To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Dobry sen

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Ika
Wrzucam na zdrowie, choć możliwe, że tematyka zahacza o dom (materac, rodzaj łóżka, pościeli, nie wiem sama...) - ale jednak sednem jest tu zdrowy, mocny/efektywny sen. Poza tym ja nie widzę w tych czynnikach "meblowych" problemu...

Od jakiegoś czasu budzę się niewyspana - bez względu na to, jak długo śpię. Niezależnie od ilości snu, budzę się z trudem, nie mogę wstać, gdybym mogła, nie wstałabym do południa. Co gorsze, wstaję po, powiedzmy, 8-10 godzinach snu i popołudniu jestem w stanie spać znowu.
Zawsze byłam sową, a nie skowronkiem i to jest u mnie naturalne, próby przestawiania rozwalały mi organizm. Ale tak, jak teraz, to nie miałam nigdy a jest to uciążliwe mocno.
Co mnie zastanowiło - Kocur powiedział, że on ostatnio też się nie wysypia. I dlatego szukam przyczyn, bo kiedy myślałam, że to tylko mój problem, to zakładałam, że to pesel mnie sabotuje (choć podobno na starość człowiek wstaje coraz wcześniej, ale też nie dobiłam jeszcze do takiej starości icon_wink.gif).

Śpimy od kilku lat na tej samej kanapie, więc tu zmian nie było. Zawsze przed snem staram się wietrzyć pokój, choćby krótko, jeśli jest bardzo zimno, ale jednak żeby powietrze się wymieniło. Teraz na przedwiośniu się pochorowałam, to rozumiem gorszy sen, tyle że problem występował już przed chorobą, teraz czuję się już lepiej i też źle (nieefektywnie) śpię. To trwa chyba od kilku miesięcy/roku...?

O co może chodzić...? 21.gif
brzózka4
Może warto zbadać tarczycę? Moja siostra miała podobne problemy i u niej wykryto chorobę Hashimoto. Spała długo, budziła się niewyspana, w każdej chwili byłaby w stanie zasnąć, nawet po 10 godzinach nieprzerwanego snu.
Ika
Miałam badaną jakiś czas temu. Ale te podstawowe badania tarczycowe, nie te "głębsze" - jakoś lekarz nie był chętny kierować mnie na dokładniejsze icon_wink.gif
Ale oboje nagle mielibyśmy problem z tarczycą...? icon_confused.gif
rysa154
dogłębniejsze zleca tylko endokrynolog


A może łóżko już Wam się wysłużło?
Ika
Kanapa kupiona kiedy byłam w ciąży - ma około 3 lata. Nie słyszałam, żeby się Ikeowska Bedinge wysłużyła w takim czasie icon_wink.gif
rysa154
CYTAT(Ika @ Sat, 09 Mar 2013 - 20:53) *
Kanapa kupiona kiedy byłam w ciąży - ma około 3 lata. Nie słyszałam, żeby się Ikeowska Bedinge wysłużyła w takim czasie icon_wink.gif



napisałaś od kilku lat,więc pomyślałam o dłuższym okresie czasu...
Ika
No, trzy lata to dla mnie kilka icon_smile.gif
Nie, serio nie zauważam przyczyn "wyposażeniowych". Ani zmian za bardzo w tym okresie, kiedy pojawił się problem nieefektywnego snu. Ja nie wiem, jakieś żyły wodne się uaktywniły czy ki diabeł... icon_confused.gif Myślałam, że może stres - ale mimo wszystko teraz jest mniejszy, niż jeszcze niedawno, a problem snu się nasila.
aniakuleczka
ja bym poszukała przyczyn w diecie - może jecie więcej rzeczy, które was osłabiają i odbierają energię życiową?
a może za dużo kofeiny w ciągu dnia?
KM
CYTAT(Ika @ Sat, 09 Mar 2013 - 21:13) *
No, trzy lata to dla mnie kilka icon_smile.gif
Nie, serio nie zauważam przyczyn "wyposażeniowych". Ani zmian za bardzo w tym okresie, kiedy pojawił się problem nieefektywnego snu. Ja nie wiem, jakieś żyły wodne się uaktywniły czy ki diabeł... icon_confused.gif Myślałam, że może stres - ale mimo wszystko teraz jest mniejszy, niż jeszcze niedawno, a problem snu się nasila.


U siebie zaobserwowałam, że taki okres osłabienia organizmu/senności następuje po okresie stresu, kiedy to żyjemy w napięciu, mocno skoncentrowani na czymś, a potem nagle jakby ktoś spuścił powietrze z mocno napompowanego balona, zostaje flak icon_wink.gif
Ika
No, jeśli stres po czasie to by mogło być... choć u nas to nie było takie "puf" i koniec stresu, to raczej stopniowo puszczało w miarę zmieniającej się nieco sytuacji, no i całkiem bezstresowo też nie jest - ale kto wie, może tak mogłoby być.
Mam nadzieję, że jeśli to ten przypadek, to problemy ze snem mną...

Aniakuleczka, kawy zawsze tankowałam dużo, Kocur swego czasu nazywał mnie "kawożłopkiem", tu się nic nie zmieniło. Dieta - fakt, odżywiamy się coraz gorzej, wraz ze coraz trudniejszą sytuacją ekonomiczną w tym kraju. Ale tego nie rozkminię, nigdy nie umiałam analizować tego, co jem, w kontekście jakości odżywiania - w sensie znalezienia, co konkretnie może szkodzić, proporcji węglowodanów do białka i takich tam.
Na pewno wiosna i kolejne miesiące sprzyjają lepszemu odżywianiu, pojawią się nowalijki, wiele fajnych warzyw nie z mrożonek, owoce.
Tylko niech już przyjdzie ta wiosna icon_smile.gif
Ciocia Magda
CYTAT(KM @ Sat, 09 Mar 2013 - 23:52) *
U siebie zaobserwowałam, że taki okres osłabienia organizmu/senności następuje po okresie stresu, kiedy to żyjemy w napięciu, mocno skoncentrowani na czymś, a potem nagle jakby ktoś spuścił powietrze z mocno napompowanego balona, zostaje flak icon_wink.gif

Ja mam tak samo. Jak stres minie, to czuję się gorzej niż w trakcie trudnej sytuacji.
Agnieszka AZJ
CYTAT(Magda EZ @ Sun, 10 Mar 2013 - 12:12) *
Ja mam tak samo. Jak stres minie, to czuję się gorzej niż w trakcie trudnej sytuacji.


To normalne. W stresie człowiek działa pod wpływem adrenaliny, a potem jak już stres odpuści to sie pojawia zmęczenie.
Ika
To na pewno, ale takie zjawisko obserwuję raczej przy krótkotrwałym, silnym stresie - niebezpieczna sytuacja na drodze (kilka sekund silnego stresu), sprawa w sądzie, mega ważny egzamin... Po czym takim zwykle jestem potwornie zmęczona i śpię. Ale żeby tak długoterminowo zaburzyło sen w drugą stronę...? icon_confused.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.