To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Ospa u dorosłych..

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Marghe
Już coś niecoś skrobnęłam na ten temat na zdrowiu i pielęgnacji..

Czy mozecie mi powiedziec jak dorosli przechodzą ospę.. jest bardzo prawdopodobne, ze niedługo sie rozłożę i szczerze mówiąć trochę sie boję..

M.
Edi Zet :)
Marghe,
ja miałam ospę będąc na czwartym roku studiów (poświadczyć może mąż, który jako jeden z niewielu mógł mnie wtedy odwiedzać), a więc duża już byłam icon_wink.gif . Przechodziłam ją średnio. Co prawda nie byłam mocno "wysypana", tak jak wysypuje dzieci, ale miałam temperaturę ze trzy dni i zasypiałam na siedząco w trakcie rozmów. Ogólnie czułam się fatalnie, rozbita, zniechęcona i męczyło mnie pytanie "dlaczego ja?". Miałam 2 tygodnie zwolnienia lekarskiego i ominął mnie egzamin z dietetyki. Nie swędziało bardzo. Właściwie niczym nie smarowałam i nie pędzlowałam. Miałam pecherzyki na plecach, brzuchu i udach. Nigdzie więcej. Pozostały mi dwie blizny, bo musialam je jednak rozdrapać.
Zaraziłam się od koleżanki. Ją wysypało mocno. Cała była "pęcherzasta". Akcja dziaa się w akademiku SGGW.
Mój kuzyn natomiast wysypany był na skórze średnio, ale za to miał pęcherzyki i na bł. śluzowych j. ustnej i nosa. Może i gdzieś indziej, nie wiem icon_wink.gif Chciałam powiedziać, że durnowaty wyciskał sobie surowiczy płyn z pcherzyków i roznosił sobie dalej, a mimo tego nie chorował ciężko.
Marghe, wiesz co? Ospa, którą ja przechodziłam nie była tak ciężka. Wolałabym ją przejść jeszcze raz zamiast np. tygodniowego przeziębienia bez temperatury, ale za to z ooooooogromniastym katarem i gilunami. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Pecia
podobno gorzej niz dzieci icon_sad.gif

kilka lat temu corka znajomych zachorowala na ospe, miala kilkanascie krostek.
jej tata 2 dni przed wyjazdem w delegacje za granice, zostal tak obsypany, ze icon_eek.gif
widzielismy go jak juz nie zarażal...wygladal jakby mial ospe......ale czarna icon_lol.gif


jak moje dzieci mialy ospe, to moja mama zlapala od nich półpaśca..... icon_sad.gif
( to ten sam wirus) ale trzeba byc oslabionym, zeby zachorowac...
anonimowy
Doradziłabym aby strupków nie drapac co by slady po takowych nie zostały icon_cry.gif

ewa-pozdrawiam
Marghe
Dzięki Edik.. bo ja tu lekkiej histerii dostaję (poczytałam sobie co nieco w internecie i włos na glowie mi sie jeży).. No nic, czekamy.
M.
Małgoś.dz
Marghe, zapukaj do Blaire. Magda całkiem niedawno przechodziła przez ospę. Więc jest "na świeżo". icon_wink.gif
addera
Moja koleżanka z pracy chorowała w zeszłym roku i wysypało ją dokładnie wszędzie, nawet w uszach i nosie icon_sad.gif Musiała na czas ospy zrezygnować z noszenia soczewek kontaktowych, bo miała krostki nawet na powiekach, a ze dwie na wew. stronie powieki icon_confused.gif
Trzy dni miała temperaturę, ale czuła się źle (taka osłabiona była) przez około tydzień. Jak wróciła do pracy (jest sekretarką), żaden z szefów nie śmiał jej prosić o kawę czy herbatę icon_wink.gif
i.
Dorośli, którzy chorowali w dzieciństwie na ospę mogą zapaść na półpasiec. Moja siostra cioteczna na to chorowała - bardzo poważna sprawa, bo wirus ten atakuje nerwy. Ale wsztystko skończyło się pomyślnie icon_smile.gif

Ja natomiast nigdy jako dziecko nie chorowałam na ospę i zetknełam się z nią dopiero jak Zuzka przysniosła z przedszkola. Miałam dokładnie 4 pęcherze na brzuchu icon_rolleyes.gif Samopoczucie doskonałe. Szczerze mówiąc zastanawiam się czy to w ogóle można zaliczyć jako ospę...
skanna
Ja zachorowałam na wiatrówkę na 2 miesiące przed ślubem icon_smile.gif. Temperatury nie miałam, tylko stan podgorączkowy, za to byłam obsypana równo na całym ciele. I te cholerne wypryski nie dość, że się długo trzymały, to jeszcze swędziały straszecznie. Wyglądałam jak straszydło - a jednak mój mieszkający ze mną wtedy narzeczony nie przeraził się zbytnio i nie zrejterował przed ślubem icon_wink.gif Chyba jednak mnie kocha icon_biggrin.gif
irminka2
Ilka - można.Tak ospę przeszedł mój syn.Że to była ospa zorientowałam się jak za dwa tygodnie od stóp do głów wysypało córkę. Pytałam lekarza , czy to możliwe ,że syn tak lekko to przeszedł, powiedziała,że tak.

Irmina
Agnieszka
Marghe ja przechodziłam ospę w wieku 26 lat i z 9- tygodniową ciążą w brzuszku icon_rolleyes.gif Przeszłam ja wydaje mi się że nie tak grożnie jak opisują miałam przez trzy dni bardzo wysoka gorączkę i wysypana byłam na całym ciele dosłownie wszędzie icon_eek.gif Byłam bardzo słaba ale taki stan trwał koło 4 dni.

Najbardziej jednak martwiłam się o mojego szkrabika w brzuchu....lekarz optymistycznie mnie do całej sytuacji nie nastawił...ale MY mimo wszystko dzielnie przeszlismy przez to choróbsko icon_smile.gif

A dziś cieszę się żywym srebrem zdrowiusieńkim jak ryba 2,5 letnim Szymonem.

Pozdrawimy serdecznie
Aga z Szymonem
Marghe
CzujÄ™ sie jak bomba zegarowa icon_biggrin.gif
M.
irminka2
Marghe, równie dobrze mogłaś nie złapać .Ja nie chorowałam na świnkę i od moich świnek też się nie zaraziłam.

Irmina
Aniutas
Prawie równo rok temu zaraziłam się od młodszego synka,
który miał jeszcze zwyczaj przychodzić do mnie w nocy icon_lol.gif

Nie chcę Cię straszyć i może u Ciebie będzie lepiej,
ale myślałam, że ducha wyzionę icon_cry.gif

Przez tydzień miałam wysoką gorączkę i dosłownie wszędzie icon_confused.gif
wysypkÄ™.
Radzę zabezpieczać się jakoś na noc (rękawiczki?)
bo ja przez sen się drapałam i zostało mi parę śladów icon_cry.gif

Mężowi się podobają icon_rolleyes.gif

W dodatku zaraz po chorobie zaszłam w ciążę i martwiłam się czy
choroba nie będzie miała wpływu na dziecko.
Na szczęście nie miała.

Podobno są jakieś leki antywirusowe, po których przebieg choroby jest lżejszy.

Zdrowia życzę icon_biggrin.gif
irminka2
Ten lek na na pewno Heviran. Nie wiem , pewnie jakieś inne też są.

Irmina
Marghe
Mam przepisany HEviron.. co prawda dla Gaby, ale ukradnÄ™ Jej jakby co parÄ™ pastylek icon_biggrin.gif
M.
amania
Marghe, postraszÄ™ CiÄ™ trochÄ™
Mój znajomy przechodził ospe w wieku 29 lat.
Obsypało mu nawet gardło icon_eek.gif

Ale trzymam kciuki, żeby u Ciebie skończyło się na dwóch wypryskach wink.gif
pirania
Marghe prosze przestac w internecie pocytywac conieco tylko cieszyc sie wiosna bo jak was obsypie to bedziecie mialy bana na spacery icon_wink.gif obie icon_wink.gif)

Od ospy sie nie umiera i nie ginie, swedzi i tyle ja jako dziecko pamietam ze duuuuzo gorzej znioslam swinke moim dzieciom malowalam finezyjne kwiatki z gencjany patyczkiem do uszu i przezyly.
Wszystkich ktorzy byli w Debkach i przywiezli ospe serdecznie przepraszam- ze wzgledu na to ze Ula byla zamaskowana wymykalismy sie na spacery w miejca publiczne szczegolnie wieczorem bo cholery mozna bylo dostac wiec pewnie roznieslismy icon_wink.gif))
Marghe
Gosia, a powiedz mi jak należy bądź nie nalezy sie zachowywać jak juz sie to świnstwo złapie? Leżec w ciepełku? Gaby za chiny w łóżku nie utrzymam.. Powiadasz, ze spaceroweałyscie, czyli wolno sie ruszac?
M.
pirania
Ruszac sie wolno jak najbardziej.
Nie powinno sie latac po sloncu... nie no generalnie nie powinno sie wychodzic na dwor zeby ospy dodatkowo nie przeziebic i w miejscach publicznych zeby nie roznosic.

Poza tym wolno wszystko icon_wink.gif) w rozsadnych granicach icon_wink.gif)
Pecia
a zeby nie swedzialo najlepszy jest najzwyklejszy PUDRODERM
i nie barwi ubran na fioletowo icon_wink.gif


acha no i pecherzyki musza przyschnac, wiec nie moczymy ich icon_wink.gif
Lila_
Marghe odpuśc sobie czytanie w internecie bo osiwiejesz a ospy nie dostaniesz icon_lol.gif

Hmm... ten Heviran mnie trochę zmartwił - zapytałam moja lekarke jak maluchy zachorowały i odradziła stanowczo mówiąc , że może więcej napsuć niż pomóc icon_sad.gif
podają go wtedy gdy dzieci wyjątkowo maja obniżoną odpornośc lub sa po chemioterapii - więc dobrze przemyśl podanie tego leku.

Ospę da się przezyć icon_exclaim.gif
Chorwałam mając 20 lat - byłam zsypana, swędziało strasznie , miałam goraczkę kilka dni i ogólnie osłabiona byłam a pierwszym objawem u mnie był ból w oczach przy patrzeniu w bok.

Ospę moje maluchy "wylatały" w domu icon_lol.gif - o leżeniu i wygrzewaniu to ja nawet nie myślałam bo z nimi to nierealne icon_lol.gif
Lekarka pozwoliła się przemieszczać ale o spacerach nalezy zapomnieć.

Może zacznij już teraz przyjmowac jakieś witaminy aby organizm póxniej dał sobie szybciej radę z wirusem?

Jakby coś to służę standardowymi lekami homeo. stoswanymi przy ospie icon_smile.gif


Może lepiej abys teraz te ospę złapała niż za lat iles tam ? icon_smile.gif
Marghe
Lila, no to namieszałaś mi z tym Heviranem icon_wink.gif . Mnie kilku lekarzy polecalo ten specyfik - zarowno dla Gaby jak i dla mnie. Koleżanki córka przeszla (być moze własnie dzieki temu lekarstwu) ospę w tydzien, 3 krostki na krzyż, zero gorączki itp.. Drugiej kolezanki córka bez Hevironu płakala z bólu icon_eek.gif 3 doby... No to sie zakręciłam.

A namiary na homeopatię - chętnie. Poproszę.
M.
mimi
Wiem, że w przypadku Marghe, już może być za późno na szczepionkę, ale co o tym sądzicie? Ma może ktoś jakieś doświdczenia w tej materii? Ja również nie przechodziłam ospy, we wrześniu chcę posłać małego do przedszkola i boję się na zapas.

Pozdrawiam
Lila_
No marghe czasami mi siÄ™ zdarza namieszac ale w dobrej wierze icon_smile.gif


A leki podam na priv icon_smile.gif
ulla
Odświeżam wątek...bo mam ospę....najprawdopodobniej, no i Weronika ma niewątpliwą. Czego nie rozumiem, to tego, że przecież miałam pół roku temu półpaśca (lekarz niestety potwierdził), a w dzieciństwie na pewno nie miałam objawowej ospy, więc skąd i dlaczego teraz???

Znaczy skąd wiem, bo drugiego dnia po przyjeździe do rodziny na Święta, obsypało moją 3,5 letnią siostrzenicę. Od niej zaraziłam się ja, Weronika i moja bratowa...Tyle, że ja nie wiem czy powinnam chorować na ospę, a obsypana jestem niemal wyłącznie na głowie + 5 wyprysków na ciele, więc typowo to nie wygląda icon_sad.gif Poza tym, mnie wysypuje od noworocznego wieczoru (i jeszcze się nie skończyło), a Weronika i bratowa dopiero wczoraj zaczęły się pokrywać kropkami....obie wyglądają jak zmutowane biedronki icon_smile.gif , ale dość standardowo...
No i nie wiem jak to z ospą w końcu jest icon_sad.gif
KtoÅ› wie???
.uzytkownik.usuniety.
Ulla, słyszałam, że ostatnio pojawiła się jakaś nowa mutacja wirusa ospy, na którą nie są odporni ci, którzy przeszli ją w dzieciństwie lub zarazili się wcześniej tym 'starym' wirusem. Spotkałam już parę osób, które zaliczały ją dwa razy icon_sad.gif

Co do mojej ospy - przeszłam w wieku 21 lat. Wszystko było ok. gdyby nie to, że nawet na gałki oczne mi się rzuciła. Od tego czasu niekiedy to na oczach się odnawia...

Polecam Fenistil w tabletkach. Pomaga się nie drapać jak głupek.

Pzdr,

Z
mamajul
....a jak już się podrapiesz to na takie "głebokie" świeże blizenki, zeby nie zostało po nich śladu używałam solcoserylu-to taka maść bez recepty.
Wygładza i przyspiesza gojenie.
Mika
CYTAT(Zwierzo.)
Ulla, słyszałam, że ostatnio pojawiła się jakaś nowa mutacja wirusa ospy, na którą nie są odporni ci, którzy przeszli ją w dzieciństwie lub zarazili się wcześniej tym 'starym' wirusem. Spotkałam już parę osób, które zaliczały ją dwa razy


to samo ostatnio mówił Jaśkowy pediatra-coraz częściej zdarzają się przypadki,że i dzieci i dorośli chorują po 2 razy na ospę
Kasia73
Dowiadywalam sie ostatnio o szczepionke na ospe, bo rowniez nie przechodzilam ... ale cena mnie zabila !!
Trzeba wziac 2 dawki w odstepach 6 tygodni, kazda kosztuje ok 200 zl.
Sek w tym, ze ponoc daja tylko 70-80 % skutecznosci ... icon_rolleyes.gif
Mika
Kasia- dodatkowo ta szczepionka ma tylko jeden szczep ospy,a ostatnio pojawia siÄ™ jakiÅ› inny icon_rolleyes.gif
Kasia73
CYTAT(Mika)
Kasia- dodatkowo ta szczepionka ma tylko jeden szczep ospy,a ostatnio pojawia siÄ™ jakiÅ› inny  :roll:

Boszzz - to juz w ogole bez sensu sie szczepic !
mama_do_kwadratu
CYTAT(Kasia73)
SÄ™k w tym, ze ponoc daja tylko 70-80 % skutecznosci ...  :roll:

żadna szczepionka nie daje 100% pewności...
Kasia73
CYTAT(Mama_Do_Kwadratu)
CYTAT(Kasia73)

SÄ™k w tym, ze ponoc daja tylko 70-80 % skutecznosci ...  :roll:

żadna szczepionka nie daje 100% pewności...

Wiem wiem, ale jakas lekka obsesje ospy mam wink.gif icon_lol.gif i boje sie, ze bedzie ciezko jak zachoruje .... choc przeciez nie musze icon_wink.gif
ulla
Cóż w moim przypadku, w związku z ospą mało widoczną, acz skutecznie przedłużoną przez rozdrapywanie, dużo gorszyokazał się wirus, który się przyplatał po ospie i trzyma mnie 4 dzień. Boli głowa, wężły chłonne na szyi i potylicy, odrobinę gardło i bardzo mocno mięśnie. Po zażyciu lekarstwa - mięśnie mniej bolą, tylko robią się "zmęczone", skutkiem snuje się tak i potykam co chwilę, jakbym właśnie wróciła do domu z 3-dniowej wędrówki, albo przerzuciła ze 4 tony węgla...ale głowa boli cały czas, no i te węzły też icon_sad.gif
Nawet siedzi się niewygodnie, bo te mięśnie do siedzenia też bolą icon_evil.gif
katarynka
Mój syn dostał ospy dokładnie w Sylwestra. Jest juz po icon_biggrin.gif
Ja nie chorowalam. Jak myslicie, po ilu dniach moge się czuc calkowicie bezpieczna,że mnie nie dopadnie???
Przyznaję,że też sie boje...
Mika
CYTAT(katarynka)
Jak myslicie, po ilu dniach moge się czuc calkowicie bezpieczna,że mnie nie dopadnie???


okres wylęgania to 2-4 tygodnie icon_wink.gif
marghe.
ja slyszalam 7-21 dni.
Mika
Marghe. -to co panowało ostatnio w jednej ze szkół na Żoliborzu właśnie miało tak długi okres wylęgania -drugie dziecko zachorowało dokładnie 3 tygodznie po pierwszym,a kolejne dopiero tydzień po nim
Pomijam fakt,że mama pierwszego dziecka rozpoczęła ten "wysyp" przez to,że posłała jeszcze chore dziecko do szkoły,bo jak stwierdziła "przecież nic mu nie jest" icon_rolleyes.gif
myla
no to odświeżam dziś wysypało mojego męża. Na razie tych krostek ma niewiele. Zaraził się pewnie od mojego chrzesniaka ( 6 grudnia). Dzieci zaszczepione wiec nawet jakby się zaraziły to mam nadzieje że łagodnie. Pozdrawiam Światecznie icon_smile.gif
bb
Myla, pozdrow meza.
Ja calkiem niedawno tez zapadlam na ospe:
https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...=82713&st=0
i zyje.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.