Tigerek
Fri, 12 Jul 2013 - 16:46
Zauważyłam wczoraj wieczorem, że jedna łydka jest wyraźnie większa od drugiej, założyłam długie spodnie i faktycznie, na jednej nodze spodnie luźnawe na drugiej przylegają. Noga mnie nie boli, nie jest "ciastowata" i jakby lekko napięta, nie jest gorąca. Po wejściu schodami na 3. piętro lekko zdrętwiał mi tył łydki.
Po 2 tygodniach mniejszego ruchu w tym chodziłam po kilka godzin dziennie, na dodatek od tygodnia pobolewa mnie kręgosłup lędźwiowy ale to akurat się zdarza, bo mam dyskopatię.
Miał ktoś z tym do czynienia? Nie panikuję, bo nie boli, nie jest czerwone, nie mam temperatury,ale skąd to?
Użytkownik usunięty
Sat, 13 Jul 2013 - 07:49
Tigerku, moze byc od roznych rzeczy. Mi puchly kostki. Bardzo. Na tyle, ze wyladowalam u lekarza, mialam robione m.in. badanie dopplerowske nog. Wyszlo, ze mam niedomykalnosc zastawek w tetnicach udowych, stad krew cofa sie czesciowo i powoduje obrzeki. Mam rez zylaki. Moje problemy sie skonczyly, kiedy zrzucilam wage. Od tamtej pory nie puchne wcale. Acz zylaki mam i niedomykalnosc zastawek tez. Pewnie kiedys o sobie przypomna, poki co jest super.
Tigerek
Sat, 13 Jul 2013 - 13:48
dzięki za odpowiedź
Dzisiaj jest lepiej, i może to zbieg okoliczności ale blokada nerwu lędźwiowego też dzisiaj odpuściła, może to to