Witajcie
Czy ktoś tak miał. Syn od ok. 1,5 miesiąca skarży się na bóle brzuszka, zawsze po zjedzeniu. W usg z przed roku miał powiększone węzły kreskowe. Dostał skierowanie na usg ponowne i debridat. Proszę napiszcie co sądzicie.
Pzdr.
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > maluchy > zdrowie i pielęgnacja dziecka
Witajcie
Czy ktoś tak miał. Syn od ok. 1,5 miesiąca skarży się na bóle brzuszka, zawsze po zjedzeniu. W usg z przed roku miał powiększone węzły kreskowe. Dostał skierowanie na usg ponowne i debridat. Proszę napiszcie co sądzicie. Pzdr.
Mikunia, od roku syn skarży się na ból brzucha. Co przez ten rok stwierdzili lekarze? rzucasz jakąś pojedyńczą informację i pytasz co sądzimy... no trudno będzie się sensownie wypowiedziec.
Nic nie stwierdzili, jakby stwierdzili to bym napisała to i tamto. Jego lekarka powiedział, że mogą być powiekszone po infekcji. Ostatnim razem brał debridat i poprostu przeszło, tym razem wróciło. Debridat nie pomaga, ból nadal jest. Jutro usg.
Proszę o wypowiedzi osoby, których dzieci miały powiekszone węzły w brzuszku i z czym się to wiązało. Pzdr. Mikunia, od roku syn skarży się na ból brzucha. Co przez ten rok stwierdzili lekarze? rzucasz jakąś pojedyńczą informację i pytasz co sądzimy... no trudno będzie się sensownie wypowiedziec. Gruszko, czytaj dokładnie, nie od roku tylko od 1,5 miesiąca...
Mikunia, wicie juz cos wiecej? jak czuje sie synek ?
Cześć Gosiu:), otóż stanęłam w martwym punkcie. Badanie usg tym razem pokazało, że węzły są oki i wszystko na szczeście również. Niestetyt bóle są nadal. Ja sama podejrzewam, że to na tle nerwowym. Debridat została resztka. Podaję mu melisal, ale nie wiedzę póki co efektów. U synka pojawił się czasowo wstręt do jedzenia, też na tle nerwowym. W szkole mielismy nieprzyjemną sytuacje z pewna panią, która zmuszała tak duże dzieci do jedzenia, mój o mało się nie zwymiotował. Wypisałam go z obiadów tak się zraził, a dodam, że jadł trzy lata przedszkole i zerówka i nie było problemu. Może cała ta szkoła, nowowści, zmiany, syn nigdy nie znosił ich najlepiej. Jak ktoś z Was ma jeszcze jakieś pomysły piszcie.
Pzdr.
mozliwe, ze na tle nerwowym te bole, ale z kolei wezly na tle nerwowym chyba nie powiekszaja sie. chyba, ze dwie rzeczy nalozyly sie akurat na siebie. ale mowi, ze go boli nawet jak jest w domu? teoretycznie sytuacje stresowe powinny wywolywac bol, ale to tez chyba by nie byl on ciagly. konczy sie sytuacja stresowa, konczy sie bol
nie wiem. bedziecie jeszcze to konsultowac? co mowi pediatra?
Przeleczyliśmy na robaki. Dostał też atarax na uspokojenie, ale kazała wybrać dopiero jeśli ten lek na robaki nie da efektu. Bóle są w różnych porach dnia i są krótkotrwałe. Lekarka podejrzewa, że może mieć refluks, mówi, że piecze go w gardle "gorąca woda", robi mu sie niedobrze. Czekam na efekt póki co.
Pzdr.
czyi jesli leki nie pomoga, to wrocicie i bedziecie sie badac na refluks? rany, masakra. mam nadzieje, ze w koncu jakas diagnoze postawia i da sie wytepic, zeby maluszek nie cierpial
Też mam nadzieję, mówi, że jakaś kulka podchodzi mu do gardła, że go dusi. Koleżanka co ma nerwice, mówi, że ona ma takie odczucie, ale czy 7 latek może mieć nerwicę? Nie wiem. Badanie na refluks nie jest możliwe w przypadku mojego nadpobudliwego syna, chyba, że w uśpieniu. Czekam, że może przejdzie. Kupiłam też lek w ciemno bez recepty na refluks u dzieci i niemowląt. Póki co rzadziej się skarży.
Pzdr
nerwica moze zaczac sie bardzo wczesnie, nawet u 3latka
wiecie juz cos wiecej ? To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|