Moja córka prawdopodobnie uczulona jest na niektóre substancje chemiczne, tzw. E. Takie podejrzenie wysnuła dziś pani alergolog - podobno jej wysypka na kolanach jest charakterystyczna. Najbardziej podejrzane są barwniki żólte, czerwone i pomarańczowe, a także E250 (wędliny). Będziemy robić bardziej szczegółowe testy, ale na razie mam do was pytanie - jakie wapno mogłabym jej podawać? Te, które ostatnio stosowałam (musujące, cytrynowe) nafaszerowane jest tymi wrednymi E, więc zamiast pomagać, doprawiałam Magdę jeszcze bardziej.
Zapomniałam na ten temat pogadać na wizycie, więc może wy mi polecicie jakieś "dobre" wapienko?