Maniek miał operację przepukliny kręgosłupa. 13 września minął rok. Przed Świętami znowu Go walnęło, doszły dodatkowe objawy. Właśnie miał konsultację. Neurochirurg kazał mu się zgłosić do lekarza, który go operował... w rezonansie jest przepuklina w kręgu L5. Uciska centralnie. Teraz siedzę i beczę... potem mi przejdzie, ale k...a mać
[użytkownik x]
O przepuklinach nie mam pojęcia ale przynajmniej poprzytulać mogę i dobre myśli wysłać. Trzymajcie się
[użytkownik x]
Też, nie mam doswiadczeń z przepuklinami, ale wierzę że będzie dobrze. Juz raz przez to przeszedł. przejdzie i drugi raz. Zobaczysz, szybciutko wróci do zdrowia i będziecie niedługo smigać razem na rowerach. Będzie dobrze, musi być!
[użytkownik x].... calym moim sercem niewydolnym wspieram
Trzymam kciuki! I mam jakieś takie przekonanie, że będzie dobrze
[użytkownik x]
Czy ktoś Wam już kiedyś mówił, że jesteście WIELKIE? Zadzwonię do Iki. Nikt jak ona nie umie skopać mi dupy...
Tyle mogę
To pewnie nadal nie masz czasu na nasze spotkanie ? Może w piątek tam, gdzie poprzednio bylysmy umowione ?
[użytkownik x], bedzie dobrze.
[użytkownik x], ty wiesz że będziesz dobrze prawda? No bo musi być. Innego wyjścia nie ma.
Także proszę mi się tu nie użalać tylko pyszną kolację mężowi ugotować Ewentualnie chwilę popłacz a później trzeba zacząć działać. Powodzenia!
Ale że niby co, płakać nie wolno? A płacz sobie spokojnie, potem przyjdzie czas na otrzepanie się i siłę.
Dzisiaj się wypłacz, jak potrzebujesz, a od jutra głowa do góry, pozytywne myślenie i działacie. Będzie dobrze. Przytulam wirtualnie i fluidy wysyłam
Oj współczuję, przepukliny lubią wracać Trzymam kciuki, musi być dobrze.
I ja poklepie wirtualnie
[użytkownik x], ja też mankiet oferuję, jak potrzebujesz się wypłakać. A potem się zbieraj do kupy, bo on Cię potrzebuje. I Twojej siły. I wiesz, że ją znajdziesz, prawda?
PS. A Ika nie mogłaby tak otworzyć jakiejś linii telefonicznej i kopać d. np. po 0,50 zł za minutę czy coś? Bardzo by mi to było obecnie potrzebne...
Orinoko to jest myśl! proponuję od razu ikową infolinię: "Potrzebujesz kopa na zapęd wybierz 1, poradnictwo w zakresie fotelików wybierz 2..."
No ba, zapytajmy Ikę, w czym jeszcze się specjalizuje, bo 2 pozycje to trochę mało, jak na infolnię! Tak z 4-5 byłoby optymalnie.
Dobra, nie zaśmiecam [użytkownik x] wątku, mam głupawkę z przepracowania. Przepraszam. No ba, zapytajmy Ikę, w czym jeszcze się specjalizuje, bo 2 pozycje to trochę mało, jak na infolnię! Tak z 4-5 byłoby optymalnie. Dobra, nie zaśmiecam [użytkownik x] wątku, mam głupawkę z przepracowania. Przepraszam. A zaśmiecaj, totalnie mi to nie przeszkadza. A Ika powinna być przepisywana na lekarstwo. Kiedy do niej pisałam, właśnie wracała ze szpitala od jednej z maluszanek No ba, zapytajmy Ikę, w czym jeszcze się specjalizuje, bo 2 pozycje to trochę mało, jak na infolnię! Tak z 4-5 byłoby optymalnie. Dobra, nie zaśmiecam [użytkownik x] wątku, mam głupawkę z przepracowania. Przepraszam. stąd te kropki na końcu w sensie c.d.n. Patrząc na spektrum działań Iki 4-5 to dużo za mało... [użytkownik x] ja też przepraszam za OT
[użytkownik x]- ja tez trzymam kciuki, a moje bardzo pomocne, bo nie dosc, ze podwojne, to od dzis wiem, ze bedzie dziewczynka, a baby to wiesz, umieja lepiej wspolczuc Wiec trzymamy kciuki obie, moje duze lapy i jej malutkie raczki
Bedzie dobrze. Ty masz sile. Juz tyle razy to pokazalas. Ale jak potrzebujesz to poplacz. Trzeba miec taki wentyl, nie da sie ciagle byc na pelnych obrotach. Musi byc dobrze.
[użytkownik x] i trzymam &&&&&&&&&&&&&&& za Mańka
przepuklina kręgosłupa to niestety niezłe gowno (i tak jak pisała AnkaSkakanka lubi się powtarzać), ja od kilku ładnych lat walczę z dyskopatią odcinka piersiowego i zwyrodnieniami szyjnego i lędźwiowego mam kręgosłup do wymiany, szkoda, że się nie da trzeba bardzo dbać o siebie, nie przeciążać kręgosłupa, utrzymywać odpowiednią wagę, bardzo duże ma znaczenie nawet jak się stoi, siedzi czy leży, ćwiczyć ten kręgosłup odpowiednimi ćwiczeniami ukierunkowana rehabilitacja powinna zmniejszyć ryzyko następnej przepukliny
[użytkownik x], przytulam. Mam nadzieję, że wiesz... I Mańka ucałuj ode mnie. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, że nie będzie potrzebna operacja, że są inne możliwości.
[użytkownik x], przytulam. Mam nadzieję, że wiesz... I Mańka ucałuj ode mnie. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, że nie będzie potrzebna operacja, że są inne możliwości. Nie ma. Oglądaliśmy płyty z obecnego badania i tego sprzed 1,5 roku. Teraz problem jest w dokładnie tym samym miejscu, tylko przepuklina jest jeszcze większa Nie wiem - nie usunęli jej do końca, czy wróciła sobie radośnie. Wcale nie jestem silna. A na pewno nie dziś. Dziś nienawidzę Walentynek bardzo mocno
Przytulam
PS. A Ika nie mogłaby tak otworzyć jakiejś linii telefonicznej i kopać d. np. po 0,50 zł za minutę czy coś? Bardzo by mi to było obecnie potrzebne... Daj numer Rozwaliłaś mnie [użytkownik x], pogadamy jutro. Na razie tylko powtórzę - najpierw Styczyński, potem ewentualnie histeria. Maniek jest już pacjentem Instytutu, więc nie powinno być problemu z szybkim dostaniem się do niego. Gdyby był, będziemy działać. Ten Maniek to z Tobą ma... musi znosić przepuklinę i Twoje lamenty
Orinoko, a Ciebie nie ma kto stawiac do pionu, że do Iki chcesz mieć nr? <foch>
[użytkownik x](nota bene świetnie Ci ten nick pasuje), DAMY RADĘ, jasne?! Będziemy silne za Ciebie, jeśli będzie trzeba! Daj numer Rozwaliłaś mnie [użytkownik x], pogadamy jutro. Na razie tylko powtórzę - najpierw Styczyński, potem ewentualnie histeria. Maniek jest już pacjentem Instytutu, więc nie powinno być problemu z szybkim dostaniem się do niego. Gdyby był, będziemy działać. Ten Maniek to z Tobą ma... musi znosić przepuklinę i Twoje lamenty Ika,Maniek nie musi sie mierzyc sie z moja histeria. Znasz mnie - przy nim jestem twarda. W pracy sie wyplakalam...
Całym sercem mocno wspieram
Rozumiem doskonale co czujesz.
Jk J. Mial operacje i to dwupoziomowa od razu to sie denerwowalam. A jak 3 dni pozniej mial reoperacje to o malo nie zeszlam po smsie od niego ze przestal chodzic. I wiesz co bedzie dobrze bo bedzie. I to ze uciska centralńie to nie jest tragicznie bo tam uciska na worek oponowy tylko i korzonki sobie tam dundaja i nic im sie nie dziej. Jk by uciskala bocznie to by gorzej bylo. Wiec leb do gory i nie lej lez bo to urodzie szkodzi a twoja uroda jest teraz facetowi potrzebna bardzo
Też trzymam kciuki. A święto murarza? Pff, dzień jak każdy inny. [użytkownik x], rozluźniaj poślady, wyspać się a jutro obudzi się nowa nadzieja...
Rozumiem doskonale co czujesz. Jk J. Mial operacje i to dwupoziomowa od razu to sie denerwowalam. A jak 3 dni pozniej mial reoperacje to o malo nie zeszlam po smsie od niego ze przestal chodzic. I wiesz co bedzie dobrze bo bedzie. I to ze uciska centralńie to nie jest tragicznie bo tam uciska na worek oponowy tylko i korzonki sobie tam dundaja i nic im sie nie dziej. Jk by uciskala bocznie to by gorzej bylo. Wiec leb do gory i nie lej lez bo to urodzie szkodzi a twoja uroda jest teraz facetowi potrzebna bardzo okkko... Ty wiesz... Dzięki! W ogóle nie wiem czy Wy wiecie, jak wielkim wsparciem jesteście... Maniek wczoraj na mnie fuknął, że mam nie mówić nikomu. Zaraz potem dodał "no na maluchach sobie napisz, bo jak cię znam, to tego potrzebujesz, a dziewczyny są rozsądne. Ice możesz szczególnie". No... bo to tak działa właśnie. Potwornie boli mnie głowa. Wyjeżdżamy na tydzień do naszej Chatki w Lesie. Źle się czuję psychicznie, boję się... Maniek jest znacznie spokojniejszy niż ja. On ma zadanie do wykonania, podchodzi do tego w miarę na luzie. Ech kurcze, ale to i tak do du.py
[użytkownik x] - Przesyłam moc ciepłych i dobrych myśli!
[użytkownik x]. Mam nadzieję, że na wyjeździe podładujesz mimo wszystko akumulatory i złapiesz inną perspektywę. Życzę Wam siły.
[użytkownik x]!
Ściskamy Was mocno oboje. Odpocznijcie kochani. Aneta i Karolina
jeszcze raz - kciukasy za Mańka&&&&
[użytkownik x] kochana buziaki od nas, przytulasy, kciuki i dużo ciepłych myśli!
Powiem tak- mam pacjentów, którzy mają za sobą nawet 9 operacji i niestety ani nie są sprawni ani nie pobyli się dolegliwości- nie pisze po to, żeby Cię dobić, ale po to, żeby się sto razy zastanowić zanim się pójdzie pod nóż- wskazań bezwzględnych do operacji dyskopatii wcale nie jest dużo.
Powiem tak- mam pacjentów, którzy mają za sobą nawet 9 operacji i niestety ani nie są sprawni ani nie pobyli się dolegliwości- nie pisze po to, żeby Cię dobić, ale po to, żeby się sto razy zastanowić zanim się pójdzie pod nóż- wskazań bezwzględnych do operacji dyskopatii wcale nie jest dużo. No właśnie grzałko! To jest WIELKI znak zapytania i mój, i Mańka... On rozważa operację, chce wiedzieć, czy chodzenie w obecnym stanie jest dla niego niebezpieczne przede wszystkim. Bo mówi, że do bólu może się przyzwyczaić, okresowo go odcina, ale to się zdarza po dużym wysiłkiem... no i jak mu się zachce siku, ma ze 3 minuty na reakcję. To nowość od ostatniej operacji, wcześniej tego nie było. To chyba najgorzej mu dokucza jednak W każdym razie on pod ten nóż wcale wyrywny nie jest. Na rezonansie widać gołym okiem, że wypuklina jest większa niż była. Dlaczego? Ja mam z nim straszny problem, bo on NIE CHCE żyć na wstecznym. Jest uparty, bardzo silny, wysportowany... On nie chce przyjąć do wiadomości, że on nie może... że to jest już świat, w którym on uczestniczyć nie może... Pobiegł ze mną bieg górski, robił podbiegi (o których ja nawet nie śniłam), dźwigał.. I ja go kurna ROZUMIEM, bo pewnie odczuwałabym tak samo... Trzeba byłoby mnie związać, żebym siedziała na dupie... Popie.pr.zone to wszystko On chciałby usłyszeć od lekarza, co mu grozi, jeśli się nie zoperuje. Wiesz, takiego jednoznacznego stwierdzenia, że POWINIEN. A w sumie to jest tak, że dostał wynik na płycie, skierowanie do szpitala i decyzję do podjęcia
[użytkownik x] ja już kiedyś wspominałam, że moja szwagierka uniknęła operacji kręgosłupa. Przeleżała rok plackiem, do tego odpowiednia rehabilitacja, nauka chodzenia od nowa. To było jakieś 7 lat temu. Pod koniec zeszłego roku znowu ją dopadło, musiała trochę odleżeć i znów przeszła rehabilitację i jest ok. Jak tylko będę miała z nią kontakt (właśnie dzisiaj wyleciała na Gibraltar) dopytam o leczenie (tyle, że to w Krakowie).
Co do sportu. Ona po tym pierwszym "ataku" ostro (jak już mogła) zabrała się za pływania, zrobiła kurs nurkowania, już drugi stopień i tak realizuje się sportowo, także myślę, że M. też może znaleźć dla siebie sport (może własnie to nurkowanie), który będzie mógł spokojnie uprawiać, nawet z korzyścią dla kręgosłupa. Myślę o Was cały czas.
Oj, wcale mu się nie dziwię, ciężko tak nagle zmienić styl życia.. mam nadzieję, że jednak coś da się zrobić.. trzymam mocno kciuki za Was oboje..
[użytkownik x] mysle cieplutko o Was obojgu.Wszystko sie ulozy,zobaczysz. Bedzie dobrze
[użytkownik x] - za zdrowie Twojego Mańka &&&& no i za Ciebie cobyś już mogła zrobić wielkie ufff za dużo tego oststnio na Twojej głowie
[użytkownik x]
Nocno [użytkownik x],
Ostatnio nie ma na nic czasu, ale dla Was go zawszę znajdę, więc życzę zdrowia Wam obojgu!
[użytkownik x] trzymam kciuki za Mańka i za decyzję.
Maniek okrzepł z wiedzą. Na razie jednak nie tyka tematu. I ja nie tykam. Nie mam siły. Doszły nam perypetie finansowe - wiadomo... kryzys. Intensywnie leczymy Tymka. Za dużo tego wszystkiego...
Przez tydzień ostatniego wyjazdu codziennie wsadzałam Mańka po jeździe na konia - na stępowanie. Bez siodła. Na czapraku tylko - na gołe, gorące końskie ciałko. Początkowo -DRAMAT, bo Maniek PIEKIELNIE bał się koni. Od LAT łamałam w nim ten strach, w końcu zaufał. Nie mnie - instruktorce. Usiadł. Raz, drugi... a potem obie żeśmy znalazły Go czyszczącego kopyto w pozycji klęczącej pod brzuchem konia I tak... Maniek pokochał delikatne, miękkie ruchy Bika, Mocarza i Merona. A konie, jak to konie - nosiły go dzielnie i bez cienia "ale". Jakby wiedziały, że tam na górze siedzi człowiek z chorym kręgosłupem. Nadmienię, że to są końscy sportowcy - chodzący na co dzień zawody i przede wszystkim rajdy długodystansowe... W każdym razie Maniek - histeryk koński - przekonał się i... twierdzi, że ta swoista hippoterapia działa na niego GENIALNIE. Nie wiem, na czym to polega. On też nie. Ale DZIAŁA! I nic złego mu nie robi, bo przecież Maniek sobie tuptać może. Absolutnie tylko spadać mu nie wolno, no ale do tego daleeeeka droga. Nie wiem, co będzie dalej. Na chwilę obecną chyba nie chcę o tym myśleć. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|