To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

odporność

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
nana_80_80
jakie suplementy / leki podajecie dzieciom w wieku przedszkolno / szkolnym na zwiększenie odporności (poprawę odporność po chorobie, zwiększenie na okres jesienny ect.) ?

dzieki
malgosia1968
poczytaj ten wątek (poniżej wklejam link) wiele cennych rad zostało tam napisanych
https://www.maluchy.pl/forum/wzmacnianie-od...aka-t82212.html
netty5
A dlaczego od razu leki? Jest tyle fajnych naturalnych produktow: miód,soki,żurawina itd.....
Ja oprocz tych produktow dodaje jeszcze okresowo probiotyki i tran.
Fiona89
CYTAT(netty5 @ Tue, 18 Sep 2012 - 12:00) *
A dlaczego od razu leki? Jest tyle fajnych naturalnych produktow: miód,soki,żurawina itd.....
Ja oprocz tych produktow dodaje jeszcze okresowo probiotyki i tran.


ZgodzÄ™ siÄ™ w 100% icon_smile.gif
Abotak
zdrowe ( ogolnie), zdrowo odzywiane dziecko, nie potrzebuje wspomagaczy. Nawet te naturalne specyfiki typou miod itd powinny byc integralna czescia diety. Plus ruch na swiezym powietrzu i dobry humor.
A w przypadkach powaznego oslabienia odpornosci warto rozwazyc unikanie wiekszych skupisk ludzkich. Przynajmniej do momentu uzyskania poprawy.
mama_do_kwadratu
o jak mi siÄ™ podobajÄ… te maluchowo- naturalne odpowiedzi icon_smile.gif
trolle chyba nas nie lubiÄ… icon_wink.gif
henning
CYTAT(netty5 @ Tue, 18 Sep 2012 - 12:00) *
A dlaczego od razu leki? Jest tyle fajnych naturalnych produktow: miód,soki,żurawina itd.....
Ja oprocz tych produktow dodaje jeszcze okresowo probiotyki i tran.

i ja się pod tym podpisuję. Już 2 łyżki zwykłego oleju rzepakowego pokrywają dzienne zapotrzebowanie w kwasy omega-3, wystarczy dodać np. do zupki.
jagodka
Mnie sie wydaje, ze jednak oleje z ryb, a zwlaszcza z sardeli i tuńczyka są o wiele cenniejsze niż olej rzepakowy, bo jest on bogaty w kwasy tłuszczowe omega-6, a nie omega 3. No i są dowody na pozytywny wpływ suplementacji olejem rybim.
dasza
CYTAT(jagodka @ Fri, 05 Oct 2012 - 13:16) *
Mnie sie wydaje, ze jednak oleje z ryb, a zwlaszcza z sardeli i tuńczyka są o wiele cenniejsze niż olej rzepakowy, bo jest on bogaty w kwasy tłuszczowe omega-6, a nie omega 3. No i są dowody na pozytywny wpływ suplementacji olejem rybim.


Najbogatszy w omega 3 jest olej lniany tzw budwigowy, z pierwszego tłoczenia na zimno. Olej z ryb jest ok, ale bardzo trzeba uważać, zeby nie był zatruty metalami ciężkimi, w tym rtęcią. Suplementy diety z oleju rybiego jak omega 3 lub tran są poddawane oczyszczeniu i dlatego bezpieczniejsze.
Abotak
CYTAT(dasza @ Fri, 05 Oct 2012 - 13:00) *
Olej z ryb jest ok, ale bardzo trzeba uważać, zeby nie był zatruty metalami ciężkimi, w tym rtęcią. Suplementy diety z oleju rybiego jak omega 3 lub tran są poddawane oczyszczeniu i dlatego bezpieczniejsze.


pod warunkiem ze nie uzupelniane syntetycznymi po tym oczyszczeniu ( a syntetyczne, jak udowodniono, podnosza poziom LDL ( zlego cholesterolu).
Jeden z najgorszych np lovaza
Wiec warto wybierac nie pierwszy lepszy a dobry jakosciowo. Najlepiej tradycyjnie oczyszczany przez fermentacje.


Dobry lniany tez jak najbardziej.
Czy z konopii.
I najlepiej nie w ramach suplementu a jako czesc diety.
( oleje, ryby, siemie lniane)
ulla
CYTAT(Bogusia123456 @ Fri, 05 Oct 2012 - 15:20) *
Dobry lniany tez jak najbardziej.
Czy z konopii.
I najlepiej nie w ramach suplementu a jako czesc diety.
( oleje, ryby, siemie lniane)


Głupio zapytam, w jakim sensie część diety?? O oleje mi chodzi....Jak je podawać jako część diety? Tak o dodawać do potraw??

Nie mam żadnego doświadczenia z żadnym z nich i nie wiem jak sensownie użyć/wdrożyć, żeby było ok - jako część diety właśnie.

Weronika po odchorowaniu w początkach przedszkola, zaczęła być w miarę zdrowa, ale ostatnio coś się psuje. I pojawiają się jakieś dziwne, w sumie głównie gorączkowe infekcje, acz w zeszłym roku przeciągające się katary itp. Ja wiem, że w Krakowie powietrze jest syfiaste i na pewno jej to nie pomaga, ale nie wiem co mogę zrobić.
Ona jest szczupła, z dobrym apetytem, dość aktywna i ma w sumie sporo ruchu, choć głównie aktywność w szkole (ma codziennie jakieś zajęcia ruchowe + chodzenie do szkoły i powrót - najczęściej komunikacją miejską, a to jest + 40 minut szybkiego spaceru dziennie, licząc wszystkie dojścia do przystanków + to co w domu - podwórko, skakanka, taniec itp.).


Ps. nawet to siemię lniane nie wiem jak jej wcisnąć. Ja spożywam, choć miewam długie przerwy, bo wkurza mnie, że w sumie muszę, ona nie chce.
agabr
Ula powiem Ci jak ja wdrazam oleje icon_wink.gif . Po pierwsze dzie+ci moje lubia pomidory pokropione olejem z gruba sola i bazylia , po drugie do zup wszelkiech.Siemie lniane idzie z ciastkami owsianymi , plus jako dodatek do panierki .b
jagodka
W ten sposób nie da się uzupełnić kwasów omega 3 na tyle, aby organizm dziecka był wysycony kwasamin i podniosła się dziecku odporność i prawidłowe funkconowanie mózgu. Teraz oelej są w kapsułkach przypominających cukierek więc nie ma problemu z podawaniem tego dziecku.
agabr
CYTAT(jagodka @ Sat, 06 Oct 2012 - 11:44) *
W ten sposób nie da się uzupełnić kwasów omega 3 na tyle, aby organizm dziecka był wysycony kwasamin i podniosła się dziecku odporność i prawidłowe funkconowanie mózgu. Teraz oelej są w kapsułkach przypominających cukierek więc nie ma problemu z podawaniem tego dziecku.

Nie da sie? OO to ciekawe.b
Abotak
ulla, ja podobnie jak agabr. Glownie do salatek ( zielska znaczy)
Tez w skladzie niektorych potraw. Do zupy np mozna dodac na koncu zeby nie stracil na wartosci przy obrobce.
Tez siemie mielone, nasiona slonecznika ( daje do wypiekow) czy do owsianki rano, salatki tez mozna posypac)
A rybie to w formie ryb bo my sporo swiezych jemy.
Abotak
CYTAT(agabr @ Sat, 06 Oct 2012 - 12:04) *
Nie da sie? OO to ciekawe.b

nie no, jasne ze sie nie da. Bo musi `przypominac cukierek`
Tylko wtedy ma cudowne dzialanie.
jagodka
Nie chodzi o cukierek, to była taka przenośnia, chodzi o to , że kwasy Omega 3 zawarte w oleju rybim są po prostu lepiej przyswajalne, a kwasy omega 3 zawarty np. w siemieniu lnianym czy słoneczniku musi w organizmie ulec przeksztalceniu by mogl zostac wykorzystany, zwykle tylko 10 % ulega przeksztalceniu, dlatego jest mniej skuteczny.
Abotak
CYTAT(jagodka @ Sat, 06 Oct 2012 - 13:40) *
Nie chodzi o cukierek, to była taka przenośnia, chodzi o to , że kwasy Omega 3 zawarte w oleju rybim są po prostu lepiej przyswajalne


wiec wystarczy wlaczyc do menu ryby w sensownej ilosci by zapotrzebowaniu sprostac.
Tak czy owak, jak najbardziej da sie bez suplementacji jesli dieta sensowna
Te informacje rowniez mozna znalezc w FAQ producentow ( jesli producent w miare uczciwy)
mamcia79
Ja zamierzam kupić mojemu starszemu synkowi Vitamarin junior właśnie na odporność ale on też pomaga w lepszej pamięci i koncentracji uwagi. czy ktoś z Was zna ten produkt? jego się stosuje dość dłużej aby efekty były dobre, dlatego cena nie jest aż taka wysoka. macie jakieś doświadczenia?
jagodka
CYTAT(Bogusia123456 @ Sat, 06 Oct 2012 - 16:08) *
wiec wystarczy wlaczyc do menu ryby w sensownej ilosci by zapotrzebowaniu sprostac.
Tak czy owak, jak najbardziej da sie bez suplementacji jesli dieta sensowna
Te informacje rowniez mozna znalezc w FAQ producentow ( jesli producent w miare uczciwy)

To musiałaby być zjedzona spora ilośc ryb. Czytałam, że w niektorych badaniach podaja, że kapsułki sa nawet preferowane od dużej ilości ryb, a mieso ryb z połowów może zawierac rtęć.
Abotak
CYTAT(jagodka @ Tue, 09 Oct 2012 - 10:46) *
To musiałaby być zjedzona spora ilośc ryb. Czytałam, że w niektorych badaniach podaja, że kapsułki sa nawet preferowane od dużej ilości ryb, a mieso ryb z połowów może zawierac rtęć.


mieso duzych ryb ( tunczyk, pila, rekin i inne duze drapiezne)
Malych oczywiscie tez ale nie w takich ilosciach by to bylo jakims zagrozeniem.
Sardynki, makrele, sledzie pozostaja np

I nie przesadzajmy z tymi ilosciami ( ze trzeba jesc duzo)

Ja czytalam natomiast ze naturalne zrodlo ( dieta) preferowane.
Suplementacja w przypadku gdy dieta kuleje ( fakt, czesto kuleje i wtedy ludzie sie podpieraja suplementami w nadziei ze da sie ominac naturalne zrodlo)

Zaden syntetyk nie bedzie lepszy od naturalnych witamin. A nie ludzmy sie ze kapsulki zawieraja naturalne - wszak tez z ryb i tez te rtec, w dodatku z duzych ryb ktore akumuluja wiecej tej rteci wiec musza byc jakos oczyszczone. I sa. Metodami ktore zwykle niszcza tez naturalne korzystne substancje( destylacja molekularna z uzyciem wysokich temp). Nastepnie uzupelniane syntetykami.
Im bardziej obrobiony produkt ( usuniety smak, zapach), tym bardziej syntetyczny pozniej.
No ale jesli ktos woli syntetykami dziecko karmic to nic mi do tego oczywiscie.

Tez czytalam duzo w temacie, w tym liczne anglojezyczne zrodla, korespondencje mdzy dociekliwymi konsumentami a producentami tranow z wyzszych polek.
Czasem uczciwe, innym razem pokretne, wymijajace odpowiedzi.

Wniosek- jedynie fermentacja pozostawia naturalne, a ze to dlugotrwaly proces to i drogi wiec przeklada sie na cene. Cos w granicach 100PLN za 200ml bodajze.
Szczerze watpie ze to te kapsulki ktorymi sie zwykle rodzice podpieraja.
No i fermentowany ponoc wyjatkowo mocno `pachnie` wiec nie wiem co latwiejsze icon_wink.gif bo zdecydowanie nie jest cukierkowy :->
malus
Ja mam tylko jedno pytanie: czy podając wszystkie te specyfiki zauważyłyście jakąkolwiek poprawę, tzn. czy dziecko mniej choruje, albo lżej znosi wirusówki?
Wyjaśnię, że przeszliśmy z młodym od preparatów witaminowych, przez tran, syropy na odporność, miód manuka po Ribomunyl. Stanęło na miodzie z pasieki teścia + czosnek - jak dla mnie na razie wygrywa z wyżej wymienionymi. Ale każde dziecko może reagować inaczej.
Abotak
malus, ja nie jestem zwolenniczka specyfikow w kapsulkach i nigdy z naboznoscia nie stosowalam( acz owszem, mialam chwilowe zrywy zanim sie doedukowalam w temacie)., wiec nie wiem czy moje zdanie sie liczy icon_wink.gif
Moze i dlatego ze nie bylam wystarczajaco zdesperowana, ale smiem twierdzic ze nie bylam bo naturalna profilaktyka dawala od zawsze efekty.

Moje dzieci nie chorowaly i nie choruja czesto.
Jesli juz jakis katar 1-2x do roku to bez powiklan i w efekcie nieodmiennie maja na koncie 1/3 antybiotyki na glowe czyli z calej szostki raz Pierworodna dostala tak na odczepne bo akurat wyjezdzalismy do PL a kaszel jej nie przechodzil( poniewaz po kilku dniach podawania nadal nie przeszedl, inny lekarz kazal odstawic stwierdzajac ze antybiotyk i tak byl bez sensu) i raz ( 1o lat temu) Drugorodna na infekcje drog moczowych ( na podstawie wyniku)
Pozostala czworka nigdy jeszcze a niektore nawet nie byly w swoim zyciu u lekarza( pomijajac badania rutynowe), wiec, odpukac, nie moge narzekac.
U nas zdrowa dieta przede wszystkim, swieze powietrze, ruch, dobry humor.

Jesli juz sie pojawi infekcja, to dieta bardziej zaostrzona bo niektore pokarmy typu mleczne, cukier, ciezkostrawne sprzyjaja powiklaniom.
Ograniczenie bialkowych bo dokarmiaja wirusa i bogatych w zelazo bo j/w
Ogolnie niewiele jedzenia( albo wcale jesli organizm tak dyktuje), duzo picia ( w tym cienkie zupy albo ostre, lzejsze dania)
Juz tak OT, same infekcje to nie powod do niepokoju. Dzieci w wieku do 7rz ( czyli do momentu gdy uklad odpornosciowy osiagnie dojrzalosc, wydluzy sie trabka Eustachiusza itd) podobno statystycznie lapia kilka do kilkunastu infekcji rocznie i to jest ponoc zanizona bezpieczna norma.
Problem jest wtedy gdy z tych infekcji wykluwa sie cos powazniejszego i tu tez, msz, postepowanie w czasie choroby nie jest bez znaczenia.

Arogancko to moze zabrzmi, ale szczerze watpie by ta niska zachorowalnosc i brak powiklan u nas byly przypadkowe.
Raczej efekt naturalnej profilaktyki.
Jedna z corek ma sklonnosci alergiczne wiec i ciut wieksze predyspozycje do lapania czegos, troche ciezej przechodzi,
ale i tak jest to nieznaczna roznica.

Miod ( niepasteryzowany), czosnek, cebula, ryby jak najbardziej - jako integralna czesc diety na codzien icon_smile.gif

A w czasie infekcji zadnych aptecznych syropow, wspomagaczy, nawet z przeciwgoraczkowymi sie wstrzymuje ( zgodnie z obecnymi zaleceniami zreszta bo organizm musi miec szanse sam powalczyc by nabrac odpornosci, oraz to ze wirusy wola normalna temperature ciala, natomiast gina w temp powyzej 37 bodajze ( albo wyzszej)wiec goraczka ma cel konkretny)
Na szczescie ta obsesja goraczkowa powoli odchodzi do przeszlosci i lekarze bija na alarm .
O , jakies ziola napotnie, olejki do odetkania i rumianek/tymianek te rzeczy do picia/zupy jak najbardziej

jagodka
Przecież kwasy omega 3 w kapsułakch to czyste ojeje ryb, te dla dzieci to z sardeli i tuńczyka, to jak mogą być gorsze...
Kwasy tłuszczowe omega-3 wspomagają procesy uczenia się, zwiększają koncentrację, zmniejszają też wybuchy agresji u dzieci. Nie tylko o doporność chodzi, ale i o zdrowe serce, starzenie się skóry, itp. A nasz organizm nie umie sam ich wytwarzać, a dzięki kapsulkom mamy pewność że organizm je przyswoił w całości.
agabr
Jagodko napisz nazwe specyfiku , mod wykasuje i bedzie po sprawie , bo az smutno sie czyta o cukiereczkach .b
Abotak
tez czekam niecierpliwie...
lornetka
Z racji tego, że u mojego Michałka podejrzewano zaburzenia odporności wypróbowałam na nim większość dostępnych leków wzmacniających odporność i w moim odczuciu żaden nie przyniósł porządanego efektu.

Od trzech miesięcy intensywnie wprowadziłam do diety olej lniany i odkąd regularnie go podaję Michałek ani razu nie zachorował, mimo tego że zaczął życie przedszkolne. I choć nie mam pewności czy to cudowna zasługa oleju, ale olej lniany na zawsze zostanie w diecie mojej rodziny.
jagodka
O masz, ręce opadają icon_sad.gif To ja tu z z sercem a do mnie z widelcem icon_rolleyes.gif
Takich kapsułek jest cała masa, jedni wolą tluszcz rybi innni lnu, co tu wymieniać i tak każdy wybierze to co mu przypadnie do gustu, albo ma już wypróbowane kwasy omega3, albo inne środki. Ja tylko dzielę się wiedzą jaka posiadam i doświadczeniem w tym temacie )
ulla
CYTAT(jagodka @ Wed, 10 Oct 2012 - 18:43) *
O masz, ręce opadają icon_sad.gif To ja tu z z sercem a do mnie z widelcem icon_rolleyes.gif
Takich kapsułek jest cała masa, jedni wolą tluszcz rybi innni lnu, co tu wymieniać i tak każdy wybierze to co mu przypadnie do gustu, albo ma już wypróbowane kwasy omega3, albo inne środki. Ja tylko dzielę się wiedzą jaka posiadam i doświadczeniem w tym temacie )


Jagodko, inni też dzielą się doświadczeniem i wiedzą jaką posiadają. A osobiście, jeżeli mam być szczera, to zdecydowanie bardziej będę zawsze zwolennikiem naturalnej zdrowej diety, niż sztucznej suplementacji, bo do twierdzenia, że wszystkie dobroczynne składniki zawarte w kapsułce zostaną na pewno przyswojone mam zastrzeżenia.
Zwykle mi to przypomina próbę leczenia mojej anemii i anemii córki za pomocą suplementów żelaza. Co w naszym przypadku okazało się kompletnie nieskuteczne. U mnie można to tłumaczyć problemami z żołądkiem, ale u niej?? Dla nas skuteczna jest wyłącznie odpowiednia dieta.

Edit. Oczywiście rozumiem, że niezbyt miłe było sugerowanie, że Twoim celem jest zaproponowanie jakiego konkretnego specyfiku, który mógłby zostać uznany za reklamę. Nie dziw się jednak, bo wiele osób loguje się na forum tylko w tym celu, stąd wyczulenie lub czasem nadgorliwość w śledzeniu takich zachowań, lub tylko "wstępów" do niej.

Ps. sztuczne specyfiki mają inny dość negatywny skutek, nazwijmy go "psychologicznym". Wytwarza się poczucie, że bez tabletki nie można wyzdrowieć, nie można się poczuć lepiej, nie można być zdrowym itp. A dzięki temu mamy społeczeństwo, które na głupie przeziębienie stosuje baterię leków albo "leczących katar antybiotykiem". Odwrotny trend byłby bardziej pożądany.
mamcia79
Ja na przykład mam problem tego typu że moje dziecko nie dotknie ryby.. pod żadną postacią czy smażona, czy duszona czy pasta rybna.. szansy na to nie ma żadnej. Ja dlatego sięgam po suplementy z witaminą e i omega 3. jestem chyba ciut spokojniejsza że młody "coś" na odporność i rozwój mózgu dostaje ale fakt faktem, najlepszą odporność dziecko zdobywa wśród innych dzieci... tak to działa.
jagodka
Właśnie o to chodzi, że i moje nie jedzą ryb , że już nie wspomnę o polanych oliwą pomidorach, ale to kwestia podejścia do tematu rodziców. Jeśli wiem, że dany produkt działa na poprawienie odporności, poprawne funkcjonowanie mózgu i dobrze wpływa przy okazji na układ nerwowy to dlaczego miałabym z niego rezygować ... icon_smile.gif
agabr
Tak jagodko do kwestia podejscia rodzicow do tematu , zdecydowanie wole zdrowa , zroznicowana diete niz jakiekolwiek tabletki .b
eve69
CYTAT(Bogusia123456 @ Tue, 09 Oct 2012 - 13:13) *
Wniosek- jedynie fermentacja pozostawia naturalne, a ze to dlugotrwaly proces to i drogi wiec przeklada sie na cene. Cos w granicach 100PLN za 200ml bodajze.
Szczerze watpie ze to te kapsulki ktorymi sie zwykle rodzice podpieraja.
No i fermentowany ponoc wyjatkowo mocno `pachnie` wiec nie wiem co latwiejsze icon_wink.gif bo zdecydowanie nie jest cukierkowy :->

smierdzi okrutnie icon_wink.gif

z tranem trzeba uważać, bo 95% dostępnych na rynku zawiera syntetyczna wit a, która słabo się wchłania i generalnie jest do bani. Jeśli tran, to śmierdzący, naturalny, z naturalną wit A. Nie w postaci cukiereczków i nie za 30 pln. W innym wypadku można sobie odpuścić.
dasza
Nie spotkałam się jeszcze z tym naturalnym, fermentowanym tranem. Może ktos wie, gdzie można go kupić?
mama_do_kwadratu
Blue Ice tran fermentowany kiedyÅ› w UK mi kupiono
edit: o taki: https://www.red23.co.uk/Blue-Ice-Fermented-...37ml_p_847.html
nana_80_80
CYTAT(netty5 @ Tue, 18 Sep 2012 - 11:00) *
A dlaczego od razu leki? Jest tyle fajnych naturalnych produktow: miód,soki,żurawina itd.....
Ja oprocz tych produktow dodaje jeszcze okresowo probiotyki i tran.



nie od razu, tylko w ostetcznosci
moje dzieci maja dobra diete, moze nie jedza za wiele owoców, ale jest ok,
i normalne odzywianie nie daja takiej odpornosci jaka bym u nich ciala
w skutecznosc tranu akurat nie wierze, a probiotyki mnie nie przekonuja
dlatego pytam czy stosowalyscie i jesli tak to jakie srodki na odpornosc u dzieci, i ktore poskutkowaly?
nana_80_80
CYTAT(Niedźwiadek @ Wed, 10 Oct 2012 - 17:42) *
Z racji tego, że u mojego Michałka podejrzewano zaburzenia odporności wypróbowałam na nim większość dostępnych leków wzmacniających odporność i w moim odczuciu żaden nie przyniósł porządanego efektu.



stosowalas tylko leki na bazie tranu?
jagodka
CYTAT(agabr @ Tue, 16 Oct 2012 - 15:34) *
Tak jagodko do kwestia podejscia rodzicow do tematu , zdecydowanie wole zdrowa , zroznicowana diete niz jakiekolwiek tabletki .b

Rozumiem, ale syntetyczne kwasy omega 3 są w 100% przyswajalne niż te, którą są w zdrowej żywności.
ulla
CYTAT(nana_80_80 @ Tue, 13 Nov 2012 - 19:57) *
moje dzieci maja dobra diete, moze nie jedza za wiele owoców, ale jest ok,
i normalne odzywianie nie daja takiej odpornosci jaka bym u nich ciala
w skutecznosc tranu akurat nie wierze, a probiotyki mnie nie przekonuja
dlatego pytam czy stosowalyscie i jesli tak to jakie srodki na odpornosc u dzieci, i ktore poskutkowaly?


U zdrowego dziecka najskuteczniejszy dla układu odpornościowego jest trening. Zgoda na to, że swoje odchorować musi. I bez prób sięgania po środki radykalne (typu antybiotyki) jeżeli to nie jest bezwzględnie konieczne.
Poza tym generalnie hartowanie - ruch na świeżym powietrzu, jeżeli pogoda jest wystarczająco dobra (nie ważne zimno czy ciepło, mokro czy sucho - jak nie urywa głowy i nie jest to oberwanie chmury to jest ok), nie przegrzewanie, dbanie o higienę snu (nie za ciepło) itp.

CYTAT(jagodka @ Wed, 14 Nov 2012 - 09:59) *
Rozumiem, ale syntetyczne kwasy omega 3 są w 100% przyswajalne niż te, którą są w zdrowej żywności.



Pozwolę sobie wątpić w tę stuprocentową przyswajalność. Serio. Wydaje mi się to całkowicie niemożliwe, z uwagi na sposób działania naszego układu trawiennego. I nie zmieni tego informacja na opakowaniu o rzekomej stuprocentowej przyswajalności.

W przypadku kwasów omega-3 przekonuje mnie jedynie argument, że te pochodzące z ryb w diecie, mogą być zanieczyszczone przez środowisko w jakim żyją ryby.
Nadal mam ale. Suplement to suplement. To nie jest coś, co w bezpiecznej, choć może niedostatecznej dawce przyjmujemy w pożywieniu, i np. może wchodzić w interakcje lub zaburzać działanie leków, jeżeli zajdzie konieczność ich przyjmowania.
Dlatego jeżeli nie jest to zalecenia lekarza, to ja zwyczajnie tego unikam. To jak z jedzeniem jako takim....lepszy jest niewielki niedobór niż nadmiar, bo z tym pierwszym łatwiej sobie poradzić.

Pozdr.
marghe.
CYTAT(nana_80_80 @ Tue, 13 Nov 2012 - 23:57) *
dlatego pytam czy stosowalyscie i jesli tak to jakie srodki na odpornosc u dzieci, i ktore poskutkowaly?


Dieta, dieta i jeszcze raz dieta. Do upadłego icon_smile.gif
Żadne specyfiki nie zastąpią mądrego odżywiania.
Mam to szczęscie ( albo tak mi sie udało ją wychować icon_wink.gif , że moje dziecko jest wszystkożerne - uwielbia czosnek, chili, imbir, cytrusy wszelakie, oliwę mogłaby łyżkami pić, z warzyw nie tyka tylko brukselki (bo ja jej nie umiem zrobić icon_biggrin.gif ) itp

Owszem, od czasu do czasu - głownie w sezonie zimowym - podaję jej jakiś tran czy witaminy, ale sporadycznie. Jak sobie przypomni to łyka . A przypomina sobie pewnie raz na tydzień icon_biggrin.gif
jagodka
To jeśli podajesz tran to przecież tam są kwasy omega 3, które są bardzo wartościowe zwłaszcza te z witaminą B. icon_smile.gif
Jeśli chodzi o supelment...oleje z ryb są naturalnym składnikiem i jak juz wspomniałam darem natury, to żadna chemia.
marghe.
CYTAT(jagodka @ Thu, 15 Nov 2012 - 14:25) *
To jeśli podajesz tran to przecież tam są kwasy omega 3, które są bardzo wartościowe zwłaszcza te z witaminą B. icon_smile.gif
Jeśli chodzi o supelment...oleje z ryb są naturalnym składnikiem i jak juz wspomniałam darem natury, to żadna chemia.


i ta natura pakuje je w butelki tudzież kapsułki ? icon_wink.gif

Rzepakowy olej warto podawać..
Nasz-Smyk
Ja własnie kupiłam tran i zaczęłam podawać go swojej córce, bo miałam już dość tego chorowania. A słyszałam, że tran jest najlepszym środkiem na odporność. A więc zobaczymy.
wiktore
Dobra to ja siÄ™ wpiszÄ™.
Ostatnio tak się zapętlilismy, ze ani się obejrzałam jak wokoło zaczęły się piętrzyc syropki i rózne takie rzeczy, a dzieci jak łapały tak łapią.
Zoreintowałam się nagle, ze gdy tylko pojawia sie katar, ja wciskam w nie cebion, syropki wykrztusne itd. Nie muszę mówić, ze to wszystko nei działało.
Moje młodsze dziecko ma skłonnosc do nadkazania katarów.
Stwierdziłam, ze skoro nic nie dają to wywalam odstawiam. Tymbardziej, ze od póltora miesiąca czepia się nias wszystko (nie wiem na ile to wina rodzinnych imprez, na których więksozsc serwowała wirusy- a to jedne kaszlał, drugi smarkał). Zaczełam dzieciakom dawac rano i wieczorem lipę z miodem i sokiem malinowym (to tak wykrztusnie i zeby się wypociły), jakies olejki tymiankowe sosnowe do nawilżania, wietrzenie pomieszczen i jak się da (jak są zdrowe ) to na dworek.
Nie są bardziej chore niz wtedy jak biorą syropy (kazdy ma bezoesan sodu). Suplementwó żadnych nigdy nie brały.
Zgadzam sie z Bogusią- tylko nie ogarniam jeszcze całej jej wiedzy- moje jedno dziecko niewiele je więc co chwila się zastanawiam co je dawac z warzyw i jednak się okazało, ze coś tam mozna jej wcisnąc, a mianowicie sok swiezo wyciskany z buraka marchwii i jabłek- oby jej nie przeszło! no i codziennie żlopiemy icon_smile.gif

No i jeszcze jedno- moje dzieci jadły by najchętniej tylko nabiał więc moze to jest przyczyna tego, ze te katary się nadkażają itd?
Macie jakieÅ› sposoby a zatoki? icon_smile.gif
andrutka
CYTAT(jagodka @ Wed, 10 Oct 2012 - 11:08) *
Przecież kwasy omega 3 w kapsułakch to czyste ojeje ryb, te dla dzieci to z sardeli i tuńczyka, to jak mogą być gorsze...
Kwasy tłuszczowe omega-3 wspomagają procesy uczenia się, zwiększają koncentrację, zmniejszają też wybuchy agresji u dzieci. Nie tylko o doporność chodzi, ale i o zdrowe serce, starzenie się skóry, itp. A nasz organizm nie umie sam ich wytwarzać, a dzięki kapsulkom mamy pewność że organizm je przyswoił w całości.



a co one maja wspólnego z podnoszeniem odporności?
nana_80_80
CYTAT(marghe. @ Wed, 14 Nov 2012 - 16:29) *
Dieta, dieta i jeszcze raz dieta. Do upadłego icon_smile.gif
Żadne specyfiki nie zastąpią mądrego odżywiania.


ok dieta, w pelni zbilansowana, i wtedy zero suplementów, zgadzam się z tym
ale dieta nie ma działania przeciwwirusowego, co nie?

CYTAT(marghe. @ Wed, 14 Nov 2012 - 16:29) *
Owszem, od czasu do czasu - głownie w sezonie zimowym - podaję jej jakiś tran czy witaminy, ale sporadycznie. Jak sobie przypomni to łyka . A przypomina sobie pewnie raz na tydzień icon_biggrin.gif

po co wiec suplementowac, i to jeszcze nieregularnie, skoro wszystko dostarczasz w diecie?
kiczek
Ja podaje mojemu Kubusiowi tran i Pneumolan. Syropek ma dobry skład i o dziwo jest bardzo skuteczny icon_smile.gif Do tego staram się często podawać mleko z czosnkiem i masłem. Nie chce tego pić, ale ostatnio wzięłam się na sposób i wrzucam płatki kukurydziane i już lepiej mu wchodzi icon_smile.gif
Spróbujcie może pomoże! icon_lol.gif
Abotak
CYTAT(nana_80_80 @ Tue, 27 Nov 2012 - 20:15) *
ok dieta, w pelni zbilansowana, i wtedy zero suplementów, zgadzam się z tym
ale dieta nie ma działania przeciwwirusowego, co nie?


ze ekhem, ze co?
Dieta nie ma?
Czosnek, cebula, miod, cytryna ( te bardziej powszechne na pierwszy rzut tylko ) nie maja wlasciwosci antywirusowych?! Ze o roznych takich bioflawonoidach i przeciwutleniaczach wplywajacych na odpornosc nie wspomne.
Zurawiny, ryby, mango, kokos, orzechy tez tylko w formie syropkow i pigulek dzialaja?
A przyprawy?
hmmm....ciekawe.. icon_rolleyes.gif
marghe.
CYTAT(nana_80_80 @ Tue, 27 Nov 2012 - 23:15) *
ale dieta nie ma działania przeciwwirusowego, co nie?

Ma i przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne.
Zresztą Bogusia już wszystko napisała

marghe.
CYTAT(nana_80_80 @ Tue, 27 Nov 2012 - 23:15) *
po co wiec suplementowac, i to jeszcze nieregularnie, skoro wszystko dostarczasz w diecie?


a przeczytałaś dokładnie to, co napisałam?
W sezonie zimowym trudno o aż tak bogatą i zróżnicowaną dietę jak na przykład latem..
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.