Ząbkowanie - zęby stałe

Mój Michał źle znosił ząbkowanie - jeśli mowa o mleczakach. Zawsze była gorączka lub stan podgorączkowy, mega katar, a nawet wymioty...

Teraz podobnie przechodzimy ząbkowanie zębów stałych.
Wypadły mu ostatnio dwójki górne i dolne. I zaczynają rosnąć stałe ... i to chyba na raz.

No i znów przerabiamy mega katar. Ledwo wyszliśmy z jednej infekcji (raptem niecałe 2 tyg. temu), i znów następna.
Czy to znów może być od wychodzących zębów?

Jak Wasze dzieci znoszą wychodzenie zębów stałych?

(dziś idę z nim do dentysty... zobaczymy co powie)

Mojemu wychodzą jednocześnie dwie jedynki i szóstka.
Oprócz marudzenia przy jedzeniu ( co zrozumiałe wg mnie, bo jak tu gryźć ), nie zauważyłam innych objawów.
Ale mój przy mlecznych w ogóle nie marudził, no może trochę częściej chciał pierś ale nie jakoś zbyt często.

Może wystarczy coś łagodneg przeciwbólowego albo jakiś żel na ząbkowanie.
O doczytałam, że idziesz do dentysty, ciekawa jestem co powie.

u nas ząbkowanie idzie ok, bezproblemowo jak na razie
nasze "infekcje" niestety nie mają połączenia z ząbkowaniem
wizyta u dentysty to dobry pomysł, my te ż pod stałą kontolą
i mam nadzieje że szybko Wam te niedogodności miną

U nas zęby stałe wychodziły niezauważalnie wręcz (u starszej), młodsza ma narazie tylko jedną dolną jedynkę- też bezobjawowo wyszła.

ufff... po wizycie. Małż był, właśnie dzwonił.

Zęby stałe mogą po wypadnięciu mleczaków wychodzić nawet do 2 lat. Czad... nie wiedziałam o tym. Wydawało mi się, że jak mleczak wypadnie, to zaraz powinien rosnąć stały. A tu proszę.
Jedna z dwójek już rośnie. Podobno widać, że się przebija.
Katar - tak. Jak najbardziej wszelkie infekcje mogą być wywołane wychodzeniem zębów.

Czyli mamy przed sobą jeszcze dużo katarów ...

U nas jedna z dolnych jedynek wyrosła po roku, choć rosnąć zaczęła po pół. Samo ząbkowanie było (i jest) raczej niezauważalne i bezproblemowe, choć przy stałych nowych, zanim się przebiły, trochę skarżyła się na ból dziąsła, jak jadła coś twardego.

I nie chorowała. Choć przy ząbkowaniu jak była mała, też raczej nie chorowała, ani nie gorączkowała. Zachorowała raz, jak miała ciut ponad rok i wychodziło dużo zębów naraz (znaczy siedem na raz). Płakała tylko jak wychodziły jej trójki, ale wtedy miała ponad rok.

Wychodzenie zębów może osłabiać odporność, ale przyznam, ja stawiałabym raczej na kiepską wiosnę, czyli fatalną pogodę, głównie z uwagi na wiek dziecka. Dla małych dzieci wychodzenie zębów jest bardzo obciążające, dla dużych - znacznie mniej. Dobrze byłoby wykorzystać wiosnę, jak już się zrobi, i lato, na wzmacnianie odporności (poprzez hartowanie - dużo na powietrzu, również przy kiepskiej pogodzie, kąpiele w jeziorze/morzu, latanie po trawie boso kiedy już chłodno itp., oczywiście stopniowo, jeżeli mały jest na to wrażliwy i łatwo się zaziębia).

Z hartowaniem to nie ma u nas problemu.
Mieszkamy w domku z ogrodem i Michał wiosna-jesień spędza na podwórku. Bieganie na bosaka to standard. Tylko krzyczy, żebym zebrała szyszki, bo go kłuja w stopy.
Latem ok. 2 tygodni nad morzem, i nie mogę go wyciągnąć z lodowatej wody. Zimą też jeździmy nad morze, na ok. tydzień i każdy dzień wykorzystujemy na długie spacery i wdychanie jodu (jakoś wierzę w jego magiczne działanie ).

Tak więc generalnie młody nie przeziębia się i mało choruje.
Natomiast analizując jego przeziębienia - zawsze zbiegały się z rosnącymi zebami...

Czyli taki jego urok. Co nie znaczy, że kontynuacja hartowania zaszkodzi. Może trochę starszy, będzie mniej na te zęby reagował.

Nie no... jasne, że hartowania nie zarzucimy. Bo i sami jesteśmy z tych zimno-lubnych


No mam taką nadzieję...

Albo chociaż, żeby nie było tak, że 4 naraz ruszają.

Teoretycznie, nie powinno się to więcej zdarzyć - bo Weronice naraz rosły tylko stałe jedynki, które wyleciały wszystkie w dość bliskiej od siebie perspektywie czasowej.
Reszta była i jest bardzo rotacyjna.

Karolinie jeszczejedynki nie wypadły ale widać już zęba stałego.Czy powinnam usunąć jedynki mleczne? ząb mało się rusza.

gĂłrne czy dolne?

to ja tak troszkę może obok tematu. Moja lena nie ma jeszcze żadnej 6 i żaden ząb mleczny jej jeszcze nie wypadł. Moje dziecko oczywiście przeżywa to bo wszyscy jej koledzy i koleżanki mają już jakies zęby stałe, bądź miejsce na nie. Nie wiem czy to normalne zjawisko jest? Było tak u Was że w tym wieku wasze dzieci nie miały jeszcze 6 i wszystkie mleczaki?

Anax, nam dentysta mowil, by nie usuwac.
Dolne stale jedynki wyrosly za mleczakami, mleczaki w koncu wypadly i stale ladnie weszly na ich miejsce.

U nas chodzilo o dolne, jesli ma to jakies znaczenie.

leni tak o dolne chodzi.Olla77 my juĹź mamy 6 jedna

Olu, młody pierwszego mleczaka stracił w wieku 7,5 roku. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, że to może byc zbyt późno. Stomatolog też nie dyskutowała na ten temat przy wizytach kontrolnych, więc pewnie to norma. Poza tym wszystkie ząbki ma mocne i zdrowe, z czego jestem bardzo dumna Jesli cos Cie niepokoi to najlepiej spytaj specjalistę, ale wydaje mi się, że to nie jest problem.

Ola nie martw sie, czy widzialas kiedys osobe , ktorej nie wyrosly zeby stale ? Dziecku tak powiedz , ze mu na dluzej wystarcza

U nas odwrotnie. Moj syn dopiero za tydzien konczy 6 lat, a ma juz wszystkie 6 tki przynajmniej pod pol roku, dwie dolne jedynki i wlasnie gorna wychodzi.

Pytalysmy stomatologa, on robil wywiad jak u mnie i u meza bylo z mleczakami, ale odpowiedzi nie otrzymal:) . Mamy czekac pol roku i jeslu nie pojawi sie zadna 6 zrobic zdjecie czy sa zalazki. Mam wielka nadzieje ze cos sie ruszy. Lena generalnie to tez pozno zaczela zabkowac.

hej a czy ból przy wyżynaniu stałych zebów jest poodbny jak przy mleczakach? Mja córcia jest dopiero na etapie pierwszych ząbków, ale już jesteśmy po sporych przejściach dlatego pytam... Polecacie jakieś preparaty/ maści na ból? Czytałam trochę o tej camili, sporo osób ją poleca i sama wypróbowałam. W sumie pomogła mojej córeczce, mogła po niej normalnie przespać noc

U nas sa gorne 6, dolne 1 sie wyzynaja, tylko pod jedna wypala 1-ka i 2-ka, a druga rosnie na ukos
Mialo tak ktores dziecko, jak to sie skonczylo. Do dentysty idziemy ale dopiero 11.03 i troche sie martwie, zeby aparat nie byl konieczny. Te stale 1 ogromne w porownaniu do mlecznych

Coś fajnego w temacie https://www.zdrowemaluchy.pl/to-bolesne-zabkowanie/

Przy ciężkim i bolesnym wyrzynaniu zębów stałych można zastosować Viburcol (niekoniecznie w czopkach, - dla dużych dzieci lepszy jest ten w kropelkach). Na noc dobrą opcją jest np. Nurofen czy Paracetamol. Przy biegunkach polecam elektrolity typu Orsalit czy Stoperan.

Przeciwbólowo i przeciwzapalnie działa też dologel, do smarowania dziąseł. Nie ma przy tym lidokainy w składzie.

A jak w smaku da się to podać maluszkowi ? Bo nasz jest trochę wybredny nawet lekarstw itp. ciężko mu podać taki wybredny;/

My teraz też mamy Dologel, i jest chyba najbardziej skuteczny z tych wszystkich co mieliśmy do tej pory.
Nie wiem Marka jak u Ciebie, ale nasz spokojnie da sobie posmarować dziąsła a nawet sam próbuje, może to jest sposób...

A ten dologel to przeciwbólowo działa też? Czy jest taki regenerujący tylko? Co do tych naturalnych sposobów to jakoś mnie nie przekonują. Naszyjnik i woreczek to same zarazki.

Przeciwbólowo, przeciwzapalnie, wyciszająco. Poczytaj sobie o składzie tutaj https://dologel.pl/ - jest naturalny, bezpieczny i naprawdę przynosi dzieciom ulgę.

Z naszyjnikiem to dla mnie zawsze strach, że dziecko sobie w okół szyjki zaciśnie, choć wiem, że niektórzy mają np na rączce dziecka a nie szyjce.
Mój ma prawie 2 lata, ida mu aktualnie trójki i dalej używamy dologelu, z resztą w sumie on tylko nam wystarczy i nie trzeba nic więcej podawać.

W sumie racja. Jedno dziekco będzie rozwijało się o wiele wcześniej, drugie o wiele później. Każdy ma własny tryb. Tak wiec jednemu dziecku zabki wypadną wcześniej, drugiemu później.Musimy to wziąć pod uwagę kochani

Tak samo jest z ząbkowaniem:
https://togethermagazyn.pl/zabkowanie-musi-byc-bolesne/

Na stronie jest kilka informacji o tym co zrobić aby ząbkowanie nie było takie nieprzyjemne.

mozliwy jest katar.,.. moje dzieciaki mialy goraczke i brak apetytu i straszne biegunki ale wyczytalam ze tak sie moze zdarzyc https://www.smyk.com/porady/zdrowie/zabkowanie-a-biegunka wiec nie panikowalam

Nie ma co się śmiać, jak mi wychodziły ósemki to miałam ochote płakać. A zaznaczam, że było to już w okolicy 30-tki, bo założyłam aparat i zrobiło się miejsce, więc wyszły mi dolne zatrzymane zęby. I mówiąc szczerze ratowałam się żelem na ząbkowanie dologel. Teraz mi się to wydaje śmieszne, ale działało

Dziewczyny, dzięki za polecenie tego żelu. U nas była masakra z ząbkowaniem, dodatkowo ja mam regularnie problemy z aftami (myślicie, że to przez obniżoną odporność?) ale Dologel dał radę!

A od jakiego wieku to jest bezpieczne? Na pewno nie zaszkodzi maluchowi? Są jakieś przeciwwskazania?

Nie zaszkodzi, spokojnie. To żel na ząbkowanie, więc używasz kiedy dziecko ząbkuje po prostu, nie wiem, 4-6-8 miesięcy. Co dziecko to inaczej. Przeciwwskazań nie ma chyba, ja nie pamiętam w każdym razie, najlepiej sprawdź na opakowaniu albo zapytaj w aptece.

U nas także Dologel jest w apteczce - pierwsze ząbki już są ale jeszcze sporo przed nami. Miałam kilka żeli ale ten sprawdził się najlepiej