Wody płodowe???!!! PILNE!!!

Błagam pomózcie mi.DZiś rano coś poleciało mi z pochwy, nie było tego dużo, ale to raczej nie upławy, to było wodnie.
Jestem w 24 tyg jutro idę do lekarza ale dziś i jutro do południa to koszmar czekania.
Czy któraś z was wie co to znaczy? Czy to mogą być wody płodowe?Jeśli tak, to jakie szanse ma moje dziecko na przeżycie???[color=red][/color]

Mario nie mam pojęcia co to jest.Nie miałam takiej sytuacji nie słyszałam.Ale na Twoim miejscu pognałabym do szpitala.Spokój jest najwazniejszy.A gdyby co (odpukać.. ) liczy sie kazda minuta.Wszystko bedzie dobrze ale dla własnego spokoju idź zaraz...Jeżeli nie do szpitala to zadzwoń do swojego ginekologa on Ci poradzi co powinnas zrobić.To jego obowiązek

Witaj!
Natychmiast znikaj do lekarza! Zaocznie nikt Ci nie odpowie (a na pewno nie żadna z nas) co to może być. Nie czekaj do jutra! IdŸ natychmiast!!!
24 tydzień... to bardzo wczeœnie... nie myœl o tym, co by było gdyby. Ratuj malucha! Znikaj do lekarza!
[uĹźytkownik x]

Wróciłam ze szpitala. Jestem Ci bardzo wdzięczna, bo zmobilizowałaś mnie do jakiegoś ruchu w tym paralizującym strachu. Lekarze nie dostrzegli nic niepokojącego, mój maluszek ma się chyba dobrze bo baaardzoooo bryka, jednak muszę się mieć na baczności.
Pozdrawiam i z całego serca Tobie dziękuję!!!

Uff...
Spadł mi kamień z serca...
Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło..

Musisz teraz na siebie więcej uważać. Jeżeli masz możliwość poleż nawet kilka dni.W żadnym razie nie bierz ciepłych kąpieli w wannie.
Mój synek urodził sie z 1 punktem, ja się dobrze czułam, niczego się nie spodziewałam, okazało się , że nie było klasycznego pęknięcia pęcherza...Wody się sączyły nieznacznie.Normalne USG może wykazać niedobór lub nadmiar wód płodowych.Gdy byłam w drugiej ciąży sytuacja się powtórzyła, gdy zobaczyłam mokrą plamkę zglosiłam się do swojej lekarki.Ponieważ prowadziła obie ciąże nie zlekceważyła tego, przetrzymała nas w szpitalu.Tylko my dotrwaliśmy do 36 tygodnia. Uważaj również na wszelkiego rodzaju infekcje- przy takim podciekaniu wód łatwiej do nich dochodzi. Trzymaj się cieplutko, to jeszcze nie świadczy ,że coś jest nie tak. Zwolnij na razie tempo....Powodzenia.

W szpitalu miałam robione usg i lekarz powiedział że ilość wód płodowych jest w normie. Mimo wszystko ciągle żyje w strachu. Dopiero podczas ciąży zaczęłam codziennie nosic wkładki higieniczne, położna mówi że to w ciąży normalne ale ja się ciągle zastanawiam czy to aby nie wody, pozatym od półtora tygodnia mam problemy z jakimkolwiek ruchem zaraz boli mnie brzuch, lekarz dał mi leki rozkurczowe ale to nic nie daje, jutro idę na kontrole.
Mam pytanie czy to że ostatnio bardzo wyraźnie i silnie czuje maluszka może oznaczać że ilość wód sie zmiejsza?
Dziękuję wam za troskę
Pozdrawiam

To byłam ja, Maria to moje drugi imię

Jeżeli masz zaufanie do swego lekarza widocznie wszystko jest OK.Gdyby wkładka była cała mokra, ewentualnie gdybyś zauważyła plamienie- wtedy trzeba się niepokoić.Jeżeli masz nadal wątpliwości zasięgnij opinii drugiego lekarza.
Ja nie miałam żadnych dolegliwości, wcale mocniej nie czułam maleństwa, a okazało się ,że wód już brakowało.
Duży ból natomiast był, kiedy synek zmieniał położenie. Odpoczynek jest najlepszym lekarstwem.
Nawet w szpitalu w wielu sytuacjach każą po prostu leżeć- zapewniam w domu jest lepiej.Być może dostaniesz leki rozkurczowe i na prawdę pare dni sie przyłóż ze wstawaniwm tylko do toalety. Będziesz mogła ocenić wtedy sytuację...Trzymam kciuki.

Witaj Mario ElĹźbieto
Na pewno nic złego się nie dzieje. To, że czujesz wyraźniej Dzidzię, znaczy pewnie, że urosła i jeszcze nie zwykła czuć się skrępowana niewielką ilością miejsca w brzuchu Mamy (czyli Twoim) Na pewno wszystko jest dobrze. Niemniej jednak BARDZO dbaj o siebie i regularnie zamęczaj lekarzy!! Pamiętaj - MASZ DO TEGO ABSOLUTNIE BEZWZGLĘDNE PRAWO!!! Co do upławów... to faktycznie jest to w ciąży dopuszczalne. Ale czy to są upławy, czy wody?? Bo jeśli wody... świadczy to o dziurce w pęcherzu płodowym. A to otwiera drogę bakteriom... Sprawdź to!
Trzymamy kciuki!!!
[uĹźytkownik x] i Julka

Strasznie dawno mnie tu nie było
Jestem autorką tego tematu
Poprostu chciałam wam podziękować
[b]BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ

Ależ... nie ma za co... Od tego tu jesteśmy...

Maluszek jest najważniejszy.... Reszta to pestka. Cieszymy się ,że jestescie.

[quote=Maria]Błagam pomózcie mi.DZiś rano coś poleciało mi z pochwy, nie było tego dużo, ale to raczej nie upławy, to było wodnie.
Jestem w 24 tyg jutro idę do lekarza ale dziś i jutro do południa to koszmar czekania.
Czy któraś z was wie co to znaczy? Czy to mogą być wody płodowe?Jeśli tak, to jakie szanse ma moje dziecko na przeżycie???[color=red][/color]

juz sie nie obawiam, moje dziecie ma obecnie 2,5 roku