To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Jakim jesteÅ› ojcem?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

JurekS
Witam forumowiczów, jestem tatą Jaśka! Ma 5 lat, niestety nie mieszkamy razem bo rozwiodłem się z jego matką, ale nadal cały czas chcę uczestniczyć w jego życiu. Ostatnio zastanawiam się czy nadal będę dla niego ważny, czy nadal będzie uważał mnie za swojego ukochanego tatusia? Moja była żona ma nowego partnera, z którym postanowiła zamieszkać - małemy zaczyna się mylić kto jest dla niego ojcem... Jakim jestem ojcem - mam nadzieję, że dobrym, takim chciałbym być, na pewno lepszym niż mój ojciec była dla mnie, ostatnio trafiłem na ciekawą akcję [link usuniety przez administratora] i tekst! fajne pytania zadają. zwłaszcza, że sam jestem facetem po 40 i mały Jaś był bardzo oczekiwanym dzieckiem a teraz nie wiem czy nie wypadnę z jego życia bo nie mogę być przy nim w codziennych sprawach?
Kamila84
Mój mąż bardzo zaangażował się w opiekę nad naszym synkiem także bardzo go podziwiam. Teraz regularnie chodza na treningi w piłkę także mają wspólną pasję. Do mnie nalezy tylko kupowanie coraz to nowych butów na halę icon_smile.gif ostatnio znalazłam takie fajne wyprzedaże na [edit: moderacja] także może ktoreś buty im się spodobają icon_smile.gif
bb
Nie zastanawiam sie. Poki co jestem matka 29.gif
katenga
Cięzko mówić o dobrym ojcowaniu po rozwodzie. Chcesz być dobrym tatą to najpierw bądź dobrym chłopakiem/facetem i znajdź dobrą kobietęicon_smile.gif
rafael88
Młodym, niedoświadczonym i pewnie popełniającym wiele błędów, ale za to jakim kochanym icon_biggrin.gif
alexxa
CYTAT(katenga @ Tue, 02 Dec 2014 - 10:28) *
Cięzko mówić o dobrym ojcowaniu po rozwodzie. Chcesz być dobrym tatą to najpierw bądź dobrym chłopakiem/facetem i znajdź dobrą kobietęicon_smile.gif

Racja. Jeśli chcesz być dobrym ojcem czy dobrą matką, to nie rób dziecka z byle kim.
kazikstych
Trzeba było myśleć zanim podjąłeś decyzję o rozwodzie. Dziecko potrzebuje ojca i to takiego na pełen etat, ciebie przy nim nie ma za to ten drugi jest. Teraz możesz chłopcu ofiarować pieniądze bo straconego czasu już nie cofniesz.
TataTomasz
Wychowanie dziecka z perspektywy ojca, który nie mieszka z dzieckiem jest pewnie trudne. Wymaga większych starań, żeby nie stracić kontaktu z maluchem.
Ale z drugiej strony, uważam, że warto się starać cały czas - tak dużo jak się da - gdy dziecko podrośnie na pewno to doceni icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.