie* @ Mon, 16 Jul 2012 - 12:14)
To i ja się przyłączę do mam chudzinek. Mój 4 latek mierzy 116 cm i waży 19 kg, ważył już 19,5 kg ale upały zrobiły swoje. Nooo chudy jest, żebra mu widać, nogi jak patyczki"
No wlasnie od dawien dawna zastanawia mnie ten fenomen Bo czy to nie jest tak ze ta chudosc to rzecz wzgledna? Bo jak to mozliwe ze w moich oczach ( i nie tylko moich bo komentarzy nie slysze, lekarz tez nie mial zastrzezen), moj 17 kilogramowy 7latek ( wzrost ,Pi razy oko, 125cm- wlasnie sprawdzilam) to moze i szczuply ale nie zeby chudy ( zebra, owszem, sie zarysowuja troche, ale tylko kiedy podniesie rece do gory), natomiast nizszy i 2 kilo ciezszy 4 latek jest chudym patyczkiem z wystajacymi zebrami ?
Moze optyka, moze porownanie do rowiesnikow... pojecia nie mam jak to dziala, ale zastanawia mnie nieodmiennie Budowa tez pewnie troche, acz tu mowimy wszak o wystajacych zebrach i cieniutkich konczynach wiec podejrzewam ze w ww przypadkach to nie ma znaczenia
Jak juz pisalam, Merlin ma w otoczeniu rowiesnika 2 mies starszego ktory jednoczesnie przerasta go wiecej niz o glowe i fakt ze jest okraglejszy ( nie otyly, ale `w sobie` i z tendencja do nadwyzek) i wagowo i wzrostowo ( acz glownie wagowo) blizszy 3 lata starszemu Archiemu ( fakt, tez szczuplemu) niz Merlinowi. Rodzice wysocy ( oboje) i tez grubszej kosci wiec nic dziwnego. I teraz gdybym porownala Merlina z ww rowiesnikiem, to bym sie musiala chyba zalamac bo M by wypadl jak przykrotki cien D
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.