To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Mięśniak macicy...

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

mama_do_kwadratu
No więc byłam na przeglądzie podwozia i mam mięśniaka macicy. 2 cm na 2 cm.
Totalny brak objawów. Wyszło w USG dopochwowym.
Gin mówi, że mam się wyluzować, bo czterdziestki prawie wszystkie tak mają.

Obserwować, kontrola za pół roku.


Miał ktoś? 32.gif

edit: literówka
Użytkownik usunięty
Masa znajomych kobiet. Żyją, mają się świetnie, nic im nie jest. Żadnej mięśniak nie spowodował perturbacji. Bym się nie przejmowała icon_smile.gif
ruda_kasia
też bym nie robiła dramatu, choć akurat mój w ciągu kilku lat wyewoluował do rozmiarów 8 na 8,5 cm (jakoś tak?) i w 36 wiośnie pozbawiono mnie macicy w związku z tym, ale to już prawie 3 lata temu i nie ubolewam zbytio nad tym faktem icon_wink.gif. Tyle że u mnie to rodzinne schorzenie (4 pokolenie kobiet wytrzebionych).
ajlonka
moja mama też miała mięśniaki jak miała 40. Podobnie jak u rudej_kasi, jej się powiększał i tez miała usuwaną macicę. Wszystko jest ok nic złego się nie dzieje
mama_do_kwadratu
To usuwanie macicy deczko spędza mi sen z powiek...
Kasia, a nad embolizacją się nie zastanawiałaś, zamiast zabiegu?
ruda_kasia
nie wiem, co to jest icon_smile.gif embolizacja.
aha, już wiem, to tak, w 2008 r. dwoje lekarzy powiedziało mi, że nie ma metody na tego mięśniaka innej niż operacja. A do tej się nie kwalifikuje, gdy ona ma 2x2. No ale wtedy pewnie tej metody nie stosowano. Kiedy urósł, Ufałam mojej lekarce. Zespół kwalifikujący mnie do operacju długo mnie namawiał, by robić zabieg oszczędzający, a ja miałam wizje apokaliptyczne pękającej macicy w razie ciąży i porodu. W gruncie rzeczy wolałam tak. I w gruncie rzeczy to nie jest straszny zabieg (przecież ta macica jest malutka, a prawie cała była jednym wielkim mięsniakiem. Kiedy już mi otworzyli brzuch, okazało się, że wszyscy wątpiący lekarze uznali, że jednak moja macica nie nadawała się do dalszego uzytku. A poza tym kiedy miałam 2x2, jak Ty, to w zasadzie tez nie miałam objawów. W ostatnim cyklu przed operacją miałam problem aby dojśc do toalety na stacji benzynowej mimo tampona i największych dostępnych an rynku podpasek icon_wink.gif sorry za dosłowność. Zatem ja naprawdę jestem po operacji zdrowa i szczęśliwa icon_wink.gif. No na co mnie ta macica, skoro się już nie chciałam rozmnażać. Może teraz, kiedy powoli zaczynam hamowac w pracy, o tym myślę, ale - jak pisałam - niestety nie dało się nic uratować. Operację miałam 21 grudnia, w pierwszy dzień świat wróciłam do domu na obiad. Naprawdę spoko.
malinowa i Malina
no i bezkarnie możesz uprawiać sex icon_smile.gif
mama_do_kwadratu
To mnie pocieszyłaś Kasiu. Dzięks przytul.gif
Mnie najbardziej w tych skutkach ubocznych przeraziło nietrzymanie moczu... Matko i córko!

No, ale nie panikuję. Zobaczymy za pół roku.

Ten dziki seks jest brzmi zachęcająco icon_smile.gif
ruda_kasia
ok, po operacji (kiedy straciłam macicę obciążoną jeszcze guzem) fantastycznie zaczęłam trzymać mocz icon_smile.gif. Jak to powiedziałam babci koleżanki z klasy mojej córki (która tąż córką się opiekuje), to już bez ociągania pobiegła się zoperować icon_wink.gif. nie wiem, ja trzyma icon_biggrin.gif po pytac nie wypada. Ja miałam drobne problemy po drugim porodzie. Przeszły po operacji.
Tuni
Kasiu, przeprzaszam, ze pytam ale czy w związku z usunięciem macicy, musisz brać dodatkowo hormony?
ruda_kasia
nie, bo reszte mam, znaczy jajniki
ajlonka
CYTAT(Tuni @ Tue, 14 May 2013 - 20:40) *
Kasiu, przeprzaszam, ze pytam ale czy w związku z usunięciem macicy, musisz brać dodatkowo hormony?


pytanie nie do mnie ale ja odpowiem, że u mojej mamy tylko macicę wycieli reszta została. Nie brała/nie bierze hormonów.
ajlonka
pisałyśmy w tym samym czasie icon_smile.gif
mama_do_kwadratu
U mnie też (gdyby rósł itp.) lokalizacja raczej taka, że do usunięcia byłby trzon- jajniki zostałyby.
Trza się tylko oddać w ręce dobrego chirurga.
Tuni
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.
Jakoś tak myslałam, że Wycina się całość, czyli jajniki również, stąd moje pytanie o hormony.
Tośka
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Mon, 13 May 2013 - 20:57) *
No więc byłam na przeglądzie podwozia i mam mięśniaka macicy. 2 cm na 2 cm.
Totalny brak objawów. Wyszło w USG dopochwowym.
Gin mówi, że mam się wyluzować, bo czterdziestki prawie wszystkie tak mają.

Obserwować, kontrola za pół roku.
Miał ktoś? 32.gif

edit: literówka


ja miałam, po pierwszej ciązy sam się wchłonął i do tej pory żaden z lekarzy go nie dojrzał znów
miedzynamikobietami
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Tue, 14 May 2013 - 18:46) *
To usuwanie macicy deczko spędza mi sen z powiek...
Kasia, a nad embolizacją się nie zastanawiałaś, zamiast zabiegu?


Drogie Panie zabieg to nie jest jedyne wyjście z sytuacji. Każdy zabieg niesie za sobą mniej lub więcej skutków ubocznych. Nie wiem czy słyszałyście o możiwości zastosowania terapii doustnej? Dzięki niej zmniejsza się ogólna objętość mięśniaków a także krwawienie z macicy. Warto spróbować icon_smile.gif
mama_do_kwadratu
Tak, słyszałyśmy.
Są jednak wątpliwości co do skuteczności.

miedzynamikobietami
Rozumiem, każdy ma do nich prawo icon_smile.gif Jednak terapia jest również idealny przygotowaniem do zabiegu, gdyż pozwala na wyłuszczenie mięśniaków z pozostawieniem zdrowej części macicy, a także zapobiega anemii poprzez zmniejszenie krwawienia. Wiele kobiet po zastosowaniu terapii mogło jednak odłożyć operację w czasie:) Warto się starać, aby cieszyć się życiem z własną macicą jak najdłużej icon_smile.gif
mama_do_kwadratu
Update: Byłam dziś na USG. Mięśniak nie urósł, ale mam jakiś pęcherzyk na jajniku (torbiel?), który może być czynnościowy (owulacja), ale niekoniecznie... Mam przyjść na USG po okresie.

Fantastycznie po prostu.
ajlonka
trzymaj siÄ™
miedzynamikobietami
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Fri, 23 Aug 2013 - 15:04) *
Update: Byłam dziś na USG. Mięśniak nie urósł, ale mam jakiś pęcherzyk na jajniku (torbiel?), który może być czynnościowy (owulacja), ale niekoniecznie... Mam przyjść na USG po okresie.

Fantastycznie po prostu.


Dobrze, że objętość mięśniaka się przynajmniej nie zmienia. Nie martw się, głowa do góry!
Na temat mięśniaków dużo informacji możesz znaleźć na stronie www.miesniakimacicy.pl
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.