To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Alimenty od ojca przebywajÄ…cego za granicÄ… polski

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

mollekuqe
Cześć dziewczyny!
Wiem , że temat alimentów przerabiałyście tutaj już setki razy! Jednak czy , któraś z Was ubiegała się o alimenty gdy ojciec dziecka przebywał za granicą??
Jak wygląda założenie takiej sprawy i ile czasowo może ona trwać??
Nie za bardzo wiem jak się zabrać do tego wszystkiego , przytłaczają mnie takie urzędowe pisma i sprawy:(
Jestem w kropce , bez pracy , na utrzymaniu moich rodziców .. Ojciec małego nie łoży na jego utrzymanie pieniędzy , w ogóle mało co się interesuje , a kiedy zwrócę mu uwagę oburza się żebym nie uczyła go być ojcem - żenada .. zapomniał nawet o pierwszych urodzinach małego.. a zaledwie kilka dni wcześniej mówił mi że chce w sobie odbudować ojcostwo - super początek nie ma co
Mój maluszek jest alergikiem , potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji i sposobu żywienia .. a same dobrze wiecie ile to wszystko kosztuje!
Dziś idziemy na wizytę do alergolog chcę ją poprosić o napisanie oświadczenia , że mały jest alergikiem i potrzebuje odpowiednich leków i traktowania. Czy myślicie, że takie oświadczenie zwiększy moją szansę na większe alimenty?

~just~
Czy Ty wciąż mieszkasz za granicą? Jeśli tak, raczej tam musiałabyś to załatwiać.
mollekuqe
nie ja nie mieszkam za granicą , wróciłam rok temu i w Polsce urodziłam .. miałam zamiar wrócić ale ze różnych przyczyn pozostałam w Polsce na stałe. EX siedzi w Uk . Chce złożyć sprawe o alimenty ale nie wiem jak sie do tego zabrać icon_sad.gif
Ika
CYTAT(mollekuqe @ Sat, 28 Jul 2012 - 07:55) *
Czy myślicie, że takie oświadczenie zwiększy moją szansę na większe alimenty?

Raczej tak, bo to są "istotne potrzeby dziecka", są więc brane pod uwagę przy ustalaniu alimentów i ich kwoty.
Niestety mam doświadczenia tylko ze sprawami w Polsce icon_sad.gif Na logikę wydawałoby się, że zakładasz normalnie sprawę tutaj i podajesz miejsce zameldowania Eksa (w PL?) oraz miejsce pobytu (w UK), ale nie znam przepisów w takiej sytuacji, nie wiem, czy on ma obowiązek się stawić na taką rozprawę icon_sad.gif
A może zadzwoń do sądu rodzinnego i wypytaj? Tam będą najlepiej wiedzieli icon_smile.gif
Zyta87
Ja się starałam o podniesienie alimentów od ojca, który przebywał wtedy za granicą, mało tego, nie znałam jego miejsca pobytu.
Dostałam odpowiedź z sądu wezwanie do usunięcia braków formalnych polegających na:
"podanie adresu miejsca zamieszkania pozwanego za granicą, a w przypadku, gdy miejsce to nie jest znane złożenie wniosku o ustanowienie kuratora dla nieznanego z miejsca pobytu pozwanego wraz z podaniem osoby kandydata na kuratora z kręgu rodziny pozwanego (personalia i adres zamieszkania) jak również pełnych danych personalnych pozwanego"

U mnie zakończyło się tak, że okazało się że on jest w Polsce i napisałam adres Polski (mamusia go kryła, dopóki nie chciałam byłego teścia na kuratora).

Co do oświadczenia alergologa jak najbardziej się przyda. Należy pamiętać, że udokumentowane wydatki na dziecko dzieli się na oboje rodziców, czyli, jeśli chce się dostać 500 zł na miesiąc, tzreba udowodnić, że wydatki na dziecko wynoszą 1000 zł.

W pozwie trzeba też podać o przeprowadzenia postępowania w przypadku niewstawienia się pozwanego.
Ważne, żeby wezwanie zostało odebrane, żeby nie wróciło do sądu - wtedy jak nie przyjdzie na rozprawę, uznane jest, że to zignorował.

W przypadku ugody sądu nie interesują żadne rachunki ani wydatki (tak było w moim przypadku).
Jeśli sędzia zauważy, ze ojciec się miga, to dowala więcej, jeśli widzi, że ojciec jest fear, interesuje się dzieckiem a matka się rzuca to znowu daje mniej (choć to nie w Twoim przypadku jak widzę).

Należy jeszcze pamiętać, że są bierze pod uwagę możliwości zarobkowe pozwanego, a nie faktyczny dochód.

W razie pytań służę pomocą. Z funduszem alimentacyjnym też juz mam doświadczenie.

Pozdrawiam i życzę powodzenia icon_smile.gif

Ps. Ojciec ma obowiązek płacić bez względu na to, czy dziecko jest alergikiem, czy nie, czy zdrowe, czy chore, to jego zasrany obowiązek...

Ostatecznie można podać rodziców ojca dziecka o alimenty na wnuka, jeśli jest problem ze znalezieniem tatusia, bo np. zwiał za granicę - oni wtedy szybko przestaną kryć swojego synka i pomogą w jego odnalezieniu.

Obowiązkiem ojca jest również utrzymywanie kontaktów z dzieckiem, a matki jest nie utrudnianie takowych kontaktów. Jeśli takie coś nie następuje, można wystąpić z wnioskiem do sadu o ukaranie za niedotrzymanie obowiązku kontaktu z dzieckiem.
Najczęściej jest to kara finansowa, ale więcej szczegółów nie znam.
Ika
CYTAT(Zyta87 @ Wed, 01 Aug 2012 - 21:48) *
Należy pamiętać, że udokumentowane wydatki na dziecko dzieli się na oboje rodziców, czyli, jeśli chce się dostać 500 zł na miesiąc, tzreba udowodnić, że wydatki na dziecko wynoszą 1000 zł.

Nieprawda, nie ma takiego przepisu. Jest natomiast taki, który mówi o osobistym wkładzie w wychowanie, "w naturze", który to wkład wnosi rodzic wychowujący dziecko na co dzień. Tak więc nie musi to być 50/50% dzielone, absolutnie nie. Wszystko tak naprawdę zależy od uzasadnionych potrzeb dziecka, dochodów i możliwości zarobkowych pozwanego i oczywiście od czynników "miękkich", takich jak argumentacja, zachowanie na sali sądowej itp.
Zyta87
Ika nie wiem gdzie to jest dokładnie zapisane, w której ustawie i jakimi słowami, ale już wiele razy słyszałam uzasadnienie sądu, że koszty wychowania dziecka spoczywają na obojgu rodziców, a nie tylko na ojcu czy matce. Oboje powinni wnosić taki sam wkład w życie dziecka.

Jak najbardziej masz rację, że wszystko tak naprawdę zależy od możliwości zarobkowych i przebiegu rozprawy.

U mojego obecnego partnera np. jego była żona (wtedy jeszcze żona) tak się w sądzie rzucała, że w pewnym momencie sędzina jej powiedziała, że jak jej nie pasuje 300 zł, to do rozwodu nie dostanie ani grosza...

Edit: Dopisek

Nawet przeglądając inne posty na temat alimentów, trafiłam na arkusze utrzymania dziecka, dołączane do pozwu o alimenty (dla mnie to nowość icon_razz.gif) i tam w podsumowaniu również koszt miesięczny podzielony jest na dwoje rodziców po równo.

CYTAT(M4ru5i4 @ Wed, 25 Jan 2012 - 16:10) *
no więc trzeba to uwzględnić w tym arkuszu.... Domyślam się, że o TE ARKUSZE chodzi


A arkusze opracowane przez kancelariÄ™ adwokackÄ…...
Ika
CYTAT(Zyta87 @ Wed, 01 Aug 2012 - 22:28) *
Ika nie wiem gdzie to jest dokładnie zapisane, w której ustawie i jakimi słowami, ale już wiele razy słyszałam uzasadnienie sądu, że koszty wychowania dziecka spoczywają na obojgu rodziców, a nie tylko na ojcu czy matce. Oboje powinni wnosić taki sam wkład w życie dziecka.

Bo spoczywają na obojgu, ale NIE muszą po równo. Takiego przepisu nie ma.
To nie jest w ustawie, to reguluje KRiO.
Zyta87
Kłócić się nie będę, czy muszą po równo, czy nie po równo.
I tak wszystko zależy od sędzi i przebiegu rozprawy, zachowania obojga rodziców.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.