To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Skóra atopowa? Nie daję rady...

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Anecznik
Jakieś 1,5 roku temu stwierdzono u mnie AZS (pisałam o tym). Zawsze miałam bardzo suchą skóra, skłonna do podrażnień itd. Leczenie wspomogło tylko na chwilę a wydałam kupę kasy na prywatną wizytę i leki. Znalazłam innego dermatologa, który stwierdził, że to nie jest AZS. Zapisał krem "cud", takie wówczas miałam odczucia. Z czasem okazało się, że to krem z hydrokoryzonem czyli sterydem. Stosowałam przez długi czas. Kiedy odstawiałam na twarzy pojawiała się boląca, swędząca tarka, która piecze. Chcąc nie chcąc krem się skończył w niedzielę a już we wtorek rano moja twarz płonęła icon_sad.gif. Pomijając fatalny wygląd, nie daję rady z uczuciem ściągania, pieczenia i bólu. Mam w zanadrzu maść Protopic. Działa super, wygładza, ale twarz jest bardzo tkliwa i boląca po niej. Nie wiem co robić. Poszłam wczoraj do apteki po jakieś kremy dla skóry atopowej. Pan magister farmaceutyki chyba nie bardzo był w temacie. Dał mi próbki kremu dla dzieci Oillan. Smaruję sie tym, ale nie pomaga, a twarz ciągle jest wysuszona.
Rozkładam ręce bo nawet nie mam namiarów na innego niż do tej pory dermatologa. Co robić? Jakiś kosmetyków pielęgnacyjnych używać? POMOCY!
tomberowa
a próbowałaś zwykłej oliwy z oliwek? i może tez powinnaś brać tableki - ja i moje dziecko bierzemy np.neoglandynę - z olejem z ogórecznika, niestety jeszcze nie wiem, czy pomaga icon_smile.gif
ania.m
Niestety sterydów nie powinno się przez dłuższy czas stosować na twarz, bo potem jest taki tego skutek. Skóra robi się cienka i pomarszczona jak pergamin... Sterydów na twarz można używać tylko w ostateczności - takie moje zdanie.
Mi pomagają emolienty - Emolium, Cetaphil (bez recepty w aptekach). Możesz spróbować także jak radzi tomberowa z oliwą z oliwek. Niestety skutki stosowania sterydów na twarz są ciężkie do cofnięcia (o ile wogóle możliwe). Podejrzewam, że będziesz musiała nastawić się na długą walkę icon_sad.gif
Próbuj jeszcze tym protopickiem się poleczyć. Na podrażnioną skórę mi jeszcze pomagało masło Shea - ale ja muszę uważać, by za dużo środków zapachowych nie miało, bo i po nim czasem skóra mnie "pali".
Anecznik
CYTAT(ania.m @ Thu, 19 Sep 2013 - 08:51) *
Niestety sterydów nie powinno się przez dłuższy czas stosować na twarz, bo potem jest taki tego skutek. Skóra robi się cienka i pomarszczona jak pergamin... Sterydów na twarz można używać tylko w ostateczności - takie moje zdanie.
Mi pomagają emolienty - Emolium, Cetaphil (bez recepty w aptekach). Możesz spróbować także jak radzi tomberowa z oliwą z oliwek. Niestety skutki stosowania sterydów na twarz są ciężkie do cofnięcia (o ile wogóle możliwe). Podejrzewam, że będziesz musiała nastawić się na długą walkę icon_sad.gif
Próbuj jeszcze tym protopickiem się poleczyć. Na podrażnioną skórę mi jeszcze pomagało masło Shea - ale ja muszę uważać, by za dużo środków zapachowych nie miało, bo i po nim czasem skóra mnie "pali".


Tu mnie załamałaś choć wiem, ze nie miałaś tego w zamiarze 32.gif
Za ten steryd obwiniam siebie. Lekarz nie powiedział co zawiera krem, a sterydów na twarz wystrzegałam się zawsze. Oddałam receptę do apteki, odebrałam krem i już po dwóch dniach były tak spektakularne efekty, ze nawet nie pomyślałam zajrzeć w skład. Nigdy mi się to nie zdarzyło, każdy lek skrupulatnie sprawdzam. Dopiero przy 3 opakowaniu uzmysłowiła mi farmaceutka cóz to takiego, ale do kuracji dermatolog wlączył protopic więc chciałam iśc zgodnie z jego wskazówkami. Pomogło, ale kiedy odstawiłam krem wróciło w ekspresowym tempie. Jestem załamana bo nie mam zielonego pojęcia gdzie sie udać icon_sad.gif.

Tomberowa dzięki za info o tabsach, z pewnością zakupie bo nie sadze by pogorszyły mój stan. Czytałam też o probiotyku Latopic, stosowałaś może?

Próbowałam zrobić fotkę tego mojego cholerstwa ale nijak nie wychodzi tak jak jest w realiach.
Kaszanka
Niestety, pasujący kosmetyk musi sama znaleźć. To co pomaga nam nie znaczy, że pomoże Tobie. Ja po latach, setkach wypróbowanych kosmetyków zawsze wracam do nivei soft. Sprawdź najpierw co Twoja skóra potrzebuje: natłuszczania czy nawilżania. Ja po latach natłuszczania wiem, że to absolutnie nie dla mnie, skórę mam wtedy jeszcze gorszą.

Kiedyś nie mówiono nic o sterydach, pomagały więc stosowało się je latami, więc Twoje parę opakowań mnie nie wzrusza icon_wink.gif Skóra na twarzy wróciła mi do normalności, na dłoniach już nigdy nie będzie normalna przez sterydy.
Gremi
CYTAT(Kaszanka @ Thu, 19 Sep 2013 - 10:10) *
Niestety, pasujący kosmetyk musi sama znaleźć. To co pomaga nam nie znaczy, że pomoże Tobie. Ja po latach, setkach wypróbowanych kosmetyków zawsze wracam do nivei soft. Sprawdź najpierw co Twoja skóra potrzebuje: natłuszczania czy nawilżania. Ja po latach natłuszczania wiem, że to absolutnie nie dla mnie, skórę mam wtedy jeszcze gorszą.

Kiedyś nie mówiono nic o sterydach, pomagały więc stosowało się je latami, więc Twoje parę opakowań mnie nie wzrusza icon_wink.gif Skóra na twarzy wróciła mi do normalności, na dłoniach już nigdy nie będzie normalna przez sterydy.

Ja co prawda doświadczenie mam z atopową skórą u dziecka ale może tobie też pomoże. U nas natłuszczanie też nie pomagało. Również szukaliśmy długi czas odpowiedniego lekarza i w końcu znaleźliśmy. Nasza Pani doktor poleciła zaraz po myciu (do 5 minut) nawilżyć mocno skóre i pozwolić aby woda z danego specyfiku wchłonęła się w skórę a dopiero potem użyć czegoś tłustszego żeby jakby "zamknąć tą skórę. Sorki że tak tłumaczę ale nie znam się na tym na tyle żeby to pięknym medycznym językiem napisać.
My oczywiście stosowaliśmy tony różnych specyfików i powiem ze u nas względnie fajnym kremem również okazał się nivea na każdą pogodę. Ponadto robiona maść witaminowa z cholesterolem no i balsam (nie krem) z serii mustela dla atopików. Pani doktor polecała nam również brać kwasy Omega DHA (tylko nie z ryb a koniecznie z algo morskich) i właśnie probiotyk.
Poza tym możesz spróbować rozrobić lek który ci pomaga z kremen neutralnym np lipobasa. Nam Pani doktor przepisała własnie taka kurację tzn. na początku doprowadzić silniejszym kremem miejsca poranione do stanu "normalnego" a następnie nadal smarować te miejsca danym kremem ale już rozrobionym z kremem neutralnym. Po jakimś czasie przejść do nawilżania i nawet jak się poprawi to nawilżać i odzywiać nieustannie.

Życze powodzenia w walce i naprawdę współczuję.
Anecznik
Właśnie czytam o dermatitis perioralis i przypisuję to sobie bo nie dosyć, ze objawy wróciły to ze zdwojona siła. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak poszukać dobrego dermatologa (tia wszyscy do tej pory byli dobrzy:().

Kaszanka to co piszesz o natłuszczeniu i nawilzeniu jest ciekawe. Szczerze mówiąc nigdy nie myślałam o tym, a przecież to dwie różne sprawy. W obecnej chwili tez mam nivea soft, ale nawilża tak sobie.

Za 2,5 tygodnia idziemy na imprezę a ja wyglądam jak potwór. Chyba zaaplikuję ten protopic a w międzyczasie umówię się do dermatologa. Potem protopic odstawię żeby zmiany wróciły, niech lekarz widzi ta potworną twarz w całej okazałości.
Anecznik
CYTAT(Gremi @ Thu, 19 Sep 2013 - 09:33) *
Ja co prawda doświadczenie mam z atopową skórą u dziecka ale może tobie też pomoże. U nas natłuszczanie też nie pomagało. Również szukaliśmy długi czas odpowiedniego lekarza i w końcu znaleźliśmy. Nasza Pani doktor poleciła zaraz po myciu (do 5 minut) nawilżyć mocno skóre i pozwolić aby woda z danego specyfiku wchłonęła się w skórę a dopiero potem użyć czegoś tłustszego żeby jakby "zamknąć tą skórę. Sorki że tak tłumaczę ale nie znam się na tym na tyle żeby to pięknym medycznym językiem napisać.
My oczywiście stosowaliśmy tony różnych specyfików i powiem ze u nas względnie fajnym kremem również okazał się nivea na każdą pogodę. Ponadto robiona maść witaminowa z cholesterolem no i balsam (nie krem) z serii mustela dla atopików. Pani doktor polecała nam również brać kwasy Omega DHA (tylko nie z ryb a koniecznie z algo morskich) i właśnie probiotyk.
Poza tym możesz spróbować rozrobić lek który ci pomaga z kremen neutralnym np lipobasa. Nam Pani doktor przepisała własnie taka kurację tzn. na początku doprowadzić silniejszym kremem miejsca poranione do stanu "normalnego" a następnie nadal smarować te miejsca danym kremem ale już rozrobionym z kremem neutralnym. Po jakimś czasie przejść do nawilżania i nawet jak się poprawi to nawilżać i odzywiać nieustannie.

Życze powodzenia w walce i naprawdę współczuję.


Dziękuję za rady z nawilżaniem. Sama borykałam się z atopowcem u pierworodnego, ale do 2 roku życia wszystko ustąpiło. Natomiast co do rozrabiania leku...kremu już nie mam i bez recepty nie dostanę. Poza tym swego czasu dermatolog zmniejszył dawkę o połowę i zmiany zaczęły wracać, wspomagałam się protopiciem, a potem dermatolog wrócił do silniejszego stężenia sterydu choc jak twierdził była to najłagodniejsza postać z możliwych.
ania.m
CYTAT(Anecznik @ Thu, 19 Sep 2013 - 11:33) *
Właśnie czytam o dermatitis perioralis i przypisuję to sobie bo nie dosyć, ze objawy wróciły to ze zdwojona siła. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak poszukać dobrego dermatologa (tia wszyscy do tej pory byli dobrzy:().

Jak takiego znajdziesz to daj namiary! Ja jestem załamana jakością lekarzy - czy to na NFZ czy też prywatnych...
U mnie już chyba diagnozowano wszystko: poprzez AZS, alergię, nietolerancję... Ostatnia diagnoza to pokrzywka idiopatyczna... A skoro idiopatyczna, tzn. nikt nie wie co to jest 43.gif
amania
O nie ANecznik, dermatolog, który zapisuje Ci sterydy do stosowania na twarz, nic o tym nie mówiąc i to w dodatku na tak długi czas - to nie jest dobry dermatolog.
Moja najstarsza córka ma AZS, więc wiem z jaką ostrożnością przepisywano jej sterydy w ogóle, o twarzy nie wspominając.
Teraz, po długim okresie remisji, rozpoczął się nawrót, więc sobie podczytuję, bo może się jej coś przydać.
Pamiętam, że jakieś 10 lat temu trafiłyśmy na A-dermę i przez kilka lat to był najlepszy kosmetyk do pielęgnacji w jej przypadku. Potem sprawdzało się nanobase. Teraz zaczynamy próbować od nowa.
jaAga*
Ja tez mam atopika, narazie jest OK.
Ja za to polecę dietę, choć niektórym wydaje się to dziwne- pomaga! (wszak ktos powiedział, że jestesmy tym co jemy, czy jakoś tak 29.gif )
Kiedyś bodajże Kocisława pisała o swoich perypetiach o tu: https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...t=0&start=0, inna forumka chwaliła dietę pięciu przemian, którą my właśnie zaczęliśmy stosować w domu- z zalecenia dietetyka.
Kocisława zwana Warkotem
Anecznik czy ty nie jesteś czasami na jakiejś wysokobiałkowej diecie? U mnie ewidentnie skóra po takiej diecie jest w fatalnym stanie. AZS odzywa się ze zdwojoną siłą. Byłam jakiś czas temu na diecie oczyszczającej.Skóra wróciła wtedy do normalności i od tej pory sporadycznie "wywala" mnie na nadgarstkach. Działa wtedy najlepiej Lipikar Lait. Droga do normalności w wyglądzie zajęła mi bagatelka 37 lat,bo choruję od dziecka i ilość sterydów które w tym czasie wsmarowałam w siebie poraża 32.gif
Anecznik
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Thu, 19 Sep 2013 - 11:33) *
Anecznik czy ty nie jesteś czasami na jakiejś wysokobiałkowej diecie? U mnie ewidentnie skóra po takiej diecie jest w fatalnym stanie. AZS odzywa się ze zdwojoną siłą. Byłam jakiś czas temu na diecie oczyszczającej.Skóra wróciła wtedy do normalności i od tej pory sporadycznie "wywala" mnie na nadgarstkach. Działa wtedy najlepiej Lipikar Lait. Droga do normalności w wyglądzie zajęła mi bagatelka 37 lat,bo choruję od dziecka i ilość sterydów które w tym czasie wsmarowałam w siebie poraża 32.gif


Nie, nie jestem na diecie białkowej icon_wink.gif. Obecnie jestem na SB, od poniedziałku, ale nie sądzę (wręcz jestem pewna) żeby była ona skutkiem pogorszenia stanu skóry twarzy.
O diecie 5 przemian słyszałam, Ada ją rozpowszechniała na forum, ale u nas to niewykonalne. Cała rodzina nie przestawi mi się na nią. O oczyszczeniu organizmu też myślała tak jak o naświetlaniu UV. Musze jednak chyba najpierw poradzić się jakiego dermatologa, którego na dniach będę usilnie poszukiwała..
Z chęcią poczytam o tej diecie oczyszczającej. Dzięki.

W obecnej chwili mam na pysku Protopic, zobaczymy czy pomoże. 5 października idziemy na imprezę i musze jakoś wyglądac i złagodzić te zmiany. Potem będe łapała się wszelakich metod bo jakkolwiek przeszkadzają mi liszajowate zmiany na ciele o tyle te twarzowe są tak u*****liwe, że nie da się normalnie funkcjonować icon_sad.gif. Po protopicu przynajmniej tydzień mam z głowy, ale przynajmniej będę jakoś wyglądac...mam taka nadzieję.
Jogurciak
takim łagodny (zadnych sterydów!) ale bardzo skuteczny krem na wysypki, którym smaruję córkę (ale też siostra już dorosła używała) to emolium krem barierowy. Może to pomoże?
dasza
Ja mam zmiany na dłoniach i łokciach. Pomaga omega 3 przyjmowane w postaci tabletek lub tranu a bezpośrednio na skórę używam różnie - teraz oleju kokosowego ale tylko na noc (musi być nierafinowany), bo jest bardzo tłusty, a na dzień coś takiego - kiedyś przy zakupach dostałam próbkę i teraz już stosuję, bo bardzo mi pomaga.
Anecznik
No więc tak...Protopic pomógł, po 5 dniach smarowania się nim rano i wieczorem moja twarz wygląda normalnie. Mimo to w miejscu ogniska zapalnego ciągle jest świąd. Smaruje Oillan i w sumie całkiem fajnie nawilża, jest do twarzy i całego ciało.
Dziękuję Wam za rady. Wszystkie kremy czy tabletki jakie proponujecie zapisuję na kartce i będę po kolei próbować. Na pewno kupię sobie tabletki Neoglandyna i probiotyk Latopic. Kosmetyki Decubal tez mnie zaabsorbowały i cena jest całkiem przystępna.
Do tej pory jedyny balsam do ciała jaki dał radę nawilżyć moją skórę to Garnier. Niestety zimą zupełnie sobie nie radzi. Dlatego koniecznie trzeba zmienić specyfik na okres jesionno-zimowy.

Czy Wasza skóra zimą też jest w dużo gorszym stanie? U mnie strasznie wysuszona i liszajowata z wypryskami.

edit: literówka
Kocisława zwana Warkotem
Niestety jak tylko włączą ogrzewanie to skóra od razu jest bardziej ściągnięta,przesuszona. Radą jest nawilżanie powietrza,nie przegrzewanie pomieszczeń, nawilżanie skóry. Wspomniany Lipikar Lait nie dość że nawilża skórę to ma jeszcze właściwości przeciwświądowe(dla mnie bezcenne,szczgólnie gdy człowiek przebywa między ludźmi i wciąż się drapie 29.gif )

edit: W aptekach mają próbki dermokosmetyków(najczęściej schowane ,ale jak się poprosi to potrafią nawet sprowadzić konkretny specyfik)
Anecznik
CYTAT(Kocisława zwana Warkotem @ Wed, 25 Sep 2013 - 05:57) *
Niestety jak tylko włączą ogrzewanie to skóra od razu jest bardziej ściągnięta,przesuszona. Radą jest nawilżanie powietrza,nie przegrzewanie pomieszczeń, nawilżanie skóry. Wspomniany Lipikar Lait nie dość że nawilża skórę to ma jeszcze właściwości przeciwświądowe(dla mnie bezcenne,szczgólnie gdy człowiek przebywa między ludźmi i wciąż się drapie 29.gif )

edit: W aptekach mają próbki dermokosmetyków(najczęściej schowane ,ale jak się poprosi to potrafią nawet sprowadzić konkretny specyfik)


U nas problem w tym, że nie możemy nawilżać pomieszczeń bo wychodzi grzyb icon_sad.gif. Skoro tak polecacie ten Lipicar Lait to kupię i wypróbuję na sobie. Czy do twarzy też z tej serii coś jest?
Kocisława a powiedz mi jak Twoja skóra, czy po tym oczyszczeniu efekt ciągle się utrzymuje? Zamierzam wypróbować na sobie, ale to dopiero pewnie koniec października bo wówczas będę miała mniej intensywną pracę, a przypuszczam, że na tym wywarze to człowiek nadaje się tylko na kanapę i ewentualny spacer do wc i z powrotem 29.gif I właśnie, rozumiem, że pije się tylko wywar a warzywa do kosza?
Kaszanka
Ostatnio kupiłam Isanę Med mleczko do ciała urea 10%. Wchłania się koszmarnie więc stosuję tylko na noc i na miejsca które są szczególnie suche i jestem pozytywnie zaskoczona. Polecam też balsam do ciała Balea urea 15% ale w Polsce go nie kupisz.
Ja z zasady szukam najpierw tanich rozwiązań, dopiero w desperacji sięgam po apteczne.
Anecznik
CYTAT(Kaszanka @ Wed, 25 Sep 2013 - 10:18) *
Ostatnio kupiłam Isanę Med mleczko do ciała urea 10%. Wchłania się koszmarnie więc stosuję tylko na noc i na miejsca które są szczególnie suche i jestem pozytywnie zaskoczona. Polecam też balsam do ciała Balea urea 15% ale w Polsce go nie kupisz.
Ja z zasady szukam najpierw tanich rozwiązań, dopiero w desperacji sięgam po apteczne.


Właśnie, te ceny mnie powalają najbardziej. Miesięczny koszt pielęgnacji ciało z aptecznymi specyfikami wychodzi bardzo duży...
ania.m
Możesz jeszcze spróbować z olejem arganowym (gdzieś tu chyba jest nawet cały wątek o nim). Dostępny jest w aptekach (ale nie zawsze).
Jest dość ekonomiczny, bo niewiele go do twarzy potrzeba. Można go w sumie stosować do całego ciała, a nawet na włosy. Za 50ml zapłaciłam ok 24zł.
Niestety nie każdemu "podchodzi".
Anecznik
CYTAT(ania.m @ Wed, 25 Sep 2013 - 13:32) *
Możesz jeszcze spróbować z olejem arganowym (gdzieś tu chyba jest nawet cały wątek o nim). Dostępny jest w aptekach (ale nie zawsze).
Jest dość ekonomiczny, bo niewiele go do twarzy potrzeba. Można go w sumie stosować do całego ciała, a nawet na włosy. Za 50ml zapłaciłam ok 24zł.
Niestety nie każdemu "podchodzi".


Ja zaliczam się do tych osób, którym nie podchodzi niestety. Kupiłam oryginalny, kupę kasy zapłaciłam i guzik. Mimo wszystko dzięki za radę icon_wink.gif
Kocisława zwana Warkotem
CYTAT(Anecznik @ Wed, 25 Sep 2013 - 12:55) *
Właśnie, te ceny mnie powalają najbardziej. Miesięczny koszt pielęgnacji ciało z aptecznymi specyfikami wychodzi bardzo duży...

Dlatego nie kupuję w aptekach. Internetowe drogerie są duuuużo tańsze.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.