To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Opuchlaki

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Helena
Jestem załamana. Opuchlaki zjadają mi prawie wszystko. Jeden z rododendronów już usycha icon_sad.gif Wczoraj zrobiłam opryski ale podobno na larwy za bardzo nie działają i powinnam kupić Larvanem. Walczyłyście kiedyś z nimi?
joa133
Helena
larwy opuchlaka są w korzeniach Rododendrona- słyszałam, że należy kupić nicienie (papkę) do konewki podlać... Heterorhabditis megidis można do gleby wprowadzić tego pasożytniczego nicienia

tu przeczytaj :
https://www.syngenta-bioline.pl/?page=ozdob...id=49&sub=3
joa133
wysłałam jeszcze pw o innym preparacie. ja o tym słyszałam w marcu tego roku i widziałam,jak ktoś podlewał właśnie rododendron i inne krzewy zaatakowane larwami opuchlaka i była to skuteczna walka,stąd zaraz skojarzenie z nicieniami ...
Helena
Dzięki joa. Ten Larvanen to też nicienie. Zaraz poczytam co mi wysłałaś. Ciekawe czy da się tego mojego jednego rododendrona jeszcze odzyskać icon_sad.gif
Marysiaaa
Drogie Panie!!

My mieliśmy z mężem w ogrodzie zatrzęsienie opuchlaków na naszych żurawkach, koszmarne robactwo 41.gif , codziennie wieczorem mąż chodził z latarką i je strząsał do pojemnika. I właśnie apropo wcześniej wspomnianego Larvanemu mąż kupił z ciekawości, zastosowalismy na larwach i dosyć pomogło. W zeszłym roku zaaplikowaliśmy nicienie wiosną i na jesień, w tym roku tez tak zrobiliśmy bo troche larw jeszcze było, ale niewiele, za rok tez planuejmy żeby nie dać szans na ich ponowne pojawienie się. Chyba to jest jedyny środek, który dał u nas wkońcu jakiś lepszy efekt icon_smile.gif

Pozdrawiam!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.