To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Raport dot edukacji przedszkolnej

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

atrixa
Po przeczytaniu.... jestem załamana.

Mafia
A nie macie wrażenia, że jednak ten raport jest tendencyjny?

Jakaś część oczywiście jest prawdziwa, ale moje doświadczenia są inne, co wcale nie oznacza zachwytu nad pomysłem.

Mój syn był pięciolatkiem w oddziale przedszkolnym prowadzonym w szkole. Nie było żadnej możliwości chodzenia gdzie chcą, toalety mieli odrębne, była pomoc itd. A szkoła naprawdę niedoinwestowana wiejska. Teraz chodzi do klasy pierwszej w innej szkole i tam pięciolatki są w salach z własnymi toaletami. Faktycznie nie ma tylu posiłków, dzieci śniadania przynoszą ze sobą.
joannabo
Raport nie tyle jest tendencyjny, co badanie nie spełnia warunków poprawności naukowej. Niemniej takie sytuacje nie maja prawa zdarzać się w żadnej szkole.
Kiedyś w szkole pojawiały się siedmiolatki (zerówki były w przedszkolach) i w ciągu niedługiego czasu, w którym w większości szkół warunki się nie poprawiły, w szkole pojawiają się teraz pięciolatki.
Mafia
CYTAT(joannabo @ Fri, 15 Feb 2013 - 09:14) *
Raport nie tyle jest tendencyjny, co badanie nie spełnia warunków poprawności naukowej. Niemniej takie sytuacje nie maja prawa zdarzać się w żadnej szkole.
Kiedyś w szkole pojawiały się siedmiolatki (zerówki były w przedszkolach) i w ciągu niedługiego czasu, w którym w większości szkół warunki się nie poprawiły, w szkole pojawiają się teraz pięciolatki.


Przyznam, że nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Czyli raport został źle stworzony, ale jednocześnie taka jest sytuacja w większości szkół?
joannabo
CYTAT(Mafia @ Fri, 15 Feb 2013 - 09:19) *
Przyznam, że nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Czyli raport został źle stworzony, ale jednocześnie taka jest sytuacja w większości szkół?

Z tego co napisałam nie wynika, że w większości szkół jest tak jak w raporcie napisano, tylko, że warunki w szkołach nie poprawiły się od dziesięcioleci (a które nie bywały raczej tak złe, żeby np. dzieci spędzały 3 godziny dziennie w szatni).
Warunki per saldo, na przykład kiedyś było mniej boisk, ale za to więcej etatów w szkole (lepsza opieka), łazienki były brudniejsze, ale w każdej szkole była kuchnia itp.
atrixa
Przyznam, że sama patrzyłam tylko na rzeczy, które mnie interesują.
Zawczasu denerwuję się trochę tym, jak to będzie, a najbardziej przestraszyły mnie te dzieci samopas chodzące po szkole.
Co prawda jeszcze nie rozmawiałam, gdyż szkoła czeka nas w 2014r. to z pewnością przedtem zapytam się jak zostanie spełniona kwestia bezpieczeństwa.
Świetlica szkolna nie bierze odpowiedzialności (tak mają w Regulaminie w naszej przyszłej szkole i pewnie innych też) za dzieci, które samowolnie się oddalą. Pozostaje mieć nadzieję, że nauczyciel mający ostatnią lekcję z 6-latkami będzie się czuł odpowiedzialny za dzieci i te, które powinny np. chodzić na Świetlicę będą do niej przez niego doprowadzane.
Oby tylko moje dziecko nie trafiło na kogoś, kto stwierdzi, że nie jest przedszkolanką tylko na nauczycielem i że to jest szkoła, a nie przedszkole....

an.tośka
U nas nauczyciel klasy 0 ma obowiązek odprowadzenia po zajęciach na świetlicę dzieci, które są do niej zapisane.
Wynika to z jego obowiązków zapisanych w regulaminie a nie dobrej woli.
joannabo
Zaraz, ale jak to jest - zerówkowicz przyprowadzony na świetlicę może się z niej "samowolnie oddalić" i pozostanie bez opieki, czy tylko dziecko, które wcale się na świetlicy nie znalazło? Jak się pięciolatkowi zechce siusiu, to ktoś z nim pójdzie?
Mafia
W szkole mojego syna dzieci z grupy pięciolatków wychodziły do toalety z panią, która była do pomocy. Zerówka (są w niej sześciolatki) ma własną toaletę.

Syn jest w pierwszej klasie - na świetlicę trzeba rano odprowadzić i pani wpisuje godzinę przyjścia. Ze świetlicy odbiera nauczycielka i po lekcjach tam odprowadza dzieci. Toaleta jest w pobliżu klasy i jest zwyczaj, ze drzwi do klas są otwarte na korytarz, więc widać co się dzieje. Nawet gdyby ktoś prysnął, to przy drzwiach szkoły zawsze siedzi woźna czy ktoś z administracji, więc mógłby teoretycznie pochodizć po budynku szkoły.
chaton_ania
Wiec w naszej szkole (tej, ktorej pracuje) - kazde dziecko z klas 1-3 jest po lekcjach odprowadzane do swietlicy przez wychowawce.
Pozniej panie ze swietlicy do momentu odebrania dziecka sa za nie odpowiedzialne.
Fakt, ze samodzielnie chodza do toalety.
atrixa
Dziękuję, uspokoiłyście mnie trochę. Z pewnością, gdy nadejdzie czas, przyjrzę się bliżej jak to będzie u nas i na pewno nie odpuszczę.
lucycandy
Jakaś część oczywiście jest prawdziwa, ale moje doświadczenia są inne, co wcale nie oznacza zachwytu nad pomysłem.

[edit: moderacja]

skierka
"Oby tylko moje dziecko nie trafiło na kogoś, kto stwierdzi, że nie jest przedszkolanką tylko na nauczycielem i że to jest szkoła, a nie przedszkole...."


"Przedszkolanka" to też nauczyciel - kończy te same studia
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.