To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Dziecko nauczycielki w przedszkolu?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

zilka
Gdzieś słyszałam, że podobno jest oficjalny przepis/zakaz uczenia dzieci w przedszkolach/szkołach przez swojej mamy. Głównie chodzi mi o przedszkole, rzeczywiście coś takiego istnieje? Wiecie coś na ten temat?

Dzięki!
Litka
Ooo ciekawe...nie slyszałam, ale może i jest takie cos...tylko co wtedy jak jest jeden nauczyciel w szkole od jakiegos przedmiotu i on akurat jest matka albo ojcem ucznia? Zwolnić?
wiewiórczak
Nie ma takiego zapisu prawnego dotyczącego szkoły, więc pewnie nie ma również zapisu dotyczącego przedszkoli.
Zwyczajowo, jeśli istnieje taka możliwość przydział grup jest taki, by nie uczyć swojego dziecka, ale czasami się fizycznie nie da icon_wink.gif
milutka
Ja jestem takim dzieckiem, którego mama uczyła osobiście w przedszkolu, moją siostrę też, inaczej się nie dało, bo to było jedyne przedszkole w naszej miejscowości.
Ale była jedna zasada dla dzieci nauczycieli, w przedszkolu do swoich mam musieliśmy mówić pani icon_wink.gif
pcola
Z tego co wiem, nie ma takiego przepisu. Koleżanka ucząca w szkole mojego dziecka posłała swoją córkę do innej placówki ze względu,
jak to określiła, konflikt interesów icon_wink.gif


Joanna 81
U nas w przedszkolu są 3 panie nauczycielki, których dzieci uczęszczają do tej samej placówki, w której pracują. Nie uczą własnych dzieci. Są one w grupach prowadzonych przez ich koleżanki icon_wink.gif
Ida.dorota
Nie ma takiego przepisu.
mama_do_kwadratu
a czemu miałby być taki zakaz?
zilka
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Mon, 15 Oct 2012 - 23:04) *
a czemu miałby być taki zakaz?


Mela ma w tym roku nową nauczycielką i w przedszkolu jest jej dziecko - w grupie Meli. Oczywiście nazywa ją mamą i generalnie na tyle na ile widzę to jest traktowany inaczej niż wszystkie inne dzieci - ciągle go widzę na kolanach, etc. A Mela w tym roku zaczęła odstawiać histerię przy pożegnaniach - chodzi do tego przedszkola 2,5 roku i poza początkowym okresem adaptacyjnym nigdy później nie było żadnych problemów. Doszukując się powodów na razie stanęłam na tym, generalnie gubię się bo pierwszy raz w życiu mam problem z placówką oświatową-wychowawczą 29.gif

Tzn. to nie jest odpowiedź na Twoje pytanie, to odpowiedź dlaczego ja tego szukam, zawsze byłoby to jakieś podparcie w rozmowie z przedszkolem bo przedszkole twierdzi, ze to zdecydowanie nie jest TA przyczyna.
Agnieszka AZJ
Kiedy Ania zaczęła chodzić do przedszkola, kiedyś zauważyłam na jej ramieniu pieknie odbity zgryz pełen mleczaków - normalnie można było wycisk ortodontyczny zrobić 37.gif Powiedziała: "Natalia mnie ugryzła".
Poszłam z tym do wychowawczyni i okazało się, ze Natalia to jej córka, która jest młodsza od innych dzieci w grupie i bardzo źle reaguje na sytuację, że mama, którą dotychczas miała dla siebie, zajmuje sie innymi dziećmi. Ta Pani przyznała, że to nie jest dobra sytuacja, ale tylko tak mogła wrócić do pracy.

Potem jakoś temat przestał istnieć, więcej zębów Natalii na moim dziecku nie oglądałam icon_wink.gif Z tym że u nich pozostałe dzieci raczej problemu z Natalią nie miały, to ona miała - z przedszkolem i innymi dziećmi w zyciu mamy.
Silije
Nie chciałabym uczyć własnego dziecka. Ale miałam jakis czas moją córkę w swojej grupie świetlicowej. To co innego, więcej luzu. Poza tym Emilka jest chodzącą grzecznością w szkole.
Z synem z kolei chodzilam do żłobka. Może nawet na początku był traktowany inaczej niż inne dzieci, bo jak stawał sie zbyt absorbujący to wkładałam go w chustę na plecy. ale bardzo szybko się zsocjalizował icon_wink.gif
milutka
To od czego to zależy, jakie będą relacje między mamą a jej dzieckiem? mnie się wydaje, że po trochu z każdej strony, mama nie traktuje ulgowo swojego dziecka a dziecko musi zrozumieć, że mama jest w pracy.

Ja rozumiałam, bo miałam wtedy 5 lat, oczywiście chciałam wykorzystywać to, że to moja mama, na przykład idąc za mamą do kuchni albo kancelarii, ale szybko się nauczyłam, że w przedszkolu mama nie jest mamą.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.