To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

powód odwołania lekcji

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

grzałka
Słuchajcie, czy to nie przesada, żeby festyn rodzinno-sportowy w godzinach 16-19 był powodem braku zajęć szkolnych tego dnia? Normalnie zaczyna mnie trafiać, wiem, że każdy powód do tego, żeby nie było zajęć jest dobry, ale ten to już przegięcie. U Was też tak jest?
ewis_
Tak, u nas odwołali lekcje we środę między wtorkiem (test szóstoklasisty w kwietniu) a czwartkiem (początek ferii wielkanocnych), bo "nie opłaca się przychodzić na jeden dzień". We wszystkich znanych mi szkołach w tę środę były normalne lekcje, a u nas w tygodniu przedwielkanocnym lekcje były de facto tylko w poniedziałek...

Dla mnie takim bzdurnym powodem jest też właśnie "test szóstoklasisty" - dwie klasy szóste piszą test przez 2 godziny , a wszystkie I-V nie mają lekcji tego dnia i kwitną w domu cały dzień - gdzie tu logika?


pirania
ktos pozniej ten test sprawdza...
Dor
CYTAT(pirania @ Tue, 12 Jun 2012 - 23:22) *
ktos pozniej ten test sprawdza...


test nie jest sprawdzany w szkole tylko później.

Mimo, że sama jestem nauczycielka też bardzo nie lubię tych wszystkich wolnych dni.
Wolne bo egzamin, dzień między świętami, rekolekcje itp.
Te wszystkie wolne dni strasznie dezorganizuja pracÄ™ w szkole.
wiewiórczak
W trakcie trwania sprawdzianu oraz egzaminów dni wolne są od zajęć dydaktycznych, czyli lekcji, natomiast szkoła musi zapewnić zajęcia opiekuńcze, czyli świetlicę.

Dodam jeszcze, że nauczyciele są powołani do komisji, również oddelegowani do innej szkoły jako obserwator.

Odnośnie postu grzałki, zapytałaś w szkole dlaczego nie ma lekcji?
pirania
CYTAT(Dor @ Tue, 12 Jun 2012 - 23:40) *
test nie jest sprawdzany w szkole tylko później.

Mimo, że sama jestem nauczycielka też bardzo nie lubię tych wszystkich wolnych dni.
Wolne bo egzamin, dzień między świętami, rekolekcje itp.
Te wszystkie wolne dni strasznie dezorganizuja pracÄ™ w szkole.


JA REKOLEKCJI TEZ NIE LUBIE I masy innych wolnych dni, ale egzaminow to juz bym sie nie czepiala.
agama76
CYTAT(aleve @ Tue, 12 Jun 2012 - 23:11) *
Dla mnie takim bzdurnym powodem jest też właśnie "test szóstoklasisty" - dwie klasy szóste piszą test przez 2 godziny , a wszystkie I-V nie mają lekcji tego dnia i kwitną w domu cały dzień - gdzie tu logika?


Ja uważam ze to dobrze ze szkola jest wtedy pusta - cisza, spokój, nie ma dzwonkow ani hałasów z korytarza, piszący test mogą się skupić. Ale u nas w szkole młodsze dzieci nie kwitną w domu tylko zawsze wtedy maja organizowane ze szkoły wyjścia na kilka godzin; test zaczyna się o 9, wszystkie dzieci normalnie na 8 przychodzą do szkoły po czym wychodzą ze swoimi wychowawcami np. Do muzeum.

A.
grzałka
zapytałam, pytanie było retoryczne- no bo jest festyn, proste
teraz mam informacje, że w czwartek odwołane pierwsze 3 lekcje z powodu- i tu proszę o Wasze zdanie, bo może ja się czepiam - próbnego egzaminu klas V

Mafia
Nie, grzałko, nie czepiasz się. Powody są co najmniej bzdurne. Po prostu łatwiej spławić uczniów niż się nimi zająć. Argument o czynnej świetlicy jest super, tylko nie wiem ile znacie dobrze działających szkolnych świetlic. U nas to jest po prostu miejsce do przeczekania i tyle. Poza tym starsi uczniowie już w ogóle nie zostają w świetlicy, oczywiście mogą zostać w domu, ale to nie o to chodzi.
Uważam, że w czasie egazaminów czy innych wydarzeń, reszta powinna mieć DOBRZE zorganizowane zajęcia poza szkołą - wyjście do kina, na jakieś zajęcia do MDK itd. A jest kartka do rodziców czy zapewnią opiekę czy dziecko przyjdzie do świetlicy.

Natomiast odwołanie zajęć z powodu pikniku w innych godzinach to przesada.
Dor
CYTAT(wiewiórczak @ Tue, 12 Jun 2012 - 23:45) *
Dodam jeszcze, że nauczyciele są powołani do komisji, również oddelegowani do innej szkoły jako obserwator.


W szkole mojego syna są dwie klasy szóste, sprawdzian piszą na sali gimnastycznej - komisja składa się z 4 nauczycieli do tego 2 ma dyżur na korytarzu. Do innej szkoły oddelegowanych jest może ze 4, czyli razem w egzamin jest zaangażowanych 10 może 12 nauczycieli.
A co z całą resztą, która w tym czasie mogłaby mieć zajęcia z pozostałymi klasami.
Sprawdzian trwa 60 minut więc w najgorszym wypadku lekcje mogłyby zacząć się w tym dniu o 10 z minutami.

A zajęcia opiekuńcze w świetlicy tego dnia to fikcja, po pierwsze do świetlicy mają wstęp tylko klasy 1-3, a po drugie jak pisała Mafia świetlice w większości szkół nie oferują dzieciom ciekawych zajęć.
Działaja raczej jak przechowalnie.

_rybka
Dni wolne dla uczniow (nie dla nauczycieli) w czasie egzaminów to odgórna decyzja.
Natomiast to, co opisuje grzałka to jakaś bzdura wymyslona przez szkołę. Mam wrażenie,żę nauczyciele, jako że przyjdą na piknik, chcą niejako odebrać sobie ten czas rano ewentaualnie "poswięcić się" pracy nad przygotowaniami. Tak nie powinno być i wcale się nie czepiasz.
Co do innych poruszonych problemów:
W czasie rekolekcji szkoła ma obowiązek zapewnienie dzieciom opieki - zorganizowania zajęć opiekuńczo-wychowawczych. Wolne od lekcji na ten czas przysługuje, jeśli do dyrektora zwróci się z prośbą proboszcz odpowiedniej parafii. Dyrektor wówczas powinien się na ową prośbę zgodzić.
Decyzje odnośnie organizacji roku szkolnego podejmuje dyrektor w porozumieniu z Radą Pedagogiczną - w ciągu roku jest bodaj 5 dni do wyboru jako tzw. dni dodatkowo wolne od zajęć dydaktycznych i szkoła decyduje, jak rozdzieli te dni - to dlatego niektóre szkoły mają wolny piątek po Bożym Ciele a inne nie albo np. wolne w czasie świąt obchodzonych przez prawosławnych. Decyzja należy do szkoły,powinna uwzględniać jej potrzeby, jednak rodzicom powinno się podać informacje o owych dniach wolnych na początku roku szkolnego.
Co do sprawdzania egzaminów - sprawdzają je egzaminatorzy , czyli nauczycieli, którzy zrobili dodatkowe uprawnienia egzaminatorów, ale nie ma to wpływu na pracę poszczególnych placówek.
Odwołanie lekcji z powodu próbnego egzaminu to kolejna bzdura.
Za pracę placówki odpowiada dyrektor, powinien zorganizować zastępstwa.
Jeszcze jedno- od jakiegoś czasu w gimnazjach wprowadzonuo numerowanie lekcji, aby sprawdzić, czy została przeprowadzona odpowiednia liczba zajęć z poszczególnych przedmiotów. Jeśli godzin było za mało - szkoła może mieć kłopoty. I zdaje się, że zmienił się stosunek dyrektorów do owego beztroskiego odwoływania lekcji 29.gif.
Politea
CYTAT(Mafia @ Wed, 13 Jun 2012 - 09:44) *
Nie, grzałko, nie czepiasz się. Powody są co najmniej bzdurne. Po prostu łatwiej spławić uczniów niż się nimi zająć. Argument o czynnej świetlicy jest super, tylko nie wiem ile znacie dobrze działających szkolnych świetlic. U nas to jest po prostu miejsce do przeczekania i tyle. Poza tym starsi uczniowie już w ogóle nie zostają w świetlicy, oczywiście mogą zostać w domu, ale to nie o to chodzi.
Uważam, że w czasie egazaminów czy innych wydarzeń, reszta powinna mieć DOBRZE zorganizowane zajęcia poza szkołą - wyjście do kina, na jakieś zajęcia do MDK itd. A jest kartka do rodziców czy zapewnią opiekę czy dziecko przyjdzie do świetlicy. .

A biorąc po uwagę szkołę, w której uczy się moja córka to ciężko byłoby zorganizować wyjściowe zajęcia dla wszystkich nieuczestniczących w przykładowym teście szóstoklasisty, piszących ok. 200 osób, reszta ok. 1000 37.gif a inne szkoły icon_question.gif
Kartka o opiece przynajmniej u nas zawsze jest.
Mafia
Politea, szkoła mojego młodszego liczy prawie 100 uczniów i też się nie da? icon_wink.gif Przecież dla części dzieci mogą być zajęcia sportowe, jak szkoła jest tak liczna, to pewnie mozna odseparować uczniów piszących - np. jedno skrzydło itd. Tylko najpierw ustawodawca musi zobaczyć to, a dopiero wtedy szkoły coś mogą myśleć. Na razie szkoły myślą w druga stronę - jak wprowadzić jeszcze więcej dni bez nauki, czego dowodzą pomysły ze szkoły grzałki dzieci.
Ida.dorota
Jak napisała rybka, dyskusja z decyzjami ministerialnymi, na mocy których dzień testów czy egzaminów gimnazjalnych jest dniem wolnym od zajęć lekcyjnych nie bardzo ma sens, bo żadna szkoła nie podejmuje tu decyzji samodzielnie. Można mieć na ten temat swoje zdanie, ale trudno wymagać od dyrektora placówki, by się temu przeciwstawiał.

Faktycznie ejst tak, że od pewnego czasu istnieją ścisłe wytyczne co do ilości godzin z danego przedmiotu, które powinny zostać zrealizowane w cyklu edukacyjnym (czyli np. w gimnazjum lub klasach IV - VI) i nauczyciele są z tego rozliczani, więc zauważalna jest tenencja do unikania bezsensownego odwoływania zajęć. Ja spotykam się wręcz z postawą przeciwną, w szkole mojego syna wybuchła awantura z powodu odwołania lekcji matematyki z powodu wycieczki klasowej. Dlatego wydaje mi się, że i w innych szkołach wkrótce wiele się zmieni.
ana
CYTAT(Mafia @ Wed, 13 Jun 2012 - 14:20) *
Politea, szkoła mojego młodszego liczy prawie 100 uczniów i też się nie da? icon_wink.gif Przecież dla części dzieci mogą być zajęcia sportowe, jak szkoła jest tak liczna, to pewnie mozna odseparować uczniów piszących - np. jedno skrzydło itd. Tylko najpierw ustawodawca musi zobaczyć to, a dopiero wtedy szkoły coś mogą myśleć. Na razie szkoły myślą w druga stronę - jak wprowadzić jeszcze więcej dni bez nauki, czego dowodzą pomysły ze szkoły grzałki dzieci.


na kursach wyrównawczych skoryguje się braki 37.gif. przeraża mnie to w jaki sposób zarządzana jest dzisiejsza szkoła. w świtlicach listy z informacją ile dzieci będzie to wszystkie wtłoczy się do jednej sali, poda kredki i papier. później wyjdą z liceów profilowanych półinteligenci i przejmą władzę, problemu już nie zrozumieją
Politea
CYTAT(Mafia @ Wed, 13 Jun 2012 - 14:20) *
Politea, szkoła mojego młodszego liczy prawie 100 uczniów i też się nie da? icon_wink.gif Przecież dla części dzieci mogą być zajęcia sportowe, jak szkoła jest tak liczna, to pewnie mozna odseparować uczniów piszących - np. jedno skrzydło itd. Tylko najpierw ustawodawca musi zobaczyć to, a dopiero wtedy szkoły coś mogą myśleć. Na razie szkoły myślą w druga stronę - jak wprowadzić jeszcze więcej dni bez nauki, czego dowodzą pomysły ze szkoły grzałki dzieci.


pewnie da, ino chcieć trza. a i pomyśleć też.
pirania
CYTAT(agama76 @ Wed, 13 Jun 2012 - 09:01) *
Ja uważam ze to dobrze ze szkola jest wtedy pusta - cisza, spokój, nie ma dzwonkow ani hałasów z korytarza, piszący test mogą się skupić. Ale u nas w szkole młodsze dzieci nie kwitną w domu tylko zawsze wtedy maja organizowane ze szkoły wyjścia na kilka godzin; test zaczyna się o 9, wszystkie dzieci normalnie na 8 przychodzą do szkoły po czym wychodzą ze swoimi wychowawcami np. Do muzeum.

A.

u nas jest paranoja bo jak podstawowka pisze to tylko podstawowka ma wolne a jak gimnazjum- to tylko gimnazjum- halas w szkole i dzwonki sa i tak.
sylwia65
Dziewczyny, jestescie w stanie policzyc ile dni w calym roku szkolnym jest dni wolnych? Wlaczajac wakacje. Ja sprobuje policzyc tutaj, zawsze mnie ciekawilo czy to sie mniej wiecej wyrownuje, bo tu co prawda w lato jest tylko 6 tygodni, ale w ciagu roku... Ciagle tydzien tu, tydzien tam, DWA tyg na Wielkanoc, cale dnie na rady pedagogiczne, hmmm... Nic tylko dwoje pracujacych rodzicow i dziecko w wieku szkolnym 21.gif
agama76
CYTAT(sylwia65 @ Fri, 27 Jul 2012 - 19:28) *
Dziewczyny, jestescie w stanie policzyc ile dni w calym roku szkolnym jest dni wolnych? Wlaczajac wakacje. Ja sprobuje policzyc tutaj, zawsze mnie ciekawilo czy to sie mniej wiecej wyrownuje, bo tu co prawda w lato jest tylko 6 tygodni, ale w ciagu roku... Ciagle tydzien tu, tydzien tam, DWA tyg na Wielkanoc, cale dnie na rady pedagogiczne, hmmm... Nic tylko dwoje pracujacych rodzicow i dziecko w wieku szkolnym 21.gif


Ja na stronie szkoły mojego młodszego widzę ze ilośc dni nauki w roku szkolnym 2012/13 to 187.
anetadr
Sylwia, my byliśmy poinformowani na początku roku szkolnego, że dyrektor ma do swojej dyspozycji 10 dni. Oczywiście nie mówię tu o oficjalnych świętach, tylko dodatkowe 10 wolnych dni. Spośród nich 3 dni to był czas egzaminów gimnazjalnych, a reszta przedłużała różne długie weekendy (w skrajnym przypadku dzieci miały wolne od 24 kwietnia aż do 6 maja, bo najpierw były egzaminy, a potem święta majowe i te "wypełniacze").

Ale bardzo mnie zdziwiło co innego. Mianowicie na zebraniu z przedstawicielami rodziców, które miało miejsce pod koniec roku szkolnego, dyrektor stwierdził, że jego też oburza tyle dodatkowych dni i dziwi się, że rodzice się na nie godzą. Nikt nas wcześniej nie poinformował, że my w ogóle możemy z tych wolnych dni zrezygnować. Pytano nas jedynie kiedy chcemy tych wolnych oraz to, że szkoła w tym dniu czynna, nauczyciele w pracy, więc dzieci mają zapewnioną opiekę, a tylko zajęć dydaktycznych nie będzie.

Aneta
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.