Nie wiem czy zauwazylyscie jaka sie ostatnio nagonka na naturalne karmienie zrobila. A juz totalnie zdenerwowal mnie post o tym ze dzieci karmione piersia sa bardziej inteligentne....Co za bzdury.... Pewnie jeszcze szybciej chodza, mowia, smieja sie , sa bardziej pogodne .....i w ogole NAJ. Zgadzam sie ze karmienie piersia jest najlepsze dla dziecka ale bez przesady! WÄ…tpie czy ma to jakikolwiek wplyw na ich rozwoj.
Nie dajmy sie zwariowac.
Jak lezalam w szpitalu po urodzeniu Niny ,lezala ze mna na sali dziewczyna ktora powiedziala poloznym ze nie chce karmic piersia. Miala takie prawo ,co nie? W koncu nie byla ubezwlasnowolniona Zaraz zrobilo sie zbiegowisko poloznych, ktore: najpierw na nia nawrzeszczaly , a potem stwierdzily ze i tak nie dostanie butelki bo MA karmic piersia i juz.
Czy to nie jest jakas paranoja? Przeciez chyba kazda z nas ma prawo sama decydowac o sposobie karmienia swojego dziecka.
A poza tym to nie tylko to czy karmi sie piersia czy nie decyduje o wiezi z dzieckiem. I nie jest to jedyny sposob okazywania dziecku milosci.
I nie uwazam zeby dzieci karmione butelka byly w jakikolwiek sposob gorsze od tych karmionych naturalnie.
Mleka modyufikowane naprawde niewiele sie teraz roznia od naturalnego pokarmu....
A juz karmienie duzego dziecka,okolo 2,3 lat uwazam za pozbawione sensu.