Rozszyfruje mi ktos diagnozę ??

Moja Babcia wyszła właśnie ze szpitala (z neurologii). Nie ja ją odbierałam, więc nie miałam okazji rozmawiac z lekarzem. Pytam się jej co u niej stwierdzono, a Ona mówi, że nie bardzo wie nawet. Ja za to nie umiem rozszyfrować tej diagnozy. Chodzi o JAKIEŚ uszkodzenie mózgu...
Podpowiecie co tam może być napisane? Jeśli ktos wie co to jest dokładnie, na czym polega i z czym się wiąże, tez niech napisze

Wieloguzkowe naczyniopochodne uszkodzenie mĂłzgu?

No własnie tez to wpisałam w google ...i nic

Marta, nie możesz rozczytać tak? Tu jest napisane wieloogniskowe naczyniopochodne uszkodzenie mózgu.
Na temat samej choroby się nie wypowiem, bo się nie znam.

edit: widzę, że nim wysłałam to coś napisałyście. Jestem prawie pewna, że wieloogniskowe.

Wieloogniskowe to może być to, bo ma MR wyszło, że cały mózg jest czymś "nakropiony" .
Zaraz zerknę w google. Dzięki

Wieloogniskowe predzej

No super .... Sugeruje się SM
Nic babci nie mówię... Sama pogadam z lekarzem

Weź ty nie czytaj głupot w internecie, proszę. Ja znalazłam coś takiego : Wielonaczyniowe uszkodzenie mózgu jest najpewniej wynikiem rozległej miażdżycy naczyń lub nadciśnienia tętniczego czy cukrzycy. Takie zmiany są związane z wiekiem. W przypadku licznych zmian należy zwrócić uwagę na kontrolę ciśnienia tętniczego krwi (leczenia nadciśnienia), zapobieganie miażdżycy, cukrzycy. Liczne zmiany mogą powodować bóle głowy, zaburzenia pamięci czy koncentracji.

Wdech, wydech, spokojnie. Z lekarzem porozmawiaj a babci nie strasz.

Babcia do tej pory leczyła się u nas w szpitalu... Jak się skarżyła na zawroty głowy, to lekarze kazali jej ...przykucać, żeby nie upadła a na same zawroty nie zwracac uwagi
Masakra jakaś ... Musieliśmy zmienić szpital. Dopiero w innym zaczeli ją diagnozować i odkryli te zmiany w mózgu

to żadne SM, wieloogniskowe naczyniopochodne uszkodzenie mózgu to zwykle miażdżyca naczyń mózgowych, rozpoznanie tzw. zastępcze jak nie ma konkretnej przyczyny dolegliwości

czyli to może mieć związek z wiekiem ? Babcia 15 lat temu przeszła operację usunięcia guza kości czaszki. Guz uciskał na mózg, babcia miała jakieś zwidy, majaki (kiedyś rano wstała, wzięła nóż i powiedziała żźe idzie na porodówkę ucinać rączki małym chłopcom, bo oni jak dorosną, to będa bić swoich rodziców - po tym zaczęto ją diagnozować i odkryto tego guza ) ... No i mam lekkiego stresa, czy te zawroty głowy to nie coś podobnego jak wtedy

Tak, ma związek z wiekiem. Napisałaś, że w MRI zmiany rozsiane, to typowe dla w/w diagnozy no i wyklucza guza. To dosyć częste rozpoznanie u starszych ludzi

A grozi to np jakąś dysfunkcją poważną, np taką która połozy babcię do łózka albo odbierze jej któryś zmysł, spowoduje niedowład ??
To spędza mi sen z powiek, bo babcia mieszka sama.

Wydaje mi się, że zawroty głowy biorą się z niedotlenienia mózgu, z powodu właśnie miażdżycy naczyń.


edit, widzę, że grzałka już odpisała.
i to, şe wyklucza istnienie guza.

no ten brak guza mnie bardzo cieszy
Dzięki

Zależy, czy babcia ma nadciśnienie, jeśli tak to czy dobrze leczone, czy hipercholesterolemię, czy pali papierosy itd. Jeśli nie to nic nagłego nie powinno się wydarzyć

Jeszcze dopiszę, ale to moje przypuszczenie, bo nie jestem lekarzem, że miażdżyca i niedtlenienie może doprowadzić do udaru mózgu.


i znowu piszę jednocześnie
grzałko, czy udar nie jest zagrożeniem? Przepraszam marusiu, że w twoim wątku, ale jestem ciekawa.

babcia właśnie pali papierosy i nie leczy za bardzo nadciśnienia (niewielkie ma na szczęście ale jest).
Leków na zbicie ciśnienia nie chce brać, bo źle sie po nich czuje
Wychodzi na to, że muszę z nia porozmawiać poważnie

biorąc pod uwagę nieleczone nadciśnienie i papierosy jak najbardziej jest

Zaraz... To sprawdźmy czy dobrze zrozumiałam
Babcia ze względu na miażdzycę i nadcisnienie ma te "plamki" na mózgu. Są to ogniska z niedotlenienia... Jeśli Babcia nadal nie będzie leczona i będzie palić, to te "plamki" z niedotlenienia moga stać się ogniskiem udarowym (??)

dobrze zrozumiałaś z wyjątkiem ostatniego, udar to duży obszar niedokrwienia/niedotlenienia, czyli nie może się zrobić z plamek, musi się zatkać jakieś większe naczynie- bo plamki to takie mikro-udarki, zatkane malutkie naczynia krwionośne

tak, to ostatnie to zdaję sobie sprawę, że te "plamki" się nie połącza przecież by stworzyć ognisko udarowe, a potrzebny jest rozleglejszy "bodziec", czyli własnie niedotlenienie większego obszaru. Nie wiedziałam jak to nazwać
Dziękuję Wam wszystkim dziewczyny z całego serducha . Grzałka, Tobie szczególnie

Te plamki to prawdopodobnie już zmiany udarowe. Udar jest wynikiem zmian w naczyniach. To miejsce które zaopatruje naczynie, jeżeli ulegnie ono np. zatkaniu blaszkami miażdżycy, obumiera bo jest niedotlenione, bo nieukrwione. Czasem naczynie pęka i dochodzi do "wylewu: czyli udaru krwotocznego (przy np. tętniaku mózgu czy nadciśnieniu tętniczym). Czyli odwrotnie naczynie złe=udar krwotoczny lub niedokrwienny=plamki w mózgu. czyli po mojemu babcia ma mnóstwo ognisk udarowych które MMR złapał.
edit: o grzalka już Ci wytłumaczyła, sorry więc za wymądrzanie się

hmmmm.... jutro ide do babci i z nią porozmawiam. Dzięki

To faktycznie może być udar niedokrwienny, spowodowany niedrożnością naczynia. Poważna sprawa z tego co czytam na: https://zyciepoudarze.pl/czym-jest-udar-niedokrwienny-mozgu/ nie wolno bagatelizować i jak najszybciej zająć się babcią! Dużo zdrówka dla babci!