Właśnie przed chwila rozkręciłam pisak na baterie (pisze sie nim po brzuszku słonika) bo nie działał, przetarłam baterie, bo już sporo to było nieużywane i wsadziłam z powrotem.
Fabi wszystko bacznie obserwując zapytał "I co działa Mamo?"
Odpowiedziałam "Zaraz zobaczymy"
Jak się zaświeciło z radością krzyknęłam "Tak działa Yeah"
Na co on :"Dziekuje"
A po chwilo dodał : "Jestes kochana mamusiu"
Schodziliśmy z pietra (zwykle schodzi tyłem bo tak mu łatwiej i bezpieczniej) a dziś odwrócił się w połowie i bardzo ostrożnie schodził przodem
Juz na dole mówi "Schodziłem tak jak Ty"
A ja "Widziałam, ale trzeba bardzo uważać"
A On " Schodziłem pomalutku aż zszedłem"