To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Mama smoczek

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

chaton
Jak w temacie. Karmie piersia 11-miesieczniaka. Pracuje od miesiaca, myslalam, ze to bedzie moment, w ktorym troche uda sie go odzwyczaic od piersi, ale gdzie tam. Cyc jast dobry na wszystko. Pocieszaczek, przeciwbolowy, na potrzebe bliskosci, na usypianie... Same karmienie mi odpowiada, problem w tym, ze Adi usypia jedynie przy piersi i w nocy ssie nie tyle z glodu, co dla przyjemnosci, jak smoczka. Smoczek wypluwa z pogarda. Marze o nocy przespanej bez ciamkania mojego sutka, bola mnie plecy, o reacji z nieslubnym nie wspomne. Dzwonilam kilkakrotnie do konsultantek laktacyjnych, ale nie udalo mi sie uzyskac porady. Z jedna sie umowilam, nie przyszla.
Moze ktos tutaj cos doradzi.
Bede wdzieczna za konstruktywne rady.
tolala
Chaton, po pierwsze - jak miło Ciebie czytać icon_smile.gif

A po druie, mój skonczył 18mc i ciągle w nocy ciągnie. No nie mogę ja się odzwyczaić.
Oduczyłam go na razie usypiać przy piersi. Po prostu przestałam to robić. Łatwo nie było, ale po kilku dniach ustaliliśmy nowy sposób zasypiania. Mając doświadczenie z dwójką dzieci, widzę, że trzeba być konsekwentym. Jeśli zdecydujesz się, że przestajesz karmić, to postaw na swoim. Nie daj się łzom, krzykom itp; po kilku dniach dziecko się przyzwyczai.

Zauważyłam też, że FIfi zaczął lepiej spać, od kiedy nei usypia przy piersi. Nie budzi się tak często. Przesypia na początek tak z 5godzin, potem wybudza się na chwilę (trzeba przytulić) i śpi dalej do 5-6rano.
chaton
Hej, Totala, nawzajem. icon_smile.gif

Mowisz, ze sie udalo Tobie, to super wiadomosc. Znaczy mozna. A jak to zrobilas ? Po prostu po karmieniu kladlas spac do lozeczka i tyle ?

Wiesz, cos w tym jest, bo jak on spi przy mnie, to czuje piers i od razu sie przyssa, a przy tatusiu moze spac nie awanturujac sie. Ze mna budzi sie do 4 razy w nocy, a ja o 6 -tej pobodka do pracy, wiec troche bol.
Agnieszka AZJ
CYTAT(chaton @ Sun, 08 Dec 2013 - 16:59) *
Wiesz, cos w tym jest, bo jak on spi przy mnie, to czuje piers i od razu sie przyssa, a przy tatusiu moze spac nie awanturujac sie. Ze mna budzi sie do 4 razy w nocy, a ja o 6 -tej pobodka do pracy, wiec troche bol.



No własnie cos takiego miałam zaproponować - żeby Tatuś włączył sie w większym stopniu w usypianie i uspokoajnie, bo dziecko głupie nie jest i jak widzi, że ma co possać, to się bedzie doamgać.
A jak nie ma, to okazuję sie, że jednak da się przeżyć bez icon_wink.gif
Tuni
W temacie nic nie pomogę bo cycalismy się dłuuuugo icon_smile.gif i to z przyjemnością z obu stron icon_smile.gif

Ale miło Cię widzieć, Chaton icon_smile.gif
tolala
U nas tak to wygląda: dzieci jedzą kolację - Fifi pije kaszkę. Potem baja, mycie, Zosi czytanie bajki przed snem, dobranoc, ja idę z Filipem do pokoju naszego i tam jest lulu (kładzeimy się razem do łóżka i leżymy, albo ja go trzymam na kolanach) i śpiewnie kołysanek, mówienie, że noc i że wszyscy śpią i wylicznie, kto śpi. I on zasypia. Nie umiem nauczyć dzieci samodzielnego zasypiania, niestety.
Wcześniej kładłam się z nim, on od razu krzyczał - mniam i się przysysał.
Jak go odstawiłam, to mu tlumaczyłam, że nie ma mniam, i zagadywałam, zaczęłam śpiewać kołysanki. Po kilku dniach się przyzwyczaił, choć ciągle (a to już miesiąc) mówi mniam.

A może tata będzie go usypiał na noc? możę wtedy łatwiej się odzwyczai? U mnie nie było to możliwe.
EdytaRola
mi mamy rytualy, najpierw muzyczka spokojna, potem kąpiel i cala pielegnacja, dostaje smoczek, ma taki z akuku z gumka ortodontyczna, i jak go dostaje to jakby wie, ze to sygnal, ze idzie spac, jednak latwo mi mowic, bo piersia karmilam krotko i syn nie jest przyzwyczajony do usypiania przy piersi
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.