To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

o co pytać przy wyborze zerówki

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ATeFKa
Mam do wyboru dwa przedszkola, w dwóch wiochach oddalonych od mojej wsi - jedna 5km, druga 7.

Do jednego młody teraz chodzi - drugi rok. Za rok ma obowiązek pięciolatka i teraz zastanawiam sie co robić. To przedszkole do którego chodzi - jedna sala do zabawy na 23 dzieci ( tyle jest teraz) w wieku od 2 ( dwie dziewczynki) do 6 lat. Jedna sala do jedzenia i prac różnych.

Do czego zmierzam... chcę sie wybrać do tego drugiego, obejrzeć, porównać - tamto jest nowo zrobione, w budynku szkoły, od tego roku dzieci małe i zerówka jest oddzielna - więc i młody by był tylko w grupie 5-6latków. O co mam pytać?

Zapytam o stołówkę, jadłospis ( u nas katering bleee, same obiady, tam jest stołówka i całodzienne jedzenie dla przedszkolaków) kanapki dzieciom tu trzeba robić.

U nas zna już dzieci i panie, tam nie zna

U nas może wstawać później, bo mąż jeżdżąc do pracy zawozi go po 8.00 , do tego drugiego musiałby z domu wychodzić o 6.45.
Trudno mi wytłumaczyć o co mi chodzi - nasza szkoła jest na skraju "bankructwa" zostało około 35 dzieci, przedszkole jest oddzielnie, jak ja zabiorę swojego to za mną pójdą inne... bedzie zaraz nagonka, ploty, a dlaczego...

w naszym mało dzieci pracują manualnie - nie widzę żadnych ludzików z plasteliny, wylkejanek itp. a na wyprawkę za pół roku zapłaciłam 70zł...

No i dowozić będzie mój sąsiad, którego żona jest nauczycielką w naszym przedszkolu... także co dzień byśmy się widywały i musiała bym oglądać jej minę niezadowoloną ze dziecko zabrałam...

nie wiem po co napisałam tego posta...moze podpowiecie mi o co pytać dyrektorkę tamtej szkoły/przedszkola?
netty5
ATEFKA ja bym zapytała przede wszystkim o zajęcia typu : angielski , rytmika , logopedia.Nie mam zielonego pojęcia jak to wygląda w przyszkolnych zerówkach.
Ile pań jest do opieki grupy.
O plan dnia.....no nie wiem o co jeszcze mozna zapytać....
kalarepa78
Przede wszystkim porozmawiałabym z Panią, która ma być wychowawczynią zerówki.
tolala
Jak dla mnie Pani prowadząca jest najważniejsza.
A czy ta zerówka później płynnie przejdzie w I klasę? Czy za rok będziesz zapisywać go do nowej szkoly, nowej grupy? U nas w szkole tak było, że dzieci zarówno panie prowadzące, jak i cała grupa dzieciaków po zerówce zaczynała naukę w I klasie, i trwała do 6.
Czy Twoje dziecko ma przyjaciela w starej grupie?
A znasz rodziców dzieci, które uczęszczają do tamtego nowego przedszkola? Wiesz jaka jest o nim opinia?

Dyrektorkę pyta się o harmonogram dnia, o jedzenie, o sposób spędzania czasu, możliwość zajęć dodatkowych, takie oczywistości.
ATeFKa
Tak, ma przyjaciela w starej zerówce, jego matka również rozważa przeniesienie.

Tak, ta grupa zerówkowa zostaje w tej samej szkole i jest pierwsza klasą. Nauczycielka z zerówki nie przechodzi do pierwszaków.

Młody został by w tej nowej szkole do 6 klasy.

W starej szkole jest niepewna sytuacja, szkoła została przejęta przez stowarzyszenie, jakieś tam specjalnie utworzone, na chwilę obecną operują tylko subwencją, narzekają że mało kasy. Ale mnie sie wydaje że tam już wszyscy wypaleni są ( nauczyciele) nie widzę chęci na lepsze kontakty z rodzicami, nikomu nie chce sie prowadzić jakiś zajęć dodatkowych, czy choćby świetlicy, dzieci samopas puszczone po lekcjach, lub wydzwania się do rodziców że " już nie ma dzieci, proszę odebrac swoje" np. o godzinę wcześniej. Również zdarzyła sie sytuacja ze odwieziono dziecko wcześniej do domu ( do wsi obok) a tam nikogo nie było i już dzecko się przestraszyło, kierowca zostawił dziecko u sąsiadów ( po porozumieniu z rodzicem) wydaje mi się ze nie powinno być takich sytuacji...

Szkoła (nowa) ma stronę internetową, mogę wrzucić. Widzę że się tam dużo dzieje, a w starej nie widzę ( moze sie dzieje, ale ja nie widzę...)

no dobrze, a jak będę rozmawiała z taką panią nauczycielką to o co mam pytać?

pani nauczycielka ze starego przedszkola jest moją sąsiadkę, ale jak dla mnie jest wypalona (mimo że jest młoda) wiecznie narzekająca ze dzieci się nie słuchają, krzyczą, czasami ma stosunek olewczy do rodzica

ja jej nie trawię, denerwuje mnie, ale mogę trafić gorzej 29.gif
rysa154
A czy widzisz jakiekolwiek plusy starego przedszkola?bo mi sie wydaje,że już podjełaś decyzję.
tolala
Ja bym się nie zastanawiała, tylko przepisała dziecko.

Nie wiem jakie pytania, standartowe, tak jak pisałam. Możesz jeszcze zapytać, czy jest jakaś forma nagradzania dzieci (u koleżanki dzieci w zerówce dostają znaczki za dobre zachowanie), co robią gdy dziecko jest niegrzeczne.?
Przede wszystkim staraj się złapać kontakt z nauczycielką. Zobacz czy jest to osoba miła, kontaktowa, czy Ty czujesz, że możesz się nią dogadać, jakie robi na Tobie wrażenie.
ATeFKa
plusy starego są takie, że tu zna wszystkie "ciotki" ( panie tak każą na siebie mówić) do przedszkola leci jak na skrzydłach, zna dzieci, ma bliżej i wstawac by mógł o 7.00, bo mąż jadąc do pracy zawiózł by go, do drugiego musiał by wyjeżdżac o 6.45 i przejechać 11km.

minusem wszystkiego są jeszcze plotki itp. że zabieram dziecko a oni mi go od małego...odchowali...
mama_do_kwadratu
CYTAT(ATeFKa @ Mon, 06 Jan 2014 - 20:34) *
"ciotki" ( panie tak każą na siebie mówić)


OT: 37.gif 43.gif Å‚omatko...


Ad rem: wydaje mi się, że podjęłaś już decyzję- przenoś Młodego.
I porozmawiaj z nauczycielem, który miałby być wychowawcą Twojego dziecka.
pati.n
CYTAT(ATeFKa @ Mon, 06 Jan 2014 - 20:34) *
minusem wszystkiego są jeszcze plotki itp. że zabieram dziecko a oni mi go od małego...odchowali...


Ale że co? Charytatywnie to robią? Przeciez to ich praca!
ulla
CYTAT(pati.n @ Tue, 07 Jan 2014 - 07:30) *
Ale że co? Charytatywnie to robią? Przeciez to ich praca!



No dokładnie.

Nie podoba mi się też to co napisałaś o aktywności dzieci w aktualnym przedszkolu. Przedszkole nie ma być przechowalnią, ale miejscem, w którym dzieckiem nie tylko się ktoś opiekuje przez kilka godzin, w którym nie tylko nabywa umiejętności społeczne, ale też inne - nie mniej ważne. Czyli: rozwija się manualnie (prace plastyczne), dbają o jego rozwój ruchowy (gimnastyka, rytmika, zabawy na podwórku itp.), rozwijają wyobraźnię plastyczną (właśnie różnego rodzaju prace - lepienie, rysowanie, malowanie itp.), muzyczną (słuchanie utworów, piosenek, rytmika) i ćwiczą pamięć (nauka piosenek, wierszyków, małe formy teatralne itp.). Jeżeli tego nie ma, to nie ma się też nad czym zastanawiać.

Nie zajęcia dodatkowe decydują o tym, czy przedszkole jest dobre, czy złe/kiepskie/byle jakie, ale to, jak pracują z dziećmi w ramach tzw. obowiązkowych godzin dydaktycznych i co im wówczas mają do zaoferowania.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.