To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Odporność przedszkolaka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3
Mama_Małej_Mi
Co polecacie na wzmocnienie odporności drogie mamy? Jak pomyślę o przesileniu jesienno-zimowym, to dostaję gęsiej skórki, bo młoda musi zawsze odchorować..
agabr
z uporem maniaka polecam
-spacery , duzo spacerow
- wietrzenie
-zdrowa dieta bez cukru
-zdrowa atmosfera w domu
b.
mama_do_kwadratu
Dziecka nie należy również ubierać zbyt ciepło. To zmora przedszkolaków- rajstopy, kalesony, spodnie, kurtki zimowe od jesieni do późnej wiosny.
malgosia1968
polecam wątek na ten sam temat
https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...=82212&st=0
aniakuleczka
CYTAT(agabr @ Mon, 12 Aug 2013 - 22:26) *
z uporem maniaka polecam
-spacery , duzo spacerow
- wietrzenie
-zdrowa dieta bez cukru
-zdrowa atmosfera w domu
b.


wiesz co? bardzo mnie zaintrygowałaś
mama_do_kwadratu
CYTAT(aniakuleczka @ Mon, 12 Aug 2013 - 23:00) *
wiesz co? bardzo mnie zaintrygowałaś


co prawda pytanie nie do mnie, ale zapytam: czym zaintrygowała Cię agabr?
aniakuleczka
tymi spacerami i wietrzeniem na odporność
już przeczytałam tamten wątek zacytowany przez Małgosię
i rzeczywiście to się często powtarza

z drugiej strony, jak się przyjrzę mojej córce, to rzeczywiście od kilku miesięcy ani smarka

a ja drżę na myśl o przedszkolu
mama_do_kwadratu
Na początku zwykle sajgon. Lawinowo chorują.
Zwróć uwagę, czy dzieci są wyprowadzane na dwór- nawet w chłodne dni. W przedszkolu, w którym pracuję, dzieci wychodzą bez względu na pogodę (wiadomo, ulewa/burza/zbyt duży mróz etc. wykluczają spacery) i to naprawdę procentuje. Na pierwszym zebraniu GŁOŚNO zapytaj i podkreśl, że przecież podstawa programowa zaleca icon_smile.gif
No i wietrzenie sal przedszkolnych. Też ważne.
malgosia1968
podrzucam jeszcze link do tego wątku
https://www.maluchy.pl/forum/odpornosc-t90458.html
netty5
Ja dorzuce z uporem żurawinę do słodzenia herbaty. niedługo już bedzie i w tym roku zrobie więcej niż w poprzednim bo zrobiła furrore w domu , po rodzinie i w pracy. Teściowa mi podpowiedziała i powiem wam ze nie wiem czy to zaleta herbaty żurawinowej (a może tylko chcę w to wierzyć ) ale dopóki miałam żurawine to w sumie nie chorowaliśmy poważnie. W drugiej połowie zimy kiedy juz nam zabrakło często wracały choróbska. Zobaczymy w tym roku czy moje podejrzenia się potwierdzą.Faktem jest że ani razu nie złapałyśmy z mała infekcji dróg moczowych a to już jest sukces .A poza tym jest przepyszna.
karoleenka
Ja moim daję tylko tran przez okres jesienno zimowy- wydaje mi sie, że swoje i tak musza przechorować zwłaszcza w pierwszym roku przedszkola. Tak było z moim starszym pierwszy rok był koszmarny skonczyl się wycięciem migdała ale co dziwne do 2,5 roku w ogóle nie chorował.
Młodszy natomaist chorował w niemowlęctwie jak mu starszak przynosił do domu z przedszkola jakieś ustrojstwa -za to jak sam już poszedł jako 3 latek do przedszkola prawie w ogóle nic juz nie łapał.
Anorektyczna Laska
No ja nie wiem, czy musza koniecznie przechorowac.
Moja Mela poszla do przedszkola majac rok i 10 miesiecy, pierwsza chorobe zlapala 7 miesiecy pozniej i byla to ospa wietrzna.
Zaczela korzystac z placowki w sierpniu, wiec cala jesien i zime nic. Nawet kataru. Dopiero ospa ja zmogla.
Tez drzalam na mysl o chorobach, bo kazdy mi mowil ze zobacze jak zacznie chorowac...i nie zaczela.

Do dzis choruje sporadycznie, a katar trwa u niej 2 dni.

Mama_Małej_Mi
Dziękuję za wszystkie cenne rady! icon_smile.gif Czytałam tu o tranie, a czy może któraś z Was stosowała Bioaron? Widziałam opinie o nim w internecie i mamy wypowiadały się bardzo pozytywnie. Któraś z naszych mam go zna? Chętnie poznam Wasze zdanie.
mamcia79
Ja sotusję tran i Bioaron C zawsze w okresie infekcyjnym.jestem zadowolona. W sumie kupiłam go sama po przeczytaniu opinii na temat składu. podobno ten wyciąg z aloesu który bioaron posiada bardzo dobrze działa na wirusy szczególnie górnych dróg oddechowych. Myślę, że napewno nie zaszkodzę swojemu dziecku a będę spokojniejsza o jego odporność.
semi
My okresowo też bioaron, ale żadnych rewelacji po nim nie widziałam. teraz tran + immunotrofina. Laryngolog zapisała nam ismigen, ale się waham.
jaAga*
To ja dorzucę picie herbatki z czystka*.

* jako, że rodzinnie jesteśmy ostatnio pod opieką dietetyka icon_wink.gif.
Franczesko
Podstawa to zdrowe odżywianie i częste wypady na dwór, nie tylko spacery czy pójście na plac zabaw. Można pójść do parku karmić ptaki, robić wypady na jakieś festyny, imprezy dla dzieci. Podstawa to długi pobyt na powietrzu, bez tego dziecko zawsze będzie mieć problem.
Tak patrząc to sami rodzice doprowadzają swoje pociechy do jesiennych katarów bo myślą, że najlepiej dziecku będzie w domciu bo przecież ciepełko jest.
Beny
Dużo spacerów , zdrowe odrzywianie się, regularne i pić dużo mleka icon_biggrin.gif
jaAga*
Co do mleka....to mam sporo wątpliwości icon_wink.gif.
mamcia79
Spacer, dieta, nie przegrzewanie, wietrzenie mieszkania... to wszystko dla mnie na pierwszym miejscu ale z racji tego że troje dzieci przebywa codziennie w instytucjach, sama pracuję w skupisku dużej ilości ludzi, dzieci (szkoła) stąd same tego typu działania nie będą wystarczająco skuteczne. Bioaorn C akurat znam o dawna, znany jest w sumie z dobrego składu jeli chodzi o podnoszenie odporności, a i 21zł za dużą butelkę to nie jest jakaś bardzo wysoka suma raz na miesiąc. więc podaję już od 3 tygodni.
KingaPie
Ja to już pisałam w jakimś temacie, też stosuję Bioaron i jestem zadowolona z efektów. Wcześniej stosowałam jakiś inny syrop, ale chyba był typowym suplementem, bo nie zauważyłam po nim żadnych efektów. W nszym wypadku wyciąg z aloesu naprawdę pomaga, szczególnie gdy w przedszkolu wszystkie dzieciaki wokół ciągają nosami... Ale oczywiście należy dbać o odporność przez cały rok - zdrowe odżywianie, warzywa, odpowiednie nawyki żywieniowe i dużo świeżego powietrza to podstawa! icon_smile.gif
Ela87
Ja mojemu dziecku podaje tran w syropie: https://www.tanie-leczenie.pl/apteka-produk...ania-16384.html. Dodatkowo bardzo polecam częste spacery i wychodzenie z dzieckiem na zewnątrz.
mama_do_kwadratu
CYTAT(Ela87 @ Thu, 10 Oct 2013 - 16:02) *
Ja mojemu dziecku podaje tran w syropie: https://www.tanie-leczenie.pl/apteka-produk...ania-16384.html. Dodatkowo bardzo polecam częste spacery i wychodzenie z dzieckiem na zewnątrz.



Ten sklep internetowy, który polecasz jest tragiczny- zostałam oszukana.
Bebelini_pl
A ja z kolei nigdy nie podawałam dziecku tranu wpostaci syropu,możecie napisac czy faktycznie jest skuteczny? Bo póki co stosujemy go w kapsułkach i nie mogę złego słowa powiedziec,póki co przeziębienia trzymaja się z dala od mojej córki,oby tak dalej.
sofia_
ja daję tran w postaci płynnej o dziwo lubi ten bezsmakowy (a smakuje naprawdę ochydnie) i czeka z utęsknieniem na swoją porcję traniku icon_biggrin.gif, z innych odpornosciowych rzeczy to probiotyki, syrop z aronii, miód, czosnek to pewnie każdy wie
vanilla-ice
Dla mnie najlepszy od lat środek na odporność, to tran. Pijemy całą rodziną, praktycznie nie chorujemy, poza tym zaleca się go dzieciom, bo wzmacnia kości i dobrze wpływa na serce. Tym, co nie podchodzi zapach tranu, polecam trany smakowe, np. firmy Gal, są tanie i mają bardzo przyjemny zapach.
misia.xs
Tran pewnie, że super, ale dobry jest jeszcze ten syrop na odporność plussssz zizzzz. Moja mała go uwielbia.
gosiagosia
nas spacery, wietrzenie zahartowaly dopoki starszy nie poszedl do przedszkola.

tranu nie probowalismy, nie wiem czy eda chcieli, ale sprobuje. pamietam, ze sanostol byl dobry, albo akurat tak sie ulozylo, ze zdrowie bylo. profilaktin i witaminy nic nie daja. przestalismy chodzic na spacery, bo bylo tylko gorzej. zainwestowalam w pochlaniacze wilgoci, moze wilgoc powoduje mokry kaszel u dzieci. ale gile jak byly tak sa, doszly goraczki i wymiotowanie nocne przez kaszel. czekamy az uplynie okres karencji po antybiotyku, zeby wymaz zrobic.
ulla
CYTAT(gosiagosia @ Mon, 27 Jan 2014 - 12:04) *
zainwestowalam w pochlaniacze wilgoci, moze wilgoc powoduje mokry kaszel u dzieci. ale gile jak byly tak sa, doszly goraczki i wymiotowanie nocne przez kaszel. czekamy az uplynie okres karencji po antybiotyku, zeby wymaz zrobic.


Chyba nie rozumiem. W sezonie grzewczym to akurat suche powietrze jest niedobre dla dróg oddechowych. I jaką wilgoć chcesz wtedy/znaczy teraz pochłaniać??

I nie, mokry kaszel nie jest z wilgotnego powietrza. Śluz się tworzy wewnętrznie, a generalnie dobrze jest go odkrztuszać lub, za przeproszeniem, wysmarkać, bo organizm się oczyszcza. Tym łatwiej się oczyszcza, im bardziej naturalnie/optymalnie wilgotne jest powietrze, którym oddycha.
gosiagosia
u nas w sezonie grzewczym nie ma suchego powietrza. ogrzewanie nie dziala na 100% przez caly dzien, w polowie jest na 10% wydajnosci, zwlaszcza w nocy. susze pranie w domu, a piore czesto. okna sa szczelne, zbiera sie na nich woda, na scianie pojawia sie plesn. co zrobie pranie, chlopaki kaszla.

wg ciebie 4mce to wystarczajacy czas na odkrztuszenie i wysmarkanie wydzieliny? bo tyle to sie ciagnie i nie ma konca.

od 2 dni stoja pochlaniacze i od 2 dni nie ma mokrych okien.
ulla
CYTAT(gosiagosia @ Mon, 27 Jan 2014 - 14:50) *
u nas w sezonie grzewczym nie ma suchego powietrza. ogrzewanie nie dziala na 100% przez caly dzien, w polowie jest na 10% wydajnosci, zwlaszcza w nocy. susze pranie w domu, a piore czesto. okna sa szczelne, zbiera sie na nich woda, na scianie pojawia sie plesn. co zrobie pranie, chlopaki kaszla.



Ok. Chyba nigdy nie mieszkałam w takim mieszkaniu. Choć lista miejsc jest długa.
Nigdy nie mieszkałam w mieszkaniu z grzybem. Zawsze tam, gdzie mieszkałam, sezon grzewczy był tym, kiedy potrzebne jest nawilżanie, bo powietrze jest suche. Rekordowe pod tym względem jest moje własne mieszkanie. Jest bardzo ciepłe. Zazwyczaj, jedyny odkręcony kaloryfer to ten w łazience (jak zimno, to jeszcze przy drzwiach wejściowych), ale w całym mieszkaniu (wyjąwszy sypialnię, bo są zamknięte drzwi i wietrzę) jest ok. 22 st. , pomimo zakręconych kaloryferów.
Koniec sezonu grzewczego stwierdzam nie po kaloryferach lub temperaturze, ale po tym, że pranie nie schnie w kilka godzin, tylko potrzebuje więcej czasu. Wtedy wzrasta poziom wilgotności w mieszkaniu...na jakiś miesiąc. Potem się znowu wyrównuje, ale mogę też suszyć na balkonie.

Nie mogę się wypowiedzieć więc, na temat akceptowalnego czasu chorowania dzieci. Być może to miejsce jest problemem.
Tuni
CYTAT(gosiagosia @ Mon, 27 Jan 2014 - 16:50) *
u nas w sezonie grzewczym nie ma suchego powietrza. ogrzewanie nie dziala na 100% przez caly dzien, w polowie jest na 10% wydajnosci, zwlaszcza w nocy. susze pranie w domu, a piore czesto. okna sa szczelne, zbiera sie na nich woda, na scianie pojawia sie plesn. co zrobie pranie, chlopaki kaszla.


Gosiu, dlaczego zbiera się woda na oknach? Jak otworzysz i wywietrzysz, to nadal jest?

Może to jakiś inny problem ( budowlany? )

A może podrażnia ich zapach proszku?
gosiagosia
aktualnie wszystkie grzejniki mamy ustawione na max. wlasciwie cala dobe. maksymalna temp, to 23st i tylko w pokoju dzieciecym pzy zamknietych drzwiach, bo w naszym tyle nie ma. zwykle jest 21st przy wlaczonych kaloryferach. ale jak wydajnosc ogrzewania spada, to temp. u nas tez i jest ok 20.
po wietrzeniu woda nadal zbierala sie. teraz tez wietrze, ale wode zbieraja pochlaniacze, nie musze juz biegac ze scierka. minelo dopiero kilka dni, a wklad nie jest juz sypki, wiec zbiera. kaszel u dzieci na razie ustal. nie wiem czy to ich cudowne ozdrowienie czy faktycznie ma to zwiazek.
mozliwe, ze to problem budowlany, wg mnie zle ocieplenie. dodatkowo mamy mieszkanie na parterze, wiec nie jest latwo je dogrzac.

edit. a pranie wisi na balkonie 29.gif
Tuni
No to ja nie mam pomysłu skąd ta wilgoć.
szczurki2
U nas też w mieskzaniu zimą zbiera się woda na oknach. Nic z tym nie możemy zrobić. Zatem to zaakceptowaliśmy. Jak robi się cieplej ( hm tak jak teraz było plus 10) znika. Może to wynika z olbrzymiej r}óznicy temperatury. Gdy na dworze minusy a w domu 20 stopni.
Maadzik
Gosiu u mnie jest to samo, wilgoć, mokre okna a czasem i parapety jak spłynie z szyb, pranie schnące minimum 24 godziny itp. mino naprawdę regularnego wietrzenia (zawsze krótko przed i po spaniu i dłużej jak na spacer idę) Też stosuje pochłaniacze w sezonie grzewczym. Jedyne czego nie mam to pleśń. Miałam, każde miejsce z pleśnią zostało skute, zabezpieczone preparatami chemicznymi, odbudowane i zabezpieczone po raz drugi. I tobie też radzę się jej pozbyć, ponieważ pleśń bardzo źle wpływa na zdrowie domowników. Może powodować dolegliwości skórne, układu oddechowego i pokarmowego. Wiem coś o tym, bo przykład wpływu pleśni na dzieci mam niestety w rodzinie. Pleśń częściej atakuje właśnie w sezonie grzewczym gdy okna są zadziej otwierane, u mojego bratanka dawała reakcje właśnie w postaci przewlekłych, gęstych katarów dość często przechodzących w zapalenie oskrzeli.
gosiagosia
szczurki, u nas tylko w lecie nie ma wody na oknach i to tez pewnosci nie mam, bo mozliwe ze po nocy cos tam jednak sie nazbiera.

Madzik, ta nasza plesn to na razie tylko na farbie. jak tylko wychodza bable, to traktuje domestosem i znikaja na miesiac. mieszkamy tu 3 lata i co sezon jesienno zimowy plesn wychodzi. ostatnio poszlo dalej, bo rozwinela sie w gornym roku u chlopakow w pokoju. na razie po przetarciu jest spokoj.
kolezanka skuwala tynki, u niej caly pion tak zrobil, bo mieli juz wzarte glebiej.

budynek byl oddany pod koniec wrzesnia, akurat juz bylo wtedy chlodno, nie bylo czasu na osuszenie. wietrzenie nic nie dawalo, bo na dworzu bylo zimno. grzejniki chodzily przez miesiac na cala pare dzien i noc. a potem juz weszla ekipa remontowa, bo wszystko bylo w stanie deweloperskim. moze to wlasnie kwestia nie doszuszenia. szwagier zainwestowal w pochlaniacze od razu. wklady wymienial codziennie, tyle bylo wilgoci.

w wakacje planujemy malowanie, wiec trzeba bedzie podzialac z tymi scianami.

edit myslalam, ze mamy juz spokoj z kaszlem, ale okazuje sie ze starszy nadal kaszle na mokro ale tylko z rana. moze to nadal pochorobowe, bo i ja tak mam.
gosiagosia
podawalyscie/podajecie dzieciom Propolis? widac jakies efekty?
Tamara79
gosiagosia jeszcze wypowiem sie nt. skraplania sie wody na szybach. Pomogła nam wymiana szyb, w 100% skuteczność. Mysle tu o oknach plastikowych. Spróbuj jedno okno czy jest poprawa. Koszt wymiany jednego podwójnego okna czyli dwóch wkładów 80zł.
gosiagosia
u nas sa specyficzne okna, wiec to nie taki tani koszt. na razie widze, ze sporo wody sie zbiera w pojemniku pochlaniacza, glownie u chlopcow w pokoju.
Nadulina
My stosujemy kuchnię 5 przemian, do tego codziennie niezależnie od pogody wychodzimy na spacery. Staramy się często jeździć w góry chociaż na jeden dzień, i unikamy antybiotyków.
sofia_
każdy chyba unika antybiotyków icon_wink.gif, chociaż z tym też nie ma co przesadzać, jak się weźmie coś na osłonę to antybiotyk nie powinien zaszkodzić, nasza lekarka tak unikała antybiotyków aż dziecko zapalenia oskrzeli dostało :/
zosia78
A ja polecam jeszcze raz na jakiś czas zmianę klimatu, super pomaga. Dodatkowo podaję jeszcze synkowi syrop na odporność, przepisany przez lekarza, gdyż leki bez recepty nie przynosiły skutków.
lula5
A możesz proszę podać nazwę tego syropu na receptę? Moja córka skończyła właśnie 2 grupę przedszkola i pierwszy rok chorowała w zasadzie non stop a w tym nieco mniej ale zimę i wiosnę bardzo przechorowała. Jemy zdrowo, regularnie jest na powietrzu, całe wakacje gdzieś podróżujemy i oprócz dobrego powietrz ma też sporo ruchu. Ostatnio wróciliśmy z Chorwacji i po niecałym tygodniu w przedszkolu złapała wirusa (gorączka i wymioty 2 dni) a tydzień przed wyjazdem skończyła brać antybiotyk. Całe szczęście, że był to 1 antybiotyk od roku, bo za wszystkich infekcji udawało nam się wychodzić z pomocą leków typu sinupred, przewciwgorączkowe i witaminy.
Szukam jakiegoś środka, który faktycznie pomógłby odbudować tą odporność. Daję córce probiotyk w miesięcznych kuracjach 3 razy w roku (wiem, że niektórym pomaga). Zimą pije tran...
Jeśli macie jakieś sprawdzone i bezpieczne witaminy czy inne suplementy to czekam na porady.
Zapomniałam dodać, że córka jest alegikiem (leczonym) więc oczywiście ma większe skłonności do infekcji.
sweetey
ja polecam tran jak najbardziej, ale przyjmowany regularnie, sprawdzony, na przykład Gal ma fajne smakowe dobre jakościowo. naprawdę wzmacnia odporność, moja córka odkąd pije nie brała ani razu antybiotyku! wcześniej podawałam jej probiotyki ale i tak chorowała, syrop od lekarza też nie dał takich efektów jak tran dostępny bez recepty.
Barbie66
Mojemu dziecku to ostatnio nie podaję nic na odporność tylko ciągle lekarstwa i antybiotyki :/ już sobie nie radzę. Zmieniałam 3 razy pediatrę licząc na to, że coś poradzi, nic z tego „dziecko małe chorować musi” – usłyszałam ostatnio. Nie wiem już co robić, pomóżcie. Słyszałam o programie sprawdzającym układ immunologiczny dzieci w medicoverze – odporność na plus. Czy któraś z Was zapisała malucha? Warto?
ulla
Nie chodzi o podawanie czegoś na odporność - najważniejsza jest odpowiednia dieta i hartowanie. Odpowiednia - czyli zdrowa. Mało cukru, mało konserwantów itp. śmieci. Dużo czasu na świeżym powietrzu - nawet w zimie możliwie dużo. Latem z opcją biegania po deszczu, chodzenia po rosie (jeżeli to możliwe), kąpieli w morzu/jeziorze itp.

Ja dziecku na odporność nie podawałam niczego prócz tranu -a i to,tak bez spinki, swoje odchorowała, ale kiedy dużo chorowała, po trzecim antybiotyku się zaparłam, że ma być leczenie bez antybiotyku. Znalazłam lekarza, który mi w tym pomógł. Wczesna interwencja + czasem przedłużone dochodzenie do zdrowia, ale bez wspomagaczy chemicznych (czasem środki na zbicie gorączki lub syropy hamujące odruch kaszlowy na noc + ew. syrop na dzień, jak domowy był niewystarczający). Chorowała dużo przez pierwsze dwa lata przedszkola (w drugim roku lżej, choć dłużej trwała poj. infekcja, ale już leczyłam ją bez antybotyków), po czym, nagle przestała chorować. I ilość infekcji spadła jej do 2-3 rocznie, w dodatku w większości max 3-dniowych. No i katar stał się tylko katarem, a nie wstępem do choroby.

I owszem - dzieci chorują. Przez przechorowanie nabywają odporności (jak rodzice mają szczęście, to dziecko jest na tyle odporne, że nie choruje, ale to nie jest zbyt częste), ale najczęściej dotyczy to dzieci żłobkowych i wczesnoprzedszkolnych, które mają duży kontakt z wirusami (poprzez inne chore dzieci), a nie piszesz, w jakim wieku jest Twoje dziecko. Może nie ma sensu przeprowadzać takich badań. No chyba, że je reklamujesz, ale wtedy, będę musiała edytować Twojego posta.
Kornelaaa
Dieta pełni bardzo ważną funkcię ale oprócz tego można się wspomagać różnego rodzaju witaminkami. To dziecku na pewno nie zaszkodzi.
kamama84
każda infekcja to dodatkowy cios w odpornośc maluszka. a antybiotyki tylko pogarszają sprawę. ważne zeby zadbac od samego poczatku o to, żeby dziecko było odporne. Franio ma miesiąc i uzupełniam jego mleczną dietę o dha i witaminę D (omegamed baby+d)
ulla
CYTAT(kamama84 @ Fri, 29 Aug 2014 - 14:43) *
każda infekcja to dodatkowy cios w odpornośc maluszka. a antybiotyki tylko pogarszają sprawę. ważne zeby zadbac od samego poczatku o to, żeby dziecko było odporne. Franio ma miesiąc i uzupełniam jego mleczną dietę o dha i witaminę D (omegamed baby+d)



Właściwie jest wręcz odwrotnie. Poprzez kontakt z czynnikami chorobotwórczymi, które czasem skutkują infekcją, nabywa się odporności. Wtedy, kiedy organizm musi się z nią zmierzyć - wytwarza przeciwciała.

Ale owszem - niepotrzebna lub stosowana nadmiernie (czasem zbyt szybko) antybiotykoterapia w tym przeszkadza i szkodzi, bo wyjaławia organizm i osłabia.

Należy dbać od początku o odporność dziecka (nie przegrzewać, dbać o dietę, odpowiednią ilość czasu na powietrzu itp.), ale gwarancji na to, że dziecko będzie na tyle odporne, że nie będzie chorować, to nie daje; więc jeżeli jednak, przy zwiększonym kontakcie z wirusami, zacznie, leczyć tak żeby tę odporność wspierać (na tyle, na ile to oczywiście możliwe), a nie osłabiać.


Ps. sztuczne witaminki na wszelki wypadek, nie są receptą na zdrowie i wcale nie są zalecane. Jeżeli dziecko ma zbilansowaną dietę to w większości przypadków nie są mu do niczego potrzebne. Ja raczej jestem zwolennikiem tezy, że nadmiar szkodzi.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.