Z jakimi opiniami spotkałyście się jeśli chodzi o przebytą toksoplazmozę? Czy jest nadal niebezpieczna?
przebyta - nie jest
jezu, ja mam kota małego, w sumie zawsze w moim domu był kot i nigdy nic sie nie działo, dlatego troszkę sobie lekceważę tę chorobe... chyba musze o niej wiecej poczytac;)
Rzeczywiście, przebyta tokso nie jest niebezpieczna, ale zostawia ślad w organizmie, który jest widoczny po przebadaniu krwii
jezu, ja mam kota małego, w sumie zawsze w moim domu był kot i nigdy nic sie nie działo, dlatego troszkę sobie lekceważę tę chorobe... chyba musze o niej wiecej poczytac;) jak zbadasz siebie, to warto zbadać i kota, czy nie jest nosicielem. Jesteś w ciąży?
Nalezy jednak pamiętać, że tylko 10% zakażeń jest spowodowanych kontaktem z chorym kotem.
Objawy u kota to biegunka, trwa około tygodnia i wtedy można się zarazić. Na tokso narażone sa głównie młode koty. Aby ustrzec kota przed zarażeniem nie nalezy dawać mu surowego mięsa, a jeśli już dajemy to zamroźmy je wczesniej na 2 dni.
Toksoplazmoza jest niebezpieczna w ciąży dla dziecka TYLKO wtedy, gdy matka zachoruje na nią po raz pierwszy w ciąży. Jeżeli wcześniej kobieta miała kontakt z tym pierwotniakiem, infekcja, nawet ponowna , nie zagraża ciąży. Przeciwciała IgG anty-toksoplazmoza przechodzą przez łozysko i skutecznie chronią rozwijający się płód. Najlepiej przed planowaną ciążą oznaczyć sobie miano przeciwciał w klasie IgG.
[edit: moderacja]
Koty domowe nie są takim zagrożeniem. Niebezpieczeństwo się pojawia, gdy wychodzą na dwór lub tam żyją.
To mnie teraz nastraszyłyście......
Ja w ciąży już zaawansowanej a mam 2 koty w domu..... Wprawdzie są zdrowe,nie wychodzą jedynie czasem na smyczy,nie mają styczności z innymi zwierzętami... Ale różnie to bywa..... Podczas badań w pierwszym trymestrze okazało się,ze mam ujemne wyniki,czyli nigdy nie przechodziłam toxo... Teraz lekarz kazał mi powtórzyć badania właśnie ze względu na ujemny wynik.... to aż takie niebezpieczne dla dziecka?Nie chce się zagłębiać,szukac informacji bo osiwieję i do końca ciąży będę płakać i trząść się ze strachu...
Jak już pisano - tylko 10% zarażeń jest od kota. Równie dobrze można zarazić się jedząc niemyte owoce, warzywa, albo przez skaleczenie podczas pracy w ziemi. Na upartego jak ktoś ma pecha to zacinając się podczas obierania brudnych zarażoną ziemią warzyw.
Komunikacja im wyższa ciążą tym mniej groźne dla dziecka,ja tez robiłam 3razy że wzgl na ujemny wynik,a dość sporą część populacji jest zarażona.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|