O receptach

Wytłumaczcie mi po co osoba która choruje przewlekle musi co miesiąc stać w długiej kolejce, żeby pojawić się przed obliczem lekarza, który nawet nie podniesie głowy? Miesiąc temu stałam ponad 2 godziny w przychodni żeby wejść na 2 minuty do gabinetu. Leki mi się skończyły, w ciągu poprzednich 2 tygodni nie miałam szans poświęcić tyle czasu, ledwo dycham a nie wiem czy uda mi się dzisiaj mieć tyle czasu na odstanie.
Specjalnie przepisałam się do mniejszej przychodni, bo w poprzedniej rekordy biłam: 5-6 godzin czekania. Nie mogę brać recepty na większą ilość leków, bo są cześciowo refundowane a odpis to 100% płatności.

Czy tak zawsze było czy dopiero od jakiegoś czasu? Do tej pory na inne choroby miałam recepty na 6 opakowań, bo były pełnopłatne więc wizyta co pół roku mnie nie ruszała.

Może trzeba się z lekarzem bliżej zapoznać/dogadać?? Ja jak potrzebuję tylko recepty, to mówię pani w rejestracji, że recepta potrzebna i czekam w sumie chwilę. Tyle mniej więcej ile trwa przyniesienie kart do gabinetu i wypisanie przez lekarza recepty, jeżeli akurat nie ma pacjenta. Wystarczająco uciążliwe jest przychodzenie po samą receptę, dlatego wdzięczna jestem, że nie muszę czekać...szczególnie, że to recepty dla Weroniki, której zazwyczaj i tak nie mam przy sobie. No i nie jest to co miesiąc.

ja u siebie dzownię i "zamawiam" receptę w recepcji, potem odbieram, lekarza nie widzę...

Tak samo robi mój tata jeśli nie potrzebuje porady lekarza tylko same leki, które bierze stale.

Dzwoniłam do paru przychodni - wszystkie odpowiedziały, że jest taki przepis, chyba od tego roku, który zabrania lekarzom wypisywać recept na telefon czy przekazywać na recepcję. Pacjent musi być w gabinecie żeby mieć wypisaną receptę. Normalnie się załamałam

Tak, wprowadzono taki przepis. Wiem, że niektórzy lekarze "idą" na rękę, ale to pewnie trzeba ustalić z nim osobiście wcześniej.

Wierzę, że jest taki przepis, natomiast wiem, że w przypadku chorób przewlekłych nie ma on sensu. I chyba sporo lekarzy tak do tego podchodzi. Dlatego "zaprzyjaźniałabym się" z lekarzem, a nie z panią z recepcji.

Ja dlatego nie dzwonię tylko odbieram osobiście bezpośrednio z rąk lekarza, ale do gabinetu nie wchodzę. Szczególnie, że jak napisałam, to recepta dla dziecka, którego zwykle ze sobą nie zabieram, jeżeli nie ma potrzeby. W karcie lekarz ma wszystkie dane, wiadomo, że są to leki, które stosuje, których okresowo potrzebuje i wiadomo dlaczego. Poza tym, mnie pamięta, a już na pewno Weronikę.

Podobnie jest, jak potrzebuję opinii lekarza np. na zimowisko. Wypisuje od ręki i wcale nie chce w tym celu oglądać córki, bo ja przecież zna.

W tej przychodni do której się zapisałam nie da się zaprzyjaźnić z lekarkami, średnio symaptyczne , twardo żądają pojawienia się przed obliczem, w poprzedniej też niestety. Do pulmonologa chodzę prywatnie, za przepisanie recepty wystawia rachunek Jak znaleźć taką przychodnię? Nikt ze znajomych nie korzysta z takiej "usługi".

A może lekarz pierwszego kontaktu mógłby Ci wypisywać leki na podstawie informacji od specjalisty? Gdybam, bo ja to przerabiam jedynie na dziecku, na podstawie informacji od alergologa, pediatra przepisuje leki.

Nie napisałam tego wcześniej - po receptę chodzę właśnie do lekarze pierwszego kontaktu, ma informację od specjalisty.

Kaszanka ale lekarz może wypisać receptę na 3 miesiące. Rozumiem, że kłopotem jest zapłacenie za te leki od razu?
Może w takim razie poproś o wystawienie recept z datą realizacji.
Przykładowo lekarz wypisuje Ci receptę dziś 6.12 i realizujesz ją dziś.
Wystawia Ci też na wizycie drugą receptę z datą wystawienia 6.12 ale datą realizacji 31.12 albo 1.01
Wtedy lekarstwa możesz wykupić na tą receptę dopiero 31.12
Wtedy wizyta co 2 miesiące a nie co miesiąc.
Czy ja to zrozumiale napisałam? Nie jestem tylko pewna czy nie można tak wypisać 3 recept na jednej wizycie, musiałabym w prawo farmaceutyczne zerknąć, bo zapomniałam.

Młodziutka, cena leków które używam jest dość wysoka dlatego w ogóle nie myślę o odpisach. Popytam w aptece czy tak można.

Kaszanka ale recepta z datą realizacji to nie jest odpis.
Lekarz wystawia Ci 2 recepty. Jedną dajesz w aptece i kupujesz 1 opakowanie ( czy ile tego masz na miesiąc) a drugą receptę masz w domu i przychodzisz z nią do apteki po dacie realizacji. Tak jak w moim przykładzie mimo iż wystawiona jest dziś to możesz ją zrealizować po 31.12.
Tym się różni od odpisu, że odpis zostaje w aptece a tą receptę ty masz u siebie.
Na pewno tak można, tylko nie jestem pewna czy lekarz może wystawić takie 2 czy 3. Sprawdzę.

edit: Sprawdziłam

źródło

Czyli na 1 wizycie lekarz może wypisać Ci 3 kolejne recepty. Wykupujesz je sobie co miesiąc, są normalnie refundowane.
Lepsza wizyta u lekarza co 3 miesiące niż co miesiąc.

młodziutka dobrze pisze, lekarz może wystawić recepty na 3 kolejne miesiące, data wystawienia każdej z 3 recept jest ta sama, natomiast data realizacji np. co 25 dni (i od wtedy każda z nich ważna jest przez miesiąc). Rzeczywiście istnieje przepis, że pacjent musi być na wizycie, ale jak lekarz zna pacjenta, ma zaświadczenie od specjalisty...

Kaszanka zrób jak dziewczyny piszą-ja tak mleko dla Tomka kupowałam-dostawałam 3 recepty z określonym terminem od kiedy mogę realizować i pojawiałam się co 3 miesiące, a nie co miesiąc.

No niestety od tego roku jest taki przepis, że leki można wypisać tylko na wizycie lekarskiej.
Tak więc jak widzę, że leki dla K mi się kończą to dzwonię, zapisuję na wizytę do pediatry (za dzień czy dwa, na konkretna godzinę), idę sama i pani dr wypisuje mi receptę, zazwyczaj na 2 m-ce.
Wcześniej miał wypisywane recepty "na telefon'.

Brzydkie słowa mogę napisać o lekarce która powiedziała, że pierwszy raz o czymś takim słyszy i nie chciała mi wypisać trzech recept. Szkoda, że nie wydrukowałam tego przepisu ale mam go już w torebce i w przyszlym miesiącu jej pokażę.

moi rodzice maja leki "na telefon". po zmianie roznica taka, ze do drugiej recepty lekarz dolacza karteczke, ze nastepna bedzie wypisana tylko po wizycie u lekarza.

Nosz kurde jak to ona nie słyszała?
Ja rozumiem, że pacjent może nie wiedzieć ale lekarz? Zwłaszcza, że to nowością nie jest.
Koniecznie pokarz jej wydrukowany przepis na kolejnej wizycie. Chyba z tym nie będzie dyskutowała.

Ale chyba jednak i w tym zakresie się coś zmieniło, bo w aptece powiedzili mi, że teraz w czasie wizyty lekarz może wypisać receptę tylko na miesięczny zapas leków i że sie nie dziwią że mi nie wypisano bo już tak nie wolno. Nie pytałam więcej bo za dużo ludzi było, będę wypytywać w innym terminie.

Kaszanka, no nie wiem. Ten link, który Ci podałam to strona ministerstwa.
Ja mam praktyki w aptece i ludzie przynoszą takie recepty. Już nawet nie patrząc na recepty z datą realizacji - lekarz ma prawo wypisać leki na 3 miesiące a środki antykoncepcyjne na 6 miesięcy.
Wyjątkiem jest np. gdy 1 opakowanie wg dawkowania starcza Ci na 2 miesiące, wtedy na 3 miesiące potrzebujesz 1,5 opakowania - apteka wydać tak nie może i ze stratą dla pacjenta wydaje tylko 1.

Chyba, że twoje leki objęte są jakimś wyjątkiem w co wątpię.

W poniedziałeklekarz wypisywał mojej córce zapas leków na 3miesiące,a konkretnie 3opakowania leku(1opakowanie zużywa w ciągu miesiąca)

a jeszcze przy okazji w jakim czasie mogę wykupić lek pełnopłatny na recepte?nie antybiotyk i nie tablatki antykoncepcyjne.

Recepta jest waĹźna 30 dni i nie ma znaczenia, czy lek jest refundowany czy nie.
Tzn. tych nie refundowanych fundusz nie kontroluje, więc może ktoś Ci sprzeda później ale zgodne z prawem to nie będzie.
30 dni liczy się od daty wystawienia lub jeśli jest to recepta z datą realizacji - od daty realizacji.

tak myślałam,ale lekarz mowił,że mogę wykupić kiedy chce,bo to pełnopłatny lek a w tej chwili nie wiadomo czy bedzie potrzebny.wypisany był w razie gdyby obecne nie pomogły.