To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

PÅ‚yta gazowa czy elektryczna?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Tuni
Piekarnik mam elektryczny.
Zastanawiam się nad górą.
Poproszę za i przeciw płyty gazowej i elektrycznej

będę wdzięczna icon_smile.gif
Ewelinek
My mamy indukcję i nie zamieniłabym już na gaz. Jest znacznie szybciej, czyściej i jakoś tak ładniej pachnie icon_wink.gif
Agnieszka AZJ
Ja mam płytę elektryczną, ale jak będę zmieniała to na indukcję.

Zrezygnowałam z gazu, bo płytę ceramiczną łatwiej utrzymac w czystości (mnie dobijało mycie tych rusztów, na ktorych sie stawia garnki). Poza tym - robiliśmy remont domu i instalację gazową doprowadziliśmy tylko do pieca w piwnicy, dalej już nie była potrzebna.

Moja Mama ma indukcyjną, która utrzymuje sie w czytości jeszcze łatwiej, a w dodatku pola szybciej stygną i można zostawic garnek po wyłączeniou grzania w tym samym miejscu, co było plusem gotowania na gazie. Ja teraz muszę odstawiać gdzieś na bok.
problem z indukcją zrobił sie wtedy, kiedy mojemu Tacie wszczepili rozrusznik serca, bo Mama obawiała się, że będzie musiała zmieniać kuchnię, ale okazało się, że wystarczy, jak Tata nie będzie wchodził do kuchni icon_wink.gif
amania
my niedawno przenosiliśmy kuchnię do innego pomieszczenia i nie opłacało się ciągnąć instalacji gazowej, więc zdecydowałam się na płytę indukcyjną

gotuje mi się tak samo dobrze jak na gazie, za to zdecydowanie łatwiej myje się płytę indukcyjną (można przetrzeć także w trakcie gotowania), można sobie ustawić czas gotowania, a po jego upłynięciu "palnik" się sam wyłącza, zakres mocy jest bardzo duży - ja nigdy nie umiałam osiągnąć tak niskiej mocy gotując na gazie, jaką przy indukcji daje mi "1"

jedynie co wolałam w gazowej, to te tradycyjne pokrętła, zamiast dotykowych przycisków
no i nie mogę już opalić cebuli do rosołu icon_wink.gif
amania
teraz doczytałam, że pytałaś o płytę elektryczną, no więc na elektrycznej gotowałam kiedyś na wakacjach i jej za bardzo nie lubiłam
Tuni

Mam gazową i dobrze mi z nią icon_smile.gif np jak nie było prądu to mogłam spokojnie ugotowac obiad, czy chociazby wodę na herbatę.
Ale beda nam "wyciągać" piony gazowe na korytarz, co wiąże sie z kuciem przez całe mieszkanie, rurami biegnącymi przez przedpokój i td.
Powiem szczerze, że ten remont mnie przeraził no i te rury na widoku potem , stąd pomysł że tylko wymienimy płytę.
Sama wymiana też wiąże się z zamieszaniem ale zdecydowanie mniejszym i tylko w obrębie kuchni.
No ale właśnie to ale .
Agnieszko nad indukcją tez się zastanawiałam ale to co piszesz o rozruszniku mnie zastanowiło.
Co jeszcze zaburza taka indukcja?

Acha i teraz mam płyte taką wgłebioną, tzn jak coś mi się wyleje, to zostaje w obrebie kuchenki.
Płyty elektryczne są takie równiutkie i zawsze mam wrażenie, ze jak coś wykipi, to mi sie poleje poszafce na podłogę, prawda to czy tylko moje błędne wyobrażenie?
amania
Po szafkach to mi jeszcze nie ciekło, ale na blat raz poleciało.
No i z tym prądem, a raczej jego brakiem, to faktycznie jest problem. Na szczęście u nas bardzo rzadko się zdarza, że prądu nie ma.
Agnieszka AZJ
CYTAT(T.. @ Mon, 14 Oct 2013 - 23:09) *
Agnieszko nad indukcją tez się zastanawiałam ale to co piszesz o rozruszniku mnie zastanowiło.
Co jeszcze zaburza taka indukcja?



Nic chyba.

Mama się obawiała, bo oni maja kuchnię z jadalnią, salonem i przedpokojem jako jedną przestrzeń. Bała się, że te fale będą Tatę atakować w całym mieszkaniu, ale okazało się, że chodzi o odległość mniejszą niż metr.
Tata nie zbliża się do kuchenki, siedzi przy stole, który nie jest jakoś specjalnie od częsci kuchennej oddzielony i wszystko jest OK.
Gremi
ja mam płytę elektryczną i marzę o innej - gazowej lub indukcyjnej. Główna wada płyty elektrycznej jest taka że nie da się szybko zmienić temperatuty tzn. trzeba skęcić temperaturę jeszcze przed tym jak zaczyna się gotować. Druga wada to taka ze nie można jej umyś od razu po gotowaniu bo jest gorąca. No i to że trzeba odstawić garnek gdzieś na bok po gotowaniu.
netty5
Moje babcia zmieniła płytę na elektryczną i nie jest zadowolona. Wszystko musi na bierząco myć jak jej coś kapnie a jeśli soląc posypie płytę solą to trzeba delikatnie zetrzeć żeby nie porysować płyty.
Co do indukcji .....nie wiem jakoś mnie nie przekonuje ja jestem za tradycyjnym gotowaniem. Nie wyobrażam sobie żeby gotować bigos czy rosół 0,5 godziny jak twierdzi moja wspólpracownica. A jak przypalić cebulkę? No i wymiana garnków....moich ulubionych ......nie to nie dla mnie.Ale ja podobno zacofana jestem.... 29.gif
ania_411
ja mam elektryczna ceramiczna z dotykowym panelem i jestem zadowolona:)
cebuli nigdy nad palnikiem gazowym nie opalalam a jesli chodzi o wady pisane przez dziewczyny np ze wolno stygnie co wiaze sie z odstawieniem garnka na bok czy myciem pozniej to kwestia przyzwyczajenia.
jeszcze nigdy wykipione nie polecialo mi po meblach, z nienagrzanego mozna wytrzec od razu.
myje sie bardzo fajnie specjalnym mleczkiem a to co nie zejdzie mozna zdrapac (bez zarysowan) specjalnym nozem.
zawsze marzyla mi sie indukcja ale jak przyszlo do kupna plyty jakos sie wystraszylam i nie wiedziala czy moja mama poradzi sobie z nowoczesnym gotowaniem;)
Tuni
No i dalej mam mętlik w głowie icon_confused.gif
siłaczka
Niedawno się przeprowadziłam i mam płytke gazową a wcześniej posiadałam elektryczną. No i szlag mnie trafia. Jak bym mogła to na pewno zmianiłabym na prąd. Rączki od garnków się przypalają jak tylko jest za duży płomień, czyszczenie jest masakryczne no i ciągle coś mi z tych rusztów spada.
Ammm
Przeszłam przez wszystkie, teraz mam indukcję i to jest to, bo łączy zalety obu pozostałych (szybka zmiana temperatury, wyłączenie=koniec gotowania, łatwe mycie), nie posiada za to ich wad (trudna regulacja temperatury, gaz oblepiający całą kuchnię, mozolne mycie).

No i ma dodatkową zaletę, że bardzo szybko doprowadza do wrzenia np. wodę.
agama76
CYTAT(Ammm @ Tue, 15 Oct 2013 - 22:21) *
Przeszłam przez wszystkie, teraz mam indukcję i to jest to, bo łączy zalety obu pozostałych (szybka zmiana temperatury, wyłączenie=koniec gotowania, łatwe mycie), nie posiada za to ich wad (trudna regulacja temperatury, gaz oblepiający całą kuchnię, mozolne mycie).

No i ma dodatkową zaletę, że bardzo szybko doprowadza do wrzenia np. wodę.


Wszystko to prawda, pod warunkiem ze.... nie ma akurat awarii pradu icon_wink.gif
Ja tez przeszlam przez wszystkie typy kuchenek - obecnie mam tzw. domino, czyli 2 pola indukcyjne + 2 gazowe. Dzieki temu nigdy nie jestesmy bez obiadu, czy mozliwosci zrobienia kawy czy herbaty. No i nie musialam wymieniac wszystkich garnkow i patelni icon_smile.gif
Ammm
Tak, z tym prądem to prawda. U nas niestety często się to zdarza, ale gdy mieszkałam w bloku nie przypominam sobie takich problemów.

Jak się tu wprowadzaliśmy to sąsiadka mnie ostrzegała, żebym przemyślała tę kuchenkę, bo nie będę miała jak dzieciom obiadu podgrzać, na co ja przytomnie jej powiedziałam: "Podgrzeję w mikrofali" 29.gif 29.gif 29.gif
Tuni
Ammm, bosko 04.gif 04.gif 04.gif
Kocurek
Ja mam gazową ceramiczną, czyszczenie jest dramatem. Płyta jest brudna non-stop, ruszty też. W życiu drugi raz bym tego nie wybrała.
loveislove
CYTAT(Kocurek @ Sun, 20 Oct 2013 - 19:47) *
Ja mam gazową ceramiczną, czyszczenie jest dramatem. Płyta jest brudna non-stop, ruszty też. W życiu drugi raz bym tego nie wybrała.


Faktycznie często czyszczenie płyty to duża zmora. Indukcja na szczęście jest prosta w myciu.
panna_tunia
miałam podobny problem, ale ostatecznie zdecydowałam się na płytę gazową, według mnie jest bardziej ekonomiczna, szukając info na temat płyt przypadkiem trafiłam na taki artykuł i wklejam go tutaj, bo może się komuś przyda [edit: moderacja]
Elak
Mnie temat też interesuje, przeczytałam artykuł wklejony przez Pannę_Tunię i jest tam napisane, że indukcyjne często się psują cyt.: - duża podatność na awarie. Czy to prawda? Macie problemy z tymi kuchenkami?
Chyba najbardziej pasuje mi rozwiązanie Agama17 czyli pół na pół. Widziałam ostanio kuchenkę gazową z dwoma palnikami, więc pomyślałam, że taka na wypadek braku prądu, a do codziennego użytku chciałam indukcyjną na 4 garnki.
Zresztą zawsze te 4 palniki, to dla mnie mało. Więc proszę o informacje dotyczące awaryjności kuchenek indukcyjnych, pewnie to uzależnione jest od marki.
Ammm
Moja się jeszcze nie zepsuła. Chodzi 4,5 roku. Siemens.
Ammm
Moja się jeszcze nie zepsuła. Chodzi 4,5 roku. Siemens.
Tośka
Ja mam gazową ceramiczną i samo mycie szyby mi nie przeszkadza, ale już ruszt tak ( miałam ruszta emaliowane- tragedia; teraz mam inne i też tragedia).
W nowym domu chce indukcję, ale te dywagacje na temat braku prądu dają mi do myślenia...
Mamcia11
ja miałam przez pewien okres płytę grzeczą elektryczną, bo w mieszakniu poprzedni właściciel zrobił remont kuchni i odciął gaz. Jak przyszło wyrównanie prądu po pół roku to szybko znaleźliśmy pieniądze by załatwić kuchenkę gazową.....

jednak przy dziecku dużo się gotuje i paliniki gazowe to lepsze rozwiązanie, piekarnik jest elektryczny...
Pogoda
Miałam w życiu i gazową i elektryczną. Obecnie mam indukcyjną, więc wiem na 1000% że powrót do którejkolwiek z dwóch pozostałych jest WYKLUCZONY. Indukcja to najlepsze co mnie w życiu spotkało i nie oddałabym jej za nic w świecie. Jeśli macie możliwość zakupu indukcyjnej - to z czystym sumieniem polecam.

Natomiast gdybym była absolutnie pod ścianą i miała wybrać jedynie jedną z tych dwóch - to postawiłabym jednak na gazową. Elektryczna z mojego punktu widzenia ma jednak dużo więcej minusów.
tyczka
Podpisze sie pod Pogoda - mam obecnie elektryczna, zreszta mialam okazje miec ich jakies 5-6 wersji... I zdecydowanie wolalabym gazowa. A przy najblizszej zmianie kupie indukcyjna icon_smile.gif
Agnes-3
mam juz druga indukcje i W ZYCIU nie zamienilabym na gaz (fuj jak sobie przypomne mycie rusztu, osmolonych garnkow) Polecam szczerze.
Paula.
CYTAT(amania @ Mon, 14 Oct 2013 - 19:26) *
my niedawno przenosiliśmy kuchnię do innego pomieszczenia i nie opłacało się ciągnąć instalacji gazowej, więc zdecydowałam się na płytę indukcyjną

gotuje mi się tak samo dobrze jak na gazie, za to zdecydowanie łatwiej myje się płytę indukcyjną (można przetrzeć także w trakcie gotowania), można sobie ustawić czas gotowania, a po jego upłynięciu "palnik" się sam wyłącza, zakres mocy jest bardzo duży - ja nigdy nie umiałam osiągnąć tak niskiej mocy gotując na gazie, jaką przy indukcji daje mi "1"

jedynie co wolałam w gazowej, to te tradycyjne pokrętła, zamiast dotykowych przycisków
no i nie mogę już opalić cebuli do rosołu icon_wink.gif

Ja mam gazową, ze względu na to, że u nas często bywają awarie prądu, a wtedy nie działa mi ogrzewanie (elektronicznie sterowany piec), na szczęście jest kominek no i płyta gazowa, na której mogę zagotować wodę. Do tego ta przypalana cebula do rosołu 02.gif
Ale jednocześnie bardzo zazdroszczę siostrze płyty indukcyjnej. Płyta indukcyjna to łatwość utrzymania jej w czystości, do tego szybkość gotowania, no i brak tłustego nalotu w kuchni na szafkach umieszczonych blisko kuchenki.
Tuni
Ale czekajcie, ja wycieram kuchenkÄ™ po gotowaniu i mam czystÄ….
A ten tłusty nalot na meblach to nie jest przypadkiem od pary z tłustych potraw?
netty5
Co wy z tymi osmolonymi garnkami i brudnymi rusztami? ja mam gazową i dużo gotuję .Garnków nigdy nie osmoliłam a ruszta mam tylko pochlapane tłuszczem jak kotlety smażę a tak wystarczy przetrzec ręcznikiem papierowym i sa czyste.

Przecież smażąc na indukcji chyba tez tłuszcz też pryska ????
Paula.
CYTAT(Tuni @ Wed, 27 Nov 2013 - 23:18) *
Ale czekajcie, ja wycieram kuchenkÄ™ po gotowaniu i mam czystÄ….
A ten tłusty nalot na meblach to nie jest przypadkiem od pary z tłustych potraw?

Nie to nie jest tłuszcz z potraw. Gaz jest tłusty.


Netty5 dla mnie nie osiągalne jest posiadanie czystych rusztów na kuchence gazowej. Dużo gotuję, ale jednocześnie nie mam czasu na szorowanie rusztów po każdym gotowaniu, w efekcie ruszty zachodzą i doczyszczenie ich jest trudne. Właśnie zastanawiam się czy ich po prostu nie wymienić.
zajÄ…c_Poziomka
Ja również mam gazową, ruszty są z tych niby trudnych do wyszorowania, ale nie mam z tym problemów. Mi zawsze coś wykipi (i tu też zaleta gazowej, że płyny pozostają we wgłębieniu, a nie zlewają się na blat i podłogę icon_wink.gif ) i naprawdę umycie kuchenki to żaden problem. Jeśli się ją wyciera na bieżąco oczywiście. A jeśli się tłuszcz czy inne plamy pozostawi do zaschniecia to nie ma znaczenia jaka to kuchenka, zawsze trzeba będzie nieco wiecej wysiłku włożyc w doczyszczenie. Raz w miesiącu ruszty wkładam do wanny (nie mam wystarczająco duzej miedniczy czy wiadra) i zalewam gorącą wodą, po ok 10 minutach myję szczoteczką. Ale to bardziej mój kaprys niż faktyczna potrzeba doczyszczenia icon_razz.gif

Minusem jest na pewno tłusty osad na szafkach.

Plusem niższa cena gazu i wspomniane awarie prądu - mając elektryczny czajnik, mikrofalę czy piekarnik i płytę gazową zawsze jest alternatywa icon_wink.gif
ana84
Ja obecnie zostaję przy gazowej. Chciałam elektryczną, bo ładnie wygląda etc. Jednak mając małe dzieci w domu wolę nie ryzykować awarią prądu.
No dobra, Pauli jeszcze jakoś bym wytłumaczyła, że prądu nie ma, ale Alka nigdy w życiu by nie zrozumiała, że mama nie da mleczka, bo jest awaria 31.gif
Mamcia11
miałm płytę grzewczą w domu indukcyjną przez prawie rok. poprzedni właścicel kupił płytę i nei miałam piekarnika. Ale powiem wam szczerze, że jak tylko zrobiliśmy remont kuchni to z przyjemnością to wyrzuciłam, bo zupełnie mi nie pasowała i nie lubiłam gotować w domu.
Brigit
Ja mam indukcjÄ™ i jestem bardzo zadowolona.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.