To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Plamienie po okresie

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

~Luna~
Chciałam zapytać, co to może być i z jakiej przyczyny, bo zdarzyło mi się po raz pierwszy od czasów ciąży, a przed ciążą też takich "problemów" nie miałam.

Okres regularny, w każdym miesiącu, co około 24 dni, krwawienie 5 dni.
Tak było i w tym miesiącu, z tą różnicą, że po zakończonym(?) okresie, po dwóch dniach zaczęło się plamienie.
Nie jest to "żywa" krew, lecz brązowe plamienie, przypominające końcówkę okresu.
Na jakieś ciężkie dolegliwości nie narzekam, jedyne na co mogłabym się uskarżać, to lekkie pobolewanie w dole brzucha, ale takie, a nawet dużo mocniejsze, miewam w czasie owulacji do której się właśnie zbliżam.
Bardziej dokuczliwe jest parcie na pęcherz, mam wrażenie, że nieustannie chce mi się siku i to jest bardzo irytujące.
O ile częste bieganie siku można podciągnąć pod zapalenie pęcherza, to nie mam pojęcia skąd to plamienie.

Rozważam wizytę (150zł ) u ginekologa, ale zanim wyskoczę z niemałej kasy, chcę się upewnić czy nie panikuję, może takie plamienie to nic poważnego.
W ciąży nie jestem na 200%, nie łykam piguł.
~anula~
Luna,nie jest to oczywiście żaden wyznacznik, ale ja miałam takie sytuacje przy zapaleniach grzybicznych.
menenka
Miałam pisać o ciąży, ale doczytałam, że nie jesteś i być nie mogłaś.

Ja rok temu byłam w identycznej sytuacji - ale to było poronienie. Też myślałam, że w ciąży nie jestem. Zresztą jak robiłam test - już nie byłam. Po prostu okres dostałam zgodnie z terminem, a te plamienia, które pojawiły się 2 dni po okresie, to był po prostu "doczyszczający się" organizm.
~Luna~
U mnie w kwestii plamienia nie zmieniło się nic, nadal plamię.
Wizyta u ginekologa, nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu.
Przyznam, że nieciekawie się z tym plamieniem czuję, w sensie psychicznym, bo biję się z myślami co to może być.
Jak na początku myślałam, że może samo przejdzie, tak teraz patrzę na wkładkę z coraz większym niepokojem.
Cała sytuacja, z pięciodniową miesiączką, twa już od połowy maja.
Fizycznie nie czuję się źle, czasami zaboli mnie w dole brzuch, zwłaszcza w sytuacjach stresowych.
Ciąże wykluczam, ponieważ musiałby to być cud, na miarę niepokalanego poczęcia.
gosiagosia
plamienia moga wystapic przy roznych schorzeniach, zaburzeniach hormonalnych, jak rowniez przy stresie. najlepiej poczekac na wizyte lekarza i jego opinie.
~Luna~
U mnie nadal bez zmian 32.gif - wizyta jutro rano, bojÄ™ siÄ™ 41.gif
menenka
Luna - spokojnie... Przecież dobrze będzie. Trzymam za Ciebie kciuki i daj znać po wizycie, co i jak u Ciebie.

Efit: lit.
Użytkownik usunięty
No pewnie, ze bedzie dobrze! Dolaczam do kciukow i czekam na info. Wiesz... te ZLE rzeczy, ktorych najbardziej sie boimy, to one najczesciej wcale nie objawiaja soe krwawieniami itd... A tak nawiasem mowiac... Rozmawiasz ze specjalistka od wkretek :/
~Luna~
Dziękuję Wam dziewczyny przytul.gif

Dziś w nocy mało co spałam, w podświadomości "siedziało" mi dzisiejsze badanie.
Teraz jestem już po wizycie u ginekologa, lekarka twierdzi, że ze strony ginekologicznej, którą mogła zbadać, jest wszystko OK.
Nie ma mięśniaków, cyst, ani nadżerki, środek "czysty", śluz prawidłowy.
Powiedziała, że na chwilę obecną, plamienie nie ma nic wspólnego ze sprawami ginekologicznymi.
Pokazała mi nawet próbkę śluzu z mojej głębi i rzeczywiście był on normalny.
Pobrała próbkę na badanie cytologiczne, wynik za 2 tyg.

Nie dostałam żadnych leków, mam czekać na nadchodzący okres i obserwować, gdy sytuacja z plamieniem nie ustanie, pozostają badania hormonalne.

To tyle w temacie, przepraszam za obrazowość opisów.
Trochę mi ulżyło, ale nadal nie wiem skąd plamienie.
Rano zaniosłam mocz na badanie - może to zapalenie pęcherza ...
Kaszanka
Luna, usg u ginekologa miałaś, tak?

Ja przy zapalenie pęcherza długo plamiłam.
~Luna~
Tak, miałam USG i badanie na fotelu.
menenka
Luna - czasem organizm z nieznanych przyczyn "dziwnie" reaguje. Może to stres, może faktycznie jakieś zaburzenia hormonalne, a może faktycznie to zapalenie pęcherza.

Myślę, że sprawa się niedługo wyjaśni. Bądź dobrej myśli. icon_smile.gif

Trzymam kciuki.
domi
A masz spiralkÄ™?
~Luna~
Nie mam.
Nie używam, ani nie zażywam, żadnych środków antykoncepcyjnych.
Jedynymi lekami jakie przyjmuję, są leki na arytmię serca, ale to nie one są przyczyną plamienia, przyjmuję je od trzech lat i nigdy nie miałam z tego tytułu jakichś dolegliwości.
~Luna~
Odebrałam wyniki badań, byłam u swojej lekarki.
Stwierdziła, że nie mam zapalenia pęcherza, odesłała do ginekologa.
Powiedziałam, że u ginekologa już byłam i że tam również wszystko było OK.
Lekarze nie mają na mnie pomysłu.
Sugerują wpływ stresu.
Sęk w tym, że ja nie mam stresu większego niż każdy przeciętny człowiek.
To znaczy teraz mam, przez to plamienie.
Jakoś nie umiem tak lajtowo czekać na okres i obserwować co będzie dalej icon_sad.gif
moko.
Luna,
Mnie czasem takie plamienia się zdarzają, ale wiem, ze są wysiłkowe + stres.
~Luna~
Miałam dziś telefon z gabinetu ginekologicznego.
Są już wyniki cytologii.
Cytologia OK, ale wyszedł jakiś stan zapalny i mam przyjść po receptę.
Na razie nie mam żadnych więcej informacji, bo to recepcja dzwoniła.
Kurcze, ciekawe co to za stan zapalny i z czego icon_rolleyes.gif
Dobrze, że w końcu zaczyna się coś wyjaśniać.
gosiagosia
wylecza i bedzie ok icon_smile.gif
~Luna~
Zrobiłam badania poziomu hormonów, na moje oko wszystko mieści się w normie, ale ja się na tym nie znam.
Byłabym wdzięczna, gdybyście spojrzały swoim doświadczonym okiem.
Wiem tylko tyle, że wyniki badań odczytuje się na podstawie dnia cyklu miesięcznego w którym było wykonane badanie - u mnie byłby to środek cyklu (12 dzień), i tak też sprawdzałam.

milutka
Wyniki masz w normie icon_wink.gif
~Luna~
Milutka, a stwierdziłaś to na podstawie tego że się znasz, czy na podstawie norm podanych na moich wynikach ?
Bo zależy mi na opinii kogoś, kto się dość dobrze orientuje w hormonach i normach.
malicja
Ja niestety dość często po okresie mam dokuczliwe upławy, czasami też swędzenie i przykry zapach, ale się już nauczyłam, że jak przez kilka dni pobiorę lacibios femina, to te dolegliwości przechodzą. Moja ginekolog twierdzi, że mam po prostu tendencję do infekcji i muszę się chronić dobrze
WiolkaK
A może spróbowałabyś zmienić ginekologa? Zawsze mógłby Ci powiedzieć coś więcej. Chociaż z tego co wiem, takie jednorazowe plamienie, wcale nie musi wskazywać niczego poważnego.
bb
xxx
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.