Polecacie coś? Mój szanowny po 8 latach i jednej reanimacji (grzałka za jedyne 350 zł) wziął i padł.
Dużo piekę dla moje alergiczki i muszę mieć szybko sprawny piekarnik.
Szwagierka kupowała ostatnio jakiś Boscha z teleskopowymi prowadnicami i programatorem pod różne potrawy, choć dla mnie to zbędny bajer, bo i tak piekę na 180 lub 200 stopniach na ogół 29.gif Nie wiem, jak z tymi prowadnicami - czy to faktycznie takie fajne i wygodne? Jakoś bez nich dawałam radę.
Z mojego korzystałam głównie w wersji podstawowej - rozmrażam w mikrofali, nie nastawiam niczego do pieczenia z zaprogramowanym czasem wyłączenia czy pieczenia - zbędny bajer.
Mógłby mieć zegar elektroniczny/wyświetlacz, bo się przyzwyczaiłam. 03.gif
Może być w wersji a la retro, bo mam kuchnię rustykalną, ale nie jest to warunek konieczny.
Co jeszcze wziąć pod uwagę?
Oczywiście powinien mieć termoobieg i być bezawaryjny 06.gif przynajmniej przez następne kilka lat. To w zasadzie dwa warunki, bez których piekarnika nie kupię. 06.gif
Co polecacie?