To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Jak pomoc Przyjaciolce?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Eowyn
U mojej Przyjaciolki zdiagnozowano zlosliwego raka piersi.
2 lata temu, rowniez na raka piersi zmarla Jej ciocia.

Czeka Ja wiecej badan, pozniej operacja, prawdopodobnie naswietlana i chemioterapia.

Jest smiertelnie przerazona. Pomimo, ze nie ma jeszcze wszystkich wynikow, patrzy w przyszlosc bardzo negatywnie, pograza sie w depresji, traci nadzieje. A przeciez nastawienie psychiczne jest tak wazne w walce z choroba...

Peka mi serce, kiedy na Nia patrze... 41.gif

Jak Jej pomoc? Jak wyciagnac Ja z tego czarnego dolu depresji?

Podpowiedzcie prosze..
Tuni
Wspieraj przyjaciółkę przytul.gif i sama się trzymaj. Wiem co to znaczy jak bliska osoba poważnie choruje.

Rak to ciężka choroba ale skoro się ją leczy to znaczy że się da. Wiem co mówię, uwierz.

Może postaraj się znaleźć jakąś grupę wsparcia. Osoby, które pokonały raka. To zawsze pomaga, jak można porozmawiać z kimś kto ma to już za sobą. Im wcześniej wykrytry, tym lepsze rokowania.

Na pewno ma w życiu jakieś cele, pasje. Pokaż jej że ma po co, dla kogo walczyć, to bardzo pomaga.

A może zaproś ją tutaj na maluchy. Często nawet takie wsparcie na odległość i świadomość, że ktoś gdzieś tam dobrze jej życzy, może podnieść na duchu.
Ida.dorota
Eowyn, poszukaj, cży w okolicy miejsca zamieszkania przyjaciółki nie ma klubu Amazonek, czyli kobiet po leczeniu nowotworu piersi. Znajdziesz tam i grupę wsparcia, i często konsultacje psychologa.
W warszawskim Centrum Onkologii działa zakład psychologii, gdzie także prowadzone są konsultacje dla chorych, zarówno psychologiczne, jak i psychiatryczne, także dla członków rodzin. Gdyby przyjaciółka nie mogła z nich skorzystać, zawsze można zasięgnąć u nich informacji na temat takich placówek w innych rejonach Polski.
makarena
Nie wiem czy na kazdym, ale prawie na kazdym oddziale onkologicznym powinien byc psycholog- taki wymóg NFZ. Warto zachecic przyjaciólke zeby porozmawiala. Klub amazonek to tez db sprawa, moje pacjentki czesto chwalily ze to spotaknie dalo im nadzieje. W razie czefo napisz do mnie na pw.
Ida.dorota
CYTAT(makarena @ Wed, 30 Jan 2013 - 21:09) *
Nie wiem czy na kazdym, ale prawie na kazdym oddziale onkologicznym powinien byc psycholog- taki wymóg NFZ.


O proszę, nie wiedziałam, że takie zmiany nastąpiły. Świetnie.
Eowyn
Dziekuje.

Mieszkamy w okolicach Chicago... opieka medyczna jest bardzo dobra, ale strona psychologiczna, na razie, niestety jest zaniedbana.
Mysle, ze jakies grupy wsparcia na ksztalt Amazonek jednak dzialaja. Poszukam.
Czekamy na wyniki ostatnich badan. Moze, kiedy juz bedzie wszystko wiadomo, bedzie ustalony plan leczenia, bedzie Jej latwiej. Na razie jest bardzo, bardzo zle...

Jeszcze raz dziekuje.
makarena
Ida-dorota i to wymagają kogoś ze specjalizacją - przynajmniej formalnie, do kontraktu icon_smile.gif do tego jeśli szpital jest kliniczny i musi spelniać unijne wymogi to teoretycznie jest tak, ze na iluś (jest konkretna liczba, ale nie wiem dokładnie) pacjentów musi przypadać konkretna liczba specjalistów takich jak psycholog, rehabilitant i prac. socjalny. W moim szpitalu tak jest.
mrcheweczka
Być przy niej! Bez względu na to, co się stanie. I nie pocieszać na siłę, bo to miewa efekt przeciwny do zamierzonego. Tu potrzeba wiele zrozumienia dla chorującej osoby icon_smile.gif.
Peggie
dokładnie, musi czuć że jesteś obok i że w każdej chwili może na ciebie liczyć.
Ramonnka
Wsparcie przede wszystkim. Wtedy można zrobić wszystko!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.