Nie dziękuję Wszystkim
( żeby nie zapeszyć
)
Sprawa jeszcze w toku aczkolwiek chyba dzięki Wam bo było naprawdę beznadziejnie pomału się odwraca w nasza stronę
Mam nadzieje, że uda się zrealizować plan
MamaJulki chyba z obawy ze plan (jako ze nie jest trwały) pryśnie jak banka mydlana pozostanę przy sprawie X
Wstyd się przyznać ale bardzo sceptycznie podchodziłam do tych wątków z życzeniami
Nie wiem dlaczego może z braku wiary ze czyjeś kciuki mogą naprawdę zmienić rzeczywistość
Teraz już wiem jak bardzo takie nawet wirtualne wsparcie te kciuki, dobre słowa potrafią podnieść na duchu, jak człowiekowi się buzia uśmiecha czytając to co piszecie
I to chyba zmienia ten świat ta magia