To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Cytologia

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Naz
Niedługo wybieram się do pani ginekolog, która prowadziła moją ciąże.
Miałam robione usg w 14tc, gdzie pani "martiwła się, że dziecko w ogóle się nie rusza", ale po dłuuuugim szukaniu bicia serca, stwierdziła, że "coś tam jest i wygląda na to, że jest w porządku"
Guzik. Ciąża była martwa od 2 tygodni.
Nie mam do tej kobiety za grosza zaufania, ale niestety z wynikami do innego lekarza iść nie mogę. Wiadomo, koleżanka po fachu, bla bla bla...
Szukam przyczyn poronienia i ostatnio przeglądałam wyniki cytologii.

W 2011 robił mi cytologie inny lekarz, w poprzedniej ciąży.
Rozmaz nadaje się do oceny [warunkowo], ale jest niezbyt czytelny z powodu licznych komórek zapalnych. Obraz cytologiczny nieprawidłowy. Nie stwierdza się cech śródnabłonkowej neoplazji ani raka. Czynniki infekcyjne:
-zmiany flory bakteryjnej
-zmiany cytologiczne odpowiadajÄ…ce Chlamydia T
Inne zmiany nienowotworowe, zmiany odczynowe zwiÄ…zane z zapaleniem [Å‚Ä…cznie z typowymi zmianami reperacyjnymi]
Rozpoznanie: drobna nadżerka

Gin "nie chciał" wyleczyć mi Chalmydii uzasadniając to tym, że zafunduje mi taką grzybice, że będę żałowała, że w ogóle o to prosiłam. Zmieniłam lekarza. Kolejny tylko przytaknął, że się nie dziwi, że poprzedni lekarz nie leczył mnie z Chlamydii i on też tego nie zrobi
9 mc po porodzie dostałam jedynie clotrimazol w czopkach na brzydkie upławy, na który najpewniej miałam uczulenie, bo piekł mnie niemiłosiernie. I wszystko. Nadżerka nie ruszona

W marcu zaszłam w kolejną ciąże, którą prowadziła wspomniana na początku lekarka.
Rozbiła mi cylogię i wynik był taki.
Rozmaz nadaje się do oceny, ale nie stwierdza się komórek kanału szyjki macicy flora bakteryjna ziarenkowce.

Jak nie z szyjki, to skÄ…d? To jest miarodajny wynik, bo niekumata jestem?
Jeżeli 2 poprzednie cytologie wykazały chlamydie (swoją drogą skąd to cholersto się bierze?) to ją mam czy nie mam?
I czy ja mam prawo DOMAGAĆ się, żeby mi ktoś tę bakterie, wirus, czy co to jest, wyleczył, czy mam sobie tak z tym żyć.



ania.m
CYTAT(Naz @ Fri, 09 Aug 2013 - 11:58) *
Rozmaz nadaje się do oceny, ale nie stwierdza się komórek kanału szyjki macicy flora bakteryjna ziarenkowce.

To oznacza przede wszystkim to, że rozmaz został źle pobrany (może patyczkiem, zamiast grzebyczkiem?), ale nie jest to bezwzględnym wskazaniem do powtórzenia cytologii.
W Twoim przypadku powtórzyłabym cytologię.

Do reszty Twojej wypowiedzi ciężko jest mi się odnieść, bo nigdy Chlamydii nie miałam i lekarzem też nie jestem. Podobno może powodować trudności z zajściem w ciążę i jej utrzymaniem. Na pewno jeśli okaże się, że ją masz to powinien przeleczyć się również Twój partner.

CYTAT(Naz @ Fri, 09 Aug 2013 - 11:58) *
I czy ja mam prawo DOMAGAĆ się, żeby mi ktoś tę bakterie, wirus, czy co to jest, wyleczył, czy mam sobie tak z tym żyć.

Chlamydia to bakteria - leczenie antybiotykiem. Wydaje mi się, że lekarze nie powinni robić problemów z wypisaniem antybiotyku - aczkolwiek często jest ona trudna do pozbycia...
Naz
Czyli lekarz ****, za przeproszeniem, skoro dobrze wymazu nie potrafi pobrać.
Nie wiem, czy po poronieniu cytologie się w ogóle robi. Jeśli nie, to muszę poczekaż aż miną te "dwa lata", żeby się nfz nie przyczepił.

Leczyć mnie nie chcieli, nie wiem, czemu taki opór, ale tym razem nie odpuszczę. Nawet jakby to miało x lat potrwać.
Dzięki za info.
tyczka
CYTAT(Naz @ Fri, 09 Aug 2013 - 12:58) *
Jeżeli 2 poprzednie cytologie wykazały chlamydie (swoją drogą skąd to cholersto się bierze?) to ją mam czy nie mam?
I czy ja mam prawo DOMAGAĆ się, żeby mi ktoś tę bakterie, wirus, czy co to jest, wyleczył, czy mam sobie tak z tym żyć.


Naz, chlamydia jest bakterią, jest to jedna z najbardziej rozpowszechnionych chorób wenerycznych, czyli choroba przenoszona drogą płciową. Często może nie dawać żadnych objawów ( zwłaszcza u mężczyzn ), przechodząc w stan utajony. Można nosić ją latami, nie zdając sobie z tego sprawy.

Jestem zszokowana, że lekarka nie chciała chlamydii leczyć.

Raz, że jest to bakteria chorobotwórcza, która - niestety - bardzo wpływa na możliwości rozrodcze ( płodność ), u obu płci ( u kobiet prowadząc do tworzenia się zrostów w jajowodach, u mężczyzn do problemów powrózka nasiennego - o ile dobrze pamiętam, a i to tylko "między innymi". )

Dwa, chlamydia bardzo często przyczynia się do poronienia ( jeśli już do ciąży doszło ). Wieć "voila"!
Odpowiedź nasuwa się sama.

Leczenie polega na wzięciu dawki antybiotyku, przeważnie azytromycyny - przy czym należy wyleczyć
oboje partnerów, zachowując wstrzemięźliwość seksualną w tym czasie.

Co do grzybicy, rety, pojawia się od czasu do czasu u każdej z nas, grzybica groźna nie jest, czasem po antybiotykoterapii się pojawia, ale to nie jest specjalny problem, ani tym bardziej zagrożenie!

CYTAT(Naz @ Fri, 09 Aug 2013 - 12:58) *
I czy ja mam prawo DOMAGAĆ się, żeby mi ktoś tę bakterie, wirus, czy co to jest, wyleczył, czy mam sobie tak z tym żyć.


Nie, nie powinnaś "tak sobie z tym żyć". Przeciwnie !

Naz, nie tylko wymagać, ale żądać !!!
To jest choroba weneryczna, którą należało wyleczyć natychmiast po diagnozie. Zaniechanie leczenia to kardynalny błąd w sztuce lekarskiej. A co dopiero w ciąży !!!

Trzymam kciuki &&&
Na Twoim miejscu zgłosiłabym sprawę do Naczelnej Izby Lekarskiej.
Naz
Ginekolog powiedziała, że jeżeli kiedykolwiek brałam jakiś antybiotyk np na chore gardło, który w składzie miał jakąś substancje używaną przy leczeniu chlamydii, to może i nawet sobie już to wyleczyłam.
Pech, że ja antybiotyków nie przyjmuje, więc mimo wszystko zapisała mi Tinidazol i Metronidazol, a po nich mam coś na odbudowe flory bakteryjnej pochwy.

Teoretycznie chlamydia mogła być przyczyną poronienia, ale skoro dwoje starszych dzieci urodziłam kiedy toto ustrojsto sobie wyhodowałam, to nie wiem, może po prostu chłopaki mieli ogromne szczęście, że są teraz ze mną. Albo ja mam szczęście.

Żałuje, że ja nie umiem domagać się tego co się mi należy.

Dzięki Tyczka bardzo serdecznie!
Btw, "choroba weneryczna" to brzmi naprawde paskudnie. Jak powiedziałam o tym babci, to mnie potraktowała conajmniej jakbym wirusem HIV była zarażona icon_neutral.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.