To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Bedziemy miec pieska :))))

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

agama76
No chyba wreszcie po latach rozmow i marzen o psie w koncu pojawi sie w naszym domu piesek icon_smile.gif))) To bedzie nasz pierwszy pies - i ciesze sie (i to jak!) i boje jednoczesnie icon_wink.gif Moj maz nie jest milosnikiem psow, ale juz wiele lat temu powiedzial ze jesli mialby u nas byc pies to tylko chart - bo jemu tylko charty sie podobaja, takie zgrabne i pieknie sie poruszaja. Ale dzieci najpierw byly za male, potem bardzo chorowite, potem kolejne przeprowadzki... A ja i nasz mlodszy syn BARDZO chcielismy psa - no wiecie, my z tych co to wszystkie odcinki z Cesarem Millanem znamy na pamiec icon_wink.gif Michal swego czasu byl zakochany w labradorach - znal 2, jednego poznal u znajomych na wakacjach a drugiego u wujka - z ta druga suka spal razem w legowisku, ta sunia miala do niego ogromna cierpliwosc, on z nia mogl robic wszystko (lacznie z tym ze zasypial NA NIEJ 37.gif ), a poczciwa suka nigdy nie zaprotestowala. Ja czytalam o chartach (na ktore maz sie ewentualnie zgadzal) co sie da - i wyszlo na to ze whippety chyba sa rasa dla nas. Wielkosc w sam ras, krotka siersc (co tez nam odpowiada), no i charakter - pies ktory lubi biegac na dworze a w domu jest kanapowcem, lubi dzieci i potrzebuje byc kochany i przytulany. Nasi chlopcy marza o tym zeby z psem bawic sie w aportowanie i/lub frisbee, a w domu wszyscy spedzamy czas (co tu ukrywac) z ksiazka lub przed komputerem - jesli obok na kanapie bedzie lezal wtulony pies to czegoz chciec wiecej! Milosnikami spacerow w deszczowe i zimne dni zupelnie nie jestesmy - i okazuje sie ze whippety tez nie icon_smile.gif Skontaktowalam sie z 2 hodowlami tej rasy, polecaja nam te pieski bardzo - i w jednej z nich m-c temu urodzily sie szczeniaczki i wszytsko wskazuje na to ze jeden z nich bedzie nasz icon_smile.gif))) Juz wplacilam zadatek. Sa 2 suczki i 4 pieski - chcemy pieska. Wlascicielka jest cudowna i mam z nia dobry kontact - duzo, szczegolowo i chetnie pisala mi o rasie w ogole, o swoich pieskach i historiach szczeniakow z poprzednich miotow icon_smile.gif) Pisze mi dlugasne maile ktore ja czytam po kilkanascie razy, tak mi sie podobaja icon_smile.gif Dopytuje ja co mam kupic, ona sie smieje ze jest jeszcze czas - piesek pojawi sie u nas za m-c. Ale mnie nosi, ciagle szperam po roznych sklepach internetowych i juz bym chciala zamawiac zabawki, legowisko (tylko nie wiem jak duze potrzeba!), przysmaki, smycz, gryzaki itp. No i od kilku dni nie moge spac bo ciagle mysle juz o piesku icon_wink.gif A chlopcy ciagle dopytuja kiedy juz bedzie icon_wink.gif Swoja droga bardzo bym chciala pojechac do hodowli wczesniej, zobaczyc szczeniaczka ktory bedzie nasz, moze wybrac? Zobaczymy czy sie uda. Mam nadzieje ze nie za wczesnie dziele sie wiadomoscia i ciesze sie tu na forum, tfu zeby nie zapeszyc, trzymajcie za nas kciuki zeby wszystko sie dobrze potoczylo i za m-c zawital do nas upragniony piesek icon_smile.gif)))

A.
Nitro
Ooooo! Ja trzymam z całych sił &&&&&! I już jestem ciekawa pieska i Waszego spotkania / poznania z nim icon_smile.gif
Lutnia
Ale fajnie!
Trzymam kciuki!!!

Edit: muszę dopytać, bo to ważne, hodowla jest zarejestrowana w ZKwP? (to mało popularna rasa, więc raczej tak, ale dowiedz się tego koniecznie).
karoleenka
Super ! mocno trzymam kciuki , zeby wszystko się udało icon_smile.gif
bardzo fajna rasa icon_smile.gif

jak będziesz mogła wklej zdjęcie swojego szczylka
agama76
Dzieki za kciuki icon_smile.gif Jak tylko bede mogla to wkleje zdjecie; jak juz piesek bedzie u nas to na pewno, moze uda sie wczesniej jak juz bedziemy wiedziec ktorego szczeniaczka wezmiemy.
Lutnio- odpisalam Ci na priv.

A.
agama76
Jedziemy w sobote do hodowli zobaczyc pieski icon_smile.gif))) Szczeniaki beda mialy 5 tygodni. Moze juz wybierzemy ktoregos, choc nie wiem czy to nie za wczesnie - wlascicielka mowi ze na razie wszystkie sa wesole i trudno mowic o roznicach w charakterze i temperamencie pomiedzy nimi. Zobaczymy, moze ktorys maluch sam nas wybierze icon_wink.gif Hodowczyni radzi zebysmy zabrali zabawke i kocyk dla pieska i zostawili u niej do czasu odbioru szczeniaka, to przejda zapachem ich domu i szczeniak nie bedzie sie czul taki bardzo osamotniony majac przy sobie rzeczy pachnace rodzinnym gniazdem - chyba to dobry pomysl? Jaka zabawka bedzie dobra dla takiego malucha - jakis gumowy gryzak? czy moze raczej cos kolorowego i miekkiego? I czy taki zwykly, nieduzy kocyk ktorego jeszcze uzywaly nasze dzieci sie nada? Poradzcie cos icon_smile.gif Aha, no i na co zwracac uwage w hodowli?

A.
karoleenka
łał co za emocje - zazdroszczę 03.gif

weź kocyk może być po dzieciach potem będzie to kocyk psa, ja bym wzieła raczej zabawkę przytulankę żeby zapach kojca i mamy był mocno "wchłonięty". Moja sunia od hodowcy w ramach wyprawki dostała wełniane posłanie, które pachniało ich domem i podkład który leżał całą noc w kojcu - nie było żadnych problemów adaptacyjnych ale bulle chyba są specyficzne im wystarczy poprostu poprosutu jakiś człowiek blisko nich i są szczęśliwe icon_smile.gif

zwróć uwagę na to w jakich warunkach są trzymane psy, czy sa trzymane w domu, czy w kojcach, zobaczcie mamę i reszte rodzeństwa - zrób sobię liste pytań bo potem na miejscu z wrażenia wszystko zapomnisz icon_smile.gif
Zastanówcie sie jakiego psa chcecie ( w mojej rasie to dość ważne ) tzn. czy ma być odważny, ciekawski, aktywny czy bardzie stonowany, spokojniejszy - to ważne bo już teraz to widać hodowca może wam wskazać psa , który odpowiada waszym oczekiwaniom.
Dzięki temu unikniecie problemów w przyszłości - bo szczylek, który rozrabia najwięcej jest najaktywniejszy będzie taki w przyszłości do tego może być mocniejszego charakteru i jego wychowanie będzie wymagało więcej wysiłku od was. Te spokojniejsze osobniki są bardziej stateczne i mniej problemowe ale to kwesti gustu bo może jedank wolisz psa który będzie miał wielkiego powera , cigłą chęć do pracy, sportu itd...
Zastanówcie się nad tym - poza tym każda rasa ma pewne predyspozycje na tym etapie to już widać hodowca to powinien widzieć i potrafić wskazać pewne charakterystyczne cehcy danego szczylka icon_smile.gif

agama76
Bylismy wczoraj w hodowli, spedzilismy tam 3 godziny, bylo fantastycznie! Bardzo mili i sympatyczni ludzie, a pieski.... no cudowne po prostu icon_smile.gif) Poznalismy oboje rodzicow miotu - bardzo ladne, eleganckie, pogodne i ciche psy. Myslalam ze suka bedzie protestowac gdy bedziemy ogladac maluchy, ale nie, zupelnie spokojnie patrzyla na nasze zabawy ze szczenietami - ktore, prawde powiedziawszy, wiekszosc czasu spaly nam na rekach czy kolanach icon_wink.gif Przeslodkie sa icon_smile.gif) Tu link do album gdzie wkleilam zdjecia miotu, jest tez mama szczeniat:
https://picasaweb.google.com/10861438106830...feat=directlink
Nasz starszy syn wybral szczeniaka ktorego najprawdopodobniej wezmiemy - w tym albumie to ten piesek z lepkiem na kroliczku a takze ten na kolanach mojego syna (te spodnie w kratke icon_wink.gif) - rodowodowo Aaron, u nas bedzie Tales, to juz wczesniej syn wymyslil icon_wink.gif Hodowla juz zarejestrowana, za ktoryms razem zatwierdzili w koncu przydomek ale jest on kosmiczny 37.gif Jakas nazwa szwedzkiej miejscowosci, nie do powtorzenia i nie do zapamietania 37.gif Pisze ze najprawdopodobniej Aarona wezmiemy, bo na razie one wszystkie sa bardzo podobne z zachowania, wszystkie lubia byc tulone i glaskane, przy tym liza i podgryzaja, jak to szczeniaki icon_wink.gif Wiec syn wybral tego bo mu sie spodobal, ma taka bardzo symetrycznie umaszczona mordke, i jesli tylko nie okaze sie malym diabelkiem w psiej skorze to bedzie nasz icon_smile.gif) Aha, to legowisko i kocyk na zdjeciach sa nasze, przywiozlam je do hodowli zeby przeszly zapachem pieskow i jak bedziemy brad naszego pieska to je odbierzemy - kupowalam je 'w ciemno' i nie bylam pewna czy bedzie dobre, czy odpowiednia wielkosc i czy je whippety zaakceptuja. No wiec krotko po tym jak je polozylismy suka je obwachala i sie polozyla, za nia kolejno szczeniaki - znaczy sie trafilam w gust 03.gif Teraz odliczamy dni do czasu kiedy bedziemy mogli odebrac pieska....

A.
anetadr
Cudne są icon_smile.gif Nie wiem czy umiałabym wybrać mając je wszystkie na rękach icon_smile.gif.

Aneta
Mi
Gratulacje icon_wink.gif
dzisiaj widziałam wippety - piękne są, zwłaszcza w ruchu icon_smile.gif
karoleenka
Å‚o matko jakie cuda !
wszystkie przesłodkie a mamusia jaka śliczna icon_smile.gif

posłanko świetne- będzie pieskowi bardzo pasowało bo pewnie wippety lubia ciepełko jak wszystkie psy krótkowłose. Moja w upały spi pod kołdrą albo na swoim wełnianym posłaniu 37.gif
agama76
Robie zakupy w sklepach internetowych, coraz wiecej zabawek, gryzakow i innych psich akcesoriow do nas wedruje icon_wink.gif Czytam Mrzewinska i posty na forach, z naszego 'dzieciowego' tez juz sobie chyba wszystkie watki odswiezylam (bo ja dzial zwierzeta i tak w calosci czytuje regularnie od lat, wiedzac ze ten piesek kiedys u nas bedzie icon_wink.gif). Mam zagwozdke z karma - w hodowli maluchy sa karmione Royal canin junior + miesko + twarog. Jestem w kontakcie z hodowczynia ktora pisze ze wyprobowywala na swoich sukach Acane i Taste of the wild, nie bylo zle, ale zawsze wracala do Royala. A tymczasem sa opinie ze Royal jest karma 'srednia', wiec moze lepiej bedzie przejsc na cos lepszego? Wiem ze Lutnia jest fanka karmy Biomill - jest tez taka dla ras srednich, powinna chyba byc dobra dla whippeta? Niestety na forum o chartach nie znalazlam zeby ktos pisal ze stosowal ja dla swoich psow, generalnie karmia wlasnie Royalem, co niektorzy szarpna sie na TOTW, a Biomill chyba jeszcze drozszy jest, pewnie przez to mniej popularny... Ja wiem ze na poczatku szczeniak musi byc na tym Royalu tak jak w hodowli - ale jak szybko mozna zaczac mu zmieniac karme? I zmiane karmy rozciagnac na jakies 2 tyg., tak? Czy dluzej jeszcze? I stopniowo dosypywac do starej karmy w coraz wiekszej proporcji? Doradzcie icon_smile.gif

A.
karoleenka
ja karmiłam Tastem a potem Candideą -i tak suka miała taką se kupę - starsza natomiast całe życie kombinowanie bo co worek musiałam zmieniać bo znowu jej wykwity na skórze wyłaziły...zawsze jednak kupowałam karmy w obrębie karm premium.

Od ponad 2 miesięcy suki sa na Barfie i póki co rewelacja.
Lutnia
CYTAT(agama76 @ Tue, 18 Jun 2013 - 10:40) *
Robie zakupy w sklepach internetowych, coraz wiecej zabawek, gryzakow i innych psich akcesoriow do nas wedruje icon_wink.gif Czytam Mrzewinska i posty na forach, z naszego 'dzieciowego' tez juz sobie chyba wszystkie watki odswiezylam (bo ja dzial zwierzeta i tak w calosci czytuje regularnie od lat, wiedzac ze ten piesek kiedys u nas bedzie icon_wink.gif). Mam zagwozdke z karma - w hodowli maluchy sa karmione Royal canin junior + miesko + twarog. Jestem w kontakcie z hodowczynia ktora pisze ze wyprobowywala na swoich sukach Acane i Taste of the wild, nie bylo zle, ale zawsze wracala do Royala. A tymczasem sa opinie ze Royal jest karma 'srednia', wiec moze lepiej bedzie przejsc na cos lepszego? Wiem ze Lutnia jest fanka karmy Biomill - jest tez taka dla ras srednich, powinna chyba byc dobra dla whippeta? Niestety na forum o chartach nie znalazlam zeby ktos pisal ze stosowal ja dla swoich psow, generalnie karmia wlasnie Royalem, co niektorzy szarpna sie na TOTW, a Biomill chyba jeszcze drozszy jest, pewnie przez to mniej popularny... Ja wiem ze na poczatku szczeniak musi byc na tym Royalu tak jak w hodowli - ale jak szybko mozna zaczac mu zmieniac karme? I zmiane karmy rozciagnac na jakies 2 tyg., tak? Czy dluzej jeszcze? I stopniowo dosypywac do starej karmy w coraz wiekszej proporcji? Doradzcie icon_smile.gif

A.


Potrzymałabym malucha na karmie hodowlanej ok. miesiąca. Potem bym powolutku zmieniła (pies "uczy się" w pełni trawić i przyswajać nowy pokarm ok 10 - 14 dni, więc minimum tyle), przy zmianie podawałabym probiotyk (np. Apus Aptobalance).
Zmiana u mnie wyglądała tak: liczyłam granulki w jednej porcji (tak, tak, jestem świrem icon_smile.gif ), dzieliłam na 14 (mniej więcej) i stopniowo, każdego dnia dodawałam do posiłku więcej nowych a mniej starych granulek, czyli pierwszego dnia 13 cześci starych i 1 nowej karmy, kolejnego 12 części starej i 2 nowej itd.

Jeśli chcesz karmić karmą z wysokiej półki jakościowej (niestety są najdroższe, stąd mniejsza popularność) masz do wyboru kilka karm: Biomill (genialna jakość, genialny skład, wszelkie atesty, produkowana wyłącznie Szwajcarii) - dla Twojego malucha taka "Biomill Medium Junior 12 kg", oprócz Biomilla niezłymi karmami są: 1st Choice, Pro Nature Holistic (tylko w wersji "holistic" inne pro nature są dużo gorsze), Gosby.
To półka wysoka dostępna w PL. Średnia to cała gama karm, niestety leci w nich jakość (niektóre są lepsze od innych, w tym przedziale cenowym oczywiście).

Zdecydowanie warto jest (przynajmniej do roku) karmić psa możliwie najlepszą karmą, na jaką możemy sobie pozwolić.




agama76
Lutnia, dzieki wielkie za odpowiedz icon_smile.gif Tak sprobuje zrobic jak piszesz.
Karoleenka - ja sie na BARF-a na razie nie zdecyduje. To nasz pierwszy pies, doswiadczenia z zywieniem zwierzecia nie mam zadnego, balabym sie ze cos zle zbilansuje, szczeniak bedzie mial jakies niedobory ktorych oznaki zauwaze dopiero po dluzszym czasie... brrr. Moze kiedys, na razie mowy nie ma.

A.
Ps. ten probiotyk to u weterynarza dostane czy sama gdzies mam kupic?
Lutnia
CYTAT(agama76 @ Tue, 18 Jun 2013 - 22:36) *
Lutnia, dzieki wielkie za odpowiedz icon_smile.gif Tak sprobuje zrobic jak piszesz.
Karoleenka - ja sie na BARF-a na razie nie zdecyduje. To nasz pierwszy pies, doswiadczenia z zywieniem zwierzecia nie mam zadnego, balabym sie ze cos zle zbilansuje, szczeniak bedzie mial jakies niedobory ktorych oznaki zauwaze dopiero po dluzszym czasie... brrr. Moze kiedys, na razie mowy nie ma.

A.
Ps. ten probiotyk to u weterynarza dostane czy sama gdzies mam kupic?


Probiotyk u weta będzie droższy, lepiej kupić w sklepach zoo. Albo Aptus Aptobalance, albo cokolwiek innego (świetny jest np. Pro Biotyk em 15, też tani, do tego nadaje się także do "higienizacji" pomieszczeń i podłóg, co przy załatwiającym się wszędzie szczeniaku jest niezłym rozwiązaniem, poczytaj sobie o nim).

Co do BARFa - to niestety nie jest cudowny sposób na super odżywianie każdego psa. Tak samo jak z karmami - nie ma jednej, idealnej dla wszystkich (nawet te najdroższe takie nie są, one po prostu lepiej się wchłaniają, zawierają więcej fajnych składników odżywczych niż te tańsze, co w efekcie robi psu lepiej, ale... też mogą zawierać coś, co psa uczula/gorzej się trawi itd). Na każdego działa co innego, znam psy które na BARFie (praktycznie od szczyla) wyglądają i czują się znakomicie, znam też takie, dla których schrupanie główek do kości (udowych cielęcych) kończy się zatkaniem jelit, niestety.
Fantastycznie jest, jak uda się dobrać sposób żywienia psa do jego postrzeb (i np. ograniczeń zdrowotnych).
Znam ogromną ilość zwolenników naturalnego żywienia i taką samą ilość jego przeciwników. To samo dotyczy karm suchych. Nie ma złotego środka idealnego dla wszystkich icon_sad.gif

Agama76 - jeśli miałaś szczęście trafić na świetnego hodowcę, to po prostu słuchaj go i tyle icon_smile.gif oczywiście mając otwarty umysł na inne głosy, pamiętaj jednak, że hodowca zna tę linię najlepiej, wie, co się do tej pory sprawdziło itd.
Poszukaj w okolicy genialnego weterynarza, do którego będziesz zawsze jeździć (lepiej by zwierz był pod opieką jednej, znającej rasę osoby, niż za każdym razem trafiał do kogoś innego).
Genialny weterynarz to taki lekarz, który nie bagatelizuje problemu, tłumaczy Ci wszystko, gdy niepokoją Cię jakieś rzeczy, ale też nie leczy psa na nieistniejące choroby, nie naciąga na karmę, którą sprzedaje (prawie każdą można kupić w sklepie internetowym taniej), nie wymyśla chorób. Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo znaleźć kogoś takiego.



agama76
Dzis jedziemy po pieska icon_smile.gif)))))))
Mi
Oj, piękny dzień się zapowiada icon_biggrin.gif
Na patrzyłam się ostatnio na wippety, piękne są zwłaszcza w ruchu. Nawet mój mąż stweirdził, że mógłby mieć takiego psa icon_biggrin.gif
Czekamy na fotki!!!
agama76
JEST 06.gif
Tales przez droge troszke piszczal, potem zasnal. U nas w domu obwachiwal wszystko dokladnie, przestraszyl sie swinek morskich icon_wink.gif, ladnie zalatwil w ogrodku za co dostal smakołyk, troche bawil sie z nami pileczka i gryzakiem. W domu pokazalam mu miski, pil, ale jesc nie chcial. Aha, powalczyl jeszcze troche z legowiskiem icon_wink.gif Teraz zasnal, i nie wiem czy juz na dobre? Czy go budzic zeby cos zjadl? Czy on tak z wrazenia nie je? Dostalismy worek karmy z hodowli, wiec dostal na kolacje dokladnie to samo co zawsze. Nie chcialabym zeby sie zbudzil o 3 nad ranem bo glodny...
Ale bardzo fajny jest icon_smile.gif)
minka.
Tales:) piekne imie! Niech wam sie dobrze chowa:)))Az zazdroszcze po cichu.. Szczeniaczki sa taaaaaaaaakie slooooodkie. Nie znam sie za bardzo ale Zara nasza tez nie jadla od razu jak ja przywiezlismy. Gratuluje slodziaka:)
Edit:prosze fotyyyyyyy nowe! icon_smile.gif)
agama76
CYTAT(minka. @ Sun, 07 Jul 2013 - 22:50) *
Edit:prosze fotyyyyyyy nowe! icon_smile.gif)


Cierpliwosci icon_wink.gif Jak juz sie troche oswoimy i my i Tales, i jak sie troszke zadomowi to go obfotografuje na pewno icon_smile.gif
Mi
Gratulacje!
CYTAT(agama76 @ Sun, 07 Jul 2013 - 20:27) *
Nie chcialabym zeby sie zbudzil o 3 nad ranem bo glodny...

głodny moze nie, ale na siusiu pewnie TAK 03.gif
agama76
No wiec tak: spal w nocy z synem w pokoju, troche popiskiwal na poczatku, potem zasnal. Spal do 7, jak sie obudzil to piszczal, nasikal na dywan icon_wink.gif, tzn. syn nawet nie wie czy sikal w nocy czy rano po wstaniu. Napil sie, zjadl, ale troszeczke, ja sie ciagle martwie ze on nie je/za malo je. Poszlam z nim do ogrodu, ja podsypialam na lezaku on sie najpierw bawil, potem polozyl kolo mnie i zasnal icon_smile.gif)) Tak slodko bylo icon_smile.gif) Teraz jestesmy w domu i Tales bawi sie z synem zabawka icon_smile.gif Warczy na pluszowego prosiaka icon_wink.gif))
Fajnie jest icon_smile.gif
karoleenka
Super !
Maluch szybko siÄ™ zadomowi

to teraz prosimy o dużo fotek icon_smile.gif
Lutnia
CYTAT(agama76 @ Mon, 08 Jul 2013 - 09:20) *
No wiec tak: spal w nocy z synem w pokoju, troche popiskiwal na poczatku, potem zasnal. Spal do 7, jak sie obudzil to piszczal, nasikal na dywan icon_wink.gif, tzn. syn nawet nie wie czy sikal w nocy czy rano po wstaniu. Napil sie, zjadl, ale troszeczke, ja sie ciagle martwie ze on nie je/za malo je. Poszlam z nim do ogrodu, ja podsypialam na lezaku on sie najpierw bawil, potem polozyl kolo mnie i zasnal icon_smile.gif)) Tak slodko bylo icon_smile.gif) Teraz jestesmy w domu i Tales bawi sie z synem zabawka icon_smile.gif Warczy na pluszowego prosiaka icon_wink.gif))
Fajnie jest icon_smile.gif



Czyli to będzie pies łóżkowy icon_smile.gif Dobrze icon_smile.gif

Nie bój się, że je za mało - bo zrobisz sobie krzywdę i wyprodukucjesz (w ciągu 1 - 2 dni) potwora żywieniowego! Jesli ma tę samą karmę, co u hodowcy, to po tym, jak opadną mu emocje zacznie jeść (ŻADEN zdrowy pies nie zagłodził się na śmierć). Jednak jeśli zaczniesz mu teraz podsuwać pod nos różne smaczniejsze kąski - by zjadł cokolwiek, to po pierwsze rozwalisz bilans karmy, a po drugie przy następnym posiłku pies nawet nie spojrzy na karmę. To naprawdę cwane bestie, uczą się błyskawicznie (zwłaszcza w tym wieku, zwłaszcza w nowym miejscu - testują na ile sobei mogą pozwolić).

W takie upały ważne by pił. Jedzeniem się nie martw.
agama76
CYTAT(Lutnia @ Mon, 08 Jul 2013 - 11:32) *
Nie bój się, że je za mało - bo zrobisz sobie krzywdę i wyprodukucjesz (w ciągu 1 - 2 dni) potwora żywieniowego! Jesli ma tę samą karmę, co u hodowcy, to po tym, jak opadną mu emocje zacznie jeść (ŻADEN zdrowy pies nie zagłodził się na śmierć). Jednak jeśli zaczniesz mu teraz podsuwać pod nos różne smaczniejsze kąski - by zjadł cokolwiek, to po pierwsze rozwalisz bilans karmy, a po drugie przy następnym posiłku pies nawet nie spojrzy na karmę. To naprawdę cwane bestie, uczą się błyskawicznie (zwłaszcza w tym wieku, zwłaszcza w nowym miejscu - testują na ile sobei mogą pozwolić).

W takie upały ważne by pił. Jedzeniem się nie martw.


OK icon_smile.gif Dzieki Lutnia icon_smile.gif
Lutnia
Ważne: zapytaj hodowcy czy maluch został (a jeśli tak - to kiedy) zabezpieczony przeciwko kleszczom i jeśli nie - to zrób to jak najszybciej (a jesli tak - to zapisz sobie kiedy, by dokładnie po miesiącu zrobić to ponownie).

Tego świństwa jest pełno wszędzie: w miastach, na łąkach, w parkach, w ogrodach... uważajcie.

edit: oczywiście preparat należy dobrac do wieku malucha/.
agama76
Przeciwko kleszczom nic nie dostał. Do weta na kolejne szczepienie idziemy za tydzień, do tego czasu (a i potem jeszcze okres kwarantanny poszczepiennej) nie wychodzimy nigdzie poza domowym ogródkiem. Więc może na razie nie trzeba? Krzaków nie mamy, prawie sama trawa, do tej pory nikt z nas kleszczy nie zauważył, może ich tu nie ma?
Co do jedzenia - wyraźnie kręci nosem na sucha karmę. Twarozek i 2 chrzastki indycze (gotowane) zjadł ze smakiem. Na wieczór znów powinien sucha karmę dostać,ciekawe czy zje... 21.gif
Mój mąż się o BARF-ie naczytał i został fanem tego sposobu karmienia, nalega żeby szczeniora na surowizne przestawiać... Tłumaczę ze na razie nie, potem zobaczymy. Ja myślałam żeby przejść pózniej na Biomill, BARF- a się boje, może niesłusznie?
Słuchajcie, jak Tales się fantastycznie bawi icon_smile.gif)) Na razie ulubiona zabawka to taki Kong z fredzlami, którymi mu się macha przed nosem, on się rzuca żeby złapać, jak już sobie jednego fredzla upoluje to się bawimy w przeciąganie icon_smile.gif A jak dostrzeze swój ogonek to tez go próbuje złapać icon_wink.gif)) 37.gif Fantastyczny jest icon_smile.gif)))
Lutnia
CYTAT(agama76 @ Mon, 08 Jul 2013 - 19:20) *
Przeciwko kleszczom nic nie dostał. Do weta na kolejne szczepienie idziemy za tydzień, do tego czasu (a i potem jeszcze okres kwarantanny poszczepiennej) nie wychodzimy nigdzie poza domowym ogródkiem. Więc może na razie nie trzeba? Krzaków nie mamy, prawie sama trawa, do tej pory nikt z nas kleszczy nie zauważył, może ich tu nie ma?
Co do jedzenia - wyraźnie kręci nosem na sucha karmę. Twarozek i 2 chrzastki indycze (gotowane) zjadł ze smakiem. Na wieczór znów powinien sucha karmę dostać,ciekawe czy zje... 21.gif
Mój mąż się o BARF-ie naczytał i został fanem tego sposobu karmienia, nalega żeby szczeniora na surowizne przestawiać... Tłumaczę ze na razie nie, potem zobaczymy. Ja myślałam żeby przejść pózniej na Biomill, BARF- a się boje, może niesłusznie?
Słuchajcie, jak Tales się fantastycznie bawi icon_smile.gif)) Na razie ulubiona zabawka to taki Kong z fredzlami, którymi mu się macha przed nosem, on się rzuca żeby złapać, jak już sobie jednego fredzla upoluje to się bawimy w przeciąganie icon_smile.gif A jak dostrzeze swój ogonek to tez go próbuje złapać icon_wink.gif)) 37.gif Fantastyczny jest icon_smile.gif)))



Trzeba. Tzn. ja bym zabezpieczyła. Korek dorwał kleszcza na chodniku/trawniku w centrum W-wy. Poza tym - Wy się ruszacie z domu, możecie przynieść na sobie. Nie ryzykowałabym - bo po co?

Z BARFem jest różnie - są jego zwolennicy i przeciwnicy. Ja jestem pośrodku. Tzn. jeśli psu odpowiada to proszę bardzo, tyle, że nie gloryfikowałabym bardzo BARFa (w przeciwieństwie do suchej), chyba że macie kurczaki/indyki z własnego podwórka, karmione dobrą paszą itd. Drób przemysłowy jest bowiem średniej jakości...

Poza tym - BARF to surowizna (ideą jest zbliżenie karmienia psa jak najbardziej przypominające to, co sam by sobie upolował i zjadł), czyli żadnych gotowanych chrząstek. Wg dr. Billinghursta ("twórcy" BARFa) "Dieta Twojego psa powinna się składać z 60- 80% surowych kości z mięsem. Resztę powinny stanowić urozmaicone , dobrej jakości resztki jedzenia ludzkiego. Większość resztek powinna być surowa" - i tu jest sedno, ponieważ są psy (i jest ich całkiem sporo) którym po jednej kości zatykają się jelita (a co dopiero gdy mówimy o 60 - 80% pokarmu), łagodniejszą formą są zatwardzenia (dlatego ze szczeniętami BARFuje się ostrożnie).
Kolejny (dla mnie) argument na nie: to nie jest po prostu podawanie kości i resztek, to cała filozofia diety dla psa, której celem jest odpowiednie zbilansowanie pokarmu (czyli czytamy, czytamy, czytamy i obserwujemy szczylka).
Kolejny (dla mnie): co w wypadku wyjazdów? Trudniej o BARFowanie.
Kolejny: przeprowadzone rozmowy z moim wetem, ktory opowiadał mi o tym, ile psów trafiło do niego z pozatykanymi jelitami i bólami brzucha, bo właściciele zaczęli BARFować na hura.

Ale - znam osobiście gorących zwolenników BARFa, których psy wyglądają na tej diecie świetnie. Znam jednak też takich, których psy miały solidne problemy z jelitami (w tym - moje własne).

Podsumowując: nie ma karmy idealnej dla wszystkich - ani suchej, ani naturalnej, każdy musi sam odkryć, co jego psu służy najlepiej.

edit: Porozmawiaj na ten temat z hodowcą - on najlepiej zna tę linię, wie na czym świetnie odchowuje się takie maluchy. Na pewno zostawiłabym malca na kilka tygodni (ze 3 - 4) na tym, co jadł w hodowli.

ZDJĘCIA TALESA!!!! Nie sądzisz, ze już czas??? icon_smile.gif
anetadr
Ekscytacja, jakby się nowe dziecko urodziło icon_biggrin.gif. To forum jest niesamowite icon_smile.gif. Fajnie, że nam się gromadka rozrasta.

Aneta
karoleenka
Ja jak już pisałam przerzuciłam moje psy na barfa - ale czekałam z młodszą jak skończy rok wcześniej się bałam. Nie chicałm ryzkowac - sucha jednak odpowiednio zbilansowana przez fachowców - a to jednak najważniejszy okres wzrostu i dojrzewania młodego organizmu...

agama76
Dziewczyny, dziekuje bardzo za to co piszecie icon_smile.gif
Lutnia, faktycznie na wyjazdach ciezko by bylo z BARF-em, zdecydowanie latwiej bedzie jesli pies bedzie tez umial jesc sucha karme.
Niewiele mam czasu na pisanie, bo mlodszy syn tyle co wrocil z kolonii, musze wszystko wyprac, w sobote obaj chlopcy wyjezdzaja na oboz; jeszcze akurat teraz przychodza fachowcy naprawiac komin, wiec ciezko mi znalezc chwile wolna. Cyknelam pare fotek, tu link:
https://picasaweb.google.com/10861438106830...feat=directlink

Aga
Lutnia
ale cudna pręgowana błyskawica icon_smile.gif
Litka
cudo
Sokolica
Åšwietny, ciekawski szczenio icon_biggrin.gif
karoleenka
rewelacyjny ! icon_smile.gif
Kaszanka
Cudny!
monte
Åšliczny! icon_biggrin.gif I taki prawdziwy z niego rozdokazywany szczenior.
Gratulacje!
minka.
Slodziaaaak <3
agama76
Dzięki dziewczyny icon_smile.gif
Dziś mija tydzień od kiedy szczenior z nami jest icon_smile.gif Jest fajniutki, kochany, a jego futerko jest całkiem jak aksamit icon_smile.gif Wie już ze ma na imię Tales, nauczył sie reagować na 'siad' oraz ze w domu ma załatwiać sie na podkłady, pamięta nawet gdzie one sa rozłożone i potrafi wyjść z pokoju czy kuchni żeby nasikac na podklad. W nocy tez schodzi z łóżka i idzie na swoją pieluszke icon_wink.gif Śpi z nami i tak długo lize mojego męża po głowie i podgryza w uszy aż ten w końcu odda mu poduszkę icon_wink.gif W piątek byliśmy na kolejnym szczepieniu i odrobaczaniu. Je ładnie, uwielbia biały ser i gotowana chrzastke z indyka, gdy dostaje sucha karmę to patrzy na mnie z wyrzutem icon_wink.gif i kilka razy podchodzi do miski zanim zacznie jeść. Teraz przeżuwa suszone ucho krolicze. I chodzi za mną jak pies icon_wink.gif))) dziś na ogrodzie założyłam mu po raz pierwszy obroże i smycz - niestety szarpał straszliwie i panikowal. Jak go przyuczyc? W zabawie dość łatwo sie ekscytuje i dość mocno wtedy nas podgryza, nie reaguje wtedy na żadne 'nie', 'nie wolno' 'pusc' - można jakoś temu zaradzić czy trzeba po prostu mieć nadzieje ze wyrośnie i przeczekać?

A.
Lutnia
CYTAT(agama76 @ Sun, 14 Jul 2013 - 18:49) *
Dzięki dziewczyny icon_smile.gif
Dziś mija tydzień od kiedy szczenior z nami jest icon_smile.gif Jest fajniutki, kochany, a jego futerko jest całkiem jak aksamit icon_smile.gif Wie już ze ma na imię Tales, nauczył sie reagować na 'siad' oraz ze w domu ma załatwiać sie na podkłady, pamięta nawet gdzie one sa rozłożone i potrafi wyjść z pokoju czy kuchni żeby nasikac na podklad. W nocy tez schodzi z łóżka i idzie na swoją pieluszke icon_wink.gif Śpi z nami i tak długo lize mojego męża po głowie i podgryza w uszy aż ten w końcu odda mu poduszkę icon_wink.gif W piątek byliśmy na kolejnym szczepieniu i odrobaczaniu. Je ładnie, uwielbia biały ser i gotowana chrzastke z indyka, gdy dostaje sucha karmę to patrzy na mnie z wyrzutem icon_wink.gif i kilka razy podchodzi do miski zanim zacznie jeść. Teraz przeżuwa suszone ucho krolicze. I chodzi za mną jak pies icon_wink.gif))) dziś na ogrodzie założyłam mu po raz pierwszy obroże i smycz - niestety szarpał straszliwie i panikowal. Jak go przyuczyc? W zabawie dość łatwo sie ekscytuje i dość mocno wtedy nas podgryza, nie reaguje wtedy na żadne 'nie', 'nie wolno' 'pusc' - można jakoś temu zaradzić czy trzeba po prostu mieć nadzieje ze wyrośnie i przeczekać?

A.


Jaką ma obrożę? Kup jakąś materiałową, mięciutką. Załóż mu, daj smakołyk i zacznij zabawę ukochaną zabawką.
Na początku bez smyczy, niech przyzwyczai się tylko do obroży na szyjce.

Co do podgryzania - oczywiście, że wyrośnie, teraz swędzą go dziąsła, niedługo będzie wymieniał zęby ze`szpileczek na normalne.
Gdy gryzie piszczysz krótko (jak szczenię), on na bank przestanie, wtedy mówisz "dobrze", pakujesz mu do dzioba smakołyk - i zajmujesz zabawką.
W ogóle teraz dobrze by było, gdybyś miała na sobie cały czas saszetkę ze smakołykami. W nagródkach ważne jest to, by dawać je w IDEALNYM momencie (takim, by pies jednoznacznie kojarzył, za co dostaje smakołyk).
Podgryza, piszczysz, przestaje, mówisz słowo oznaczające, że zrobił OK i dostaje smakołyk (natychmiast, nie 30 sekund potem).

Szczenięta w ten sposób (piskiem) pokazują innym szczeniętom, że zacisnęły zęby zbyt mocno na ich skórze.
"fe", "nie wolno", "puść" - popatrz, tyle komend już mu wprowadziłaś. Wybierz jedną, nie komplikuj mu teraz życia (i tak zmieniło się w nim mnóstwo).
Skup się na razie na nauczeniu go dwóch słów: NIE! (bądź "fe!" - krótkie fe! nie: feeeeeeeeee, bądź "nie wolno" - ale to jest długie, słowo na zaprzestanie robienia czegoś powinno być krótkie) oraz "DOOOOOBRZEEEE" (albo "suuuupeeeer" albo co chcesz - ważne, by było to długie i miłym głosem).
To Ci bardzo ułatwi pracę z nim później.




agama76
CYTAT(Lutnia @ Sun, 14 Jul 2013 - 20:21) *
Jaką ma obrożę? Kup jakąś materiałową, mięciutką. Załóż mu, daj smakołyk i zacznij zabawę ukochaną zabawką.
Na początku bez smyczy, niech przyzwyczai się tylko do obroży na szyjce.

Co do podgryzania - oczywiście, że wyrośnie, teraz swędzą go dziąsła, niedługo będzie wymieniał zęby ze`szpileczek na normalne.
Gdy gryzie piszczysz krótko (jak szczenię), on na bank przestanie, wtedy mówisz "dobrze", pakujesz mu do dzioba smakołyk - i zajmujesz zabawką.
W ogóle teraz dobrze by było, gdybyś miała na sobie cały czas saszetkę ze smakołykami. W nagródkach ważne jest to, by dawać je w IDEALNYM momencie (takim, by pies jednoznacznie kojarzył, za co dostaje smakołyk).
Podgryza, piszczysz, przestaje, mówisz słowo oznaczające, że zrobił OK i dostaje smakołyk (natychmiast, nie 30 sekund potem).

Szczenięta w ten sposób (piskiem) pokazują innym szczeniętom, że zacisnęły zęby zbyt mocno na ich skórze.
"fe", "nie wolno", "puść" - popatrz, tyle komend już mu wprowadziłaś. Wybierz jedną, nie komplikuj mu teraz życia (i tak zmieniło się w nim mnóstwo).
Skup się na razie na nauczeniu go dwóch słów: NIE! (bądź "fe!" - krótkie fe! nie: feeeeeeeeee, bądź "nie wolno" - ale to jest długie, słowo na zaprzestanie robienia czegoś powinno być krótkie) oraz "DOOOOOBRZEEEE" (albo "suuuupeeeer" albo co chcesz - ważne, by było to długie i miłym głosem).
To Ci bardzo ułatwi pracę z nim później.


Obroże dostaliśmy w prezencie od właścicielki babci Talesa - szyta, specjalna obroża dla charta, dość szeroka, miękka, podszyta polarem - ale to jest obroża zaciskowa, jak mu ją samą założe to po prostu spadnie. Więc chyba muszę mu na razie kupić zapinana, jak tylko znajdę gdzieś taka miękka. A może mu po prostu tasiemkę zawiązać, żeby sie tylko przyzwyczaił do czegoś na szyi?
Spróbujemy z tym piszczeniem icon_wink.gif
Smakołyki mam, jakieś takie maciupeńkie kosteczki o smaku łososia - ale boje sie go nimi przekarmiac żeby nie przestał jeść swojej karmy, której i tak nie je dużo - ot, taką garstkę na posiłek. Malutki jest, waży 3,5kg, więc jak mi zje ze 20 takich przysmaków to na karmę pewnie nawet nie spojrzy.... Do tej pory dostawał oczywiście przysmaczki jak dobrze coś zrobił ale nie za każdym razem.
Spróbuje wdrożyć jakaś konsekwencje w slowym nagradzaniu i upominaniu go bo faktycznie mamy tu trochę zamieszania. Ja do niego gadam jak do dziecka icon_wink.gif Aha, i nie wiedzialam ze upomnienie ma być krótkie a słowo pochwały można rozciągać - szczerze mówiąc chyba robiłam odwrotnie, i to tez w różny sposób 37.gif Dzięki za naprostowanie icon_smile.gif Mój biedny, kochany szczenior - ja sie chyba muszę wiecej nauczyć niż on icon_wink.gif
karoleenka
smaczki moga być różne nietylko te kupne , ja na początku takie kupne kosteczki dzieliłam jeszcze na 3 icon_smile.gif
smaczek musi być ciupki przy takim maleńkim psie.
Ja daję również żółty ser ( drobniutko pokrojony) parówki, suszone mięcho podrobione - wszystko maleńkie kawałeczki

agama76
Dziewczyny, Wasze wskazówki sa dla mnie bardzo cenne - dziękuje icon_smile.gif
Faktycznie, popiskiwanie w razie mocniejszego złapania zabkami dało efekt - szczeniak glupial i natychmiast zwlanial ucisk. Po kilku (może kilkunastu?) razach teraz już podgryza znacznie delikatniej.
Pokroilam smaczki na milimetrowe kawaleczki i daje mu je częściej, a noszę przy sobie prawie cały czas. Uwarunkowalam mu negatywnie komendę NIE = brak nagrody (znalazłam filmik na YT jak to zrobić icon_wink.gif), reaguje na nią prawie zawsze poprawnie, jako pochwała jest DOBRZEEE i smaczek. 'Siad' zalapal już bardzo dobrze w określonych sytuacjach, np. Przed wejściem do domu - już nawet nie muszę wydawać komendy, przed drzwiami czekam dopóki nie usiądzie i dopiero potem otwieram - działa, zawsze siada icon_smile.gif Ze smaczkami koniecznie jest jeszcze 'leżeć' i 'czołgaj sie' - to drugie to w sumie przypadkiem, bo zauważyłam ze on lubi na lezaco przesuwać sie szorujac brzuchem po dywanie, więc wykorzystalam to do nauki komendy. Na ogrodzie ćwiczymy 'do mnie' żeby sie pózniej przydało na spacerach - on na razie sam sie bardzo pilnuje, nie da mi odejść wiecej niż na kilkanaście metrów po czym ZAWSZE za mna biegnie. Obroża i smycz na razie same porażki - totalna panika i szaleństwo icon_sad.gif
Wpadek 'pozapieluszkowych' nie ma zupełnie. Pecherz tez już ma wyraźnie większy - dziś w nocy wytrzymał od 22:30 do 6:20, w ogóle cały Tales urosl icon_biggrin.gif Je bardzo dobrze, sucha karme tez już je chętnie - dzięki Lutnio za wsparcie, pewnie gdyby nie ono to niewykluczone ze stalabym całymi dniami przy garach w kuchni gotujac zbilansowane żarcie dla psiaka icon_wink.gif Jest w bardzo dobrej kondycji, ma sporo energii, biega fantastycznie, już nie tak pokracznie jak jeszcze tydzień temu icon_wink.gif Jutro lub pojutrze przychodzi do nas babcia Talesa z właścicielka w odwiedziny - bardzo jestem ciekawa jak psy na siebie zareaguja icon_smile.gif
Lutnia
Pięknie icon_smile.gif

Tyle, że na razie wyłącznie obroża, bez smyczy - i najlepiej rzuć mu wówczas jakąś piłeczkę, albo daj posiłek (najlepiej po nocy, gdy jest głodny), tak aby zajął się czymś i zapomniał o obróżce.

Co do odwiedzin - pamiętaj, aby nie robić NIC icon_smile.gif wiem, moze być ciężko, suka nie zrobi mu krzywdy, niech się dogadają. Nie pobiegaj do nich, nie bierz go na ręce icon_smile.gif poradzi sobie icon_smile.gif

Smaczki - ja kupowałam pierś indyka, gotowałam i kroiłam na kawałki 1 cm na 1cm (dla doga!!!! ważącego wówczas ok 20 kg - podziel to sobie na wielkość paszczy Twojego i jego masę icon_smile.gif wyjdzie ociupinka icon_smile.gif ) albo gotowe paski mięsne (Rinti Chicko - czyli paski mięsne jagnięce albo z kaczki - te były najfajniejsze), cięłam nożyczkami na małe kawałki i miałam zawsze w kieszeniach (plus Rinti Chicko - są suche i niebrudzące, więc fajne do kieszeni, niedrogie w sklepie netowym Zooplus).

Smaczki o których pisze Karoleenka też znakomite - a najlepiej gdy wszystko jest wymieszane i szczenior nei wie, co dostanie, to motywuje bardziej niż cały czas ten sam przysmak.
motylek999
Nowy piesek w rodzinie to zawsze super sprawa icon_smile.gif Pamiętajcie tylko, że takiego pieska też trzeba zabezpieczyć, by po prostu był bezpieczny. Takim zabezpieczeniem między innymi jest czip, który trzeba też zarejestrować w bazie - https://worldpetnet.com/ zarejestrowane zwierzątka o wiele łatwiej jest odnaleźć, w przypadku zaginięcia no i ogółem informacje o nich są o wiele łatwiej dostępne, np dla weterynarzy.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.