To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Kursy językowe za granicą

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Agnieszka AZJ
Zosia ma wielką ochotę wyjechać do Anglii na kurs językowy w czasie wakacji. Będzie miała wtedy skonczone 17 lat.
Ktoś jej polecił firmę EF https://www.ef.pl/ils/ i najchętniej pojechałaby do Brighton.

Macie jakieś doświadczenia z tą firmą, albo z jakimiś innymi ?

Myśleliśmy o zakwaterowaniu przy rodzinie, czy może lepiej jednak w akademiku ? Gdzie bedzie bezpieczniej ? Zosia jest rozsądna, raczej nie ma skłonności do głupich wyskoków, ale zawsze może byc ten pierwszy raz... 37.gif
Rozumiem, że te rodziny są sprawdzone, że to jest ich sposób zarabiania na życie - jak to wyglada w praktyce ?

I chciałabym, i boję się icon_rolleyes.gif Poradźcie blagam.gif


Pamiętam, że kiedyś chyba Zwierzo podawała tu namiary na jakieś świetne kursy językowe, tylko tam ceny dawałyby po oczach nawet jakby były podane w złotówkach, a nie w funtach. Cena w EF jest dla nas do przełknięcia, ale to już górny pułap.
Gonia
Moja córka była młodsza, kiedy pojechała na kurs językowy do Anglii. Wyjeżdżała z Almaturem i do Brighton, i do Hastings. Mieszkała u rodziny (raz mieszanej angielsko-azjatyckiej, potem u angielskiego policjanta) - to jest swoista przygoda, warunki bytowe takie sobie, jedzenie średnie, mieszkała z Hiszpanką i Rosjanką w pokoju, w domu były też Tunezyjki i Bułgarki. Ale mile wspomina swoje host rodziny, choć ja spodziewałam się po nich więcej zaangażowania. Co do zajęć - chyba największym atutem takiego wyjazdu w przypadku mojej córki było uświadomienie sobie, że zna angielski nie gorzej od innych narodowości i może się swobodnie dogadać na różne tematy. I pamiętam z opowiadań najbardziej dziwną lekcję - nauka języka slangowego adekwatnego do stanu upojenia alkoholowego i stanu po prowadzona przez Australijczyka, która zrobiła furorę wśród słuchaczy.
Moja córka należy do gatunku osób rozsądnych i nie szalała towarzysko, ale była też smarkata jeszcze (15 i 16 lat) i oprzeć się pokusom było jej łatwiej - bo plaże w Brighton służą integracji międzynarodowej, a alkohol pomaga przełamać bariery językowe icon_wink.gif
Podsumowując, mimo lęków i obaw z mojej strony, jak i stresu mojej córki doświadczenia wyjazdowe mamy pozytywne.
kamila70
Mój obecnie 15 letni syn był na wakacyjnych kursach w Anglii 2 razy. Rok temu w Londynie, a w tym roku w Eastbourne nad morzem na tym obozie [edit: moderacja] Ogólnie oba wyjazdy zaliczam do udanych, choć ceny niestety nie są niskie icon_sad.gif . To były wyjazdy z polskim opiekunem, który zostawał na miejscu i mial pieczę nad uczestnikami z Polski, więc byłam trochę spokojniejsza o bezpieczeństwo. Jesli chodzi o korzyści językowe to cudów nie ma, w 2 tyg. języka sie nie nauczysz, ale zdawałam sobie z tego sprawę. Bardziej chodziło mi, o to, żeby się osłuchał i zrozumiał po co ten angielski jest. No i zaczął cokolwiek mówić, bo po lekcjach w szkole to koszmar icon_sad.gif . I wydaje mi sie, że wyjazdy spełniły ten cekl i zmotywowały go do nauki. Był zadowolony, bo poznał rówieśników z różnych krajów i zrozumiał, że nikt perfekcyjnie w jego wieku po angielsku nie mówi. Poza tym sporo zwiedzali, więc takie wyjazdy mają też aspekt turystyczny.

Co do zakwaterowania, bardziej polecam akademiki, czyli zakwaterowanie na kampusie. W Londynie mieszkał u brytyjskiej rodziny, która pochodziła z Jamajki i własciwie to była tylko noclegownia, mało kontaktu z domownikami. W tym roku wybraliśmy akademik i mówi, że było super. Nie trzeba dojeżdżać na zajęcia, wszystko jest w jednym miejscu i mnóstwo młodzieży, więc jak to mówi "more fun".
beata6767
Wiadomo, że jak ktoś nie zna języka, to 2tyg nie pomogę. icon_wink.gif Moja córka mówi na poziomie B1, była w tym roku na kursie językowym, znaleźliśmy ciekawą ofertę w [edit: moderacja] no i syn znajomego z nimi już raz był, wiec wiadomo, zawsze to pewniej. Ale do czego zmierzam: kurs naprawdę dobry, zresztą widzę efekty (sama mówię bdb w j. angielskim, więc, ze tak powiem, mogłamsprawdzić icon_wink.gif . A zorganizacją wszystkiego przez biuro nie było żadnych problemów, wszystko zapięte na tip top.
kruzowa
Wiesz, co powiem Ci szczerze, że EF jest najpopularniejszy, ale to wcale nie znaczy, że najlepszy. Po pierwsze - cena. Można znaleźć dokładnie ten sam projekt za znacznie niższą cenę e ofercie innego biura. Ja na przykład zdecydowałam się na https://www.lingwista.com.pl/ Na EF ceny zaczynają się od 1700, a na Lingwiście można bez problemu znaleźć bardzo, bardzo ciekawe oferty za 1200.. icon_smile.gif
kleon
Witam, nazywam się Ania. Jestem po rozwodzie i obecnie szukam sobie jakieś zajęcie i właśnie pomyślałam, że na naukę nigdy nie jest za późno . Właśnie chcę polecieć na Maltę do obozu językowego, poznać nowych ludzi i przy okazji pozwiedzać. Co powiecie na firmę https://smiletrips.pl/ ? Oferta jak najbardziej odpowiada, przede wszystkim cenowo, ale chciałabym poznać opinie.
kijuh5545
a co to za kursy były

___________________
https://www.admiralspot.com/pl/
Lilka Chmiel
A ja mam pytanie nieco odwrotne: Kojarzycie może jakieś dobre kursy języka Polskiego za granicą? Tak się składa, że siostra mieszkająca od wielu lat w Londynie chce zapisać syna na jakieś dobre szkolenie w polskiej szkole.
Jariska
Takie kursy są świetne, jeżeli dziecko już umie coś powiedzieć i nawiązać konwersację. Inaczej będzie się czuło zagubione i zamiast skorzystać tylko się zrazi. Dlatego najlepiej wcześniej ćwiczyć w domu język, nie tylko na korepetycjach i w szkole.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.