To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

wiotkość krtani i charczenie

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

AnkaSkakanka
Witajcie,
mam pytanko do Mam wcześniaczków.
Ale najpierw wstęp. Nasza Misia (wcześniak 31tydz.c.) miała dużą wiotkość krtani.
Pewnie dalej ją ma, z tym, że już nie charcze tak charakterystycznie jak wcześniej. Nawet od dłuższego już czasu icon_smile.gif
Ale! Od 3 dni charcze dziwnie inaczej. Naśladując ją - ten charkot przypomina mi coś w rodzaju
odksztuszania wydzieliny z tylnej ściany gardła. Pochrząkiwania, ale jest tai... inny, jakby się miała udusić
za chwilę. icon_sad.gif Zatyka jej też się nosek mimo nawilżania i przykręconych
grzejników. We fridzie nie ma nic prócz soli, którą zapuszczam i jednego białego glutka.
Nic nie leje się z noska i dr nasza domowa powiedziała, że gardło, oskrzela, płucka i reszta jest
na medal. Oczywiście Misia nie była uprzejma zaprezentować charkotu przy pani dr.
Największy jest w nocy i przy jedzeniu icon_sad.gif
Przeraża mnie i martwi. Zaczęłam podejrzewać alergię i zapuchnięcie krtani - acz pewnie
doświadczony lekarz raczej by to widział - nie?
Daję jej sól fiz. oczyszczam nos nie za często, jak już całkiem nie może oddychać nosem
ratujemy siÄ™ nasivinem.
Pytanie.
Czy możliwy jest - ja wiem, wszystko jest możliwe :-/ - że ten charkot jest od suchego powietrza?
Alergii?
U tak małego dziecka?
Misia ma niecałe 7ms. korygowane 5ms.
Moje pytanie jest do Mam, których wcześniaczek miał wiotkość krtani tudzież podobny problem.. icon_sad.gif
Nie chodzi mi o teoretyzowanie.

z góry dziękuję za każe słowo na temat!
dankin-82
konkretnie w temacie nie pomogę ale skoro podejrzewasz alergię to może lekarka przemyśli zrobić badanie alergenów z krwi?


a to nie jest czasem tak że wiotkość krtani nasila się u dziecka leżącego na plecach, wtedy miękkie tkanki blokują drogi oddechowe i to samo występuje właśnie przy jedzeniu
jeśli nie macie refluksu, nie ulewacie itp to raczej to jest normalne przy tej przypadłości i trzeba monitorować; jeśli macie problemy z oddychaniem i przełykaniem to zgłosiłabym się do lekarza raz jeszcze

m4rusia
Anka, ja nie mam doświadczenia w wcześniakami (moje dzieci wolały się przeterminować, niż wyleźć za szybko) ale takie charczenie jest mi znane z niemowlęctwa Lenuta. Charczała jakby chciałą coś odkrztusić, tak jakby coś jej zalegało, wisiało tam, a ona nie dawała rady odkrztusić... Chodziłam z tym do lekarza i ten mi tłumaczył, że do roczku dziecko tak może charczeć. Obrazowo to tłumaczył jako "farfocle" które gdzies tam są, dziecko jest małe, odkrztuszać nie umie i tak będzie. Faktycznie około roku mineło. Może poczekac trzeba?
karoleenka
mój też tak do roku charczał mimo, że w terminie sie urodził - miał tzw sapkę chyba ?
mojej znajomej wczesniak też tak charczy zwłaszcza przy jedzeniu
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.