Właśnie okazało się, że nie będę miała w tym roku wakacji. Z wielu względów to czarna rozpacz, z jednego, najbardziej przyziemnego, nie mogę i nie chcę z tej pracy rezygnować.
Problem w tym, że w sierpniu mieliśmy jechać gdzieś razem rodzinnie, a w tej sytuacji pojedzie tylko mój mąż z dziewczynami (2,5 i 5,5 roku, obie przedszkolne). Dlatego szukamy miejsca, gdzie są fajne zajęcia dla dzieci w ciągu dnia, żeby tata choć na chwilę mógł odsapnąć czy odespać. Ideałem byłby ośrodek/hotel nad wodą, ale każda sugestia mile widziana.
Znamy Ossę, Zawiaty i Zalesie Mazury, szukamy jeszcze. Góry raczej odpadają, bo trudno mi będzie tam dojechać np. na wolny weekend, ale właściwie żadnego rozwiązania nie wykluczamy. Bardzo na Was liczę!