To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Lepszy dobry rozwód niż złe małżeństwo

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
Bianka
.
oliweczkas
Też uważam, że lepszy w tej sytuacji rozwód. nie ma sensu w utrzymywaniu małżeństwa na siłę, dla dobra dzieci. To je bardziej krzywdzi niż rozstanie rodziców.
Życzę Ci wytrwałości w nowej rzeczywistości przytul.gif
Inanna
Bianka, dobrze Cię czytać icon_smile.gif Życzę Ci dużo szczęścia. Jesteś mądrą kobietą i nie mam wątpliwości, że doskonale dasz sobie radę. Buziak przytul.gif
netty5
BIANKA teraz jestes juz na prostej wiec dawaj do przodu i nie ogladaj sie.....sciskam serdecznie i zycze powodzenia....
pcola
Bianka,

przytul.gif
tuLena
Bianko: wiele przeszłaś... zobacz jaka silna jesteś ! i to Ty zachowałaś godność w tej sprawie przytul.gif
owiwia7
cieszÄ™ siÄ™, bardzo.. coÅ› siÄ™ konczy a coÅ› zaczyna..

życzę Tobie i Twoim dzieciom spokoju, szczęścia.. a Tobie prawdziwej miłości.. jesteś mądrą kobietą, było ciężko, ale wyszłaś z tego..

Bardzo Ci dziękuję za ten post, z pewnością da on siłę innym dziewczynom w podobnej sytuacji.. da wiarę w to, że nawet po przejściu przez piekło można w którymś momencie odnaleźć spokój.. i siebie..

Madziulek
Jestes bardzo silna.
przytul.gif
Żoanna
Bianka.....chyba gratulacje się należą 06.gif przynajmniej IMO......
cieszę się,że wreszcie odczuwasz spokój.....
Tym bardziej mi po drodze z tobą,że u mnie też działo sie podobnie w tym samym czasie.
Tyle,ze ja nadal przed rozprawÄ… 06.gif

życzę duuuuuuużo spokoju przytul.gif
captain.jmw
Bianka, ale dobrze było Cię przetyczać.
Zobacz, jaka jesteś siln,a jaką drogę przeszłaś i dałaś radę.
Mocno, mocno Cię ściskam i życzę dużo siły!
Marta M
życzę Ci abyś była szczęśliwa przytul.gif
aniakuleczka
Bianka,
życzę Ci, abyś się trzymała nie tylko teraz, gdy jesteś na gorąco, ale żeby i za pół roku i za rok było dobrze
żeby w wieczory, gdy dzieci pójdą spać
bylo też dobrze.
będzie.
kajek
przytul.gif
biedronka83
Bianko czekałam na wieści i się doczekałam. Szczęścia na nowej drodze życia!!! Jesteś silna kobietka!
malgog
zaczynasz nowy rozdział w życiu jaki będzie zalezy tylko od Ciebie
będę trzymała kciuki żeby wszystko się udało
mam nadzieję, że Twoje stosunki z teściową są nadal tak dobre jak podczas małżeństwa i masz w niej wsparcie
życzę Ci wszystkiego najlepszego Bianko
KAROLA3DAW
Tobie zycze duzo sily i szybkiego zatarcia szczegolnie tych zlych wspomnien przytul.gif
I duuuzo Sloneczka kazdego dnia icon_smile.gif

Z tytulem calkowicie sie zgadzam icon_smile.gif
milutka
Bianka powodzenia przytul.gif
bumbum
Bianka,moje serce z żołądkiem zamieniły się miejscem podczas czytania Twojego postu.
Jestem silną osobą,odnoszę wrażenie że z dnia na dzień coraz silniejszą i mądrzejszą...dojrzałaś.

Życzę Ci jak najlepiej,radości z tego co Ci zostało i co przed Tobą i dziewczynkami.

Wygrałaś!
malgosia1968
Bianka jesteÅ› kobieto Wielka!!
życzę Ci wszystkiego co najlepsze na tej nowej lepszej już drodze Twojego życia
mim0za
Bianka, powodzenia w nowym życiu.
Bianka
Dziekuje dziewczyny za mile slowa i za wsparcie jakie od Was dostalam nie ukrywam ze w tym trudnym czasie bardzo bardzo pomoglyscie mi pisaniem swoim.

A ja wczoraj bylam u wrozki 29.gif

Poszlam dla zabwy poniewaz fajnie jest wpuscic troche magii do zycia icon_wink.gif

Nie uwierzylam tej jedzy w ani jedno slowo ale za to zabawe mialam przednia no i niestety wyprztykalam sie ze 100 zl ale to nic...warto czasem zaszalec bo przeciez w zyciu chodzi o to zeby byc troszke niemozliwym icon_cool.gif




CYTAT(malgog @ Sun, 25 Nov 2012 - 21:57) *
mam nadzieję, że Twoje stosunki z teściową są nadal tak dobre jak podczas małżeństwa i masz w niej wsparcie
życzę Ci wszystkiego najlepszego Bianko



Narazie tak. Zobaczymy jak bedzie za 10 lat....

W czasie rozprawy sedzia zapytal czy sa jakies pytanie wtedy lawniczka zapytala mojego meza jak on mysli ile ja bede mogla mieszkac pod jednym dachem z tesciami po rozwodzie? Maz (tfu ex maz icon_cool.gif ) odpowiedzial ze tak dlugo jak zechce i predziej rodzice jego wywala niz mnie.

p.s Kto jest ciekawy mojej wrozby? 01.gif

edit : literowki
cerruti
Bianko - i ja gratuluję, trzymam kciuki za Ciebie, pomyślności!
(a ja ponad dwa lata dalej niż Ty - bo tyle od rozwodu minęło i zapewniam Cię, że może byc dużo dużo lepiej, złe emocje zbledną i jeszcze będziesz zaskoczona jak to wszystko się ułożyło... i ja mam świetne stosunki z teściami nadal, a z mężem też rozpoczynałam od smsów, a teraz gawędzimy swobodnie przez telefon, jednak czas robi swoje...)
tuLena
CYTAT(Bianka @ Mon, 26 Nov 2012 - 13:57) *
p.s Kto jest ciekawy mojej wrozby? 01.gif



gadaj 08.gif
owiwia7
ja jestem ciekawa icon_smile.gificon_smile.gif
mim0za
i ja 06.gif
Agnes-3
i ja i ja 06.gif
Bianka
To byla wrozka klamczuszka. Zanim do niej trafilam przeczytalam ulotke:

"Jasnowidz Estera z Wrocławia. Pomaga zmagać się z trudnosciami dnia, z kłopotami partnerskimi, z problemami w pracy. Mówi też o najbliższej przyszłości. Odpowiada na każde pytanie klienta. Trafnie diagnozuje schorzenia w organizmie. Oczyszcza ludzi i pomieszczenia z negatywnej energii. Znana jako egzorcystka".

icon_lol.gif

Usiadlam na przeciwko a ona mowi ze moge jej zadac trzy pytania i dawaj wywiad za mna przeprowadza. Ja milcze po czym mowie niech pani mi to powie...a ona na to ze w takim razie nie mamy o czym rozmawiac hahaha. icon_biggrin.gif

Wrozka miala około piecdziesieciu lat sredniego wzrostu i sprawia wrazenie osoby troche nienormalnej.

Trudno mysle nie ma jak sie wycofac wiec zabwie sie. Wrozka pyta mezatka czy nie mowie ze tak mezatka hehe w koncu wyrok za trzy tygodnie sie uprawomocni wiec jakby nie patrzec mezatka jeszcze....hahaha

Wrozka jasnowidz icon_wink.gif przepowiedziala mi:
-ze wyjde za maz i wyjade za granice
-moj maz sie ozeni zaraz po rozwodzie i wyjedzie za granice
-pieniedzy nie bedzie mi brakowac
-tu gdzie pracuje nie bede pracowac
-tu gdzie maz pracuje nie bedzie pracowac
-badania musze zrobic bo chora jestem
-maz jest teraz bardzo nieszczesliwy i mnie kocha
-tu gdzie mieszkam nie bede mieszkac
-maz tu gdzie mieszka nie bedzie mieszkac
-mama i tato bardzo sie martwia o mnie
-jakas starsza kobieta jest przy mnie (ciekawe kto to? dodala wrozka)
-dostane zaproszenie na slub
-i bedzie slub
-wyciagnela karte ktora swiadczyla ze bardzo dobry czlowiek jestem 02.gif


A na koniec dodala ze wszystko zalezy jakie bede miala podejscie do ludzi.(no to bylo bardzo odkrywcze )

Wrozka zadaje w rozmowie wstępnej pytania zeby miec obraz sytuacji. Opowiesci o sobie przeplata tymi pytaniami.

Teraz wiem,ze znajÄ…c schematy ludzkich zachowan (rowniez ich wiek i wyglad) nie mozna bylo wrozyc z kart nic innego.

Chyba zostane wrozka bo one niezle zarabiaja icon_cool.gif

edit: literowki
bumbum
Bianka ależ cudowna przysżłość Cię czeka 06.gif wróżka kłamczuszka powiadasz icon_wink.gif
tuLena
wrożba może być ! całkiem przyzwoita ( nawet jeśli się nie znam icon_wink.gif ) I tego się trzymaj, tzn : BĘDZIE DOBRZE!!! icon_smile.gif
Zuzia
Bianko,

teraz już będzie tylko lepiej.
Ja już od 4,5 roku jestem rozwódką, od jakiegoś 1,5 roku rozmawiam z ex normalnie.
Tzn. jemu się nowy związek sypie, więc jest dla mnie miły...
Ani chwili nie żałowałam, że od niego odeszłam i Ala wychowywała się w spokoju.
Jest pogodnÄ… i madrÄ… dziewczynkÄ….
A ja realizujÄ™ swoje pasje i marzenia.
I Tobie też dużo dobrego, bądź, co bądź na nowej drodze życia życzę icon_mrgreen.gif

Bianka
Nie wierze tej wrozce bo to sa bujdy jakich malo.

Ja NIGDY po raz drugi za maz nie wyjde. Mam wstret do facetow (no dobra na tem etapie to normalne ale nawet jak mi przejdzie obrzydzenie to i tak nie wyjde za maz)

Nie wyjade za granice kocham Polske i zyje mi sie tu calkiem calkiem 06.gif

Ex mnie nie interesuje niech sie zeni albo nie zeni niech robi co chce byle kase placil i dzieci nie olal.


Ulge ogromna ulge czuje ze mam to juz za soba.

marcja
Bianka,

wiem co czujesz, sama mam za sobą rozwód, bolało, ułożyłam sobie to wszystko, minęło już 5 lat, teraz potrafie rozmawiać z exem normalnie i bez emocji, bo mamy córkę,

życzę Ci szczęścia i miłości, mnie sie "przytrafiła" w lutym tego roku, taka "zwykła i niezwykła", taki facet, który się ''nie zdarza".

życzę powodzenia w ''nowym życiu' icon_smile.gif

P.S. Ten wstręt do facetów przejdzie, tylko potrzebujesz troche czasu icon_wink.gif
moko.
Bianka,
Nigdy nie mów nigdy icon_smile.gif

Wiesz co, byłaś we Wrocławiu! ja pragnę napic się z Tobą dobrej kawy! przemyśl to.


Cudna wróżka!
agapii
Wróżba może się sprawdzić nawet za kilka lat. I nawet jeśli teraz wydaje Ci się to irracjonalne kiedyś może zwyczajnie "uderzyć" realnie.
Ogólnie nie wierzę w takie rzeczy ale już niejedno mnie zaskoczyło właśnie z gatunku wróżb czy snów.
Bianka
CYTAT(moko. @ Tue, 27 Nov 2012 - 21:02) *
Wiesz co, byłaś we Wrocławiu! ja pragnę napic się z Tobą dobrej kawy! przemyśl to.


Moko bardzo chetnie!
Bianka
Rok temu napisalam takiego posta w ktorym to pytalam czy w sytuacjach podbramkowych warto udac sie do wrozki.

Do tej niedzieli wierzylam ze sa osoby ktore maja jakis tam dar i naprawde potrafia cos przewidziec.

Teraz po spotkaniu z ta wwrozka jestem na 10000000% pewna ze nic takiego nie istnieje przynajmniej u tej pani.

Nie wierze w jej przepowiednie i NIGDY PRZENIGDY nie udam sie juz do wrozki.

dasza
Bianka, kibicowałam Ci i kibicuję nadal.
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia icon_smile.gif I powtórzę za dziewczynami - teraz bedzie coraz lepiej icon_smile.gif Trzymam mocno kciuki icon_smile.gif
dasza
CYTAT(Bianka @ Wed, 28 Nov 2012 - 12:03) *
Rok temu napisalam takiego posta w ktorym to pytalam czy w sytuacjach podbramkowych warto udac sie do wrozki.

Do tej niedzieli wierzylam ze sa osoby ktore maja jakis tam dar i naprawde potrafia cos przewidziec.

Teraz po spotkaniu z ta wwrozka jestem na 10000000% pewna ze nic takiego nie istnieje przynajmniej u tej pani.

Nie wierze w jej przepowiednie i NIGDY PRZENIGDY nie udam sie juz do wrozki.



Mnie się nic nie sprawdziło ;(
Ja tez mogę być wrożką, wiele rzeczy już przewidziałam icon_wink.gif

karoleenka
Bianka - powodzenia !
Bianka
Przeczytajcie jaki tekst znalazlam. Jak dobrze odzwierciedla to co przeszlam to co przechodza inne kobiety po rozwodzie i w trakcie rozwodu/roztan.


"Kiedy wali Ci sie świat,zadajesz mnóstwo pytań.Stajesz nad gruzowiskiem swojego zycia i pytasz jak daśz radę.Wszystko Cie przytłacza,nagle okazuje się ,że w codziennym życiu są rzeczy,którymi nigdy się nie zajmowałaś,spływają rachunki,rośnie ich stos na stole,szukasz po omacku umów z energetyka i gazownią,psuje Ci się pralka,zapycha umywalka albo jeszcze złośliwie przepala żarówka w samochodzie.Jakby tego było mało,w najmniej odpowiednim momencie łapiesz gumę.Dzieciaki przychodzą ze swoimi problemami,a Ty nie masz siły być silnym Człowiekiem,całe Twoje Ja ,w srodku krzyczy,buntuje sie.Wstajesz z łóżka,bo musisz,nie chcesz,z obawa patrzysz na każdy nowy dzień,nic Cie nie cieszy.Funkcjonujesz,ale nie zyjesz.Jesteś jak robot,wykonujesz mnóstwo codziennych czynności,nawet do twarzy masz przylepiony uśmiech,powoli jakoś zaczynasz ogarniać codzienne zycie.Przyjaciele początkowo dzwonia,wspieraja Cię,mówią,że świat sie nie skończył,że sobie poradzisz,że musisz wziąć się w gararść.Nikt jednak nie daje recepty,nikt nie powie jak to zrobić.Twoje emocje,żal,rozpacz,zostaja zrozumiane,tak jak Ludziom wygodnie.Masz poczucie,ze zostajesz sam,niby wśród Ludzi,ale sam.
Wszystko sie w Tobie nawarstwia,jeszcze nie krzyczysz,potrafisz tylko wylewać łzy,robisz rzeczy,o które nigdy bys sie nie posądzał,upadasz na dno.Najpierw klękasz,jakimś cudem jeszcze łapiesz sie jakiejs iskry nadzieji,potem lezysz,ktoś dociska Cie do ziemi kolanem.Nie masz już na nic sił.Niby pozornie wszystko jest ok,niby sie usmichasz,niby pracujesz,ale w srodku Twoja dusza rozrywa się na tysiące kawałków.Każdy boli okrutnie ,kazdy krzyczy co innego.Jedną natrętną mysl wyganiasz ostatkiem sił z głowy,natychmiast wkrada sie inna.
A jednak ciągle trzymasz głowe na powierzchni ziemi,rozpaczliwie szukasz sensu życia,coś znajdujesz,coś łapiesz,coś niespodziewanie daje Ci siłę.Powoli wstajesz,najpierw na kolana,potem prostujesz się.Idziesz jak roczne dziecko,chwiejesz sie na nogach,nieporadnie stawiasz kroki,z czasem nabierasz wiekszej pewności,zaczynasz biec.
Czujesz,że zyjesz,że WSZYSTKIEMU DASZ RADĘ,że nic więcej już nie jest w stanie zepchnąć Cie na dno.
Tylko porezdzierana dusza,targana jeszcze resztkami miłości i kołysana rozpaczliwymi emocjomi,nie pozwala zapomnieć.
Ale czas ją powolutku skleja,staruszek czas,wiele tragedii widział na świecie,z mozołem i mądrością,skleja .Przypomina o wartościach,pokazuje piekno,znajduje rozwiązania.
Nawet,jeżeli znowu dostajesz cios w plecy,niespodziewany,bolesny,to jednak nie padasz juz na twarz.Czas pokazał ,że przeszłości nie da sie przywrócić,a przyszłośc zalezy tylko od Ciebie.
Trzeba tylko wiedzieć,czego się chce,realnie,co jest w zasięgo naszych rąk,no i powoli budować życie ,a ruiny,moga być fundamentem czegoś lepszego...
Tak więc...Tylko czas...."
cerruti
Bardzo prawdziwe, takie kolejne etapy przechodziłam i ja.
Teraz naprawdę zupełnie inaczej patrzę na życie, chyba ten, kto nie przeżył to nie jest w stanie sobie wyobrazić swojej reakcji. Rozstanie napawało mnie wielką obawą, czułam strach, że sobie z niczym nie poradzę, ogromne uzależnienie od drugiej osoby. Najgorsze było dla mnie taki poczucie braku właściwego miejsca - nosiło mnie z jednego kąta w drugi, w pracy źle, wolałam ukryć się w domu, w domu też źle, bo sama - mimo tabunów naprawdę wspierających ludzi i dziecka, jakże przecież ważnego i dającego sens życia.
I po jakimś czasie, nagle okazało się, że radzę sobie znakomicie (oczywiście po długim czasie odchorowania i wielkiego spadku formy) i teraz myślę sobie, że co by nie było to i tak zawsze jestem sama sobie ostoją i poradzę sobie. Jakoś teraz łatwiej walczyć o swoje, o siebie. Mam też zdecydowanie większą wiarę w swoje mozliwości i dużo większy dystans do siebie i innych ludzi. Bo taka jest prawda, mimo ludzi dookoła jest się i tak samym i tylko we własnym wnętrzu można odszukać ukojenia. A przychodzi ono z czasem.
Bianka
cerruti dokladnie tak jak piszesz.

ja po tym co przeszlam mam takie poczucie ze nic mnie juz nie zlamie na tym ziemskim padole...ze wszystko co sie zdarzy nie bedzie juz takie straszne jak to co przeszlam/przechodze.

Potrzebuje czasu...dzis mi gorzej glupie mysli w glowie glupie!

Czytanie bardzo mi pomaga ale czasem wieczorem i na to sil brak.
malgosia1968
CYTAT
Bo taka jest prawda, mimo ludzi dookoła jest się i tak samym i tylko we własnym wnętrzu można odszukać ukojenia. A przychodzi ono z czasem.

to są bardzo mądre słowa, przeszłam to i przechodzę od nowa
Bianka przytul.gif
Bianka
Rozwód - zeznanie byłego m

Wysoki sądzie! O rozwód proszę
Powód? Wiadomo, że wina żony
O wyrównanie szkód także, wnoszę
Bowiem - moralnie jestem skrzywdzony

Do rzeczy? Dobrze podam przyczynÄ™
Otóż oszustwa padłem ofiarą
Bo poślubiłem super dziewczynę
A mam co? BabÄ™! GrubÄ… i starÄ…!

Że ja też starszy? Wysoki sądzie!
Czy złotych myśli sąd nie czytuje?
Tylko u kobiet wiek jest w wyglÄ…dzie
A u mężczyzny w tym jak się czuje!

A żona? Kiedyś była jak jagnie
Buzia jak lalka, zgrabniutkie nóżki
Szczęścia mojego ; mówiła pragnie
A potem chciała, bym prał pieluszki!

Ale, że dawno czasy wyzysku
Zginęły z kapitalizmem
Więc jej porządnie dałem po pysku
Żeby ją ostrzec przed despotyzmem

A grzeczność u niej? Niżej poziomu!
Wracam podpity ; zaraz się złości
Więc ją za kudły i kopa z domu
Niech się nauczy delikatności

Że poza domem spędzam wieczory?
Tak, lubię spokój więc wychodziłem
Bo w domu stale drÄ… siÄ™ bachory
Moje? Ja ich nie urodziłem

Czy często pije? Jestem zmuszony
Właśnie z powodu klęski w pożyciu
Nie zrozumiany, nie doceniony
Więc zapomnienia szukałem w piciu

Żona? Skwaszona wciąż i zmęczona
Wysoki Sąd też rację mi przyzna
Że nie potrzebna mi taka żona
Przecież Wysoki Sąd ; też mężczyzna

Więc się domagam wreszcie wolności
W Imię praw męża i praw człowieka
Czcząc zaś ideał niezależności
Alimentacji wszelkiej siÄ™ zrzekam

Inaczej upaść mogę psychicznie
A państwo za to, poniesie winę
I bardzo straci demograficznie
Bo chcę założyć nową rodzinę
.......... ..................
\autor jest mi nieznany\
Bianka
Znaleziona w sieci lista rad ktora pomaga przetrwac po rozwodzie/rozstaniu.
Dopiszcie swoje.

" 1. Stwórz rytuał przed snem.
2. Czytaj! (wiedza daje sile), pomijaj to, co cię irytuje. Koncentruj się na wpisach, które stawiają cię do pionu.
3. Wyżal się. siostrze, przyjaciółce, na forum. Ale staraj się, o ile możesz, żeby to były osoby zaufane. Może masz jakąś koleżankę po rozwodzie. Spytaj się, jak sobie poradziła. Tylko ona wie, co przechodzisz. Mnie taka jedna powiedziała, że dla niej momentami milowymi były; pół roku po, rok po, dwa lata po. Najpierw mnie to przeraziło. Nie wyobrażałam sobie pół roku takiego stanu. ale przetrwałam i bywam zadowolona, bywa, że śmieję się w głos, teraz jestem gotowa na kolejne etapy. I teraz mnie to pociesza to, co ona powiedziała, zwłaszcza, jak ja widzę - słodką, rozkoszną, uśmiechniętą, zadowoloną z siebie i z życia, a chciała skakać z okna.
4.Daj sobie czas na płacz, łzy, rozpamiętywanie. ale z umiarem. Każda kobieta, która przeżyła rozwód powie ci, że czas leczy rany. No, może prawie każda, poza urodzonymi cierpiętnicami.
5. Jesteś człowiekiem, homo sapiens sapiens a nie jakimś cyborgiem.To, co cię spotkało, spotkało miliony ludzkich istot przed tobą. W czasach pierwotnych kobieta opuszczona przez bliskich (może partner zginął w starciu z tygrysem szablozębnym, może cała wioska wymarła na cholerę) była pewnie skazana na śmierć, stąd duża część twoich panicznych reakcji. Ale na szczęście żyjemy w innych czasach.
6. Wyznacz sobie bezpieczny czas na żal i płacz. Taki, żebyś zdążyła potem umyć buzię i poprawić makijaż. Ja na przykład użalałam się nad swoim losem na porannych i wieczornych spacerach, zawsze z dużym zapasem chusteczek higienicznych i czasu, żeby potem ochłonąć.
7. Wybacz sobie różne głupoty typu: upicie się, telefon do byłego z żalami, opowiedzenie wszystkiego nieodpowiedniej osobie i co tam jeszcze, to co poniektóre wiedzą. Ale staraj się nie powtarzać błędów (a w każdym razie, nie piaty, szósty, dziesiąty raz).
8. Pamiętaj, ze możesz liczyć na pomoc instytucjonalną - coś co ci się należy za podatki twoje, dziadków, rodziców, - lekarz pierwszego kontaktu, psycholog, psychiatra, ośrodek pomocy społecznej, ośrodki interwencji kryzysowej, różne organizacje pozarządowe itp. "
Bianka
Wczoraj dostalam smesa od exa.

Napisal ze rozwod mi sluzy bo wygladam super!

Co za gnom i burak!

gnom to z definicji :
"... legendarna lub baśniowa istota o niewielkim wzroście, mieszkająca zazwyczaj pod ziemią. Słowo to bywa często używane jako synonim krasnoludka....Promienie słoneczne zmieniały je w kamień.'
I pasuje do niego, bo okazal się malym czlowiekiem , klamca oraz egoista i gdyby miał odrobine wstydu zapadlby sie pod ziemie i nie wysylam glupich semesow.No ale spodziewalm sie roznych porozwodowych akcji jestem na to przygotowana jednak najwazniejsze to nie dac sie wciagnac w te jego gierki.

mim0za
Zaczyna dostrzegać co stracił.
dasza
CYTAT(Bianka @ Thu, 29 Nov 2012 - 15:05) *
Rozwód - zeznanie byłego m

Wysoki sądzie! O rozwód proszę
Powód? Wiadomo, że wina żony
O wyrównanie szkód także, wnoszę
Bowiem - moralnie jestem skrzywdzony

Do rzeczy? Dobrze podam przyczynÄ™
Otóż oszustwa padłem ofiarą
Bo poślubiłem super dziewczynę
A mam co? BabÄ™! GrubÄ… i starÄ…!

Że ja też starszy? Wysoki sądzie!
Czy złotych myśli sąd nie czytuje?
Tylko u kobiet wiek jest w wyglÄ…dzie
A u mężczyzny w tym jak się czuje!

A żona? Kiedyś była jak jagnie
Buzia jak lalka, zgrabniutkie nóżki
Szczęścia mojego ; mówiła pragnie
A potem chciała, bym prał pieluszki!

Ale, że dawno czasy wyzysku
Zginęły z kapitalizmem
Więc jej porządnie dałem po pysku
Żeby ją ostrzec przed despotyzmem

A grzeczność u niej? Niżej poziomu!
Wracam podpity ; zaraz się złości
Więc ją za kudły i kopa z domu
Niech się nauczy delikatności

Że poza domem spędzam wieczory?
Tak, lubię spokój więc wychodziłem
Bo w domu stale drÄ… siÄ™ bachory
Moje? Ja ich nie urodziłem

Czy często pije? Jestem zmuszony
Właśnie z powodu klęski w pożyciu
Nie zrozumiany, nie doceniony
Więc zapomnienia szukałem w piciu

Żona? Skwaszona wciąż i zmęczona
Wysoki Sąd też rację mi przyzna
Że nie potrzebna mi taka żona
Przecież Wysoki Sąd ; też mężczyzna

Więc się domagam wreszcie wolności
W Imię praw męża i praw człowieka
Czcząc zaś ideał niezależności
Alimentacji wszelkiej siÄ™ zrzekam

Inaczej upaść mogę psychicznie
A państwo za to, poniesie winę
I bardzo straci demograficznie
Bo chcę założyć nową rodzinę
.......... ..................
\autor jest mi nieznany\



śmieszne i straszne zarazem...
dasza
CYTAT(Bianka @ Thu, 06 Dec 2012 - 13:21) *
Wczoraj dostalam smesa od exa.

Napisal ze rozwod mi sluzy bo wygladam super!

Co za gnom i burak!

gnom to z definicji :
"... legendarna lub baśniowa istota o niewielkim wzroście, mieszkająca zazwyczaj pod ziemią. Słowo to bywa często używane jako synonim krasnoludka....Promienie słoneczne zmieniały je w kamień.'
I pasuje do niego, bo okazal się malym czlowiekiem , klamca oraz egoista i gdyby miał odrobine wstydu zapadlby sie pod ziemie i nie wysylam glupich semesow.No ale spodziewalm sie roznych porozwodowych akcji jestem na to przygotowana jednak najwazniejsze to nie dac sie wciagnac w te jego gierki.



No pewnie, że Ci służy icon_smile.gif
owiwia7
CYTAT(mim0za @ Thu, 06 Dec 2012 - 14:38) *
Zaczyna dostrzegać co stracił.

i z tym siÄ™ zgadzam..
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.