To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Zbyt mało płytek krwi

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Pilawianka
Byłam wczoraj zbadać prolaktynę. Stwierdziłam, że jak i tak będą mi krew pobierać to może zrobię morfologię, dawno nie robiłam.
Właśnie odebrałam wyniki i spanikowałam.
Wszystkie wyniki mam w normie oprócz płytek krwi.
Norma jest 150-450 a ja mam 58 icon_sad.gif
Napisane jest, że wynik wykonano dwukrotnie.

Kurcze jestem przerażona.
Najlepiej byłoby pobiec do lekarza, tylko ja nie wiem czy jestem ubezpieczona.
Pracuję na zlecenie, z tym że miałam 3 tygodnie przerwy. Umowę zawsze dostaje do podpisania na koniec miesiąca razem z rachunkiem do podpisania (pracodawca jest w Białymstoku ja w Szczecinie) i właściwie to nie wiem czy na chwilę obecną jestem ubezpieczona czy nie.

Mam panikować i lecieć do jakiegoś lekarza prywatnie?
Jest jakieś mało groźne wytłumaczenie takiego wyniku?
Kurcze, zawsze się zastanawiałam po co ludzie zakładają takie tematy zamiast iść do lekarza. No to już wiem dlaczego.

BojÄ™ siÄ™ icon_sad.gif
dasza
Miałam podobną sytuację, bardzo mało płytek. Lekarz rodzinny kazał mi powtórzyć badanie za parę dni, żeby wykluczyć błąd i nowe wyniki były już w porządku.
Zrób jutro (przed weekendem dla spokoju) nowe wyniki, jeśli będą złe - wtedy się martw.
Pilawianka
Dasza, dziękuję.
Zrobię wyniki w poniedziałek. Wolę ich na weekend nie mieć, bo jak będą złe to w weekend i tak niewiele zrobię.

Jestem przerażona ale cóż.
Tuni
MÅ‚odziutka, bierzesz jakieÅ› leki?
Bo niektóre potrafią bardzo zaburzać wyniki krwi. Nawet zwykły panadol wzięty krótko przed pobraniem.
Jeśli coś bierzesz, to poczytaj ulotki.
No i koniecznie powtórz badania.
Pilawianka
Biorę leki na obniżenie prolaktyny. Pierwsze co zrobiłam po przyjściu do domu to przeczytanie ulotki. Nic tam na ten temat nie zlazłam niestety.
No trudno, nawet jeśli jest mi coś poważnego, to dobrze, że przypadkiem zrobiłam badania.
Chociaż mam nadzieję, że w poniedziałek okaże się to zwykłą pomyłką.

Silije
W samym necie można znaleźć z pięćdziesiąt różnych przyczyn małopłytkowości, więc trzeba to wyjaśniać dalej, bo nikt nie zgadnie. Ale jeżeli dobrze się czujesz, to bez paniki przytul.gif
Joanna 81
młodziutka mam nadzieję, że ponowne badanie będzie już ok i okaże się, że niepotrzebnie się martwiłaś przytul.gif
Pilawianka
Silije wiem, że nikt nie zgadnie i powodów może być wiele. Mi niestety do głowy przychodzą tylko te najgorsze.
Chyba potrzebowałam postawienia do pionu.
Staram się nie panikować ale cóż zrobić. Kurcze, że musiało trafić na moment, że nie wiem jak jest z tym moim ubezpieczeniem :/

Jutro pójdę do ginekologa z wynikami prolaktyny, to może ona coś mi podpowie.
W poniedziałek zrobię nowe wyniki.
Asiu dziękuję przytul.gif
Jak macie jakieś wolne kciuki to nieśmiało poproszę.
dasza
będzie dobrze icon_smile.gif trzymam kciuki
Pilawianka
Wiecie co? Właśnie się dowiedziałam, że dostałam moją wymarzoną pracę.
Moja radość łączy się z przerażeniem, że mogę nie przejść badań w medycynie pracy icon_sad.gif
malgog
CYTAT(młodziutka @ Fri, 11 Oct 2013 - 10:49) *
Wiecie co? Właśnie się dowiedziałam, że dostałam moją wymarzoną pracę.
Moja radość łączy się z przerażeniem, że mogę nie przejść badań w medycynie pracy icon_sad.gif



gratuluje pracy !!!

nie wiem jaki będziesz miała zakres badań podczas przyjmowania do pracy...wieki temu ja miałam i rentgen płuc i morfologie pełna z moczem i okulistę...teraz na okresowych tylko okuliste pożal sie boże i medycyne pracy...
ale przecież nie masz sie co martwic bo kiedy powtórzysz badania to pewnie plytki beda juz ok
na marginesie, czy pozostałe wyniki sa dobre ?

u mojego starszego syna przez pewien czas kiedy miał 8-9 lat plytki wychodzily ponizej wszelkich poziomów, raz chyba w okolichach 100
pamietam strach kiedy dzwonili do mnie z laboratorium żeby dziecko pod ramie zabierac i gnac na powtórke, płytki pod mikroskopem liczył sam szef przychodni
wszystkie pozostałe badania mial ok
taki stan trwał ponad rok, potem wszystko wrócilo do normy
Anitczak
MÅ‚odziutka a masz jakies objawy? Typu siniaki, krwawienia z nosa itp?
Pozostałe wyniki są dobre? Robiłas wczwsniej morfologie i zawsze plytki były dobre? Ja radze powtorzyc badanie i mozesz poprosic o tzw reczne zbadanie plytek, czyli ogladniecie pod mikroskopem a nie,że komputer liczy, bo komputer czasem sie myli. Mysle,ze wszystko bedzie ok, a na badania medycyny pracy nie powinno miec to wielkiego wplywu, no oczywiscie w za;eznosci co to za praca.
Pilawianka
Nie mam żadnych siniaków, krwawień ani nic takiego.
Morfologii dawno nie robiłam, ponad 2 lata jakoś. Teraz też zrobiłam przypadkiem, tak dla świętego spokoju.
Jak widać, spokoju mi to nie dało.
Pozostałe wyniki mam w normie, tylko ten jeden dużo poniżej.

Mam nadzieję, że z medycyną pracy się uda. Bardzo mi zależy. To praca w aptece, jako technik farmacji. Postawiłam wszystko na 1 kartę, gdy po studiach postanowiłam się przekwalifikować więc teraz musi się udać.
Anitczak
To mysle. ze wszystko bedzie ok, bardzo mozliwe ze to blad laboratoryjny, a w najgorszym wypadku samoistna makloplytkowosc ktorej przewaznie sie nie leczy tylko sama mija. Zrobiłabym powtorke, mozesz jeszcze poprosic w laboratorium o pobranie krwi na cytrynian, beda wiedziec o co chodzi i dopiero jak wyjdzie nie tak to koniecznie skontaktuj sie z lekarzem.
Joanna 81
młodziutka GRATULUJĘ impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif i zaciskam bardzo mocno kciuki, by nic nie pokrzyżowało Twoich planów, byś mogła zrealizować swoje marzenie przytul.gif
iwanka
Młodziutka, ja choruję na małopłytkowość. Najmniej miałam 42 tyś. Jestem pod opieką hematologa. I teraz tak, przede wszystkim należy unikać niesteroidowych leków przeciwzapalnych (obniżają płytki), warto też sprawdzić czy nie masz helicobacter pylori. U niektórych osób wdychanie np oparów farby też powoduje spadek płytek. Płytki krwi podnosi się sterydami, ale z tego co mi mówiła hematolog dopiero wtedy, gdy ich wartość spadnie do 30 tyś. Moje płytki skaczą raz w górę raz w dół.
I chociaz nie ma domowego sposobu na podniesienie płytek krwi, ja wierzę w sok z aronii, czarnej porzeczki i buraka icon_smile.gif
Pilawianka
Iwanka, dziękuję. Pocieszające jest, że da się z tym żyć.
Dziś od kilku osób słyszałam właśnie, że przy problemach z płytkami powinno się unikać wszelkich oparów chemikaliów - a ja jestem chemikiem 43.gif Chyba zacznę się cieszyć, że nie dane mi było pracować w zawodzie.
W poniedziałek idę na badania do medycyny pracy więc proszę o kciuki.
Jak już podpiszę umowę, to zajmę się dokładniejszą diagnostyką.
annad
Co do pytania o ubezpieczenie to wystarczy zadzwonic do zusu lub można sprawdzić w najbliższej przychodni. Ja mam tez problem z płytkami tyle, że ja mam ich za dużo co grozi mi zatorem, zablokowaniem przez skrzep krwi żył i takie tam.Od czasu jak lecze się u hematologa jest lepiej. Kciuki!
Joanna 81
kciuki od rana zaciśnięte, daj znać jak będziesz już coś wiedziała. Trzymaj się ciepło!
mońcia
Mnie również kiedyś wyszło w badaniach, że mam bardzo mało płytek krwi. Jak poczytałam w necie co może być przyczyną to prawie dostałam zawału. Natomiast znajoma laborantka powiedziała mi, że bardzo często złe wyniki płytek krwi wychodzą jak krew jest źle w laboratorium przechowywana. Często w jednym miejscu pobierają krew i dopiero ją przewożą na badania. Poleciła mi żeby powtórzyć badanie i faktycznie w drugim badaniu było ok. Także nie denerwuj się tylko jeszcze raz przebadaj. Będzie dobrze!

edit: literówka
Pilawianka
Dzięki dziewczyny. Wasze kciuki pomogły bo w medycynie pracy morfologii nie robił. Jutro zakończenie badań więc już chyba do płytek się nie przyczepią. Prosto z przychodni rano jechałam do pracy w której byłam do 20 (pracuję na zlecenie do czasu zrobienia badań) więc już tych płytek nie badałam dziś.
Zrobiłam za to domowy test na helicobacter pylori i wyszedł negatywny, więc ten trop jako przyczyna niskich płytek raczej odpada.
Jak tylko w któryś dzień będę miała czas rano, to pojadę zrobić płytki na cytrynian.
Zmienię też lekarza rodzinnego i zajmę się bardziej swoim stanem zdrowia.
annad
Kciuki za dalsze leczenie i znalezienie dobrego lekarza!
Pilawianka
Dziś mam wolne więc poszłam zrobić te płytki.
Wyniki już pewnie są...a ja boję się je odbierać.
To jest straszne, zawsze wszystkich wyganiam na badania czy do lekarza a sama boję się odebrać wyników.
Joanna 81
CYTAT(młodziutka @ Fri, 18 Oct 2013 - 12:38) *
Dziś mam wolne więc poszłam zrobić te płytki.
Wyniki już pewnie są...a ja boję się je odbierać.
To jest straszne, zawsze wszystkich wyganiam na badania czy do lekarza a sama boję się odebrać wyników.


Najgorsza jest niepewność. Strach przed złymi wynikami sprawia, że przeciągasz tę chwilę. To zrozumiałe. Czekam na wiadomość i zaciskam kciuki, by były dobre. Uściski przytul.gif
Pilawianka
Joasiu, Ty wiesz przytul.gif
Dziękuję za wszystkie kciuki.

Moje dzisiejsze płytki to 169 więc o ponad 100 więcej icon_smile.gif
Wielki kamień spadł mi z serca. Będę co jakiś czas kontrolować te płytki ale mam nadzieję, już więcej takich stresów nie przeżywać.
Joanna 81
Super! Na taką informację czekałam. Cieszę się, że mogłaś odetchnąć z ulgą.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.