Dziewczyny, mam gorącą prośbę.

Za kilka dni Dzień Dziecka, chcę kupić synowi grę, ale zupełnie nie mam w tym doświadczenia.
Od kilku miesięcy mamy Xbox 360 z kinektem, praktycznie nie używany, bo mamy tylko jedną grę - wyścigi samochodowe.

Dziś byliśmy w sklepie zobaczyć jakie są gry, ale dla mnie to czarna magia.

Syn grał chwilę na sklepowej konsoli, była tam gra, której tytułu nie znam, ale była to gra arkadowa (chyba tak to się nazywa?, jakieś upiorne zamczysko czy coś w ten deseń).
Po tym zamczysku, poruszało się równie upiornym facetem, mięśniakiem z okropną twarzą, który w rękach miał jakieś dziwaczne miecze i demolował nimi wszystko co popadło na drodze 37.gif

Nie, nie chcę poznawać tytułu tej gry, bo w życiu takiego paskudztwa nie kupię.
Chciałam prosić o polecenie jakiś gier dla ośmiolatka, najlepiej takich arkadowych, bo widziałam, że syna to wciągnęło.
Gra arkadowa, ale żeby nie była taka koszmarna, ociekająca krwią.
Mogą być jakieś zamczyska, ale bardziej jako, nie wiem, może szukanie skarbów, zdobywanie umiejętności.
Miałam w rękach grę z serii Herrego Pottera, ale nie wiem czy byłoby to odpowiednie dla początkującego ośmiolatka.
Synowi zależy na tym, żeby można się było poruszać ludzką postacią, nie zwierzątka, czy jakieś inne stworki.

Z góry dziękuję za podpowiedzi.